"Maluch z silnikiem Hondy....." - Jest Juz Film !!! - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No ładnie, całkiem ładnie... Ale mnie ten dźwięk aż tak bardzo sie nie podoba Za to osiągi owszem
  
 
Ten maluch jeszcze jeździ. pojawił się rok temu 1 lub 2 razy na wyścigach równoległych w Bednarach pod Poznaniem.
  
 
Jutro zeskanuje zdjęcie które mu kiedyś zrobiłem na targach w Poznaniu i podeślę, żebyście wrzucili na stronę.
  
 
Cus mi sie popitoliło i niemoge zobaczyc tego filmiku... moze ktos podac mi linka??...bezposrednio do filmiku??
  
 
---->>>WYMIATACZ<<<-----
  
 
Ja tez obrazu nie mam,ale dzwiek miazdzy

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Taki silniczek chyba dlugo by nie pozyl w kaszlu tyle masy do ciagniecia w porownaniu do 2ch kolek Hayabusa 1300 mysle ze radzila by sobie w kaszelku o wiele lepiej W kazdym razie silnik z moto to juz extreme i na pewno nie na publiczne drogi.
  
 
no bardziej to chamski halas przypomina niz rasowy dzwiek... bleee nie dziwie sie ze uszy zatykali
  
 
siemka,
no maluszek ładny,mi dzwięk tez sie zbytnio nie podoba ,no ale jak bym go mial w swojej stajni to bym niepogardził .
Jak juz o takich przeróbkach to spoojżćie na tego maluszka ,kiedyś był srebrny, napewno ktoś go pamieta,wiec pokazuje w nowym obliczu(silnik posiada to 3,5L Chevy, umieszczony z przodu, kierowca natomiast siedzi z tyłu),(chodzi o tego czerwonego,obejzyjcie:

czerwony raz
czerwony drugi raz
i niebieski raz >
to tyle ze zdjąc,
jak ktoś woli zobaczyć jak to jezdzi i startuje w wyścigach Dragstrów tutaj jest film,maluszek jest na sam koniec ale obejzyjcie cały,
Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: chrostek dnia 2004-04-28 07:01:54 ]

[ wiadomość edytowana przez: chrostek dnia 2004-04-28 07:29:51 ]
  
 
Jak dla mnie piękne!! Miód dla uszu!!
  
 
Malec wymiata!!! ale serwisowanie i naprawy takiego 126 to już na strasznie grubą kieszeń.
  
 
SZok miazga...jak to gumy pali......o fuck fuck fuck....
  
 
Dobra chłopaki teraz pytanie do tych z Poznania czy moze ktos iwe jak Szwagierczak w 126p z silnimkiem Hondy miał zrobioney układ przeniesienia napedy bardzo mnie ten temat interesuje tez cjciałbym sobir takiego wybudowac.
Jak ktos ma jakies fotki nie pogardził bym, albo mnieszka blisko to zesze sie pofatygowac i przesłac ( podaje e-maila) p-hojdem@wp.pl
Pozdro
Bede wdzieczny
  
 
z tego co pamiętam ma połączony napęd silnika motocyklowego pod skrzynie maluchowską ale ja bym się nie pchał w takie rozwiązanie i jeśli to ma być autko torowe lub do street killów to najlepiej by napęd z silnika motocyklowego był połączony ze sztywną osią,zębatką oraz łańcuchem do tego zawias na springach i bilach.Takie rozwiązanie jest najprostsze,wytrzymałe i zmiana przełożeń może się odbywać poprzez zmianę zębatki napędowej kół.
  
 
Ewentualnie sam dyferencjal + polosie z auta przednionapedowego (tak zeby naped dyfra byl w osi takiej jak kola). Dyfer trzeba osadzic w obudowie, np. wyrzezbionej z obudowy skrzyni. Fajnie jakby jeszcze byla szpera, np. golf GTI mk2...
  
 
bez szpery to nawet nie ma za co się zabierać tym bardziej jakby silniczek dysponował mocą powyżej 90km
  
 
Dyfer ze sciery ze szpera. Do tego obudowa w postaci walca z kalamitkami. 2 lozyska, 2 blachy i troche srub. Banalnie proste. Ja poległem po przemyśleniu wszystkiego, łącznie ze sterowaniem biegami w momencie w ktorym zmierzylem rame formuly. Ma tylko 42 cm szerokosci i mi taki silnik nie wejdzie. Proponuje poszukać Chain diif w google. Quaife robi takie za ok 2500 Pln netto wiec bardzo tanio
  
 
W maluchu Szwagierczaka silnik jest połączony łańcuchem z dyfrem od malucha, półosie, zabieraki i przeguby są seryjne z malucha.

Silnik podobno dysponuje mocą 110KM, idzie to troche, chociaz widać że auto nie jest jakoś specjalnie przygotowywane,jest bo jest.

Szkoda że u nas nie ma takich kitkarów na bazie malucha jak to jest we włoszech.

[ wiadomość edytowana przez: ISO-lator dnia 2008-11-11 10:29:14 ]
  
 
Cytat:
2008-11-11 10:25:01, ISO-lator pisze:
Szkoda że u nas nie ma takich kitkarów na bazie malucha jak to jest we włoszech.



Jakby się miały gdzie ścigać, to by były. Ale że Bulandzki Związek Motorowy musi mieć wszystko zgodne z normami FIA, a do tego gnój rodem z dowolnej republiki bananowej, to nie mają się gdzie i o co ścigać.

A tak zupełnie z innej beczki to polecam lekturę pewnego artykułu z F1ultra.pl

http://www.f1ultra.pl/news-Wojny-w-F1-czyli-kto-sie-bil-z-kim-i-o-co----czesc-1,112018,67.html

http://www.f1ultra.pl/news-Wojny-w-F1-czyli-kto-sie-bil-z-kim-i-o-co----czesc-2,112021,67.html

http://www.f1ultra.pl/news-Wojny-w-F1-czyli-kto-sie-bil-z-kim-i-o-co----czesc-3-ostatnia,112026,67.html

czyli, tak w wielkim skrócie, ryba przechodzi betonem od głowy.

r.

[ wiadomość edytowana przez: nocman dnia 2008-11-11 15:06:32 ]