[Uszczelka głowicy] - Strona 3

Cytat:

2004-10-10 10:51:21, Mokry pisze: A Goetze robi uszczelki do silnika 1500 Bo do 1600 to napewno.

No właśnie nie robią do 1.5 i tu jest problem.

Przy składaniu nowego silnika też chciałem założyć Goetze ale cóż silników 1.5 nie traktują poważnie . Teraz poci się głowica po stronie ssącej pomimo, że wysmarowałem na zewnątrz silikonem miejsce styku głowicy z blokiem. Było super suchutko przez 5 tys. i myślałem że jest to super patent na cieknący blok w Poldziku. Może dałem za cienko silikonu. Będę chciał to poprawić tylko trzeba mieć ręce przedszkolaka żeby bez wyjęcia silnika uszczelnić .

Znam przypadek gdzie po 30 kkm poszła uszczelka w Polonezie plusie. Mi strzeliła przy 80 kkm (wywalało olej na zew.)
Z tymi uszczelkami pod głowicą to jak z totolotkiem jednemu nic się nie dzieje przez cały okres eksploatacji a drugiemu strzela jedna za drugą

Najlepiej zmierzyć kompresję, sprawdzić czy do oleju nie idzie płyn, do płynu olej, czy w chłodnicy nie idą bąble powietrza.

u mnie tak delikatnie poszła uszczelka że po tygodniu dopiero doszedlem co może być - czasem wywaliło mi płyn przez zbiornik wyr. gdy tłukłem się po mieście - po zdjęciu uszczelki musiałem przez lupę oglądać zanim doszedłem w którym miejscu puszcza.

Jeśli masz musztardę to do roboty kolego, sprawdź jeszcze korek w deklu zaworów. Uszczelka głowicy dupnie zawsze tam gdzie ma ochotę, więc może być przeciek pomiędzy płaszczem wodnym a otw. olejowymi lub od cylindra. W PF jak w coloseum jedyna reguła to brak reguł. Planowanie kosztuje jakieś grosze ale prawie nigdy tego nie robiłem w warsztacie bo jest to strata czasu, wystarczy odpowiedni gładki przyżąd i papier ścierny. uszczelka głowicy, pokrywy zaworów, obudowy termostatu, kolektorów ok. 50-60 zł. Kilka godzin spokojnej pracy i masz robotę zrobioną. Wszystko to bajka.

Może być szyba, ja mam fajną małą ruską poziomnicę gdzie jedna powierzchnia była szlifowana a dotarłem ją na płycie traserskiej. Uszczelniacze mozna zrobić jeśli jest potrzeba - głowica PN??? czy dymił z rury??? czy brał olej???

To uszczelniacze można profilaktycznie wymienić bo koszt niewielki ale do tego przydatny jest ściągacz i deska do rozpinania zamków.

Na pewno łatwiej ale dla mnie byłoby upokorzeniem oddawanie mojego autka w obce łapska bez potrzeby. oczywiście jak nie masz doświadczenia to daj fachowcom zarobić .

Witam!

Profilaktycznie zajrzalem do forum i nie znalazlem nic ciekawego odnosnie mojego pytania.

Mam objawy : poki poldek sie nie rozgrzeje to ogrzewaani wiecej nie ma niz jest - tzn zimne powietrze tylko wieje czasem letnie ale po chwili znowu zimne.

Od wczoraj gwaltownie rosnie temperatura plyny np z 70 na 130 - po przygazowce spada spowrotem na 70.

Dzis rano bylo -2 i po paru km zamarzl mi parownik

Jak autko sie rozgrzeje to wszystko jest ok.

Wyczytalem na forum ze to uszczelka pod glowica, no ale te objawy pasuja mi bardziej do popmy wodnej... nagle przestaje dzialac przygazowka i zaczyna pompowac i temp spada.

Jakichs wielkich objawow typowych dla uszczelki nie ma, dymic mocno nie dymi, wody troche ubywa ale to efekt nieszczelnosci drobnych, tu sie poci tam sie poci, olej ma kolor jak to olej czarnawy, w wodzie raczej oleju nie ma chociaz straszny syf byl jak czyscilem wyrownawycz, jakies czarne okruszki i pelno szlamu a plyn w zbiorniczku byl brazowo-brunatny.

Tak wiec co to mzoe byc? pompa? uszczelka? termostat?

kurcze napewno? hmm a mozesz wytlumaczyc jak wplywa walnieta uszcelka na objawy?