Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Stachu19 BMW E46 Coupe Mazowszany | 2014-12-26 21:41:13 Są już przecieki z chińskiego allegro.
Tarpan 237 z Złotej kolekcji. Nie ma tylko podstawki. ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() Piotr1-60 Nissan Primera 1,9 d ... Częstochowa | 2014-12-27 09:12:14 Panowie ! Ale rejestracja jest inna ! ![]() |
Stachu19 BMW E46 Coupe Mazowszany | 2014-12-27 11:46:22 Tak jest szansa na Stara N 52 i Autosana H-09. |
![]() Cadi Warszawa | 2014-12-27 11:55:02
![]() |
kadrowiec środa | 2014-12-27 12:42:08 Kupię Nysę taxi i Poloneza taxi z tej serii francuskiej "Taxi du mounde ". Czy ktoś z Was jest w stanie mi w tym pomóc? Proszę nie odsyłać mnie do eBay ponieważ nie korzystam z tego portalu. Pozdrawiam ![]() |
Stachu19 BMW E46 Coupe Mazowszany | 2014-12-27 12:48:07 http://allegro.pl/warszawa-polonez-nysa-taxi-altaya-i4934648690.html
Tu masz na allegro. |
![]() Historyk1985 Nysa 522 T Opole | 2014-12-27 14:54:42 Te modele kosztują "tylko" 100zł za sztukę. No jak za darmo ![]() ![]() Porównajcie sobie teraz ceny "ruskich aut" z KIK ![]() no a że Tarpan ma inne rejestracje to fakt - ufff jak oni się namęczyli przy tej konwersji ![]() ![]() |
![]() Historyk1985 Nysa 522 T Opole | 2014-12-27 15:19:12 ...aaa właśnie, nasz kolega Radar przypomniał mi o tych mimośrodach, drążkach... i pomyśleć że to wszystko dopiero przede mną... ![]() ...bo Nyska ma jeszcze jedną zaletę - można ją modyfikować i przerabiać w nieskończoność. Powiedzcie mi, czy FSD nie mogło wprowadzić tego modelu do seryjnej produkcji?: Jak widać Nyska 522 to idealny samochód na pierwszą przygodę z dawną motoryzacją - konstrukcja, jak wspomniał nasz kolega - jest najprostsza z możliwych, a sylwetka wyjątkowo "z dawnej epoki". No i fajnie się przy niej dłubie ![]() ...a gdyby ktoś kiedykolwiek chciał wydać serię modeli polskich prototypów, to na 100% musiał by się tam pojawić model tej Nysy z 1972 roku: |
![]() poldon82 FSO/FSM k/Gliwic | 2014-12-27 15:45:19
Przy okazji poszukiwań Nyski (w końcu znalazłem kiosk w którym była) wstąpiłem do Media Markt i nie ma tam żadnych autek, wpadłem tez do KiK'a i okazało się że wszystkie ruskie poszły, nawet te uszkodzone.
Z tego co słyszałem ten model był w ofercie, a że mało zamówień na to było to inna sprawa... |
![]() Historyk1985 Nysa 522 T Opole | 2014-12-27 16:11:37 Model tej Nyski był w ofercie. W latach 70-tych produkowano pojedyncze egzemplarze, później pod koniec produkcji powstawało ich znacznie więcej, ale to nie był dokładnie taki sam model. Nyski z dubelkabiną produkowane seryjnie miały płaską tylną ścianę.
