Jeszcze raz ciśnienie oleju...POMÓŻCIE!!!!(126p) - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panewki to na bank nie są - sprawdzone i są ok.
Klawitura też była regenerowana( a raczej dobrane koniki z najmniejszym luzem na wałku.
Pozostaje tylko ten nieszczęsny wałek rozrządu.

Do chwili kiedy silnik się nie zagrzeje ciśnienie jest miodzio, w miarę wzrostu temperatury ciśnienie spada a przy 100 st. jest już poniżej wartości podanej przez ksiązkę 2,5...3 bar (2,5...3 kG/cm2) u mnie jest wtedy ledwo 1,4 kG/cm2.
  
 
Ktoś tu wspomniał o szlifie wału, dobrym drogim oleju a potem o rysach na wale. Wszystko to nie wina oleju a niechlujnego wymycia wału z opilków po szlifie. Niechaj nikt mi nie mówi, że zrobił to w garazu bo to wrecz nie wykonalne chociazby w faktu, że zaułków tam co nie miara a wiórki sa zabójcze;/ Ja silnik ostatnio poskładałem dośc mocny z filtrem oleju z pełnym przepływem i nie martwię się o syf;] Poprzedni po 2000tkm nie miał ani ryski;]

Natomiast ubytki ciśnienia oleju po rozgrzaniu to najczęściej (zaznaczam najczęsciej) wina luzu na styku blok - wałek nierządu.....
  
 
ales ty simon jest lekkomyślny wspominałem bo taka miałem szkołe i teraz chce osrzec innych a wał miałem wymyty tylko rzadkiego oleju wlałem a przy takim obciązeniu rysy zrobić to nie jest żaden problem jak ci sie wał ślizga po samej panewce bez filmu olejowego. nie rób że chłopaczyno ze mnie tępego rumuna
  
 
Cytat:
Natomiast ubytki ciśnienia oleju po rozgrzaniu to najczęściej (zaznaczam najczęsciej) wina luzu na styku blok - wałek nierządu.....



Czy tulejowanie lub wymiana bloku na inny to jedyne rozwiązanie w tym momencie? Może isnieje jakieś druciarskie rozwiązanie żeby ten silnik pobanglał jeszcze troszkę zanim poskładam następny bo w tym nie chce mi się już grzebać a nie chciał bym też opuścić żadnej imprezy w moim regionie a najlepiej jeszcze by było zawitać na jakiejś imprezie na śląsku
  
 
Czy luz 0,10 mm wałka w otworze może mieć duży wpływ na zmniejszenie ciśnienia oleju?
Wałek jest o jakieś 0,10mm mniejszy niż otwór w bloku od strony rozrządu. Książka podaje górną granicę jako coś koło 0,07mm.
Blok napewno ok bo jest nowy i inne wałki leżą w nim dobrze.
  
 
no generalnie przekraczasz gorna granice prawie o polowe maks wartosci wiec nie spodziewal bym sie dobrego cisnienia - albo tulejujesz albo walek (napawasz?) zmieniasz.
  
 
Cytat:
2008-07-07 10:00:04, 34 pisze:
Czy luz 0,10 mm wałka w otworze może mieć duży wpływ na zmniejszenie ciśnienia oleju? Wałek jest o jakieś 0,10mm mniejszy niż otwór w bloku od strony rozrządu. Książka podaje górną granicę jako coś koło 0,07mm. Blok napewno ok bo jest nowy i inne wałki leżą w nim dobrze.



0,1 mm przy łożyskowaniu ślizgowym pod ciśnieniem (przy tych śrenicach) i tym oleju - to jest już WIĘCEJ, jak zużycie graniczne.

Po zagrzaniu silnika, ciśnienie na wolnych obrotach powinno być takie uczciwe 150 kPa, a na obciążeniu, powiedzmy od 2000 obr - od ok. 400 kPa w górę, czyli prawie pół mega.
  
 
jak blok masz nowy to pewnie wina lezy po stronie walka. nie wiem czemu sie tak boisz teg otulejowania.w kraku to kosztuje 60 zeta...a spokój na dlugo
  
 
Kolega Kylo w swoim dohcu - nakładał na wałki nierządu chrom i je dotaczał, żeby spasować do głowiczek - może to jest rozwiązanie dla Ciebie
  
 
Cytat:
2008-07-09 09:05:24, Furiosus pisze:
Kolega Kylo w swoim dohcu - nakładał na wałki nierządu chrom i je dotaczał, żeby spasować do głowiczek - może to jest rozwiązanie dla Ciebie




Słuszna metoda. Tylko kto i gdzie będzie umiał chrom położyć.
Trza by do jakiejś porządnej galwanizerni się udać.

Albo wymienić wałeczek na nowy, tudzież jego łożyska w bloku (głowicy) tuejować i potem rozwiercać na taką średniczkę, żeby wyjść na odpowiednie luzy z wałkiem.

Kiedyś, jak nie było jeszcze cienkościennych panewek bimetalicznych, tylko wylewane ołowiem czy innym stopem, to się panewki ręcznie skrobało. To była sztuka!
  
