Maska z tworzywa sztucznego. - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2005-02-11 17:29:18, Marcin1608 pisze:
A w czym jest problem Łatwiej by było gdybyś napisał konkretne pytanie... Przecież nie bedziemy tu cytować podręczników i wyprowadzać wzorów na wytrzymałość skrętną całego nadwozia... zresztą do tego potrzeby byłby zaawansowany program komputerowy i osoba znająca sie na rzeczy...



Witam
Więc zadam pytanie: "jak szyba która nie jest w sposób stały związana z nadwoziem, a jedynie za pomocą gumowej uszczelki, może przenosić jakiekolwiek naprężenia?"
Po drugie - jeśli chodzi o wykonanie poszyć z tworzywa - Trabant, tworzywo o nazwie "duroplast"
Po trzecie - jak klapa w Polonezie, zamocowana na zawiasach i zaczepie zamka, może przenosić naprężenia?

Szkielet nadwozia - to jest element w którym występują naprężenia w związku z eksploatacją samochodu, a fakt, że pęka szyba, a nawet odkształcają się elementy tego nadwozia (drzwi, błotniki itp.) to jedynie OBJAW że właśnie ten szkielet pracuje.

Cóż z tego, że Citroen zrezygnował z tworzywa w jednym modelu, jeśli w innych stosowało się je z powodzeniem?


[ wiadomość edytowana przez: _750 dnia 2005-02-11 17:50:21 ]
  
 
1. bo uszczelki nie sa nieskonczenie sprężyste...

co do klapy: to właśnie dlatego że jest zamocowana w 3 punktach... klapę traktujemy jako EP (element plaski) zamocowany na 3 wiązaniach co skutecznie ogranicza wszystkie 3 stopnie swobody...
  
 
Cytat:
2005-02-11 17:58:46, Nomad pisze:
1. bo uszczelki nie sa nieskonczenie sprężyste... co do klapy: to właśnie dlatego że jest zamocowana w 3 punktach... klapę traktujemy jako EP (element plaski) zamocowany na 3 wiązaniach co skutecznie ogranicza wszystkie 3 stopnie swobody...



nie będę polemizował...
dziękuję
  
 


[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-26 13:34:16 ]
  
 
Cytat:
2005-02-11 17:58:46, Nomad pisze:
1. bo uszczelki nie sa nieskonczenie sprężyste... co do klapy: to właśnie dlatego że jest zamocowana w 3 punktach... klapę traktujemy jako EP (element plaski) zamocowany na 3 wiązaniach co skutecznie ogranicza wszystkie 3 stopnie swobody...


jesli zamek klapy ktory ma luz powiedzmy 5 mm w każdym mozliwym kierunku i on ogranicza "pracę szkieletu" to samochód mając taki wiotki szkielet powyżej predkości 45 km/h nie zapewniałby dostatecznej kierowalnosci, jeśli sie mylę prosze mnie z tego mojego błednego rozumowania wyprowadzic....
  
 
Cytat:
2005-02-11 17:58:46, Nomad pisze:
1. bo uszczelki nie sa nieskonczenie sprężyste... co do klapy: to właśnie dlatego że jest zamocowana w 3 punktach... klapę traktujemy jako EP (element plaski) zamocowany na 3 wiązaniach co skutecznie ogranicza wszystkie 3 stopnie swobody...



To nie egzamin z wtrzymałości materiałów
ani z więzów i ich reakcji...

A odnośnie klapy mniej inżyniersko:
Podczas przejazdu przez nierówności występuje wzajemne przemieszczenie sie górnej części dachu względem wyciecia bagażnika na dole - na zasadzie równoległoboku... a ponieważ klapa ma dwie zawiasy na górze i jedno mocowanie na dole bierze czynny udział w przenoszeniu tych naprężeń.

Można to sprawdzic nie domykając tej klapy....

Jeżeli ktoś nie wiedzy, że drzwi szczególnie w PN/125p przenoszą obciążenia to niech przejedzie się po nierównościach z niedomkniętymi drzwiami i przekona sie wtedy jak zamki drzwi tłuką o ucha zamków na słukach... albo sprawdzą skutecznosc zamykania się drzwi po podniesieniu jednego z kół...
  
 
Kiedyś właściciel Trabanta przekonywał mnie, że Trabanty:

to wogóle nie rdzewieją, bo One są z plastiku!!!!

Nie chciałem mu tłumaczyć, że po wyjęciu "plastikow" mogę spokojnie pojachać dalej (fakt troche bedzie wiało) a po wyjeciu tego co jest stalowe (tj. elementów nośnych) nie pojade nigdzie
  
 
Cytat:
2005-02-11 18:15:48, Marcin1608 pisze:
To nie egzamin z wtrzymałości materiałów ani z więzów i ich reakcji... A odnośnie klapy mniej inżyniersko:



Jak nie ??? we wtorek mam kolejne podejście... a jesio muszę się naumieć kół Mohra
  
 
Cytat:
2005-02-11 18:26:04, Nomad pisze:
Jak nie ??? we wtorek mam kolejne podejście... a jesio muszę się naumieć kół Mohra



Statykę zaliczyłem jakoś
A o co chodzi w kole Mohra to do dziś nie wiem i nie chce wiedzieć
  
 
zaraz ale tylna klapa nieprzenosi az takich napręrzeń aby jej niezastąpić laminatem dwa zawiasy i zamek nie usztywnią konstrukcj klapa oczywiście musi być ze szkieletem aby utrzymać szybe tak jak i maska aby niewystępowało falowanie z błotnikami niema problemu
  
 
O mój Boooozie....... a tak się fajnie temat zapowiadał Proponowałbym od metafizyki przejść do konkretów i zastanowić się, czy przypadkiem nie dałoby się zastosować w poldku plastikowych reparaturek dolnej części nadwozia (drzwi, błotniki - dolne częśti). Co do masek i klap powiem jedno: niech sobie rdzewieją, ale wolę z blachy Aczkolwiek miałem okazję jeździć 18-letnim BX-em z plastikową maską i sprawowała się znakomicie, żadnego trzepotania i marudzenia... Może taki egzemplarz
  
 
Oczywiście, że nie ma żadnych przeszkód aby maskę silnka czy też tylną klapę zastąpić współwymienną, wykonaną z lamintu.
Przy odpowiedniej i przemyślanej konstukcji element taki będzie także odpowiednio wyrzymały.