Wszystkie egzemplarze dubelkabin z zaokrąglonym tyłem są prawdziwymi rarytasami i najprawdopodobniej prototypami. Powstały minimum 2 takie Nysy w 1972 roku, ale z niskim dachem. Z wysokim dachem - nie wiadomo. Nie można wykluczyć jednak, że takowe były. Nie wiadomo natomiast, co stało się z istniejącymi egzemplarzami Nysek z niskim dachem. Chętnych było wielu na tą Nysę, ale robienie tego zaokrąglenia metodami chałupniczymi o wiele trudniejsze, niż wstawienie płaskiej ściany działowej pochodzącej z furgonu. Poza tym okrągły tył wydłużał nadwozie o 20cm i było tym samym mniej miejsca na i tak krótką skrzynię. Tak dla porównania wygląda fabryczna Nysa 522R z długa kabiną z końca produkcji: |
rihoru Wrocław | 2014-12-27 22:23:07 Ale się postów nazbierało ![]() Miałem okazję pracować z inżynierami w JZS i była to kadra z ogromnym doświadczeniem i pomysłowością i nie zawsze mieli możliwości to wykorzystać. Polskie samochody w wielu przypadkach były lepsze od zachodnich, często ładniejsze (rzecz gustu). Przykład, w okresie ok 10 lat JZS wyeksportowała do Chin ponad 5tys pojazdów, chińczycy woleli to od MB i innego barachła nawet trwały przygotowania do otwarcia montowni autobusów. Jak Arabia Saudyjska chciała kupić Stary 266 to Man (już wtedy właściciel) nie chciał się na to zgodzić, albo Man albo nic i AS nie wzięła nic a osprzęt do produkcji na prędce zniszczono. Nie chcę się rozpisywać bo to nie to forum ale z pewnością każdy z was zna co najmniej kilka podobnych historii. |
Pablo1234 Łódź | 2014-12-28 10:12:22 No tak ale bez przesady. Na pewno znacie Mercedesa 124, 201 czy np. W140. To są najlepsze samochody jakie świat wymyślił i są zachodnie. Żaden polski szmelc nie mógł się z nimi równac. Ja jeżdżę Renault Safrane. Dzisiaj Polonezy są od niego droższe a nawet w 0,1% mu nie dorównują. Polska motoryzacja to był niestety szmelc i nie oszukujmy się. Dzisiaj mamy do niej sentyment bo fajnie wyglądają ale nic poza tym.
Pozdrawiam |
Frdek Seat Toledo Buk / Sztokholm | 2014-12-28 14:02:06 Ale polskie sie latwiej naprawia... i nie porownuj tu 124 i 201 bo tu mowa o dostawczych.
A ja wole np. Auto ktore w pare chwil sam naprawie noz takie ktore dlugo dzialaja a pozniej sie rozsypia w najmniej spodziewanym momencie. A to czy polskie to szmelc czy nie to nie zalezy od samochodu tylko od tego jak sie o niego dba... jak sie dba to sie ma... i odpowiednio zadbany np. Polonez jest w stanie jezdzic bardzo dlugo. Polacy w dawnych czasach uzywali samochodow do jezdzenia.... poruszania sie z miejsca na miejsce, czesto zaniedbujac. a jak ktos mial zachodni wozek... to dbal o niego jak p wlasne dzieci. I to wlasnie wiekszosc uzytkownokow polskich pojazdow przyczynila sie do och szmelcowatosci i odsylania na zlom. Usmiercajac polska motoryzacje... |
profil-usunięty | 2014-12-28 14:02:37 Polskie auta były dobre, gdyby nie gospodarka centralnie planowana i hamowanie polskiej myśli technicznej przez aparatczyków. Polskimi autami podbiliśmy zachodnią Europę, przykładem jest Syrena Sport - piękność zza żelaznej kurtyny. Gdyby FSO, było samodzielną, autonomiczną firmą zaszlibyśmy tak daleko jak niemieckie i francuskie marki. Niestety po 89 państwo nie dało wsparcia, źle przeprowadzona transformacja, zbyt drastycznie. FSO nie mogło odnaleźć się w tym kapitalistycznym chaosie, praktycznie nas przemysł motoryzacyjny został rzucony na głęboką wodę. Niby była współpraca z Deawoo ale to była według mnie porażka. Mało znana marka samochodów, jak chcieli współpracować to z kimś bardziej poważniejszym, znanym tj. postąpiła Skoda. Choćby włoskim Fiatem z nimi współpracowaliśmy od kiedy powstało pierwsze fabryki samochodów za II RP. Może nie na 100% ale na pewno większe szanse na produkcję polskich aut, do dziś. Miałaby wpływ spółka FSO-Fiat, znana marka, z którą dużo nas łączyło oraz kilkudziesięcioletnia współpraca w przemyśle motoryzacyjnym.
