MotoNews.pl
  

Wycinać środkowy tłumik ? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wokół zagadnień związanych z układem wydechowym obserwuję wiele nieporozumień i złego podejścia do tematu. Dwukrotnie spotkałem się z sytuacją kiedy to domorosły "teoretyk i wynalazca" rozkręciwszy wszystko do kolektora wydechu zdziwiony pytał - "czemu to takie słabe?". W pierwszym przypadku stary fiat nie mógł przyspieszyć na czwórce, w drugim przypadku BMW po prostu nie zapaliło zgłaszając "check engine" (sonda lambda przydaje się czasem...). Z drugiej strony nawet 20 % mocy Twojego silnika może drzemać w złym układzie. Ponieważ układ wydechowy jest zagadnieniem dosyć trudnym do dobrej modyfikacji we współczesnym samochodzie, najpierw może wyjaśnijmy, o co tam właściwie chodzi - zacznijmy od początku.

A początek jest w silniku. Po suwie pracy następuje suw wydechu. Zawory wydechowe zostają otwarte nieco za skrajnym, dolnym położeniem tłoka, co nadaje spalinom odpowiedni kierunek ruchu w cylindrze; mały wzrost ciśnienia i - zawór otwiera się i spaliny ruszają do kolektora. Kolektor zbiera spaliny i wykonuje trudną pracę łączenia strug w jedną. Co prawda nigdy nie są to dwie lub więcej strug naraz ale szybkość spalin jest astronomiczna - są to setki kilometrów na godzinę i każde zawirowanie wytwarza falę zwrotną i blokuje przepływ. Spaliny następnie najczęściej opływają sondę lambda, która przekazuje do silnika informacje o zawartości tlenu w spalinach, co pozwala ocenić na ile dawkowanie było poprawne, po czym trafia do pierwszego tłumika. Ostatnio najczęściej jest to tłumik z wkładem katalitycznym, potocznie zwany po prostu katalizatorem. Musi on zapewniać jak najmniejszy opór i echo zwrotne, a jego opory są najbardziej znaczące dla mocy silnika. Spaliny tracą na impecie przepływając przez kanały katalizatora; ciepło spalin ogrzewa go i dzięki substancji katalizującej spalanie ewentualne resztki benzyny dopalają się tutaj bez specjalnego dogrzewania. Wylot katalizatora formuje strumień i przekazuje go do kolejnego tłumika a ten do kolejnego. Układ liczy najczęściej dwa lub trzy tłumiki. Jeden z nich (pierwszy- liczy się temperatura) może być katalityczny. Końcówka wydechu może jeszcze zawierać efektowną tuleję z wkładem z wieloma otworkami - nie licząc efektownego wyglądu spełnia ona istotną rolę - poprawia dopasowanie strumienia spalin do powietrza wokół auta (nieĽle brzmi, choć jest to w rzeczywistości dość proste).

Każdy tłumik dzieli wiązkę spalin na tą, która przechodzi kanałem głównym i boczną, która opływa go za kanałem głównym. Kanał główny składa się z rury o średnicy właściwej dla danego wydechu i jest najczęściej obłożony okładziną tłumiącą, za którą jest już kanał boczny - cała reszta tłumika. Uwaga: istotna niezmiernie jest symetria w odwierceniu otworów w kanale głównym - jakiekolwiek nierówności i niedokładności dają turbulencję i niesymetryczną, nieoptymalną gęstość strumienia. Stąd zresztą amatorsko wykonane tłumiki (tzw. "rzemieślnicze") mają się nijak do poprawnego rozwiązania. Dziwnym trafem zawsze dają duże echo i mają zbyt wysoką impedancję. A poza tym - czy założyłbyś do swojego wozu zderzak który ktoś ręcznie skleił z waty szklanej? Ani to dobre, ani piękne, ani skuteczne. Kupuj tylko dobre tłumiki. Nawet tłumiki wyglądające na sportowe, ale niepewnego pochodzenia z dużym prawdopodobieństwem nie będą pasować do twojego wydechu i stracisz zamiast zyskać. Czarny matowy korpus i niklowany wylot z czerwonym wnętrzem to nie wszystko. To ma przede wszystkim działać!

