OT : Posmiej sie !! - Strona 25

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
* Poszedłem do mojego psychiatry i mówię mu, "Doktorze, mam to dziwne uczucie, wydaje mi się że, jestem psem." On na to, żebym zszedł z jego kanapy.



* Kochałem się kiedyś z jedną dziewczyną, mówię do niej, "Jesteś strasznie płaska", na co ona, "Złaź z moich pleców!"
  
 
Pewnego dnia Jasiu wraca z podwórka do domu. Jego mama zauważyła, że strasznie klnie. Pyta się go:
- Jasiu, a dlaczego ty tak klniesz?
- A no bo taka dziewczynka mnie nauczyła...
- Jaka dziewczynka?
- A taka w czerwonym sweterku...
Nazajutrz mama wychodzi na podwórko, patrzy- jest dziewczynka w czerwonym sweterku. Podchodzi do niej i się pyta:
- To ty jesteś tą dziewczynką, która tak strasznie klnie?
- Ale... skąd pani wie?...
- A no... ptaszki mi wyćwierkały
- No to, kurwa pięknie. A ja je dzisiaj chlebkiem karmiłam!
  
 
- Co się może wydarzyć gdy dziewczyna spadnie z konia?
- Może się walnąć o szafkę nocną...


Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi (mężczyźnie) kwiaty. Na to kierownik zdumiony:
- Co pan, przecież to dzień Kobiet...???
- No wiem, ale pomyślałem, że przyniosę, bo z pana taka k..wa.

Facet pyta lekarza czy jest jakiś test, który pozwoli mu stwierdzić czy jest gejem. Doktor mówi:
- Oczywiście, proszę zdjąć spodnie.
Mężczyzna zdejmuje spodnie, a lekarz chwyta jego jądra i mówi :
- Proszę powiedzieć 55 - i mężczyzna mówi wykonuje polecenie.
Następnie lekarz chwyta jego penisa i mówi:
- Proszę powiedzieć 55.
Mężczyzna posłusznie mówi :"55".
Wtedy lekarz każe odwrócić się facetowi i wkłada palec w jego odbyt. Po raz kolejny mówi:
- Proszę powiedzieć 55.
Mężczyzna:
- 1......2........3........4.......


Przychodzi gej do sklepu mięsnego i pyta się sprzedawcy:
- Jest salami?
- Jest, podać czy zapakować?
- Och, zapakować!

  
 


  
 
