Wolny temat, czyli spokojne rozmowy klubowiczów - Strona 19

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to choć tyle że silnik i kółka ocalały
  
 
Leszek - nie przejmuj się, żeby tu pisać, spotykać się z nami, etc. nie trzeba mieć Łady .
Coraz więcej nas takich. Więc moze ktoś kiedyś wreszcie podejmie decyzję, ze także do pełnego statusu klubowicza nie potrzeba mieć papierka z tytułem własności do łady.
A Łady szkoda, ale... taki już los samochodów, które nie są wieczne...
  
 
Leszek, to co teraz kupujesz?
  
 
Grzesiu - narazie nic, mam teraz inne wydatki a na codzien poruszam sie komunikacja miejska - jest czas zeby poczytac gazete, posluchac muzyki i nie stresowac sie korkami polecam! Moze za rok zaczne sie za czyms rozgladac.
  
 
rozumiem- mieszkanie, te sprawy
budowa zakończona?
  
 
Cytat:
Moze za rok zaczne sie za czyms rozgladac.



A będziesz chciał kupić jakiegoś nowego plastyka czy powrócisz do marki VAZ ? Może teraz jakiś typowy klasyk - 2101 lub 2103 ?
  
 
Cytat:
2008-10-02 21:29:11, Leszek_Gdynia pisze:
Moze za rok zaczne sie za czyms rozgladac.


Hmmm, było już wielu takich
  
 
Andrzej - zaczne sie rozgladać za samochodem, nie powiedziałem, że za Łada. Do marki juz raczej nie wrócę, choć pozostaje jej wielkim entuzjastą i miłośnikiem

Grzesiu - wykanczam, ale jestesmy jeszcze daleko w polu. Nie wiadomo ile to jeszcze potrwa.
  
 
j od dłuższego czasu przesiadłem się na rower. mam dość tracenia czasu w korkach. ja nadal szukam lady klasycznej
  
 
Fajna zabawka

A ja wole gnic we wrocławskich korkach (12 km - 1 godzina jazdy / od 16stej)

DEx


[ wiadomość edytowana przez: mwarchalowski dnia 2008-10-03 23:40:33 ]
  
 
Leszek, chlip, chlip! Gdzie Twoja sliczna Ladna?
Zmieniam status z lezka w oku
  
 
Wczoraj z powodu ładnej pogody w moich okolicach, wyprowadziłem swoja ładna na klimatyczny spacer po wiejskich, przygranicznych drogach (pomachałem ruskim pogranicznikom po drugiej stronie łaki ). Jak tak się jeździ po byle jakiej nawierzchni, to dopiero docenia się te kanapowate zawieszenie siódemeczki-rewelacyjnie wybiera wszystkie nierówności i pozwala na chwilę bezstresowego cruisingu
  
 
Cytat:
2008-10-02 22:11:12, emde pisze:
A będziesz chciał kupić jakiegoś nowego plastyka czy powrócisz do marki VAZ ? Może teraz jakiś typowy klasyk - 2101 lub 2103 ?


Pewnie kupi starą astre i będzie sie cieszył, ze ma niemieckie auto
  
 
Będzie się cieszył z tego powodu że do mechanika pojedzie raz w roku tylko na klocki i olej.
  
 
TRUE, a oprocz tego bedzie mogl przebierac w czesciach zamiennych w kazdym sklepie za rogiem, i klocki wybierze sobie albo:
ATE,Bosch,Breck,Delphi,Icer,JC Premium,LPR, Roulunds Braking, Textar, TRw, i mase innych o ktorych zapomnialem.
A nie tylko jeden model-ktory stoi w skorpionie.

