Polonez z silnikiem Daewoo 1.8 16V - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzis mialem okazje jechac z Sterciem... I ... Auto chodzi duuuzo ciszej niz seryjny OHV, najpierw myslalem ze silnik wogole nie chodzi...

A auto niepowiem, ciekawe
  
 
fotki,fotki
  
 
Stercia 1.8 wyglada z zewnatrz jak zwkyle 1.6 OHV
  
 
Cytat:
2004-11-17 15:57:42, kowalma pisze:
Stercia 1.8 wyglada z zewnatrz jak zwkyle 1.6 OHV


A jak wygląda pod maską? Są jakieś różnice?
  
 
Cytat:
2004-11-17 17:32:53, Grzech pisze:
A jak wygląda pod maską? Są jakieś różnice?


Pewnie żadne - tak jak i w środku Jakoś nie wierze w zmieszczenie tłoków większych niz 80mm w blok OHV

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
DOHC lepsze.
  
 
Rover rules
  
 
Cytat:
2004-12-04 18:18:27, xyz1qwered pisze:
DOHC lepsze.


Fakt nie ma to jak roverek
  
 

Jak pracowałem w serwisie Daewoo-fso w Będzinie wysłali mnie na 2 tygodnie do Warszawy na szkolenie, na obsługę Nubiry , Lanosa i matiza. Jeden z gości którzy prowadzili to szkolenie mówił że jeżdzą już polonezy z silnikami 1.6 od Lanosa. To było w 2000r. wtedy też przywieżli pierwszą Tacumę do Fso.
  
 
Jakiś czas temu miałem okazję porozmawiać sobie ze Sterciem (pozdrawiam z tego miejsca) o tym jego dziwolągu pod maską. I z tego co się dowiedziałem to pod maską, wg pamięci Stercia, w silniku drzemią tłoki o średnicy, jak podejrzewałem, 82 mm. Najprawdopodobniej marki Opel, model jemu nie znany, ale jeśli to coś ze współczesnych modeli to może być tylko tłok astry 1.8 GSI. Nominalnie ma jak wcześniej wspomniałem 81,6 mm, a w przypadku sterciowego silnika, w trakcie remontu były najprawdopodobniej zakładane nadwymiarowe +0,4 mm czyli stąd owe 82 mm. Wg mnie nie mogło się obejść bez przynajmniej zrobienia podcięć pod zawory polskiego silnika, ale jak tam było naprawdę – niestety Sterciu nie był w stanie mi nic pewnego powiedzieć. Czyli nomen omen pojemność 1.8 to mrzonki ściętej głowy, bo nie wierzę, żeby specjalnie do kilku silników był konstruowany wał i większym wykorbieniu, ale w 1.7 ohv jak najbardziej jestem w stanie uwierzyć Poza tym sam swego czasu szukałem właśnie do polskiego silnika większych tłoków od 80 mm i... znalazłem; co prawda nie z katalogu Opla, ale z pospolitego modelu Forda (ścierka i eskort 1.6 – 81,3 mm nominał, dostępne nadwymiary +0,5 mm i 1,0 mm) , i jestem pewien, że gdybym się na to porwał, to takie tłoki po pewnej przeróbce (z płaskiego denka, tłoka wyższego od polskiego, wyrzeźbić garb i wyfrezować materiał pod zaworami ssącymi, pasowanie na fordowski sworzeń o większej średnicy idealnie pasujący na wcisk w główkę seryjnego korbowodu po usunięciu tulejki) bym bez problemów upchnął w blok seryjnej ohafałki.
Jak więc widać, fabryczne 1.6 to jeszcze nie koniec możliwości rozwiercenia, jak to mity głoszą. Jedna uwaga – zabawę (jeśli znajdzie się taki szaleniec w tłoki większe od 80 mm należy przeprowadzać w kadłubach 1.6 od modelu caro, gdyż od roku 91 datuje się zmianę technologii produkcji silnika 1.6 z warsztatowej (rozwiercanie fabrycznego 1.5) na „normalną”, a więc i odlewu bloku, który daje gwarancję mniejszego ryzyka spaprania tego przedsięwzięcia.
  
 
Z jednego wątku zrobiły się dwa.. ale cóż.
co do rozwiercania silnika OHV to ja się bardzo zastanawiam ile taki silnik wytrzyma, i w ogole czy każdy blok przeżyje operację.
Pamiętajcie, ze od 1300, który miał 73 mm (chyba) rozmiary bloku sie nie zmieniły, a był ten silnik dwukrotnie rozwiercany.
Możliwe że da się wziąć jeszcze dwa mmm na gar... i że to się nie rozpadnie od razu... ale ja bym nie chciał za nic takiego silnika.

Co do pasowania tłoków, to nie rozumiem koncepci z cięciem tłoka z płaskim dnem. Żeby zrobić z niego garbaty trzeba przyciąć go po obwodzie... tego się za dużo zrobić nie da raczej. przeciez tłok to nie jest klocek, ma raczej postać płaszcza. Chodzi mi o to, że raczej nie ma zbyt dużo nadwyżki materiału na obwodzie ... zbierając go znacząco osłabi się sam tłok.
  
 
Widze że PTK się tutaj zaczeło przenosić.
  
