Szybkie pytanie, szybka odpowiedź - Strona 120

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
to trzeba podjechać na przegląd Borys.
Do rejestracji samochodu w PL potrzebujesz przegląd auta - dostajesz go na karteczce jak nie masz dowodu rejestracyjnego.
IMHO - kupujesz OC, majster jedzie na przegląd - przy okazji masz wydruk jak hamulce itp. I jezdzisz i cieszysz sie A jak nie to i tak taniej będzie zarejestrować w PL niż wynajmować tor.
  
 
Czyli wedlug Ciebie jest mozliwosc by wyslac francuskie papiery macherowi, sporzadzic z nim umowe KS miedzy mna a nim, on jedzie na przeglad techniczny na lawecie, wykupuje na siebie OC na 30 dni i na podstawie FR dowodu rej, polskiego przegladu oraz polskiego ubezp OC gosc moze sie poruszac legalnie po drogach na francuskich blachach ?

Jesli tak to pewnie ze tak taniej i lepiej. Proces calej rejestracji samochodu zakupionego za granica jest zbyt zmudny i kosztowny, wiec skorzystalbym tylko z przegladu i OC on objezdzi fure i pozniej ja od niego woz odkupie i zarejestruje u siebie.
  
 
No nie jest tak do końca Borys jak mówisz, bo owszem, możesz mieć auto na obcych blachach, możesz nawet mieć auto w ogóle bez blach, przyjechać z lawetą na przegląd, zrobić przegląd, a potem z polskim przeglądem i francuzkim dowodem jecha do urzędu i auto zarejestrować w PL. Dostajesz wtedy dowód czasowy i masz z bańki. Ale pewnie Tobie nie chodzi o rejestrowanie auta w Polsce. Generalnie nie polemizowalbym za mocno z tymi ubezpieczeniami, bo agencja ubezpieczy ci wszystko i na wszyetko, pytanie czy zrobi to dobrze i jakie będą tego efekty kiedy (odpukać) coś się stanie. Kiedyś były faktycznie takie myki że się rejestrowało auto kupione za granicą na 30 dni, żeby nim wjechać do Polski, wszyscy handlarze nagminnie tak robili, ale nie wiem czy tam nie było jakiegoś haczyka typu Do czasu rejestracj iw Polscei wykupu ubezpieczenia czy cuś w tym stylu. Nie wiem, nie chcę polemizować bo w temacie sprowadzania auta jestem cienki. Tak chyba Bart rejestrował coupetę i jeździł, tyle tylko że jego nikt nie złapał, a pytanie brzmi - co będzie jakbyś trafil na kontrolę.
  
 
A w ogóle to czemu piszesz że francuski dowód jest nieważny? Masz ten wóz wyrejestrowany czy jak? Bo skoro dowód masz tzn. że kiedyś był zarejestrowany we francji jak mniemam...
  
 
Cytat:
2012-04-12 13:31:28, Poochaty pisze:
No nie jest tak do końca Borys jak mówisz



No wlasnie Poochaczu nie ja tak mowie a Mar, Blady i Piatka. Mnie sie wydaje ze to nie jest takie latwe i piekne ale poprosze machera zeby przedzwonil na stacje diagnostyczna i sie upewnil jak to wyglada.

W sprawie DR francuskiego - dowod jest ale sprzedajacy mi samochod francuski Arab wzial i go popisal dlugopisem ( po francusku ) piszac tekst w stylu " samochod sprzedany w dniu .... z niewaznym przegladem technicznym " pozatym DR bez waznego przegladu technicznego wedle mnie jest niewazny w sensie nie uprawnia do poruszania sie samochodem na kolach po drogach publicznych.

Na chwile obecna mam juz wstepna odpowiedz od czlowieka z Uleza, mowi ze koszt calego dnia jezdzenia to rzad 500 - 600 PLN ale ze mozna sie zawsze jakos dogadac i pojechac tam jak nic sie nie dzieje lub wykorzystywac tylko jakas czesc toru i wtedy to bedzie nieco taniej. A przynajmniej legalnie i bez stresow. W sumie mysle ze kilka (4-5) h by wystarczylo by "objechac" samochod.




Cytat:
2012-04-10 22:52:40, jaqo pisze:
ulez, ja wynajmuje to lotnisko do takich rzeczy.



Jasiek - a jak wygladaja u Ciebie warunki finansowe jak juz korzystasz z ich przybytku ?
  
 
Cóż, każdy dokument pobazgrany długopisem traci niejako wiarę i przestaje być dokumentem, wtedy to już tak naprawdę jazda na granicy prawa, a z tym różnie bywa. jednym się uda, innym nie.
  
 
Trza być furious . Twoje rozterki są dla mnie abstrakcyjne , dlatego moja odpowiedź może Ci się wydawać "nic nie wnosząca", ja żyję w Polsce , mam na codzień kontakt z naszą drogówką , urzędami , i mam do takich "problemów" inne podejście . Mar125 napisał Ci co i jak zrobił , tak przejechał w ten sposób pół europy ... a i miesiąc jeździł po Polsce , auto "zarabiało" na siebie .