Udoskonalony tłumik wybierz z katalogu renomowanej firmy. Podany parametr impedancji porównaj z twoim (zwykle wartość impedancji i hałasu dla klasycznego tłumika danego samochodu jest wyeksponowana obok zamiennika aby zobrazować skuteczność nowego tłumika) Nie przesadzaj z obniżaniem impedancji - 10 % wystarczy. Nigdy nie zmieniaj impedancji tak, by różnica pomiędzy dwoma kolejnymi tłumikami wzrosła o 20% - pojawią się zdudnienia i echa. Najlepiej obniż impedancję jednolicie na wszystkich tłumikach. Pamiętaj o współczynniku hałasu. Porównaj współczynnik hałasu - w decybelach. Wybierz tak, aby nowy tłumik był co najwyżej 2dB głośniejszy od starego - to ma być auto a nie traktor.

Możesz również zrezygnować z jednego tłumika. Najlepiej usunąć pierwszy tłumik za katalizatorem a żeby poprawić pracę trzeciego tłumika, dobrze jest dodać plecionkę dla uspokojenia fali ciśnienia. Trzeci tłumik prawdopodobnie wytrzyma ale lepiej zmienić go na mocniejszy, usportowiony. Nie obniżaj impedancji - i tak impedancja całości spadnie dość znacząco na wskutek usunięcia tłumika a auto mogłoby stać się bardzo głośne. Wówczas koniecznie dodaj końcówkę dopasowującą na sam koniec wydechu. Hałas stanie się bardziej basowy i mniej natarczywy. Usunięcie katalizatora może spowodować zakłócenia w pracy sondy na wskutek spadku ciśnienia w kanale wydechu.

Typowy trójtłumikowy układ ma dwa tłumiki dynamiczne (ich długość jest zależna od prędkości względnej, czyli różnicy pomiędzy największą i najmniejszą prędkością spalin dla średnich obrotów) z których pierwszy jest dość długi - dla dużych silników o jednym zaworze wydechowym może mieć nawet 60cm; drugi jest już znacznie krótszy. Obydwa obłożone są okładziną tłumiącą na zewnątrz kanału; niekiedy drugi jest wypełniony w środku całkowicie watą szklaną lub innym żaroodpornym materiałem. Tłumik trzeci jest pojemnościowy, statyczny. Może mieć praktycznie dowolny kształt, gdyż dobiera się jego objętość a nie długość; nie zawiera okładzin i zwykle nie jest wyciszany.

Ocena ewentualnych skutków wymiany układu wydechowego jest dość trudna. Wymiana ostatniego na sportowy o podobnej lub większej objętości przyniesie na pewno uzysk choć będzie on mały. Wymiana całości może zwiększyć moc o 20 i więcej procent w niektórych modelach, ale pomimo stosowania stałych, ogólnych zasad doboru wynik waha się bardzo.

Końcówka wydechu - zapewnia ona dopasowanie strugi do opływającego auto powietrza. Zwiększa nieco skuteczność tłumienia i zmniejsza hałas, więc jeżeli obniżyłeś impedancję tłumienia znacząco - załóż ją bo obniży nieco hałas. Wystarczy obciąć wylot tłumika na tyle krótko, aby końcówka była pewnie zamocowana a tuleja z otworkami wewnątrz końcówki - cała osłonięta. Raczej nie zakładaj na wydech żadnych zbędnych ozdób- niekiedy ich kształt zaburza dopasowanie i utrudnić może opróżnianie ostatniego tłumika pogarszając sprawność całego wydechu - chociaż nie jest to jakaś specjalnie straszne dla silnika.


Mity związane z układem wydechowym -

"Brak układu wydechowego albo prosta rura daje wielką moc!" - teza naprawdę głupia bo skuteczna tylko od czasu do czasu. Uderzenie spalin o prędkości setek km/h w powietrze praktycznie stojące albo nawet nacierające na wskutek zawirowań na wydech uderza jak człowiek głową w mur. To nie przejdzie! Fale wsteczne będą tak wielkie, że usuwanie spalin będzie fatalne a silnik będzie się dusił. A ten hałas? Tak właśnie przekonał się o tym właściciel fiata którego przypadek opisałem wyżej. Zjawiska oczywiście nie zachodzą zawsze. Często można zaszkodzić sobie poprzez generowanie błędu na sondzie L na wskutek zmiany charakterystyki środowiska jej pracy. Kanał gotowy.

