| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
egoon LOB MEMBER omega B carawan lublin | 2004-10-19 22:44:57 * Poszedłem do mojego psychiatry i mówię mu, "Doktorze, mam to dziwne uczucie, wydaje mi się że, jestem psem." On na to, żebym zszedł z jego kanapy.
* Kochałem się kiedyś z jedną dziewczyną, mówię do niej, "Jesteś strasznie płaska", na co ona, "Złaź z moich pleców!" |
egoon LOB MEMBER omega B carawan lublin | 2004-10-19 23:03:13 Pewnego dnia Jasiu wraca z podwórka do domu. Jego mama zauważyła, że strasznie klnie. Pyta się go:
- Jasiu, a dlaczego ty tak klniesz? - A no bo taka dziewczynka mnie nauczyła... - Jaka dziewczynka? - A taka w czerwonym sweterku... Nazajutrz mama wychodzi na podwórko, patrzy- jest dziewczynka w czerwonym sweterku. Podchodzi do niej i się pyta: - To ty jesteś tą dziewczynką, która tak strasznie klnie? - Ale... skąd pani wie?... - A no... ptaszki mi wyćwierkały - No to, kurwa pięknie. A ja je dzisiaj chlebkiem karmiłam! |
egoon LOB MEMBER omega B carawan lublin | 2004-10-19 23:26:15 - Co się może wydarzyć gdy dziewczyna spadnie z konia?
- Może się walnąć o szafkę nocną... Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi (mężczyźnie) kwiaty. Na to kierownik zdumiony: - Co pan, przecież to dzień Kobiet...??? - No wiem, ale pomyślałem, że przyniosę, bo z pana taka k..wa. Facet pyta lekarza czy jest jakiś test, który pozwoli mu stwierdzić czy jest gejem. Doktor mówi: - Oczywiście, proszę zdjąć spodnie. Mężczyzna zdejmuje spodnie, a lekarz chwyta jego jądra i mówi : - Proszę powiedzieć 55 - i mężczyzna mówi wykonuje polecenie. Następnie lekarz chwyta jego penisa i mówi: - Proszę powiedzieć 55. Mężczyzna posłusznie mówi :"55". Wtedy lekarz każe odwrócić się facetowi i wkłada palec w jego odbyt. Po raz kolejny mówi: - Proszę powiedzieć 55. Mężczyzna: - 1......2........3........4....... Przychodzi gej do sklepu mięsnego i pyta się sprzedawcy: - Jest salami? - Jest, podać czy zapakować? - Och, zapakować! |
Cati LOB MEMBER Rock 'n' Road Dark Side of The Moon | 2004-10-21 02:20:26
![]() |
omegafan LOB SYMPATYK Omega włocławek | 2004-10-21 20:37:03 |
Cati LOB MEMBER Rock 'n' Road Dark Side of The Moon | 2004-10-25 15:15:34 ![]() |
Prowo LOB WETERAN ![]() Kura Indian ze wsi (OPO) | 2004-10-25 15:34:10 ----------------- Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec |
Kartos HONDA CRV Zielonka | 2004-10-25 16:06:56 Hehe dobre |
DrA eS ... | 2004-10-25 16:20:25 |
SEBA-OMEGA OMEGA A & VECTRA A Radom | 2004-10-25 19:53:28 Kontrola bilecików!
Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego: - Bilet proszę. Ten spanikowany zaczyna przetrząsywać kieszenie. Odpada mu ręka.. Przeprasza, podnosi je i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. Za okno. Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie: - My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spierdala |
bbart27 OMEGA-A/Astra Classic Będzin | 2004-10-26 11:08:13 Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - Czy to Twoja siekiera? - zapytał. - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu ogromnie szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Zrozpaczony drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się z niej wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja żona? - zapytał - TAK - odparł drwal bez wahania. Bóg na to poważnie się zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona! Przerażony drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz, i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' już za pierwszym razem. Jaki z tego morał? Ano morał z tego taki, że jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu!!! |
SEBA-OMEGA OMEGA A & VECTRA A Radom | 2004-10-27 09:04:40 Przypatrzcie się uważnie tym obrazkom i włączcie dźwięk http://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html |
egoon LOB MEMBER omega B carawan lublin | 2004-10-27 23:23:12 Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągle kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział: - "Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej ! Myślę, że tez powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora . Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła . Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu . - Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?" - Jasiu: "9" . - Dyro: "Ile jest 6 x 6?" - Jasiu: "36" . I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi . Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział: - "Myślę, ze Jasiu może iść do trzeciej klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań . Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczęło) - Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? - Jasiu, po chwili "Nogi." - Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?" - Jasiu: "Kieszenie." Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?" - Jasiu: "Kokos" - Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?" Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedz Jasia, Jasiu powiedział . - Jasiu: "Guma do żucia" - Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?" Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. . - Jasiu: "Podaje dłoń" . - Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem", dobrze?" - Jasiu: "OK" . - Pani Magda: "Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie" . - Jasiu: "Namiot" - Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz . Drużba zawsze ma nie pierwszy" . Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty . - Jasiu: "Obrączka ślubna" - Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze" . - Jasiu: "Nos" - Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem" . - Jasiu: "Strzała" Dyrektor odetchnął z ulgą ,"Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!" |
egoon LOB MEMBER omega B carawan lublin | 2004-10-27 23:34:24 Mówi Warszawiak do Ślązaka:
- I co wy na tym Śląsku tam macie? Brud, syf, pełno górnioli, niebo zamiast niebieskie jest szare. Nawet Katowice mają w herbie jakieś młoty! Na to rzecze Ślązak: - A co wy macie w herbie? Pół dorsz, pół kurwa - ani się najeść, ani podupczyć! |
egoon LOB MEMBER omega B carawan lublin | 2004-10-27 23:40:41 Dwóch facetów siedzi w sąsiadujących toaletach, nagle jeden z nich pyta:
- Nie ma Pan może papieru toaletowego? - Niestety - u mnie także nie ma. - A może jakąś gazetę lub czasopismo - Też nie... Zapadła cisza... po chwili pierwszy facet odzywa się ponownie: - A może chociaż sto złotych rozmienić.... Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową, udaje się więc do sklepu po jakieś drapieżne zwierzę. Niestety, są jedynie pelikany, ale sprzedawca> zapewnia, że ptaki są w stanie zadziobać starszą panią w kilka sekund. Facet decyduje się na zakup dwóch sztuk. Po powrocie do domu nadchodzi czas próby: - Pelikany na stół! - pelikany rozwalają stolik w pył. Facet, wniebowzięty, mówi dalej: - Pelikany na krzesło! - ptaki rozdziobują krzesło w drobny mak. Nagle wchodzi teściowa i od progu woła: - A na chuj ci pelikany? |