Przestał grzać i zamarza parownik- mechanik się poddał - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój parownik dziś zamarzł Na benzynie chodzi Ok, wszytkie węże ciepłe poza tymi od parownika. Temperatura na benzynie OK. Jedyne co zauważyłem od dwóch dni, to to, że podczas jazdy na gazie na trasie temp. spada do około 70C i ogrzewania ni ma Czy jest szansa, że to NIE uszczelka pod głowicą ?
  
 
kiedy, albo, czy w gogole, wymieniales membrany w parowniku?
  
 
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i za cenne rady. Niestety silnik został zbadani szczegółowo w sobotę i wykryto: na tłoku 2 i 4 kompresja 0, na tłoku 1 i 3 - 9,5, ponadto z dekla na zaworach tecą spaliny jak z rury wydechowej, mechanik stwierdził że silnik został zarżnięty i cudem jeszcze jeździ.
Sprzedaję go bo nie mam już zdrowia do niego.
Jestem na kupnie Poloneza Caro rocznik ok 94-97, jakby co to proszę o maila.
  
 
Cytat:
2004-01-26 18:00:19, gruen pisze:
kiedy, albo, czy w gogole, wymieniales membrany w parowniku?



nie nie wymienialem, instalacja ma nie cale dwa lata, poza tym dzis rano skubany zamarzl, a po południu odpalił na benzynie i parownik sie nagrał i na razie odpukać jest wszystko OK.


[ wiadomość edytowana przez: lafaar dnia 2004-01-26 21:49:51 ]
  
 
Dziś częsciowo udało mi się uporać z problemem. Wymieniłem termostat (wsadziłem na 83 stopnie) i wywaliłem gumę z korka i nawet działa ogrzewanie. Temperatura już tak nie szlaje (skoki są 83-90 stopni) ale w dalszym ciągu jak wsadzę korek z gumką to mi wali płyn do zbiornika wyrównawczego a ciśnienie w układzie jest takie, że jak odkręcę korek (z gumką) to sam leci jakiś metr do góry Bąbelków nie ma ani w chłodnicy ani w zbiorniku wyrównawczym a silnik jest w idealnym stanie. Za radą Wilka wsypałem 4 torebki odkamieniacza do czajników i zobaczymy. W razie czego daleko nie mam do tego Platynowego Escort Drivera i jak coś pójdzie nie tak, to się do niego pofatyguję po nowy układ wodny do poldka
  
 
SerU, tylko napisz koniecznie jak Twój układ chłodzenia to zniósł.
  
 
Cytat:
2004-01-25 20:37:46, -SerU- pisze:
jak wyjmę termostat i leci na pełnym obiegu, to ogrzewanie działa ale zamarza parownik.



wnioskuję, że parownik masz podłączony do kolektora i obudowy termostatu.
Jak wyjmiesz termostat to woda płynie jednocześnie małym i dużym obiegiem.
zamknij czymś (otwartym na stałe termostatem ?) mały obieg to nie będzie ci marzł parownik.
tylko nie zostaw na wieki takiej rzeźnickiej prowizorki (oczywiście jeżeli się sprawdzi).

możesz jeszcze podłączyc parownik równolegle do nagrzewnicy.