Polska samochody lepiej, by wyszły ze współdziałaniem z Fiatem niż Deawoo. Tak samo z ciężarówkami zamiast współpraca z Manem, w ogóle nie współpracować z Niemcami.Tylko z Włochami, Szwedami albo samodzielność, Stary i Jelcze nie były złe na tamte czasy. Tylko mogło się przeprowadzić syntezę JZS z FSC "Star". Tworząc jedną markę polskich ciężarówkę poprzez likwidację/wchłonięcie jednej z marek. Ale to, nie dziś Nam osądzać. My tylko uczymy się nie błędach. My patrząc z wielkim żalem, co się stało z tym wszystkim. Mamy inaczej w głowię, każdy z nas osobna, całkowicie inaczej pokierowałby tymi firmami. Niestety odpowiada, za to władza po 89, która nic dobrego dla naszej gospodarki nie zrobiła, poza sprzedażą polskiego majątku narodowego, obcym. Kapitalizm otwierał szansę na szybszy rozwój polskiej gospodarki, jednak Nasi politycy woleli uczyć z polskiej gospodarki, gosp. rabunkową, kolonialną na wzór państw afrykańskich. Pablo1234. Polonezy teraz nie pamiętam, który model ale w testach zderzeniowych dostał więcej punktów niż twoje spierdolone, nazistowskie mercedesy. Polonez Analog (prototyp), przewyższał osiągi innych ówczesnych terenówek, które były badane równomiernie z Polonezem. Widzę, że niektórych Polaków zadowoliłby samochód nawet Made in Birma, Zimbabwe, a nawet z Korei Północnej. Bo by się chwali, przy dupach i innym sobie podobnych. Ja jeżdżę ZAGRANICZNYM AUTEM, A NIE TAM K*RWA, CH*JA WARTYM POLSKIM SZMELCEM. |
Pablo1234 Łódź | 2014-12-28 14:31:31 mentos92 ja tam ci nie bronie ani nikomu innemu -jeździjcie czym chcecie. Ja jeżdże tylko i wyłącznie samochodami klasy wyższej i luksusowymi, na razie używanymi. I tyle. Samochodu sam nie naprawiam bo zwyczajnie nie lubię się brudzic. Jakiś czas temu rozbiłem auto (jak mówie duże - uderzenia nawet nie poczułem a jeżdżę bez pasów) i musiałem do czasu zakupu kolejnego jeździc Tico. I co wam powiem to to, że nigdy tak się nie bałem jeżdżąc autem jak tym Tico. Zastanawiałem się cały czas jak ludzie mogli i nadal mogą jeździc takimi autami. Jak widzę na allegro Tico z przebiegiem 200 tys to zastanawiam się co za człowiek się tak męczył. To jest nieprawdopodobne. Jadąc na trasie kierownice trzeba było trzymac dwoma rękoma!!! Bo jadący z naprzeciwka tir to Tico zdmuchiwał, każdą dziure czujesz, auto skacze na koleinach, blacha cienka jak plaster żółtego sera. Jakbyś kolego pojeździł troche Mercedesem wysokiej klasy albo Audi czy BMW nigdy nie chciałbyś jeździc czymś innym. I wcale nie muszą byc to samochody nowe, wspomniane wyżej W140 z lat 90 jeździ tak fantastycznie, że nie da się tego opisac. Polska motoryzacja dla mnie jest jak najbardziej OK ale w 1 do 43. [ wiadomość edytowana przez: Pablo1234 dnia 2014-12-28 14:39:39 ] |