27-28 sierpien - VII Rajd Brodnicki - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sajmon, napieraj do Pompki, mam już zaklepaną stewardessę na pokładzie....
  
 
Chyba wyexpediuje swoją Malarię, zoabczymy jutro...
  
 
No w reszcie moge coś napisać...
Ja niestety ma 95% nie pojade wyniknęła wielka lipa i nie dam rady. Zaluje mocno ale mam nadzieje ze nastepnym razem odrobie z nawiązką
Pozdro Sobot


[ wiadomość edytowana przez: Sobot dnia 2004-08-26 07:47:28 ]
  
 
Cytat:
2004-08-26 07:00:47, Sobot pisze:
No w reszcie moge coś napisać...
Ja niestety ma 95% nie pojade wyniknęła wielka lipa i nie dam rady. Zaluje mocno ale mam nadzieje ze nastepnym razem odrobie z nawiązką
Pozdro Sobot


[ wiadomość edytowana przez: Sobot dnia 2004-08-26 07:47:28 ]



Wqr***** sie! Ale i TAK DAMY RADE!
A Race, co z tobą?
  
 
Ch... bombki strzelił, świąt nie będzie.
Ciężko będzie, zobaczymy co da się w tej sprawie wymodzić. Niedługo będę wiedział czy dam radę, a bardzo bym chciał. Wszystko rozbija sie tradycyjnie o wiadomą rzecz, a raczej jej brak . Sam dojazd to lekko licząc 50zeta, a widzę, że nie bardzo jest nawet z kim jechać .
Pogadam z kilkoma osobami i zobacze co z tego wyjdzie...
  
 
Cytat:
2004-08-26 13:26:38, Race_D pisze:
Ch... bombki strzelił, świąt nie będzie.
Ciężko będzie, zobaczymy co da się w tej sprawie wymodzić. Niedługo będę wiedział czy dam radę, a bardzo bym chciał. Wszystko rozbija sie tradycyjnie o wiadomą rzecz, a raczej jej brak . Sam dojazd to lekko licząc 50zeta, a widzę, że nie bardzo jest nawet z kim jechać .
Pogadam z kilkoma osobami i zobacze co z tego wyjdzie...



czyli nic nie wyjdzie... wez swojego kaszla jedz z sajmonem, razem to jest ok. 250km, dajmy niech pali 7 czyli masz ok 18 litrow, max 60 zeta, 30 / osobe... nie robta se jaj...
  
 
Cytat:
2004-08-26 13:26:38, Race_D pisze:
Ch... bombki strzelił, świąt nie będzie.
Ciężko będzie, zobaczymy co da się w tej sprawie wymodzić. Niedługo będę wiedział czy dam radę, a bardzo bym chciał. Wszystko rozbija sie tradycyjnie o wiadomą rzecz, a raczej jej brak . Sam dojazd to lekko licząc 50zeta, a widzę, że nie bardzo jest nawet z kim jechać .
Pogadam z kilkoma osobami i zobacze co z tego wyjdzie...



Napieraj autobusem do Torunia a do Brodnicy pojadziesz ze mną najwyżej albo z Zoltarem czy Szymkiem, coś się wymodzi.
  
 
A pojazd wsparcia technicznego wygląda tak:

(foto z KJS w Toruniu )

Tym prawdopodobnie pojedziem
  
 
jak tam wyniki ? Zoltar madcar chwalic sie
  
 
Też jestem ciekaw.Pisz od razu jak poszło...
  
 
Pierwszy jestem!

W skrócie:
Zoltar pozamiatał klase! Żadne Seje za grubą kasę porobione z wszelkimi wodotryskami itp - tam trzeba było być po prostu FURIOUS!! Na prologu niestety pomylili trase w pierwszym przejezdzie. W drugim oczyiwście pozamiatali. Gdyby mieli w pierwszym identyczny czas to wykręcili by GENERALKĘ (którą notabene wygrał MALUCH 650!) na 0,04s .
Madcar spokojną równą jazdą wykręcił coś koło ósmego w klasie. Pilotem był mój kumpel - oddałem mu tą posadę bo taki dobry jestem :].
Szymek-max wyciągnął pudło w klasie na prologu, w samym rajdzie juz troche słabiej. Nie pamietam dokladnie ale chyba ósmy w klasie.
Odwiedził nas też Evil, który po założeniu bredy obudził chyba pół Brodnicy, a na pewno cały ośrodek. Ludzie sie dziwnie gapili jak na tym jechalismy przez miasto, w dodatku bez tylnej maski .
Awarii technicznych na trasie nie stwierdzono. Na końcu w bazie okazało się jednak że u Zoltara pękło mocowanie silnika (tuż przy silniku). Prawdopodobnie kolejny odcinek już by zakończył z silnikiem na glebie. Czekam na wieści od niego jak dojedzie do domu i na oficjalne wyniki, bo my nie doczekaliśmy sie ich niestety.

