Rura doprowadzająca powietrze ... - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-11-13 00:43:14, OLO pisze:
bo to naprawde fajny silniczek. Pamiętam teżsamochód ALF-a. Po tym też wnoszę że rover przy katowaniu nie powinien palić więcej niz 10 w mieście. A spalanie 7 beny to norma dla roverka. Gwarantuje ci ze ewentualne EVO V jeśli będize carówką będzie pędzone 16 zaworami



Powiem Ci że jak szukaliśmy auta, to Rovera postanowiliśmy sobie darować, a teraz jak czytam takie rzeczy, to mnie szlag trafia, bo nasze Uno 1.0 45s coprawda w trasie potrafi spalić 4,5l, natomiast w mieście pali właśnie 7l przy normalnej jeździe.
A do 100km ma 18 sekund. O innych minusach względem Poldka nie wspomnę.

Gdy pomyślę że zamiast tej włoskiej zabawki, mógłbym pomykać samochodem palącym przy spokojnej jeździe w mieście 7,5l benzyny, a w razie potrzeby zrobić setkę w 10,5 sekundy, no to.... krew mnie zalewa

No ale nic... Dobrego Rovera znaleźć trudno... Nie ma co rozpaczać....
  
 
Cytat:
2004-11-13 00:43:47, Makaveli pisze:
Tutaj podają 12,5-13 sek. I z tego co pamiętam, zgadza się to z danymi fabrycznymi Poldzia 1.4 ... 12,5sekundy zdaje się podawali.


tak. jak sie go kręci do 4500 to moze tyle ma. podkręć pod 6500 (odcięcie dopiero przy 7000) to zejdziesz nizej

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
...najpier trzeba się nauczyć dobrze ruszyć......
... i zmieniać bieg, przy odp obrotach.... na pewno nie 4, 5 tyś
  
 
Cytat:
2004-11-12 20:35:50, leon pisze:
Teoretycznie, to cieplejsze powietrze powoduje szybsze nagrzewanie silnika. Dlatego jest tam termostat. Jaki jest taki jest, ale do tego miał służyć.


Witam, a ja bym się z tą teorią nie zgodził .Moim zdaniem wpływ temperatury zasysanego powietrza na szybkość nagrzewania się silnika jest znikomy, żeby nie powiedzieć - żaden.O tym przede wszystkim decydują parametry i kondycja układu chłodzenia (termostat, obecnośc kamienia itp) , pojemność układu smarowania silnika i wreszcie jego konstrukcja, podsumowując jednym słowem - bezwładnośc cieplna silnika.Silnik nagrzewa się od tarcia współpracujących części i od ciepła wytwarzanego w procesie spalania mieszanki paliwowej, a to z kolei zależy od własności stosowanego paliwa (np. benzyna lub LPG).Temperatura spalania rośnie ze wzrostem ilości tlenu w mieszance, a ta z kolei jest tym większa im chłodniejsze jest zasysane powietrze (większa gęstość).Zatem sytuacja jest dokładnie odwrotna - im chłodniejsze powietrze tym silnik powinien nagrzewać się szybciej.
Termostat na dolocie ma za zadanie pomóc w utrzymaniu stałego składu mieszanki w funkcji zmian temperatury otoczenia i pomagać w wytworzeniu jednorodnej mieszaniny z benzyną ( dlatego te 45 stopni na termostacie). Przy LPG nie ma to znaczenia, bo dostarczamy go do kolektora już w fazie gazowej.
Przepraszam za ten zbyt długi i akademicki wywód i zapraszam do konstruktywnej polemiki w tym temacie
  