"Sonda lambda utrudnia sportową pracę silnika." - teza ma pewien sens ale ustalenie stałej wartości na kanale sondy lambda (odpięcie jej i wpięcie rezystora) kończy się wzrostem mocy ale też wzrostem zużycia paliwa i szybką śmiercią katalizatora i zaworów. Lepiej modyfikować dawkowanie w mikroprocesorze niż ryzykować zamordowanie własnego motoru. Zwarcie sondy może nawet uszkodzić procesor a z pewnością doprowadzi go do wariactwa. Poza tym wpływ sondy można zredukować zmieniając jej mapę korekcji.

"Zastąpienie drugiego tłumika rurą zwiększa moc." - teza prawdziwa - cośtam zwiększa, ale wzrasta też hałas.

"W zakładzie u wujka zrobili mi super tłumik." - a wiesz dlaczego zawodowcy nie schodzą poniżej Bosala czy Supersprinta? Bo dziurki w kanale wierci im maszyna a nie wujek, a ich laboratoria badają prototyp tłumika na torach ciśnieniowych a nie na Twoim silniku.


  
 
Katalizator

Tutaj możliwe jest kilka rozwiązań. Po pierwsze trzeba zdać sobie sprawę z tego, że katalizator stanowi straszny opór w wydechu. Musi być pierwszym, bo spaliny są najcieplejsze, ale przez to że jest pierwszy - spaliny o nierównym, szarpanym ciśnieniu uderzają praktycznie w ścianę drobnych kanalików, których sumaryczny przekrój jest co prawda większy od rury doprowadzającej spaliny z kolektora, to jednakże strumienia nie da się tak uformować aby do tych kanalików pasował. Powstaje echo zwrotne które wraca do kolektora. Oczywiście sam katalizator zawiera elementy poprawiające dopasowanie strumienia ale wciąż jego istnienie jest warte ok. 6% mocy dla aut z katalizą jednodrożną i 8-10% dla dwu i trójdrożną. To oczywiście zależy jeszcze od wykonania

Katalizator można usunąć - rozwiązanie nie jest ekologiczne, w niektórych krajach (w tym i u nas) niedopuszczalne prawnie - ale niektórzy zastępują katalizator tłumikiem. Tutaj uwaga: katalizator musi być zastąpiony tłumikiem o impedancji typowej dla pierwszego tłumika wydechu. W przeciwnym razie tłumik drugi rozleci się od fal uderzeniowych spalin albo będzie wytwarzał znaczne, niemiłe echo i auto będzie pracować niemiłosiernie głośno, a jednoczenie często ze szkodą dla mocy silnika - gdyż spaliny są zbyt zróżnicowane pod względem ciśnienia, aby pozwolić sobie na wejście do tłumika o niewłaściwej impedancji długim kanałem - może wytworzyć się fala stojąca, zdudnienia zniszczą wydech, utrudnią oczyszczanie silnika ze spalin i będą działać na nerwy. Nie tędy droga.

Katalizator można wymienić na jednodrożny (można na większy, tyle że będzie on wówczas kosztowną atrapą bo ciepła nie wystarczy na dopalanie - katalizator dobiera się w fabryce z oczywistych powodów tak, aby był jak największy i jednocześnie kataliza jeszcze zachodziła), lub specjalny (niestety dość drogi) katalizator do wozów sportowych. Supersprint produkuje takie do wielu typów wozów.

Najrozsądniej jest wymienić katalizator na metalowy - jeżeli masz ceramiczny to poprawa jest znaczna bo - można użyć większego, o mniejszych oporach ponieważ szybciej się nagrzewa i lepiej pracuje oraz jest trwalszy i wytrzymalszy niż ceramiczne.

