D4D 116KM problem z brakiem mocy, wymiana turbiny, wtryski - Strona 13

2012-06-05 14:00:43, Bigelektron pisze:
No to powodzenia , ale nie pisz pierdol ,bo czyszczenie przeplywomierza nic niema wspolnego z dzwiekiem pterodaktyla.Conajwyzej pomaga na braki mocy do 2000 obr.

Przykład: 1. Jedynka i rura 2. Dojeżdżam do 4500rpm 3. Zmieniam na dwójkę 4. Rura 5. Silnik przestaje się wkręcać w okolicach 3000rpm 6. Cisnę dalej, ale czuje jakby w tym modelu w ogóle nie było turbiny 7. Cisnę dalej, wskazówka obrotomierza powoli idzie do góry 8. Po przekroczeniu 3800rpm nagle wszystko wraca do normy - samochód odjeżdża Gdy jeździ się delikatnie - to praktycznie nie do wywołania, ale częste naciśniecie gazu do dechy dość szybko potrafi sprowadzić takie objawy.

2012-08-07 10:11:22, Adak pisze:
Przyznam że dla mnie żadna różnica Ważne żeby zdiagnozować i naprawić. Ale tak z ciekawości - jeśli zapchany to dlaczego po przekroczeniu magicznej liczby obrotów jednak jedzie (ciśnienie coraz większe - nie powinien). O co tu chodzi? Teraz czekam na kontakt od Bigelektrona i chyba kopsnę się do Katowic bo nie mam ochoty więcej zgadywać co się dzieje.

2012-08-07 18:54:37, Adak pisze:
Stąd poprawa po długich trasach? Wypalam kata jak DPF? :>

2012-08-21 17:28:20, Adak pisze:
Dziś nie mam czasu, ale jutro oględziny turbiny (mam nadzieję że poprzedni właściciel dobrze ją traktował...) i odzywam się jak się czegoś dowiem.

Ps. Tempomat działa 10x lepiej niż działał, czasami zdarza mu się jeszcze nie włączać, ale jest to ewidentnie związane z przełącznikiem który czyściłeś - wystarczy klepnąć pedał hamulca i załapuje.

2012-09-27 09:41:12, magnus001 pisze:
Koledzy czy ktoś ma nr telefonu do kolegi Bigelektron, bylbym wdzięczny

2012-11-04 23:04:38, emilly_20 pisze:
Witam, Bardzo proszę o pomoc, Posiadam Toyotę Avensis D4D, 116 km, silnik 2,0, rocznik 2001, od kilku tygodni silnik całkowicie stracił moc, a po przejechaniu kilku kilometrów zapala mi się kontrolka "check engine". Dodam tylko, że nie mam zadnych dodatkowych objawów typu problem z odpaleniem auta, klekotanie czy dymienie. Ponadto tankuje tylko na renomowanych stacjach, z daleka od centrów handlowych. Auto oddałam do mechanika-elektryka który podjął się naprawy jednak od 2 tygodni nie udało mu się zdiagnozować problemu (najpierw twierdził, że turbina się nie otwiera ale po jej wyjęciu stwierdził, że jest ok, kolejne podejrzenie padło na przepływomierz - został on wyczyszczony i nie pomogło, potem wyjęty został katalizator-jego stan tez określono jako dobry). Błędy na komputerze wskazywały od początku na wtryski, ale mechanik upierał się, że jakby to były wtryski to samochód miałby problem z odpaleniem, teraz jak juz sprawdził wszytsko dookoła-uważa że to jedyna mozliwosc. Jestem przerażona bo wiem, że może się to wiązać z niesamowitymi kosztami, na które obecnie nie mogę sobie pozwolić. Bardzo proszę o opinie fachowców, byłabym wdzięczna za namiary na mistrza BIGELEKTRONA. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka Z.