Przeminęło z wiatrem...Mega płacz ! Czytajcie do
> >> > > > > >
> >> > > > > >końca !!!!!!!!!! a jeśli nie wierzycie, wejdźcie na link...
> >> > > > > >
> >> > > > > >Forum "Cosmopilitana", pisze "Sabina 110":
> >> > > > > >
> >> > > > > >Wczoraj wieczorem zachciało nam sie kochać z moim
> >> > > > chłopakiem i namawiał
> >> > > > > mnie do sexu analnego czego bardzo pragnełam. Niestety mu
> >> > > > odmówiłam z
> >> > > > > uwagi na to, że nie czułam sie zbyt czysta w tym intymnym
> >> > > > miejscu. Zatem
> >> > > > > Marcin zaczął mnie całować i pieścić jezyczkiem moją cipke.
> >> > > > > Po
> >paru
> >> > > > > minutach doszłam do takiego podniecenia dostałam takich
> >> > > > skurczy, że nie
> >> > > > > wytrzymując tego napiecia póściłam mu bąka prosto w twarz. I
> >> > > > > tu
> >sie
> >> > > > > zrodził nie lada problem gdyż Marcin szybko uciekł i do
> >> > > > dzisiejszego dnia
> >> > > > > sie do mnie nie odezwał. Co robić? dziewczyny pomóżcie ja
> >> > > > go tak bardzo
> >> > > > > kocham a tak sie wstydzę tego co wczoraj zaszło. Pozdrawiam
> >> > > > z nadzieją
> >> > > > > uzyskania pomocy zrozpaczona Sabina.
> >> > > > > >
> >> > > > > >Komentarze:
> >> > > > > >
> >> > > > > >Istnieje możliwość, że jemu to się bardzo spodobało, a
> >jednocześnie
> >> > > > > poczuł się nieco zaskoczony sytuacją i stąd jego nagła
> >> > > > ucieczka. Myślę, że
> >> > > > > szuka kontaktu z Tobą i powinnaś mu pomóc. Spotkajcie się i
> >> > > > zachowujcie
> >> > > > > naturalnie. Pomyśl, że on może ciągle nosić w pamięci
> >> > > > zapach Twojego bąka.
> >> > > > > Czy to nie romantyczne? Nie rozpaczaj
> >> > > > > >
> >> > > > > >Sabinko, tylko działaj.
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Oj, chyba dobrze ,że zrezygnowałaś z seksu analnego, widać
> >> > > > wyczuł pismo
> >> > > > > nosem i szuka fajnej, czystej pupci a nie z batonem
> >> > > > krymskim skitranym
> >> > > > > wewnątrz. Hihihihihi. Możliwe, że jakieś odpryski poszły w
> >> > > > biedny nosek
> >> > > > > kolegi, albo jest teraz piegowaty. BO TRZA MYĆ PUPĘ ZAWSZE
> >> > > > I WSZĘDZIE BO
> >> > > > > NIE WIADOMO CO BĘDZIE
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Sabinko jeśli go jeszcze spotkasz zaproponuj mu wspaniały
> >> > > > sex analny a
> >> > > > > jak juz do tego dojdzie to pierdz na niego ile wejdzie.
> >> > > > Niech sie przekona
> >> > > > > co to natura.
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >No tak... biednemu zawsze wiatr w oczy...
> >> > > > > >
> >> > > > > >Nie ma to jak poczuć wiatr we włosach!
> >> > > > > >
> >> > > > > >Niezapomniane uczucie wolności!
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Saba! Jestes wielka! Ciekaw jestem czy wrocil tez Twoj
> >> > > > luby. Pewnie do
> >> > > > > tej pory docenia wyszukana won Twojego analnego wyziewu.
> >> > > > Trzymam za Ciebie
> >> > > > > kciuki. Mam nadzieje, ze Twoj lover wroci i nie bedziesz
> >> > > > miec brazyliany w
> >> > > > > stylu - tutaj nazwa jak najbardziej adekwatna - "Przeminelo z
> >> > > > > wiatrem”
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Nawal mu na jego przyrząd...
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >SABINA:
> >> > > > > >
> >> > > > > >1)UMYJ DUPE NASTEPNYM RAZEM
> >> > > > > >
> >> > > > > >2)JAK CHCESZ SIE ZJEBAĆ TO NIE NA RYJ FACETA
> >> > > > > >
> >> > > > > >3)POWIEDZ MU ŻE JAK SIE NIE ODBRAZI TO MU PIERDOLNIESZ
> >> > > > > >
> >> > > > > >JESZCZE JEDNEGO
> >> > > > > >
> >> > > > > >KAPUŚNIAKA, TAKIEGO, ŻE MU OCZY WYJDĄ I PRZESIAKNA MU
> >> > > > > >
> >> > > > > >UBRANIA
> >> > > > > >
> >> > > > > >4)NIE JEDZ WIĘCEJ KAPUSTY I GROCHUWY
> >> > > > > >
> >> > > > > >5)KUP MU ODŚWIERZACZ DO POKOJU, CHYBA ŻE PIERDZISZ
> >> > > > > >
> >> > > > > >TYLKO W DOMU
> >> > > > > >
> >> > > > > >6)O JAAAAAA pie...le, MUSISZ MIEŚ BARDZO ROZJEBANEGO
> >> > > > > >
> >> > > > > >ROWA, JAK CI
> >> > > > > >
> >> > > > > >POWIETRZE
> >> > > > > >
> >> > > > > >SAMO SCHODZI
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Myslę że oznaczenie 110 przy nicku, to nic jak ciśnienie
