Instalacja lpg na wlasna rekę.... - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dokladnie...mozna sobie instalacje podbic na lewo....wystarczy poszukać
  
 
Rozmawiałem dzisiaj z wujciem który to właśnie sobie przekłąda instalacje z jednego bandziora kombi do drugiego.
I jak już sobie przełożymy (oczywiście butla ma aktualną homologacje) instalacje do naszego auta to jedziemy do stacji montującej instalacje, żeby sprawdzili jak to założyliśmy i jak wszystko ok to dają nam papierek stwierdzający że wszystko OK - koszt 80 zł. Wtedy z tym papierkiem na przeglą i do urzędu aby wbili do dowodu instalacje i już. Cieszymy się tańszymi kiloskami

P.S. ile gdzieś kosztują nowe odparowniki ???
  
 
no i niestety bez znajomosci nie da sie podbic instalacji...takze trzeba założyć w serwisie i wyłożyć tysiaka....
a ten dzien nadchodzi....juz jutro
  
 
a gdzie zxakladasz i jakiej firmy, z jaka butelenia ??
  
 
zakladam na klimeckiego...w firmie auto gas...z butlą zamiast kola zapasowego...mam nadzieje ze beda mieli...bo nie cche tej wielkiej beki...
  
 
Cytat:
2003-08-18 19:31:46, Koniu pisze:
zakladam na klimeckiego...w firmie auto gas...z butlą zamiast kola zapasowego...mam nadzieje ze beda mieli...bo nie cche tej wielkiej beki...


A ja zakładam beczke, bo stwierdziłem że mam za głęboki bagażnik - nie sięgam do końca a nie bede przeciez właził do środka
  
 
beczka pojemniejsza i dalej zajedziesz ja stwierdzilem ze skoro nie mam skaladanego siedzenia to po co doplacac
  
 
Cytat:
2003-08-18 21:30:22, misieq pisze:
beczka pojemniejsza i dalej zajedziesz ja stwierdzilem ze skoro nie mam skaladanego siedzenia to po co doplacac



po pierwsze wiecej miejsca w bagazniku jest jak wlozysz butle zamiast kola zapasowego.
po drugie ja czasem demontuje tylnia kanape zeby przewiezc jakies dluzsze przedmioty
a po trzecie...jak narazie dostaje sie do bagaznika przez tylnia kanape..hehe...
  
 
Cytat:
jak narazie dostaje sie do bagaznika przez tylnia kanape

hahah no to w sumie dobrze wybrales Ja do przewozenia wiekszych przedmiotow nie uzywam kanta wiec latalo mi to kolo ch.. nosa czy sobie zabuje dojscie czy tez nie
  
 
Wiem że Koniu juz ma nową LPG u siebie ale ja dalej kombinuje w tej kwestii wiec odkopałem ten temat.
Po dokładnym rozważeniu całej sytuacji stwierdziłem, że ani mnie na nową instalacje nie stać ani tym bardziej na jeżdżenie na benie.
Tak wiec wracam do pierwotnej idei taniego przemieszczania sie i wnosze kilka nowych pomysłow .
1. ZBIORNIK. Ponieważ moja instalacja nie bedzie ani troche legalna wiec mam nieco wieksza dowolnosć . Żeby nie zabierać miejsca w bagażniku ani wneki na zapas kombinuje z umieszczeniem butli w miejscu gdzie teraz jest...
bak z benzyną . W niektórych autkach są butle montowane pod podwoziem - kilka "wałków" o mniejszej srednicy. I tu pytanie: od czego można by taką butle zaadoptować i ile tam jest miejsca na nia (jaka max srednice moge zapodac?)? Najlepsze byłyby taka butla jak od gazów technicznych ale w skali 1:2 (czyli o połowe mniejsza) - mozna gdzies cos takiego znalezc??
2. MIXER (parownik czy jak to sie tam zwie ). jako ze aku powedruje do bagaznika i miejsca sie zrobi sporo zamierzam tam zapodać obudowe filtra powietrza z jakiejs beemki duzej lub innego duzego, nowego autka od dolu moge nawet rozciac wazne zeby z gory nie bylo widac. Nie wiem tylko gdzie prawdziwy filtr wpakować bo oryginalnej obudowy juz nie bede mogl zostawic bo bedzie podpadać. No chyba że zapodam z lewej strony drugą obudowe z jakimś małym stożkiem w środku i ewentualnie zwężką zdalnie (z kabiny) strowaną dla lepszej pracy na gazie. Czy te chwyt ciepłego powietrza z nad kolektora wydechowego jest bardzo potrzebny czy można sie bez niego obejsc? Mysle tu o sytuacji gdy bede juz mial LPG. Z tej "fałszywej" obudowy, podobnie jak z tej prawdziwej z filtrem będzie szła gruba rura do gaźnkika nad którym będą się "łączyć" - w rzeczywistości ten z fałszywego bedzie tylko przyłożony i niedrożny, bedzie to tylko rura do poprowadzenia przewodów do mixera. I tu kolejne
pytanie: jak to jest z tym parownikiem - gdzie on powinien byc zamontowany? Cos czytalem ze powyzej czegos, gdzie indziej ze ponizej, jak to jest dokladnie?
  
 
napisze tylko jedno: kombinator hehe
  
 
a ja ci powiem hurtownia gazów technicznych.
Tam sa zawsze jakies dupne butle.
ale moja uwaga.
trzeba by montowac z 5 - 6 malych butli !!!!!
ich pojemnosc nie jest najwieksza.
Troche kombinacji w tym jest ale powodzenia.
ps 6 butli wzdłuznych z acetylenu a na to gabka i kanapa tylna podniesiona o 10 - 12 cm .
powodzenia
  
