Amperomierz, woltomierz - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Podłaczałem sobie miernik i przy włączonych światłach i radiu na postoju mam 14,25v
W krytycznych sytuacjach napieciie spadnie mi do 13,7v ale wtedy musze stac na postoju miec wlaczone ogrzewanie tylnej szyby, swiatla, radio...
Tak wiec po co mi te diodki jak prawie zawsze mam14,25

To bylo dobre do maluchow i to tych z pradnica...
  
 
Warto chyba nadnienić że podłaczanie miernika cyfrowego zbudowanego na układach scalonych serii ICL 7107 ICL7107 może byc kłopotlliwe z powodu że masa (- zasilania) miernika musi być odseparowane od masy układu pomiarowego.
  
 
Cytat:
2004-12-06 17:35:45, kwix pisze:
Warto chyba nadnienić że podłaczanie miernika cyfrowego zbudowanego na układach scalonych serii ICL 7107 ICL7107 może byc kłopotlliwe z powodu że masa (- zasilania) miernika musi być odseparowane od masy układu pomiarowego.


jaki problem ! montujesz przetwornicę 12v/9v i masz separację !
ale koszty rosną
  
 
Cytat:
2004-12-06 19:05:26, automatic pisze:
jaki problem ! montujesz przetwornicę 12v/9v i masz separację ! ale koszty rosną


Albo zasilać poprzez wyłącznik/przekaznik bateryjką 9V
  
 
Cytat:
2004-12-08 19:58:28, Ramzes_II pisze:
Albo zasilać poprzez wyłącznik/przekaznik bateryjką 9V

ooooooo!!!!!!!!! to świetny pomysł na postoju ładowanie akumulatorka a podczas jazdy separacja
  
 
Witam! Mam pytanie!Własnie wszedłem w posiadanie Amperomierza i ty mam problem jak i do czego go podłączyć?? Próbowałem podłączyć pod akumulator ale wskazówka wogóle sie nie rusza stoi na "0", skala jest w prawo i w lewo czerwona i zielona!! Co robie nie tak?? A może Amperomierz jest uszkodzony?? Dzieki za pomoc!!!!!!!
  
 
Cytat:
2005-05-27 20:26:02, pinifarina pisze:
Witam! Mam pytanie!Własnie wszedłem w posiadanie Amperomierza i ty mam problem jak i do czego go podłączyć?? Próbowałem podłączyć pod akumulator ale wskazówka wogóle sie nie rusza stoi na "0", skala jest w prawo i w lewo czerwona i zielona!! Co robie nie tak?? A może Amperomierz jest uszkodzony?? Dzieki za pomoc!!!!!!!



Amperomierz podpina się szeregowo w przewód łączący alternator z akumulatorem. Jak podpiąłeś równolegle i poczułeś smrodek to mogleś go zjarać.
  
 
Cytat:
2005-05-27 20:29:48, LifeGuard pisze:
Amperomierz podpina się szeregowo w przewód łączący alternator z akumulatorem. Jak podpiąłeś równolegle i poczułeś smrodek to mogleś go zjarać.


Jak podłączył go równolegle to jakby to powiedzieć - wyparował go w powietrze (zwarcie akumlatora to spokojnie ponad 500A - klucze płaskie rozgrzewały się do czerwoności, a co dopiero amperomierze...)

Najlepiej włączyć go szeregowo z żarówką podłączoną do akumlatora, by sprawdzić, czy się wskazówka nie bujnie.

Tylko czy Pinifarina będzie wiedział co to znaczy szeregowo, skoro nie wie jak używać amperomierza?

(przepraszam, że to piszę, ale to są podstawy elektrotechniki... - jak to było w "60-ciu sekundach" - "paniusiu, ty kompletnie nie czujesz jazdy za kółkiem! Ja wiem, że nie umiem pływać, więc trzymam swoją czarną dupę z dala od wody.")
 
 
Cytat:
2005-05-27 20:48:10, robreg pisze:
... jak to było w "60-ciu sekundach" - "paniusiu, ty kompletnie nie czujesz jazdy za kółkiem! Ja wiem, że nie umiem pływać, więc trzymam swoją czarną dupę z dala od wody.")



Tak dla rozluznienia sytuacji 60 sekund
  
 
Cytat:
2005-05-27 20:29:48, LifeGuard pisze:
Amperomierz podpina się szeregowo w przewód łączący alternator z akumulatorem. Jak podpiąłeś równolegle i poczułeś smrodek to mogleś go zjarać.