 
Cytat:
albo tulejujesz albo walek (napawasz?) zmieniasz.



No własnie chcę nowy wałek ale na 555 Kałuża karze czekać miesiąc

A Rewar nie robi jakiegoś podobnego wałka do Kałuzy?
  
 
Cytat:
Trza by do jakiejś porządnej galwanizerni się udać



BIMET Gdańsk....
  
 
nadeszła pora na odgrzanie kotleta...

Witam

W moim malcu lekko daje w dupę ciśnienie oleju ale sytuacja w których zapala się kontrolka zbyt niskiego ciśnienia są dla mnie dość dziwne...

ogólnie wszystko wygląda jak najbardziej w porządku, po odpaleniu kontrolka od razu gaśnie i podczas normalniej jazdy się nie zapala, problem pojawia się przy ostrym braniu zakrętów, nawrotach, mocnych dohamowaniach, i wygląda tak że zapala się lampka i świeci się aż nie wyłączę silnika i nie uruchomię go znów.

Może ktoś jest w stanie rozkminić przyczynę bo ja już nie mam pomysłów.

Pozdrawiam
  
 
przyczyna jest dosc banalna: odpływa Ci olej i smok zasysa powietrze. albo masz niski poziom oleju, albo powinienes zmienic miskę na taką z przegrodami.
  
 
Cytat:
2009-05-06 12:20:34, Poochaty pisze:
przyczyna jest dosc banalna: odpływa Ci olej i smok zasysa powietrze. albo masz niski poziom oleju, albo powinienes zmienic miskę na taką z przegrodami.



Na zbyt niski poziom oleju padło moje pierwsze podejrzenie więc zalałem nawet ponad max i nic się nie zmieniło.

Czy to możliwe żeby aż tyle(ponad max) oleju uciekło z pod smoka? a nawet jakby uciekło to po powrocie oleju na swoje miejsce smok powinien go elegancko zassać a faktem jest ciśnienia nie ma aż do momentu zgaszenia i ponownego odpalenia silnika.

Pozdrawiam
  
 
Pobawię się w archeologa, ale już nie mam siły samemu walczyć.
Mam problem z zanikającym w czasie jazdy ciśnieniem oleju. Po odpaleniu zimnego silnika ciśnienie oleju też nie jest rewelacyjne - nieco ponad 2 bary, gdzie książkowo powinno być pomiędzy 2,5 a 3. W trakcie jazdy i to jak narazie nie aż tak ciężkiej spada do 1-1,5 bara. Z rzeczy zrobionych w ciągu ostatniego miesiąca aby zniwelować problem można zrobić niemałą listę:
- wstawiona tulejka w blok i zeszlifowany wałek
- zeszlifowana przednia powierzchnia wałka, na której siedzi duże koło rozrządu, i do której dolega głowiczka pompy oleju (ze względu na wżery, które się tam porobiły nie wiadomo ską)
- zmieniona na nową pompa oleju
- zmienione półpanewki korbowodowe
- zmienione pierścienie
Żeby była jasność - panewki główne wału wyglądają ok i broki nie wyskoczyły z wału, uszczelka pod smokiem też jest.
Aktualnie na dotarciu jest zalany olejem Millersa, na którym wcześniej jeździł bez problemu.
W silniku siedzi wałek Ireco 5, czyli nieco wyższy niż 555, głowica ścięta 3,5mm z zaworami od silnika C20NE Opla , tłoki z podfrezowaniami na zawory, bardzo lekki zamach.
Przy okazji w okolicach 4 tysięcy obrotów słychać tak jakby laski popychaczy obijały się o osłony - nie wiem czy mam to interpretować jako stukowe ? Laski popychaczy są skrócone o około 2mm, a osłony o 3mm. W gaźniku dysza paliwa z tego co pamiętam 125 albo i większa, więc paliwa nie powinno mu brakować.

[ wiadomość edytowana przez: shabat dnia 2011-11-03 20:03:59 ]
  
 
Przyjrzyj się uważnie rurce doprowadzającej olej do głowicy - może być pęknięta, zagięta, przeciekać dośc poważnie, a z zewnątrz tego nie zobaczysz bo jest pod osłoną
  
 
sprawdz czy napęd pompy oleju w wałku się nie kręci , miałem to samo , ciśnienie po odpaleniu długo sie świeciło , czasem mrugło na rozgrzanym , az w końcu zaświeciło i nie zgasło,
zdejmij dekiel rozrządu i dużym śrubokrętem poruszaj na boki , możesz wyjąć wałek i go zagrzać.
  
 
Rurkę zaraz sprawdzę - była skrócona, ale może za mało. Natomiast o co Ci chodzi dokładnie Mateusz ? - o napęd pompy oleju w samym wałku ? Że się rozsypał ? I co mam rozumieć przez "możesz wyjąć wałek i go zagrzać. " ?
  
 
Może za dużo skróciłeś rurkę od smarowania klawiatury.