| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
santi Miłośnik FSO polonez caro 1,6 gle Lanckorona/Kraków | 2006-06-18 21:57:26 dzieje sie to podpczas jazdy?? jesli tak to paptrz na podporev wału czy się łożysko nie urwało |
wouz Wlkp | 2006-06-20 16:06:37 A więc tak - po pierwszej obdukcji okazało się, że na rozruszniku pękłą na obudowa - można dostać taką za około 60-70 złotych z tym, że ciężko, lub też zreperowany cały rozrusznik z gwarancją na pół roku za 150 złotych (promocja letnia bo normalnie jest za 180 złotych ) w sklepie u dwóch maniaków FSO na Hetmańskiej w Poznaniu (kto tam bywa to wie o co chodzi) - ja zdecydowałem się zakupić używany za 40 złotych (niby dobry - zobaczymy) - jutro jadę go zawieźć chłopakom do warsztatu i jak silnik odpali to zajmą się sprzęgłem...
Co do rozrządu to wszystko zdaje się być z nim w porządku ale nie ma co zapeszać... Niebawem dalsza część przygód ![]() |
![]() gmpoland LEOPOLD CARO+ GLI piaseczno | 2006-06-23 07:41:34 ... Ja tez juz wiem wszystko. Po wyjeciu skrzynki i rozebraniu sprzegla okazalo sie ze calkiem stoi lozysko umieszczone w wale. 160 tys km wiec i tak juz nie ogladam gratow dokladnie tylko wymieniam wszystko jak leci tylko aura mnie nie wspiera deszczem.
Mam jednak pytanie. Czy ma ktos sprawdzony sposob na odkrecenie kola zamachowego? Bez korpusu nie ma jak go zablokowac a te cholerne srubska sa tak mocno zakrecone ze kapitan moment tez nie pomaga..... i jeszcze lozysko wydlubac. O losie!!! Pozdrawiam GM |
wouz Wlkp | 2006-07-10 14:50:20 Mój Polonezik zmienił właściciela (trafił w dobre ręce) - ale że obiecałem wyjaśnienie sprawy to czynię powinność - walnięty był rozrusznik (tak jak pisałem) oraz, co się okazało po wyjęciu skrzyni, tarcza sprzęgła...
pozdro |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-03-09 22:14:51 Panowie! Pomocy
Chyba źle się dzieje w moim Caro... Objawy sa takie: na wolnych obrotach, co jakiś czas słyszalny jest donośny świst (coś jak wycie pompy oleju po uruchomieniu zimnego silnika). Wycie wystepuję tylko na wolnych obrotach, na gazie i na benie. Przy wyciągnietym ssaniu i obrotach ~1500 - 2000 nie ma tego dźwięku. Dodam jeszcze, ze przy tym wszystkim, obroty potrafią spaść do 400, ale silnik nie gaśnie. Poziom oleju pomiędzy MIN i MAX. Silnik zrywny (na wysokich obrotach działa jak mniód), nic nie stuka, zaczyna wyć tylko na niskich obrotach. Odpala bez probelmu. Cisnienie oleju w normie, kontrolka sie nie zapala, nawet na moment. Sugestie? - wałek rozrządu? panewka? czy może jakies łożysko potrafi taki świst wydawać? - alternator? pompa wody (trochę szumiała). [ wiadomość edytowana przez: MacioBA dnia 2007-03-09 22:15:56 ] |
Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2007-03-09 23:20:08 Pompę wody sprawdź. Ewentualnie altek. |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-03-09 23:28:36 Taki świst to ścierwo może mieć?? I wpływac na spadek obrotów? |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2007-03-09 23:48:19 Przyszła mi do głowy (może głupia) teoria, że to alternator a spadek obrotów byłby wywołany spadkiem napięcia. Jakie Ty masz to Caro? Jaki model? (W profilu nie ma). |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-03-09 23:50:34 Dokładnie taki jak Twój Grzesiu, tylko 1.5 GLE. No własnie dziwna sprawa z tym, że na wyższych obrtoach wszystko jest cacy, nic sie nie dzieje, natomiast na wolnych jest spory spadek, lecz silnik nie gaśnie... |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2007-03-10 00:16:48 To mogą być dwie rzeczy nie połączone. Wyjąca pompa wody jest lepiej słyszalna na wolnych obrotach - wtedy pięknie rzęzi. A obroty mogą Ci spadać z innych przyczyn. |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-03-10 00:21:36 Tak, wiem jak rzęźi pompa wody, w borewiczu dwie juz wymienilem, ale teraz jest inaczej, bo pojawiło się wycie! Świst podobny do świstu pompy oleju, lecz nieco inny, wpadający w ocieranie o tarczę hamulcową, klocka bez okładziny (cóż za porównanie). Od razu mówie, to nie klocek, bo wycie pojawia się na postoju
BTW, a czy panewka, korbowód lub walek rozrządu może wyć? Tylko coś mi się wydaje, ze wycie w/w elementów połączone by było ze spadkiem cisnienia oleju, bądź ubytkiem samego oleju, a tu nic nie ubywa.. Kolejna rzecz mi sie nasuwa. Pompa oleju z reguły zawyje jednostajnie, może nawet jakiś czas to potrwać. W tym przypadku są to krótkie, urywające się wycia. [ wiadomość edytowana przez: MacioBA dnia 2007-03-10 00:23:37 ] [ wiadomość edytowana przez: MacioBA dnia 2007-03-10 00:26:49 ] |
Nabauab Miłośnik FSO Polonez, Tico i Room ... Stargard | 2007-03-10 12:45:41 To jak dla mnie alternator ,(takie yyyyyuuuuueeeeyyyy) , dźwięk, jak UFO ze starych filmów Miałem podobnie, kiedy mechanik zalał alternator mi wodą. U mnie obroty nie spadały, ale ale może u Ciebie jest tak jak mówi Koot. Nie myłeś ostatnio komory silnikowej?
|
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-03-10 13:31:07 Ufff...
Na szczęście przyczyną makabrycznych dźwiękow okazała się być pompa wody, a właściwie jej łożysko - luz wałka wirnika w pionie i w poziomie okrótny. Mimośród jest na tle duży, że pasek klinowy lata jak w młockarni. W poniedziałek wymiana sprzętu. |