Skoro tak to gdzie dać plus a gdzie minus bo takie jest oznaczenie na amperomierzu?? Minus najpierw do akumulatora a potem do alternatora?? CZy plus do akumulatora a minus do alternatora albo może źle rozumuje?? Pozatym nie każdy musi znać się na elektrotechnice dlatego znalazłem ten wątek i poprosiłem o pomoc!!! Za pomoć z góry bardzo dziękuje!!!!!
  
 
Cytat:
2005-05-27 23:16:59, pinifarina pisze:
Skoro tak to gdzie dać plus a gdzie minus bo takie jest oznaczenie na amperomierzu?? Minus najpierw do akumulatora a potem do alternatora?? CZy plus do akumulatora a minus do alternatora albo może źle rozumuje?? Pozatym nie każdy musi znać się na elektrotechnice dlatego znalazłem ten wątek i poprosiłem o pomoc!!! Za pomoć z góry bardzo dziękuje!!!!!


Pini, nie obrażaj się, ale z prądem czasem po prostu nie ma żartów i w niektórych przypadkach lepiej podjechać do kogoś znajomego, kto ma o tym pojęcie...

Jeśli masz amperomierz plus minus to biegunowość będzie miała wpływ jedynie na to w którą stronę będzie się wychylała wskazówka podczas ładowania/rozładowania.

Musisz zrobić kilka rzeczy:
- przerobić wiązkę tak, by prąd z alternatora do akumlatora szedł jednym kablem i by wszystkie odbiorniki energii elektrycznej były zasilane z alternatora a nie z akumlatora (tylko wtedy podłączenie amperomierza ma sens)
- uwaga ta nie dotyczy głównego przewodu prądowego idącego do rozrusznika - on pozostaje nienaruszony.
- wszystkie pozostałe odbiorniki musisz podłączyć do alternatora.
- kabel od akumlatora do alternatora musisz przeciąć i podłączyć tak by plus amperomierza szedł do alternatora a minus do dodatniej klemy akumlatora.
- podłączyć to wszystko b.grubymi przewodami tak, by spadek napięcia na całym podłączeniu był minimalny (inaczej będziesz mógł mieć niedoładowany akumlator).

...i powinno zadziałać. Wierzę (bo muszę) że uda Ci się to zrobić.
 
 
Cytat:
2005-05-28 00:07:18, robreg pisze:
Pini, nie obrażaj się, ale z prądem czasem po prostu nie ma żartów i w niektórych przypadkach lepiej podjechać do kogoś znajomego, kto ma o tym pojęcie... Jeśli masz amperomierz plus minus to biegunowość będzie miała wpływ jedynie na to w którą stronę będzie się wychylała wskazówka podczas ładowania/rozładowania. Musisz zrobić kilka rzeczy: - przerobić wiązkę tak, by prąd z alternatora do akumlatora szedł jednym kablem i by wszystkie odbiorniki energii elektrycznej były zasilane z alternatora a nie z akumlatora (tylko wtedy podłączenie amperomierza ma sens) - uwaga ta nie dotyczy głównego przewodu prądowego idącego do rozrusznika - on pozostaje nienaruszony. - wszystkie pozostałe odbiorniki musisz podłączyć do alternatora. - kabel od akumlatora do alternatora musisz przeciąć i podłączyć tak by plus amperomierza szedł do alternatora a minus do dodatniej klemy akumlatora. - podłączyć to wszystko b.grubymi przewodami tak, by spadek napięcia na całym podłączeniu był minimalny (inaczej będziesz mógł mieć niedoładowany akumlator). ...i powinno zadziałać. Wierzę (bo muszę) że uda Ci się to zrobić.



ale chyba wszystkie odbiorniki i tak są podłączone do alternatora no chyba ze ktoś robił sobie przeróbki ? zgadza sie?
a jak gruby powinien być to kabel? od instalacji 230 V starczy?
  
 
Cytat:
2005-05-28 00:13:13, LifeGuard pisze:
ale chyba wszystkie odbiorniki i tak są podłączone do alternatora no chyba ze ktoś robił sobie przeróbki ? zgadza sie? a jak gruby powinien być to kabel? od instalacji 230 V starczy?


Life, nabijasz się ze mnie, czy poważnie pytasz? Alternator jest w stanie z siebie wypluć 44-55A prądu (i w przypadku rozładowanego akumlatora może tyle z siebie wydać).

Normą obciążenia dla drutu miedzianego to bodajże 3A/mm2 przekroju, a dla linki to bodajże 4A/mm2 prądu. To jest norma bezpiecznego obciążenia, po to by kabel nie wnosił spadków prądy te powinny być o wiele mniejsze.