Myślę że w Twojej sytuacji świetnym rozwiązaniem jest wynajęcie toru . Zapewne pozwoli Ci to spać spokojnie , a koszt który dla mnie przy Polskich zarobkach jest abstrakcyjny (wolał bym rozwiązanie proponowane przez Marcina) dla Ciebie nie będzie taki uciążliwy - piszę to bez złośliwości , poprostu tak uważam .

  
 
mam szybkie pytanie. Czy w zderzaku chromowanym, oświetlenie tablicy, oświtli tablice nowego typu, tak zeby psiarnia sie nie czepiała?
  
 
A co to jest "tablica nowego typu"??
  
 
chodzi o prostokątna, a nie tą kwadratową
  
 
Oświetli, tym się nie przejmuj. Z resztą jak masz oryginalne oświetlenie to Policja nie ma się czego czepiać. Chyba że masz tablicę np. pod zderzakiem jak niektóre orły, a lampkę na górze
  
 
nie nie, tablice mam tam gdzie trzeba. Ok dzieki
  
 
Polska to taki dziwny kraj że ten kto się orientuje 'dobrze' w przepisach (zna ich zakamarki i boczne wyjścia) ma nieco łatwiej.

Sprawy ubezpieczeń wałkowałem wielokrotnie

Nie napisałem nigdzie że auto bez ważnego badania technicznego (dowolnego kraju) z oc jest ok , za to mogę podpowiedzieć że "zrobienie" badania w naszym pięknym kraju nie jest niczym trudnym (nie piszę tu o moralnej stronie takiego postępowania)

W polsce auto żeby nim jeździć ma być zarejestrowane (tablice zgodne z dr i naklejka jeżeli występuje) ma posiadać ważną polisę oc oraz posiadać badania techniczne.
-> poochaty niestety nie wszyscy ubezpieczają co chcesz-najprostszy przykład: wykup ac na kanta

Busem gb jeździłem z przeglądem gb i polisą pl(30 dniowa-nie wiem jaka jest nazwa produktu-zapewne ubezpieczenie importowe lub poprostu 30-dniowe / nie miesięczne a dokładnie 30 dniowe) i nie było kłopotu przy kontroli tak angielskiej jak i francuskiej władzy.

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
Cytat:
2012-04-12 13:31:28, Poochaty pisze:
Generalnie nie polemizowalbym za mocno z tymi ubezpieczeniami, bo agencja ubezpieczy ci wszystko i na wszyetko,



Zdziwiłbyś się. Od blisko roku próbuje ubezpieczyć auto i wg naszego prawa nikt mi nie ubezpieczy. Wiec polemizowalbym.
  
 
ja jak kanta kupiłem to też miał ubezpieczenie na 30 dni. bodajże w ALIANZ
  
 
Dzieki Mar za wyjasnienie.

Bladzioch - chyba jednak troche tej zlosliwosci tam bylo.. Co ma do tego gdzie mieszkam ? Zostawmy ten temat, nie wiem po co go poruszac. Pytalem tylko o miejsce gdzie mozna pojezdzic bez ryzyka zatrzymania, mandatu a co gorsza holowania pojazdu na parking policyjny.

Mysle ze jak sie uda wjechac na tor na kilka h za 300 PLN plus dojazd laweta 300 km tam i spowrotem to i tak wyjdzie taniej niz konsekwencje bujania sie samochodem nie majacym prawa do poruszania sie po drogach.

Jak pisalem ma to zrobic za mnie czlowiek ktory zajmuje sie kantem, tak wiec ciezko oczekiwac ze gosc bedzie az tak furious ze bedzie nadstawial dla mnie karku. Jakbym to mial byc ja sam to moze podjalbym ryzyko
  
 
Cytat:
poochaty niestety nie wszyscy ubezpieczają co chcesz-najprostszy przykład: wykup ac na kanta



Dwa lata temu pytałem o auto casco do fiata. Bez problemu, nie pamiętam kto mi to wtedy proponował, ale chyba warta. Insza inszość że cena takiego ubewzpieczenia na moje auto opiewała wtedy na coś koło 2000 zł, ale to już inna bajka. 5turbo nie wiem co próbujesz ubezpieczyć, ja się np dowiadywałem o ubezpieczenie garażu blaszanego, który stoi gdzieś tam i w zasadzie to można go podnieść i wynieśc, powiedzieli że nie ma problemu. Zdjęcia, adres gdzie to to stoi i tyle. Podobnie ubezpieczenia górskie (wspinaczki itd), Ubezpieczenie tzw. rajdowe (imprezy samochodowe o zwiększonym ryzyku) i to w ogóle bez pytania czy auto przygotowane, po co na co czym itd, stąd twierdzę że ubezpieczają wszystko i chętnie, pytanie jak potem wygląda odzyskanie pieniędzy za takie cuś.
  
 
pewnie ubezpieczenie promota
  
 
Auta niezarejestrowanego nie da sie ubezpieczyc w ramach OC. Nawet nie ma rozmowy o kasie, po prostu prawo nie przewiduje możliwości. Mam auto wyścigowe którym nie mogę w wyścigach jeździć.
  
 
A czy nie możesz go zarejestrować? Idziesz do urzędu i prosisz o tablice próbne bo chciałeś na przegląd pojechać i już masz zarejestrowane