I i tak bedzie bardziej zadowolony - choc to personalne wrazenie- i kazdy ma swoje, ja np. glaskam sobie lade po desce jak nia jade, ale podejzewam ze szybko bym o niej zapomnial, jak bym mial auto ktore by sie nie psulo za czesto, czesci byly by szeroko dostepne, bylo by w miare mocne, wygodne(choc moja lada wygodna nie jest) itd
Czlowiek sie przyzwyczaja do dobrego szybko, Jestem przekonany ze kazdy z was jak by mial jechac przez pol polski w gorace lato, wybral by auto z klima zamiast lady bez klimy.
  
 
Powiedz to np Igiersowi
  
 
Cytat:
2008-10-04 12:41:50, Krzysztof-Fleszer pisze:
TRUE, a oprocz tego bedzie mogl przebierac w czesciach zamiennych w kazdym sklepie za rogiem, i klocki wybierze sobie albo: ATE,Bosch,Breck,Delphi,Icer,JC Premium,LPR, Roulunds Braking, Textar, TRw, i mase innych o ktorych zapomnialem.


Już niedługo. Te auta też nie sa wieczne. Jest dyrektywa UE, że części do nowych aut będą dostepne tylko w ASO, a co za tym idzie auta tez serwisowane tylko w ASO, bo części aftermarketowtch nie będzie w obiegu-producenci będą mieli zakaz udostępniania wzorów dla takich firm jak np. Kager. Tak, że prywatne warsztaty bedą zarabiały tylko na starszych modelach i to do czasu. Chyba, że ktoś kto pracuje w ASO, a dorabia po godzinach we własnym warsztacie, będzie po kryjomu, "po znajomości" wynosić i montować-Polak potrafi
  
 
Cytat:
ja np. glaskam sobie lade po desce jak nia jade, ale podejzewam ze szybko bym o niej zapomnial, jak bym mial auto ktore by sie nie psulo za czesto



Krzysztof, sa auta, dajace jedno i drugie. Mozna poglaskac, nie psuje sie, jest klima i tak dalej.....
A ja juz kiedys mowilem, ze wszysscy ci, ktorzy ongis odsadzali mnie od czci i wiary w koncu kiedys dadza sobie spokoj. I nawet Janisz kiedys odpusci , i wielu innych, tak, jak ostatnio zrobil to Leszek. No i co? Ja tam go nie winie....
  
 
Niemca nie kupie, chyba ze bedzie to BMW Inne szmelce ze stajni sko.... tfy VW odpadaja tak samo jak opel.

Ale aktualnie ostnieja dla mnie tylko marki japońskie.... niezawodnosc, wykonanie, technika!
  
 
A ja powiem tak.

Po pierwsze nie oceniam Leszka – postąpił zdroworozsądkowo i już.

Po drugie – są i Lady z klimą i ABSem

Po trzecie – poruszam się w lecie i autami z klimą i ESPami i innymi wynalazkami, ale stare auta to zupełnie inna kategoria. Jest to półka aut dających inne wrażenia z jazdy. To pojazdu o których się marzyło za dziecka, takie które się rozumie a ich styl jest charakterystyczny i rozpoznawalny po latach. To auta w których czuję się prędkość i ma się kontakt z otoczeniem. A te nowe puszki, które są mądrzejsze od kierowcy, posiadają wszelakie filtry antypyłkowe i obiegi zamknięte i dwustrefowe klimy powodujące, że ja jako kierowca czuję się zbędny. Ba....wręcz dyskryminowany na rzecz elektronicznych mózgów. W nowych autach nie czuję się obrotów, benzyny, nie słyszy się działania wielu mechanizmów i nie wie się czy na dworze jest zimno, ciepło i czy śmierdzi nawozem albo kwitnącym rzepakiem. Czy te auta dają frajdę? Nie, bo one są jak współczesny świat. Tanie, modne, bo masowe i bezpłciowe. Służą do wygodnego przemieszczania się z punktu A do punktu B. Naturalnie takich pojazdów tez potrzebujemy, tylko czy czasami niefajnie posłuchać się serca i przejechać się starym maluchem albo Ladą?

DEx