 
Cytat:
2004-11-13 08:53:49, GreenAtu pisze:
Witam, a ja bym się z tą teorią nie zgodził .Moim zdaniem wpływ temperatury zasysanego powietrza na szybkość nagrzewania się silnika jest znikomy, żeby nie powiedzieć - żaden.O tym przede wszystkim decydują parametry i kondycja układu chłodzenia (termostat, obecnośc kamienia itp) , pojemność układu smarowania silnika i wreszcie jego konstrukcja, podsumowując jednym słowem - bezwładnośc cieplna silnika.Silnik nagrzewa się od tarcia współpracujących części i od ciepła wytwarzanego w procesie spalania mieszanki paliwowej, a to z kolei zależy od własności stosowanego paliwa (np. benzyna lub LPG).Temperatura spalania rośnie ze wzrostem ilości tlenu w mieszance, a ta z kolei jest tym większa im chłodniejsze jest zasysane powietrze (większa gęstość).Zatem sytuacja jest dokładnie odwrotna - im chłodniejsze powietrze tym silnik powinien nagrzewać się szybciej. Termostat na dolocie ma za zadanie pomóc w utrzymaniu stałego składu mieszanki w funkcji zmian temperatury otoczenia i pomagać w wytworzeniu jednorodnej mieszaniny z benzyną ( dlatego te 45 stopni na termostacie). Przy LPG nie ma to znaczenia, bo dostarczamy go do kolektora już w fazie gazowej. Przepraszam za ten zbyt długi i akademicki wywód i zapraszam do konstruktywnej polemiki w tym temacie



Z tej fachowej wypowiedzi wynika prosty wniosek - przy LPG robimy stały zimny dolot i bez dyskusji

Ja też tak zrobiłem, wymieniłem filtr, przewody i świeczniki, wyregulowałem (po 100 próbach ) i wreszcie zaczął spalać normalne ilości paliwa.
  
 
Cytat:
2004-11-13 10:37:55, Makaveli pisze:
wymieniłem filtr, przewody i świeczniki



Oczywiście na sport tjuningowe

---------------------------------------------------------------------------
Dobra mój błąd ==> Koniec tych głupot



[ wiadomość edytowana przez: karas dnia 2004-11-13 11:51:14 ]
  
 
Cytat:
2004-11-13 10:37:55, Makaveli pisze:
Z tej fachowej wypowiedzi wynika prosty wniosek - przy LPG robimy stały zimny dolot i bez dyskusji


Przecież odrazu tak twierdziłem i będę przy tym sie upierał jeżeli mamy LPG to koniecznie z "zimną rurą"

Dziękuję GreenAtu za teoretyczną wykładnie napewno to przekona jeszcze nie przekonanych
  
 
Jak założe kolektor od GSI i nie będzie miejsca na "ciepły" dolot też wywalę termostat chociaż go trochę szkoda bo cały czas jest sprawny co się nieczęsto zdarza
  
 
Cytat:
2004-11-13 11:48:29, karas pisze:
Oczywiście na sport tjuningowe --------------------------------------------------------------------------- Dobra mój błąd ==> Koniec tych głupot [ wiadomość edytowana przez: karas dnia 2004-11-13 11:51:14 ]



Tiaaa, w ogóle kupiłem sobie naklejkę "Twin Spark" z Alfy i nakleiłem z tyłu, a potem wywierciłem i nagwintowałem kolejne 4 dziury w głowicy, po czym wkręciłem te dodatkowe 4 sparki
  
 
Z tego co wiem to patent z ciepłym powietrzem zasysanym przez silinik został stworzony przez konstruktorów, nie po to by podwyższyć moc, czy by szybciej się silnik nagrzewał, tylko po to by uzyskać czystsze spaliny, co było potrzebne by nadal produkować auto. W nowyszych polonezach tego nie ma bo układ wtryskowy jest dokładniejszy i bez ciepłego powietrza jest w stanie utrzymać czystość spalin. Na 100 % nie jestem tego pewien, ale tak słyszałem od fachowców
  