Można założyć wstępny układ dopasowujący przed katalizatorem - krótką plecionkę z drucików stalowych, w środku pierścienie metalowe. Być może już ją masz. Pomimo iż wygląda niepozornie, pełni istotną funkcję - na wskutek możliwości rozciągania poprzecznego zmniejsza ciśnienie szczytowe spalin, rozciągając uderzenie w czasie, a jednoczenie z racji iż nie zmienia czasu trwania wydechu (nie spowolnia bo ma średnicę taką samą jak króciec doprowadzający z kolektora) katalizator jest tak samo ogrzewany. Uderzenie spalin jest słabsze i bardziej rozciągnięte w czasie więc sprawność układu wzrasta (i to wyraĽnie!). Niekiedy element ten jest instalowany "z musu" przez producenta auta ponieważ w układzie w tym miejscu pojawiają się tzw strzałki wibracji i trzeba spowodować, aby układ był bardziej "giętki".


Kolektor:

Wymiana kolektora na szlifowany, niklowany stalowy (oryginał jest zapewne odlewem żeliwnym) jest możliwa, choć kosztowna i nie dla każdego modelu są produkowane kolektory. Spawanie samemu odradzam - nie wyjdzie. Zmiana może wpłynąć znacząco na pracę silnika o ile reszta układu jest dobrze obliczona. Kolektor jest właściwie najistotniejszym kawałkiem wydechu. Dobry kolektor to połowa sukcesu jak chodzi o wydech. Ważne jest aby moment łączenia strug z poszczególnych cylindrów był na tyle póĽno, aby echo zwrotne i zaburzenie strugi powodowane jak by nie było kanałem bocznym nie było "widziane" przez silnik. Zwykle nie mniej niż 50 cm od bloku do pierwszego połączenia gwarantuje dobre osiągi.


Akcelerator wydechu

Akceleracja wydechu polega na układzie komora-pompa (np. elektryczna), który przyjmuje spaliny zamiast pierwszego lub drugiego tłumika. Pompa odsysa zawartość komory, nie zawierającej toru głównego, utrzymując podciśnienie. Aby uderzenie spalin nie uszkodziło pompy, jej wlot jest osłonięty tarczą metalową, co z kolei powoduje spotęgowanie huku. Dlatego komora musi mieć dobrą izolację dĽwiękową. Działanie podobne jak turbosprężarka (czy też lepiej - jej odwrotność) - efektem jest duży wzrost mocy, gdyż impedancja wydechu widziana z silnika spada nawet poniżej zera (nie tylko opory są mniejsze ale nawet spaliny są odsysane z silnika). Spotykane rzadko ponieważ dobra strumiennica wykonuje podobną robotę za dużo niższą cenę. Nic więcej o tym nie wiem. Jak kto co wie - czekam na informacje lub dokumentację -może by zrobić co takiego na próbę?


Tłumiki zmiennej geometrii

Robi je Walker, robi je Bosal, robią firmy droższe. Idea zasadza się na zmianie długości komory pierwszego (być może też dalszych - tego nie wiem) tłumika w zależności od względnej prędkości spalin (zależy to z kolei od objętości spalanej mieszanki i obrotów silnika). W najambitniejszych rozwiązaniach układ pomiarowy dopasowuje długość w czasie rzeczywistym, skracając tłumik (a więc zmniejszając impedancję) dla małych obrotów oraz ew. w momencie maksymalnego przyspieszania. W efekcie w momencie przyspieszania układ wydechowy ma praktycznie o jeden tłumik mniej (hałas piekielny ale moc znacznie większa). W momencie spokojnej jazdy auto jest ciche jak zwykły samochód. Ciekawa idea. Niestety nie udało mi się znaleĽć w naszym kraju żadnego dostawcy, a za granicą znam tylko firmę montującą je do BMW (w Austrii). Pewnie za rok, dwa technika ta stanie się bardziej popularna.