> >> > > > 110 atmosfer z
> >> > > > > jakim wymsknąl się bączek, więc facio wylecial w kosmos i
> >> > > > nic dziwnego że
> >> > > > > jeszcze nie wrócil. Zostal odrzucony w kosmos o miliony lat
> >> > > > świetlnych.
> >> > > > > Myślę że powinnaś dziś wieczorkiem usiąść na parapecie i
> >> > > > > walnąć
> >mega
> >> > > > > bączora aby polecieć w kosmos i poszukać go we
> >> > > > wszechświecie, tylko uważaj
> >> > > > > na zielone lub brązowe ufoludki...
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Wydaje mi się że w takiej sytuacji warto by bylo
> >> > > > zaopatrzyć się w spinacz
> >> > > > > do wieszania bielizny. Przed minetą partner powinien za
> >> > > > > pomocą wspomnianego spinacza zabezpieczyć sobie nos. Tak na
> >> > > > > wszelki
> >wypadek
> >> > > > > proponuję również zakupić stopery do uszu, co by bebenki
> >> > > > nie popękaly))
> >> > > > > Gogle narciarskie też są wskazane co by nie dostal partner
> >> > > > wytrzeszczu
> >> > > > > oczu. Jedyny problem w calej sytuacji, to brak zabezpieczeń
> >> > > > w przypadku
> >> > > > > puszczenia przez partnerkę bączora z kleksem.................
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Mam pytanie z innej beczki, jaki byl dźwięk wspomnianego
> >> > > > bączka, czy to
> >> > > > > byl taki cieniutenki strzal - prut albo piard albo sru, czy
> >> > > > to byl jakiś
> >> > > > > mocniejszy dźwięk jak z porządnego Subwoofera w sylu
> >> > > > > BUUUMMMM-BASSSEEE,SRRRUU-BAAASSSEEEE?
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Ciekawe sabinko czy twoj pierd byl smaku szamba czy tez
> >> > > > zgnitego jajka,
> >> > > > > niewaze twojego chlopaka jeszcze pewnie trzyma jest tak
> >> > > > > nacpany
> >tym
> >> > > > > pierdem,ze cie nie pamieta. Do upierdzenia.
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Dobrze że nie buchnęla bąka podczas dziurkowania bo by
> >> > > > gościowi wybuchly
> >> > > > > jaja...
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >hehe Ciężka sprawa... Moim zdaniem chłopak powinien się
> >> > > > > >cieszyć
> >że
> >> > > > > wydobyłaś z siebie tylko pierda (hahaha) a nie popuściłaś
> >> > > > > czegos większego... Ten chłopak uciekł bo pewnie nie mógł sie
> >> > > > nacieszyć czystym
> >> > > > > powietrzem i tym ze nie wyszedł od Ciebie z twarzą w gównie
> >> > > > hahahaha! No
> >> > > > > cóż... Nastepnym razem zrezygnuj z minetki bo jeszcze sama
> >> > > > > się zatrujesz... Wiesz co? Na Twoim miejscu to ja bym się
> >> > > > wstydziła powiedzieć
> >> > > > > o tym komukolwiek... Naprawde podziwiam Cie ze umieściłaś
> >> > > > swoją gafe w
> >> > > > > necie...Wysłałam tą strone wszystkim moim znajomym i
> >> > > > > >
> >> > > > > >zwijali się ze śmiechu tak samo jak i ja. Dzięki za darmowy
> >kabaret
> >> > > > > hahaha trzymaj się ....
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Hmm...mam nadzieje droga Sabinko, że nie robiliście tego
> >> > > > wtedy w pozycji
> >> > > > > 69, bo wtedy nos w zasadzie leży bezpośrednio na kakaowym
> >> > > > oczku i w razie
> >> > > > > pierda to koleś ma zamiast nosa spadochron. I jeśli z kleksem
> >> > > > > to
> >na
> >> > > > > dodatek jeszcze deszcz meteorytów w zatokach. A tak
> >> > > > > generalnie to pierdzonko sie zdarza... Ale w twarz to
> >> > > > > przesada... Mnie kiedyś dziewczątko pryknęło jak bzykałem ją
> >> > > > > od tylca... Aż mi jaja
> >> > > > zawibrowały
> >> > > > > Była z tego "kupa" śmiechu... ale jakbym dostał
> >> > > > musztardowym w twarz to
> >> > > > > chyba bym sie nie śmiał... Pozdro Sabinko i jak bedziesz
> >> > > > miała jeszcze
> >> > > > > kiedyś ochote coś takiego zrobić to poprostu złap gościa za
> >> > > > > głowe
> >i
> >> > > > > odciągnij z miejsca rażenia.
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Nastepnym razem jak mu bedziesz pierdziala w twarz podstaw
> >> > > > se pod dupe
> >> > > > > >
> >> > > > > >zapalniczke ale bedzie jazda...
> >> > > > > >
> >> > > > > >
> >> > > > > >Zainteresowanym polecam:
  