 
Ciełe powietrze jest podawane do benzyny aby ta mogła łatwiej sie rozpylić- odparować. Jeśli podaje sie zimne i kolektor nie jest podgrzewany to benzyna se wykrapla na ściankach i nie tworzy jużtak łatwopalnej mieszanki. Pamiętajmy że benzyna parując odbiera ciepło od otoczenia, przy LPG jest to zbędne - on odparowuje w reduktorze i powinien sie później mieszać z zimnym powietrzem. Gdyż:
zimne powietrze ma większą gęstosć - czyli w litrze objętości jest więcej cząsteczek tlenu - powoduje to lepsze napełnienie cylindrów - lepsze osiągi.
co do stosowania ogrzewania powietrza - jest to robione w silnikach gaźnikowych i przy jednopunktowym wtrysku. Wielopunkt ma wtryskiwacze tuż przy zaworach i do cylindra wpada dobrz rozdrobniona mieszanka. Poza tym ścianki kanałów w głowicy są gorące i benzyna tam sie nei wykropli.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Ale przecież tak samo kolektor ssący jest podgrzewany przez płyn chłodzący
  
 
owszem - żeby benzyna sie nie wykraplała.
BTW w Samarze zagięty wężyk i brak podgrzewania kolektora (czy podstawy gaźnika - nie pamiętam) owocował kangurkiem przy wciśnięciu gazu. Po udrożnieniu efekt zanikł. Oczywiściena benzynie.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
A czy podgrzewany kolektor ssący na gazie nie pogarsza parametrów silnika, wkońcu na króćcu doprowadzającym płyn z termostatu jest fabryczn zweżka (przewężenie którą rozwierciłem bo zmarzał mi reduktor ).
W nowych autach sa plastikowe kolektory i nie sa podgrzewane a rury sa ocieplone tzn izolowane termicznie.
Czy nie zauważyliście ze poldek łapie muła jak postoi chwilę w korku bo mam takie wrażenie.
  
 
Cytat:
2004-11-13 18:51:56, powgreg pisze:
A czy podgrzewany kolektor ssący na gazie nie pogarsza parametrów silnika, wkońcu na króćcu doprowadzającym płyn z termostatu jest fabryczn zweżka (przewężenie którą rozwierciłem bo zmarzał mi reduktor ). W nowych autach sa plastikowe kolektory i nie sa podgrzewane a rury sa ocieplone tzn izolowane termicznie. Czy nie zauważyliście ze poldek łapie muła jak postoi chwilę w korku bo mam takie wrażenie.


Chyba nikt tego nie sprawdzał, ale może pogarszać. Przy gazie to jest po prostu zbędne. Teoretycznie na gorącym silniku termostat odcina obieg płynu przez kolektor (W GLE).
A co do izolacji dolotu - im zimniej tym lepsze napełnienie. Wyjatki robi sie dla odparowania benzyny.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
To z jazdą w korku muszę się zgodzić że samochód łapie muła. I pytanie jak by wpłyneło na pracę silnika ochłodzenie kolektora ssącego. Może ktoś to już robił.
  
 
owszem - kasztan W głowicy ma króciec i płyn omija kolektor

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
coż.....

... po opisanych na początku modyfikacjach i przejechaniu ok. 120 km - postanwiłem odwiedzić stację i dotankować gazu (tak tytułem testu). Przyznam, że musiałem mieć całkiem dziwną minę, kiedy do zbiornika "weszło" 20 litrów - czyli zużycie wzrosło do blisko 18litrów na "setkę".

Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że jest to efekt związany w błędną regulacją układu LPG, dostosowanego (jak by na to nie patrzeć) do poprzednich podzespołów - stare świece, kable i ta przeklęta rura ....

pozdrawiam
PABB

BTW - macie może jakiś skuteczny sposób na trzaski dobywające się z tyłu pojazdu: półka(i), plastiki ....
  
 
Każda poważna zmiana w dolocie powinna sie zakończyć regulacja gazowni

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2004-11-13 22:16:17, OLO pisze:
Każda poważna zmiana w dolocie powinna sie zakończyć regulacja gazowni



A może i nawet każda niewielka zmiana w dolocie... Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie, kombinując z mocowaniem rury dolotu...