Technika strumienia naddźwiękowego

Rozwiązanie polega na modelowaniu laminarnej strugi spalin za pomocą szeregu stożków zwężających się tak, aby prędkość spalin wzrosła do prędkości naddĽwiękowej. Efekty akustyczne bywają rozmaite, jednak struga traci "pamięć" i przeszkody za strumiennicą nie mają już żadnego znaczenia dla silnika. Wykonanie poprawnej strumiennicy jest jednak niemiłosiernie trudne i ciężko polecać kogoś. Dość popularne stają się również strumiennice działające nie na zasadzie zwężki Pitota ale na zasadzie laminaryzacji strugi metodą podziału centralnego - konstrukcja polega wówczas na umieszczeniu w poszerzającej się płynnie na pewnym odcinku rurze elementu centralnego o kształcie wrzeciona, którego zadaniem jest laminaryzacja i ułożenie a w efekcie przyśpieszenie strugi. Poprawnie wykonana strumiennica tego typu potrafi być dość skuteczna i poprawiać brzmienie całego układu wydechowego. W kraju całkiem poprawne i zgodne z założeniami teoretycznymi strumiennice wykonuje pan Pachoń. Ponieważ zna on się z pewnością lepiej ode mnie (jestem teoretykiem jak chodzi o wydechy na tym fachu - proponuję kontakt z jego firmą.

  
 
O to chyba Ci OLO chodziło z tymi tłumikami ??
  
 
Tak - to ten tekst!

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2003-10-29 13:52:33 ]
  
 
No to malinka
Czytajcie i bijcie sie w piersi
  
 
wynika z tego że lepiek mieć seryjny kolektor polonezowski, portki stare i dopiero od połowy podlogi jakieś tłumiki...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
lepiej nie miec tlumikow....
  
 
Ty sam nie masz tłumików!!!!!!!!!!!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
wiem
  
 
Cytat:
2003-10-29 14:04:44, OLO pisze:
wynika z tego że lepiek mieć seryjny kolektor polonezowski, portki stare i dopiero od połowy podlogi jakieś tłumiki...


Ja tak mam - zwykły kolektor, dwururkę starego typu, brak pierwszego tłumika oczywiscie) II tłumik seria i III tłumik seria, ale brak pierwszego objawił sie tym ze wydmuchało i wypaliło mi scianki w ostatnim, przez co przy 2 tys. obr dzwoni jak opętany, a przy 4 tys. to mam wrazenie ze ostatni tłumik wali mnie po głowie
Tak ze nie ma przebacz - seryjny układ 3 tłumików w Caro jest najlepszy, ale w oparciu o lepsze jakosciowo tłumiki.
A najlepiej do seryjnego 3 tłumikowego układu miec jeszcze kolektor GSI...
  
 
a nie lepiej na koniec zamiast caro wsadzic przelot w df'a?
  
 
NIe testowałem pod wzgledem hałasu i dynamiki. LOO robił jakies kombinacje z tym. Niech on sie wypowie.
  
 
LOO ma teraz tak i to chyba mu najlepeij wyszlo.
  
 
Pogadam z Olim na ten temat. Ja mam ostatni tłumik do wyrzucenia bo sie nie daje juz wytrzymać od huku latających po tłumiku wnętrzności. Moze zaloze ten końcowy od Fiatexa/PN ?? Tylko nie mam ochoty znowu słuchac buczenia i dzwonienia. Jak jest z hałasem w tym układzie wydechu??
  
 
Właśnie się przymierzam do tego by zamontować kolektor rurowy od GSI i wszystkie trzy tłumiki przelotowe....Obecnie mam tylko 2 tłumiki i troszkę mi buczy, szczególnie przy 2000 obr / min. na zlocie przy 4000 obr/min miałem 91,2 dB . A tylko dospawałem kawal rury do ostatniego tłumika, odcinając wpierw "rureczkę'' wychodzącą z tegoż tłumika...
Jak wiadomo, pierwszy czyli srodkowy tlumik w starszym polonezie nie jest przelotowy, więc gdy zastosuję wszystkie trzy przelotówki to hałas chyba nie zelży... No, może troszkę, ze względu na pierwszy przy kolektorze...Zobaczymy...po świętach się biorę....
  
 
Bedzie wyraznie cichszy
  
 
Hmmm, wielce fachowe wywody tutaj czytam i przyznam, że ciekawe one nad wyraz W naszych autkach o tyle fajnie się kombinuje z wydechem, że elementy są śmiesznie tanie. Moja koncepcja montażu dwóch końcowych wynikła z tego, że dostałem końcowy tłumik do DF-a zrobiony przez kogoś samodzielnie z kwasówki. Po wypolerowaniu błyszczy się jak psu jajca .Ten tłumiczek chce zatem zastosować jako koncowy , a dotychczasowym końcowym (fabryczny) zastąpić dziurawy już środkowy. Myślę, że efekt będzie zbliżony do opcji środkowy Caro,końcowy DF. Jeśli będzie do dupy zawsze za grosze mogę toto wymienić. Chciałbym osiągnąć poprawę brzmienia przy nie pogorszeniu osiągów, a co z tego wyszło dam Wam znać po wykonaniu tej "rzeźby".
Kiler jestem cholernie ciekaw jak chodzi Tobie DF beztłumikowy .
  