 
  
 
  
 


-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Hehe dobre Prowo niedługo Twoja wioska znajdzie się na wszystkich mapach!
  
 
  
 
Kontrola bilecików!
Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsywać kieszenie. Odpada mu
ręka.. Przeprasza, podnosi je i wyrzuca przez okno.
Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie.
Odpada mu noga. Przeprasza. Za okno. Kanar przygląda mu się i
mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spierdala
  
 
Przychodzi mucha do baru i mówi :
> > > - prosze kupe raz
> > > - co ?
> > > - gówno
> > > -------------------------------------------------
> > > Wpada facet do fryzjera:
> > > - prosze mnie krotko opierdolic!
> > > - ty chuju!
> > > -------------------------------------------------
> > > Przychodzi facet do lekarza:
> > > - boli mnie chuj!
> > > - jak pan mówi?
> > > - nie, jak rucham
> > > -------------------------------------------------
> > > Wchodzi Jasiu do lazienki, w której kapal sie dziadek
> > > Co tam masz-zapytal Jasiu patrzac na czlonka od dziadka
> > > Ptaszka- odpowiedzial dziadek
> > > Rzeczywiscie na chuja mi to nie wyglada
> > > ------------------------------------------------
> > > Wchodzi facet na dyskoteke w Wolominie,
> > > a ochroniarz sie go pyta:
> > > - Ma Pan pistolet?
> > > - Nie
> > > - A moze ma Pan nóz?
> > > - Nie
> > > - Siekiere?
> > > - Nie
> > > - Kastecik?
> > > - Nie, nie mam nic.
> > > Ochroniarz rozbija butelke, daje mu tulipana i mówi
> > > - Ja pierdole; to niech chociaz to Pan wezmie...
> > > ------------------------------------------------
> > > Haloooo, czy to pralnia?!
> > > Sralnia!, kurwa, a nie pralnia, ministerstwo kultury, kutasie
> > > jebany!!
> > > ------------------------------------------------
> > > Blondynka rozpoczela prace jako szkolny psycholog.
> > > Zaraz pierwszego dnia zauwazyla chlopca, który nie biegal po
> > boisku
> > > razem z innymi chlopcami tylko stal samotnie. Podeszla do
> > niego i pyta:
> > > - Dobrze sie czujesz?
> > > - Dobrze.
> > > - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chlopcami?
> > > - Bo jestem bramkarzem.
> > > ------------------------------------------------
> > > Pewna kobieta miala 2 synów - optymiste i pesymiste.
> > > Chce im kupic cos pod choinke, wiec pesymiscie kupila sliczna
kolejke
> > > elektryczna, a na prezent dla optymisty zabraklo jej
> > > pieniedzy, totez wlozyla do pudelka konska kupe. Gwiazdka:
Pesymista
> > > - "Eeee do kitu ta kolejka, pewnie zaraz sie
> > zepsuje.."
> > > Optymista - O rany !!!! Dostalem konia !!!! Tylko gdzie on
> > spierdolil?!
  
 
Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.
- Czy to Twoja siekiera? - zapytał.
- Nie - odpowiedział drwal.
Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.
- A może ta?
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal.
Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu ogromnie szczęśliwy.
Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Zrozpaczony drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się z niej wraz z Jennifer Lopez.
- To Twoja żona? - zapytał
- TAK - odparł drwal bez wahania.
Bóg na to poważnie się zdenerwował:
- Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona!
Przerażony drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz, i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' już za pierwszym razem.

Jaki z tego morał?

Ano morał z tego taki, że jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu!!!
  
 
Pewien rolnik mial duzy problem gdyz jego swinie nie chcialy jesc. Udal
> sie
> > do weterynarza a ten poradzil mu aby je wszystkie "przelecial". Rolnik
> > niewiele myslac wrocil do domu noca zapakowal swinie na ZUKA i do
lasu....
> > Tam zrobil co mu weterynarz zalecil i wrocil do domu. Na dugi dzien -
> patrzy
> > - a świnie dalej nic nie zra. No to pojechal do weterynarza - ten mu na
to
> > - "przelecial pan je w dzien czy noca" "w nocy" - odpowiedzial rolnik "
to
> > nie powiedzialem ze trzeba to zrobic w dzien?" Rolnik wrocil do domu -
> > ponownie zapakowal swinie do ZUKA i do lasu.... Zmeczony wrocil do domu
i
> > polozyl sie spac. Noca budzi go zona:
> > - "Mietek"
> > - "Co"
> > - "Swinie....."
> > - "Zra?" ucieszyl sie rolnik
> > - "NIE! Siedzą w ZUKU i trabią
  
 
Leci pjana wrona, leci i kracze kraaaa, kraaa, kraaa...
Nagle uderza w drzewo, spada, ...podnosi sie, otrzepuje i mowi..
hauuu, miauu, kurwa jak to bylo!!!

Wpada kombajnista kombajnem na pole, zatrzymuje sie z gestem, patrzy na pole,.... uderza sie w glowe i mowi..
o kurwa, zapomnialem zasiac...
  