 
Cytat:
2003-08-22 00:08:48, CZUCZU pisze:

ps 6 butli wzdłuznych z acetylenu a na to gabka i kanapa tylna podniesiona o 10 - 12 cm .
powodzenia


... i resory od stara zeby to dzwignąć
czytajac Twoj post doszedlem do wniosku ze kombinowane butle beda za ciezkie. W instalacji samochodowej nie ma az tak duzego cisnienia wiec nie bede pakowal takich grubosciennych pojemnikow. Wlasnie pomyslalem sobie ze chyba lepszy bedzie zbiornik troidalny (czy jak sie tam nazywa ten zamiast koła) mozliwie najwiekszy i solidna aluminiowa płyta pod nim. tylko pytanie jak duzy zbiornik tam zmieszcze - ile litrow bede mogl zabrac?
Ofcoz na sciance przy standardowym wlewie zabuduje mały zbiorniczek na zupe do odpalania i awaryjnych sytuacji . A gniazdo do tankowania gazu chyba schowam tak jak OLO z FSO AK (tylko troche głębiej0 bo to wydaje mi sie byc swietnym sposobem.
  
 
Cytat:
2003-08-22 00:08:48, CZUCZU pisze:

ps 6 butli wzdłuznych z acetylenu a na to gabka i kanapa tylna podniesiona o 10 - 12 cm .
powodzenia



chyba nie wiesz jak wyglada w srodku butla z acetylenu... bynajmniej nie tak samo jak ta z tlenu czy czegokolwiek innego, a jak jestes ciekawy to przetnij sobie jedna hehe
  
 
chciałem tylko powiedziec ze acetylen dałem jako przykład.
Wiem ile wazy pusta butla bo mam spawarke .
A w hurtowni gazów przemysłowych sa rózne butle.
a teraz tak a propo cisnienia na słowacji ojciec tankował lpg do poloneza.
na 45 l pojemnosc zwykle tankowali 38 maximum 7 litrów na rozprezanie gazu !!!!!!
na słowacji zatankowali nam 43 litry!!!!!
Ojca cos trafilo ze nei ma jak udowodnic ale otworzył bagaznik a tam butla tak dziwnie nadmuchana .
wybuliło ja lekko.
Zamiast 350 zrobilismy polonezem 480 kilometrów na gazie to nie było oszustwo.
Ale bałbym sie tankowac na takiej stacji autem z taka instalacja jak twoja.

ps butle z acetylenu przecinalismy kiedys !!!!! jako kawal rury od rynny słuzy - tyle ze najpierw poszła do srodka woda zeby nie zrobiło bum
  
 
byłem się dzisiaj zapytać o montarz nowej instalacji gazowej do mojego DF KOMBI i gość mi powiedział że taka jak mnie interesuje to 1200 i zagadałem z nim dyskretnie czy by suie nie dało przerzucić z mojego fiata 132 do DF kombi
no to mi powiedział ze nie ma problemu ,żebym do niego przywiózł butle parownik i takie tam a przewody i to co bedzie potrzebne to mi zalozy i podbije mi homologacje w dowod
kioszt takiej imprezy to 300 zl homologacja + montarz,
czyli idzie sie dogadac z niektorymi gosciami od mointarzu
na koniec powiedzial ze ta sprawa takiej przerzutki to jest pomiedzy nami,zeby sie urzad i policja nie czepialy hehe
  
 
Znam kolesia co ma LPG w MALUCHU(nielegalnie)....jak narazie nikt sie go nie czepia....ale nie wiem co z przeglądami technicznymi....
  
 
Cytat:
2003-10-02 15:37:45, ThomasTsT pisze:
Znam kolesia co ma LPG w MALUCHU(nielegalnie)....jak narazie nikt sie go nie czepia....ale nie wiem co z przeglądami technicznymi....


A ja wiem - robi przegląd dowodu
  
 
panowie zbiornik polski "stako slupsk" ma 10 lat homologacji i to jest nabite na tabl znaminowej na butli I TO JEST B.WAZNE.a na rurki, el-zawory ,parownik i mixer homologacji byc niemusi (z tego co wiem)...........................



[ wiadomość edytowana przez: PG dnia 2003-10-03 00:13:56 ]
  
 
nie wiem czy dobrze zrozumialem w tym maluchu chcesz umiescic parownik w bagazniku i polaczyc go wezami ok 1.5- 2m z mixerem na gazniku.moim zdaniem to niepujdzie bo dawka gazu jest sterowana podcis.(tradyc.lpg) i spadek wartosci podcis. moze byc tak duzy ze nieda rady ruszyc membranom ster. i poprostu nie otworzy zaworu.a jezeli jakims cudem by to poszlo to bedziesz mial ogromne opuznienia w reakcji silnika na dodanie gazu(nogom).druga sprawa to parownik musi byc ogrzewany! mozesz go ogrzewac olejem z silnika i to jest bardzo dobre rozwiazanie tylko masz ZA DUZA ODLEGLOSC pomiedzy silnikiem a parownikiem i znowu lipa.Wiec proponuje umiescic parownik na swoim miejscu w komorze silnika lub OBOK BUTLI i bedzie OK.a zbiornik zaloz ten okragly "jak kolo zaposowe" obuduj siedzeniem i bedziesz jezdzil bez obawy ze go rozpie..li.BO Z TYM ZARTOW NIEMA!!! powiedz ile razy cie kontrolowali w ciagu ostatniego roku???zycze powodzenia