 
Cytat:
2003-10-29 21:55:05, kaovietz pisze:
Hmmm, wielce fachowe wywody tutaj czytam i przyznam, że ciekawe one nad wyraz W naszych autkach o tyle fajnie się kombinuje z wydechem, że elementy są śmiesznie tanie. Moja koncepcja montażu dwóch końcowych wynikła z tego, że dostałem końcowy tłumik do DF-a zrobiony przez kogoś samodzielnie z kwasówki. Po wypolerowaniu błyszczy się jak psu jajca .Ten tłumiczek chce zatem zastosować jako koncowy , a dotychczasowym końcowym (fabryczny) zastąpić dziurawy już środkowy. Myślę, że efekt będzie zbliżony do opcji środkowy Caro,końcowy DF. Jeśli będzie do dupy zawsze za grosze mogę toto wymienić. Chciałbym osiągnąć poprawę brzmienia przy nie pogorszeniu osiągów, a co z tego wyszło dam Wam znać po wykonaniu tej "rzeźby".
Kiler jestem cholernie ciekaw jak chodzi Tobie DF beztłumikowy .



ja mam w ten sposób złożony uklad wydechowy Chodzi fajnie cicho i przyjemnie. Po zmontowaniu takiego wydechu ma lekki pomruk basowy. Polecam !
  
 
Cytat:
2003-10-29 14:30:54, Ramzes_II pisze:
Pogadam z Olim na ten temat. Ja mam ostatni tłumik do wyrzucenia bo sie nie daje juz wytrzymać od huku latających po tłumiku wnętrzności. Moze zaloze ten końcowy od Fiatexa/PN ?? Tylko nie mam ochoty znowu słuchac buczenia i dzwonienia. Jak jest z hałasem w tym układzie wydechu??



Na zlocie startowałem w konkursie na najgłośniejszy. Wynik - żenująco niski jak na konkurencję. Przy schodzeniu z obrotów lekko strzela, po otwarciu II przelotu gaźnika wydaje z siebie śliczny klasyczny FSOwski dźwięk! Do 100 o ok 1 sekundę lepiej, elastycznosć i spalanie - na poprzednim poziomie. Polecam.
Szczegóły mojego montażu - w artykule w WW

Acha - w caro brak I tłumika u mnie zaowocował większą głośnością i wydaje mi sie ze gorszą elastycznoscia. Żywotnosci II nei sprawdzałem.


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-10-30 00:44:03, OLO pisze:
Cytat:
2003-10-29 14:30:54, Ramzes_II pisze:
Pogadam z Olim na ten temat. Ja mam ostatni tłumik do wyrzucenia bo sie nie daje juz wytrzymać od huku latających po tłumiku wnętrzności. Moze zaloze ten końcowy od Fiatexa/PN ?? Tylko nie mam ochoty znowu słuchac buczenia i dzwonienia. Jak jest z hałasem w tym układzie wydechu??



Na zlocie startowałem w konkursie na najgłośniejszy. Wynik - żenująco niski jak na konkurencję. Przy schodzeniu z obrotów lekko strzela, po otwarciu II przelotu gaźnika wydaje z siebie śliczny klasyczny FSOwski dźwięk! Do 100 o ok 1 sekundę lepiej, elastycznosć i spalanie - na poprzednim poziomie. Polecam.
Szczegóły mojego montażu - w artykule w WW

Acha - w caro brak I tłumika u mnie zaowocował większą głośnością i wydaje mi sie ze gorszą elastycznoscia. Żywotnosci II nei sprawdzałem.



Czyli masz OLO - pierwszy tłumik, drugi tłumik i koncowy (komorowy seryjny) zastąpiony przelotówką z DF-a ? dobrze rozumuję ? jesli tak - bede tak robił u siebie