 
Przypatrzcie się uważnie tym obrazkom i włączcie dźwięk
http://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html
  
 
Dwóch Rosjan piło wódkę, w pierwszy dzień wypili 10 butelek, w drugi 15
>> > butelek, na trzeci dzień zabrakło im alkoholu i postanowili go
>> > poszukać.
>> > Pili niedaleko lotniska więc było ono miejscem, od którego zaczęli.
>> > Znaleźli tam dwie duże beczki z paliwem lotniczym. Jeden z nich
>> > powąchał
> i
>> > mówi do drugiego:
>> > - Ty, stary pachnie jak wódka.
>> > Drugi posmakował i mówi:
>> > - Smakuje jak wódka.
>> > - No to dawaj, rozpijemy.
>> > Wypili dwie beczki i na drugi dzień, jeden Rusek dzwoni do drugiego i
>> pyta:
>> > - Stary byłeś już w kiblu?
>> > - Jeszcze nie, a o co?
>> > - Jak pójdziesz, to złap się czegoś mocno, bo ja z Londynu dzwonię.
>> >
>> >
>> > Stoi dziennikarz pod budką Lotto i robi wywiady. Podjeżdża facet
>> trabantem,
>> > dziennikarz przyskakuje i pyta : co Pan zrobiłby z tą wygraną. Facet
>> > myśli i mówi:
>> > - No to wieksze mieszkanie, poloneza,..
>> > - A reszta ?
>> > - Reszta na konto.
>> > Podjeżdża facet polonezem. Dziennikarz pyta : a co pan by zrobiłby..
>> > - No, to jakiś dom, mercedes....
>> > - A reszta ?
>> > - Reszta na konto.
>> > Podjeżdża facet merolem 600 SEL. Dziennikarz ponawia pytanie..
>> > - Taaak, no to spłaciłbym skarbowy, potem ZUS....
>> > - A reszta ?
>> > - A reszta niech kurwa czeka !
>> >
>> >
>> >
>> > Kontrola drogowa zatrzymuje blondynkę:
>> > - Ma Pani gaśnicę?
>> > - Mam.
>> > - A trójkącik?
>> > - Wczoraj zgoliłam.
  
 
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągle kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: "Jasiu, o co ci chodzi?"

Jasiu odpowiedział:

- "Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej ! Myślę, że tez powinienem być w trzeciej klasie!"

Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora .

Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne

pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła .

Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na

przeprowadzenie testu .

- Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"

- Jasiu: "9" .

- Dyro: "Ile jest 6 x 6?"

- Jasiu: "36" .

I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi .

Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział:

- "Myślę, ze Jasiu może iść do trzeciej klasy."

Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań .

Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczęło)

- Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?

- Jasiu, po chwili "Nogi."

- Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"

- Jasiu: "Kieszenie." Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"

- Jasiu: "Kokos" - Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"

Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył

powstrzymać odpowiedz Jasia, Jasiu powiedział .

- Jasiu: "Guma do żucia"

- Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?"

Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. .

- Jasiu: "Podaje dłoń" .

- Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem", dobrze?"

- Jasiu: "OK" .

- Pani Magda: "Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie" .

- Jasiu: "Namiot"

- Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz . Drużba zawsze ma nie pierwszy" .

Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty .

- Jasiu: "Obrączka ślubna"

- Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze" .

- Jasiu: "Nos"

- Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem" .

- Jasiu: "Strzała" Dyrektor odetchnął z ulgą ,"Wyślijcie Jasia od razu na studia.

Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
  
 
Mówi Warszawiak do Ślązaka:
- I co wy na tym Śląsku tam macie? Brud, syf, pełno górnioli, niebo zamiast niebieskie jest szare.
Nawet Katowice mają w herbie jakieś młoty!
Na to rzecze Ślązak:
- A co wy macie w herbie? Pół dorsz, pół kurwa - ani się najeść, ani podupczyć!

  
 
Dwóch facetów siedzi w sąsiadujących toaletach, nagle jeden z nich pyta:
- Nie ma Pan może papieru toaletowego?
- Niestety - u mnie także nie ma.
- A może jakąś gazetę lub czasopismo
- Też nie...
Zapadła cisza... po chwili pierwszy facet odzywa się ponownie:
- A może chociaż sto złotych rozmienić....


Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową, udaje się więc
do sklepu po jakieś drapieżne zwierzę. Niestety, są jedynie pelikany, ale sprzedawca> zapewnia, że ptaki są w stanie zadziobać starszą panią w kilka sekund. Facet decyduje się na zakup dwóch sztuk. Po powrocie do domu nadchodzi czas próby:
- Pelikany na stół! - pelikany rozwalają stolik w pył. Facet, wniebowzięty, mówi dalej:
- Pelikany na krzesło! - ptaki rozdziobują krzesło w drobny mak.
Nagle wchodzi teściowa i od progu woła:
- A na chuj ci pelikany?