Może nie wzorujmy się na BX-ie bo on maskę silnika jak i tylnią klapę wykonaną metodą wtryskową...
(istnieją także BX-y z metalowymi maskami silnika - tak przy okazji)

Wydaje mi się, że należałoby iść "tropem" technologii Syreny "Laminat"...
  
 
Wszyscy mowia, to ja tez cos dorzuce

Obciazenia skretne nadwozia przenosi przede wszystkim szkielet - plyta podlogowa, jej wzmocnienia, progi, przegroda czolowa, slupki, dach, tylny pas. Elementy ruchome: maska, drzwi, klapa tylna wlasciwie nie maja tu znaczenia. Owszem przy skreceniu nadwozia np. jednym kolem wiezdzamy na kraweznik to mogo niechciec sie otworzyc, ale to jedynie oznacza, ze szkielet nie jest wystarczajaco sztywny i otwory drzwiowe zmieniaja ksztalt.

Szyby osadzone w gumowych uszczelkach tez nie biora udzialu w przenoszeniu sil - jezeli pekaja przy skreceniu to z przyczyn jak wyzej - czyli nadmiernej zmiany ksztaltu otworu okiennego.
Co innego z szybami wklejanymi (tylko Atu - szyba tylna i tylne boczne). One znacznie usztywniaja konstrukcje, dlatego chetnie takie rozwiazanie jest obecnie stosowane. Szklo w pewnych granicach jest wbrew pozorom dosc elastyczne!

Ze wzgledu na sztywnosc smialo mozna wykonywac maske z plastiku (takie rozwiazanie mial m.in. Polonez rajdowy z Gdanska).
Co innego sprawa bezpieczenstwa biernego, czyli odksztalcanie elementow podczas zderzenia - tu kazda blacha gnac sie pochlania energie zderzenia. Zastapienie jej plastikiem moze znacznie pogorszyc te wlasnosci.

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Adamus bardzo ladnie wszystko wyjasnil Jest wlasnie tak jak napisal. Sluszna uwaga odnosnie bezpieczenstwa, ale los lubi byc przekorny i czesto dzwonia Ci ktorzy wlasnie jezdza ostroznie i tymi bezpiecznymi autami a wariaty w innych mniej bezpiecznych autach dozywaja poznej starosci i maja przynajmniej co dzieciom opowiadac
  
 
no to ok, więc czy ktoś ma opanowaną technologię wykonywania tych elementów z żywic?
  
 
A ja sie tiko spytam: PO CO??
Jedyny sens to robienie ekstremalnej rajdówki do czego Polonez nadaje się jak widelec do kopania grobu.
Citroeny BX miały plaastikowe maski,które przy wyższych prędkościach fajnie falowały Potem wprowadzono stalowe...
Jak chcecie odchudzic Poldka to może lepiej z niego wysiąść?Kierowca to jednak spora masa
Widac nie psują się Poldasy,skoro juz nie ma co wymyślać
  
 
Cytat:
2005-02-11 23:59:20, kaovietz pisze:
A ja sie tiko spytam: PO CO?? ... Jak chcecie odchudzic Poldka to może lepiej z niego wysiąść?



oj, kao. a może chodzi o to, żeby ruda nie miała czego wpierdalać.

apropos, a co masz przeciw odchudzaniu?
  
 
Cytat:
2005-02-12 00:14:23, leon pisze:
apropos, a co masz przeciw odchudzaniu?

Wąski jestem.
A ruda nie wpierdoli maski,za to zasmakuje w podłużnicach,przerzuci się cholera.I co tez z plastixa zrobimy?
  
 
Cytat:
2005-02-11 23:59:20, kaovietz pisze:
A ja sie tiko spytam: PO CO??


Dołączam się także do tegoż pytania.
Ile oszczędzilibyście na na masie/jakim kosztem/jakim efektem?

Konkludując
- jeśli brak korozji miałby być głównym argumentem to hehe proponuje zmienić albo nadjedzoną blacharkę albo auto
- jesli masa - to chyba taniej kupić inne autko niż "projektować" nowatorskie elementy naszym bolidom (czyli j.w. )

Pozdrowienia dla zapaleńców , co na swieżo mają wytrzymkę i materiały - też miałem kiedyś taką gorącą główkę
tegoroczny absolwent PK , mgr inz skraber
  
 
odnosnie wytrzymalosci laminatow to raczej sa one bardzo wytrzymale na uderzenia, osobiscie zaliczylem rów i pare ostrych cięć i tylko lekko uszkodzilem jeden z blotnikow. ostatnio na treningach oderzylem w dosc twarde bandy sniezne przodem pare razy i nie widac nawet sladu po uszkodzeniach(predkosci nie byly az tak niewielkie). ogolnie to carbon i kevlar sa mocniejsze od blachy i na pewno lepiej pochlaniaja energie bo inaczej w F1 by tego nie stosowali zamiast blach i aluminium. w poldkach rajdowych homologowane byly laminatowe blotniki przednie, maska i tylna klapa , ponadto byly tez homologowane szyby boczne i tylne z poliweglanu(nie z plexi bo ta peka na ostre kawalki)