 
Cytat:
co do rozwiercania silnika OHV to ja się bardzo zastanawiam ile taki silnik wytrzyma


Retoryczne pytanie... odpowiadając - będzie to wprost proporcjonalne do intelektu mózgownicy jego właściciela...
Cytat:
i w ogole czy każdy blok przeżyje operację


Tego nikt Ci nie zagwarantuje - rozwiert +~2mm to dość sporo, i znacznie więcej niż to fabryka przewiduje (+0,8mm) , zawsze jest ryzyko ukazania się skaz odlewniczych, niemniej jednak, skoro dopuszczalne jest tulejowanie seryjnego silnika 1.6, co oznacza rozwiercenie cylindrów pod tuleje na wymiar ~84 mm, to rozwiercenie pod tłoki ~82mm jest możliwe, choć w każdym przypadku ryzykowne i może się nie udać. W każdym razie jak operacja wytaczania i szlifu kadłuba się powiedzie ("udadzą się" gładzie) , to można taki silnik składać do kupy i poczym powinien zacząć jeździć. Jeśli po jakimś czasie okaże się, że wszystko w porząsiu, to znak że blok, poddany rozwierceniu, został przez fabrykę dobrze wykonany i nie popękały w nim cylindry, czyli będzie dalej żył. Oto całe ryzyko tej zabawy. Ale nie popadając w skrajny pesymizm, pierwsze silniki 1.6, również były taką metodą wykonywane, bo z cylindra o średnicy 77mm wybierano materiału na 1,5mm po obwodzie (to dość sporo) , co dawało, jak wiadomo 80mm, więc o bite 3mm więcej (a my rozważany o 2mm). I jakoś te silniki potem jeździły. Ponadto ludkowie, posiadający silnik 1.5, w trakcie remontu również bez specjalnych kłopotów montują w nich tłoki od 1.6. Osobiście nie miałbym żadnego stracha przed rozwiertem swojego 1.6 na 1.7, tylko aktualnie nie widzę sensu się na to porywać. Jakby mi się motor już kończył i wymagał nowych nadwymiarowych tłoków, to wtedy bym o tym ewentualnie myślał. Bo z samego, w sumie niewielkiego, zwiększenia pojemności zyski z tego raczej marne - może kilka sztuk szkap przybędzie do stada, które może trochę lepiej pociągną wóz na niskich... eee przy truchciku .
Inaczej jednak mogłaby wyglądać sprawa tej modyfikacji, gdy w parze z nią idą inne, jak np. modyfikacja głowicy (powiększenie kanałów, zastosowanie większych zaworów) , odchudzenie korb i zamachu oraz dobry wałek rozrządu - wtedy sens tej operacji byłby nieporównywalnie większy... a tak? "Nie widać [będzie specjalnej] różnicy".
Cytat:
Co do pasowania tłoków, to nie rozumiem koncepci z cięciem tłoka z płaskim dnem. Żeby zrobić z niego garbaty trzeba przyciąć go po obwodzie... tego się za dużo zrobić nie da raczej. przeciez tłok to nie jest klocek, ma raczej postać płaszcza. Chodzi mi o to, że raczej nie ma zbyt dużo nadwyżki materiału na obwodzie ...


Ehhh... Cyneq, za dużo by Ci tłumaczyć . Po prostu uwierz mi na słowo, że w tym konkretnym przypadku fordowskiego tłoka jest to możliwe, a zapas materiału do takiej modyfikacji również wystarczający. Podobne rzeczy już z pewnymi podobnymi tłokami robiłem i akurat, nie mam najmniejszego powodu zmyślać.
  
 
Mam prostą receptę na silnik 1.7...
Bierzemy silnik Łady 1.7 i montujemy Mamy również rozwiercone do granic możliwości bydle,ale fabrycznie.Pięć podpór wału korbowego,wałek rozrządu w głowicy - bardzo ładny motorek do wyczarowania z niego ścigacza
  
 
Silnik łady to Rosjanie już dawno do 2 litrów rozwiercili tak że 1,7 to nic. Po drodze im się jeszcze 1,8 przydarzył w którym jest wał o większym skoku. A poloneza silnik da sie rozwiercić do 1,9 ale wymaga to zmiany połozenia osi cylindrów i tulejowania.
  
 
a można tak rozwiercić, żeby zmienić liczbę cylindrów, bo bardzo chciałbym mieć rzędową szóstkę.
  
 
Leon cóż prostszego?Fiat 1800/2100.

Silnik DF z dołożynymi dwoma garami,moze być?
  
 
miód! 50% zaworów wiecej do ustawiania, 50% wiecej świec do wymiany, 50% większe spalanie...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Tak OLO,grunt żeby plusy nie przesłoniły nam minusów
  
 
Cytat:
2004-12-06 22:52:36, leon pisze:
a można tak rozwiercić, żeby zmienić liczbę cylindrów, bo bardzo chciałbym mieć rzędową szóstkę.



Co ty wygadujesz ? Cztery to cztery a sześć to sześć i choć byś wiercił z góry na dół i od lewej do prawej to dwóch cylindrów bonusowych nie wywiercisz. Natomiast do twojej wiadomości podaje fakt, że można te dwa cylindry dokleić przecinając uprzednio inny silnik, smarując miejsce przecięcia poksiliną i przytykając do miejsca w którym te dwa cylindry chciałbyś mieć. Rozumiem, że rzędowa szóstka no to tak jak ta reszta, ale dla fantazji możesz przecież dokleić do góry nogami. Ja osobiście polecałbym boksera czyli robisz to co poprzednio w rzędówce, w co drugim cylindrze robisz u dołu dziure i zakładasz tłok z drugiej strony.