Za rok na pewno startuje, oczywiście Kantem! Teraz leciałem jako service-car (speszyl thx dla mojej pilotki Marty ) i poza tym że troche dziko się to auto prowadziło (FWD, hamowanie lewą nogą) to trasy były ZAJEBISTE. Booyaka (R5, pozdro dla frytola ) wytrzymała trudy oesów dzielnie i dzięki temu mam troche fotek i filmikow z akcji.
Oczywiście jak to zwykle w naszym team'ie jest koło gigabajta fotek i prawie dwie godziny materiału video, z czego ponad godzina to czyste rajdowanie (m.in. cały prolog).

Przy okazji rajd ten był testem bojowych opon regenerowanych PROFIL - zimówki odpychały się podobno niesamowicie, a i asphalt/beton przeżyły w całości bez śladów uszkodzeń. I niech ktoś powie że się bieżnik w nowych nalewkach odkleja .
BTW - Zoltar, te opony nadal są moje, ale nie traktuj tego jako wypożyczenie . Dogadamy sprawę jak wrócisz.

W ośrodku też niezłą rozpierduche zrobiliśmy, była oczywiście super zabawa i jaja jak berety. To nic że przez dwie ostatnie noce spaliśmy średnio jakieś 5 godzin (czwartek/piątek - wcale). Jeszcze pies nas przytrzymał pod moim blokiem i chciał mi wmówić że jestem nietrzeźwy .
Tyle na razie, bo padam z nóg. Później coś dodam, inni też coś napiszą...
  
 
godz 3:44....
wlasnie wrocilem, ledwo zyje i nic nie widze na oczy.

podsumowanie: 1st w klasie trzeciej i 4ty w generalce zyciowy wynik... auto cale, bez dzwonow. peklo tylko mocowanie silnika no i problemy z chlodzeniem jak zwykle (przez chwile myslalem ze juz go przytarlem...) ale to obczaje po weekendzie.

wiecej napisze rano...
  
 
No to moje gratulacje gosciu!!!!!!!
  
 
Dumny Zoltar jestem z Ciebie.. ehehe... naprawde gratki... Ciekawe jak tram chłopaki od nas wypadli
  
 
ja sie tam pochwalic nie mam czym..bylem na miejscach od 8 do 15 w klasie..i do teraz nie wiem na ktorej pozycji wreszcie wyladowalem...
ok 100sekund za zoltarem...z czego ok 50sek to wina pilota...ale jechal 1st time i to trza wybaczyc..pozatym ja tez jechalem 1st time kjs tym bolidem...no i wogole to jakos wole te asfalty
no w kazdym badz razie slalom mialem taki sam czas jak zoltar...a z Szh mialem o 0,2 sek lepszy

no a zoltar dokaldal wszystkim jak leci na szutrach

no mi maszynka przeszla test bojowy na 5+ (chyba ze cos znajde jeszcze..ale odpukac w niemalowane )
  
 
BRAWO Zolt4r BRAWO.
P.S. Szkoda uszkodzeń. Jakie koszta Cię czekają ?
  
 
W skrócie. Odcinki fajne szkoda tylko, że odwołali 4 zajebiste próby po szutrach Jednego dnia 3 a w juz w sobote przed samym odcinkiem kolejną... masakra...(z tego co wiem to poszła tylko 1klasa)

2 etap to praktycznie przejechanie z pkc na pkc dobre sobie. A propo PKC-u baba która tam siedziała patrzyła na zegarek w swojej komórce i grymasiła, że za wcześnie pakujemy się z kartą(jej sprzęt późnił sie o ok2min od tego co stał na stole-dobre :lol.

Na wyniki trzeba było troszkę poczekać bo nastąpiła "awaria głównego komputera". Broda zapowiedział, że za rok będzie już wszystko ok mam taką nadzieje bo naprawdę była super zabawa i gdyby nie te odwołane odcinki mogło być jeszcze lepiej.

pozdrawiam.
  
 
To był moj pierwszy KJS, piękny chrzest w pięknym stylu!
Głośno i bokiem Dzięki Zoltar za zaj****** rajd i że brak klatki nam nie przekadzał
  
 
Cytat:
2004-08-29 13:13:57, Sajmon pisze:
i że brak klatki nam nie przekadzał


O ile wiem to juz niedługo, prawda Zolti?
  
 
Nie no bajer na maxa! To żeście pokazali "starym wyjadaczom" że furiaci rządzą!!! Moje gratulacje i teraz wiem że moje przeczucie się sprawdziło