A co do odbiorników to u mnie w samochodzie do zacisku prądowego alternatora na zdrowy rozum powinny wchodzić 2 przewody - a wchodzi ich 5 czy 6, po co reszta? nie wiem i na razie nie chcę wiedzieć, bo nie muszę. Nie wiem jak jest w innych samochodach i przez to napisałem, że czasem trzeba będzie trochę przerobić wiązkę samochodu.

Czasem niektóre pomysły proste w koncepcji, w praktyce są niewarte realizacji.
 
 
Cytat:
2005-05-28 00:43:14, robreg pisze:
Life, nabijasz się ze mnie, czy poważnie pytasz? Alternator jest w stanie z siebie wypluć 44-55A prądu (i w przypadku rozładowanego akumlatora może tyle z siebie wydać). Normą obciążenia dla drutu miedzianego to bodajże 3A/mm2 przekroju, a dla linki to bodajże 4A/mm2 prądu. To jest norma bezpiecznego obciążenia, po to by kabel nie wnosił spadków prądy te powinny być o wiele mniejsze. A co do odbiorników to u mnie w samochodzie do zacisku prądowego alternatora na zdrowy rozum powinny wchodzić 2 przewody - a wchodzi ich 5 czy 6, po co reszta? nie wiem i na razie nie chcę wiedzieć, bo nie muszę. Nie wiem jak jest w innych samochodach i przez to napisałem, że czasem trzeba będzie trochę przerobić wiązkę samochodu. Czasem niektóre pomysły proste w koncepcji, w praktyce są niewarte realizacji.



No bo ja tez bede instalował u siebie w autku wskaźnik prądowy
z rególy wszystkie odbiorniki są za regulatorem napięcia.
a o kabel pytam czy moze być tej zamej grubości co ten który idzie standardowo z altka do aku?
  
 
Powinno styknąć no chyba że pod amperomierz podłaczyłbyś również rozrusznik. Mam taki fajny amperomierz z '70 lat z jakiegoś francuza, z pudełkiem i instrukcją. W komplecie 2 konektorki tak wielkie, że mówią same za siebie jaki przewód nalezałoby dać do podłączenia. Z tego też powodu na razie mi się nie chce w to bawić.
  
 
Cytat:
2005-05-28 01:01:29, dr_przemek pisze:
Powinno styknąć no chyba że pod amperomierz podłaczyłbyś również rozrusznik. Mam taki fajny amperomierz z '70 lat z jakiegoś francuza, z pudełkiem i instrukcją. W komplecie 2 konektorki tak wielkie, że mówią same za siebie jaki przewód nalezałoby dać do podłączenia. Z tego też powodu na razie mi się nie chce w to bawić.


Przemku o tym to powiedzialby dopiero woltomierz wpiety rownolegle do kabli idacych do amperomierza w kabinie. tyle ile voltow spadku, tyle mniej cennego napiecia na akumlatorze rachunek jest prosty...
 
 
Cytat:
2005-05-28 01:08:36, robreg pisze:
Przemku o tym to powiedzialby dopiero woltomierz wpiety rownolegle do kabli idacych do amperomierza w kabinie. tyle ile voltow spadku, tyle mniej cennego napiecia na akumlatorze rachunek jest prosty...


Moja wiedza elektryczna jest mocno intuicyjna aczkolwiek wsparta na mocnych podstawach ze szkoły podst., że R=U/I co pozwalało mi rozwiązywać wiekszość zadań z tej dziedziny m.in. na egzaminie na AM. W podstawówce nauczyli mnie też jak podłączyć voltomierz a jak amperomierz, co zdecydowanie pozwala mi rozwiązać większość zagadnień dotyczących elektryki zachodzących w miom 125p. A jak czegoś nie jestem pewien to pytam madrych ludzi więc zapewne kiedyś i Tobie pozawracam głowę
  
 
Cytat:
2005-05-28 01:15:39, dr_przemek pisze:
Moja wiedza elektryczna jest mocno intuicyjna aczkolwiek wsparta na mocnych podstawach ze szkoły podst., że R=U/I co pozwalało mi rozwiązywać wiekszość zadań z tej dziedziny m.in. na egzaminie na AM. W podstawówce nauczyli mnie też jak podłączyć voltomierz a jak amperomierz, co zdecydowanie pozwala mi rozwiązać większość zagadnień dotyczących elektryki zachodzących w miom 125p. A jak czegoś nie jestem pewien to pytam madrych ludzi więc zapewne kiedyś i Tobie pozawracam głowę


Przemciu, miło słyszeć takie rzeczy (to o nauce w podstawówce)... Jak tylko będę mógł Ci pomóc, zawsze coś się wymyśli...
 
 
Ja w swoim szale montowania dodatkowych wskaźników zrezygnowałem z amperomierza. W postaci wpinanej między aku a resztę wymaga poprowadzenia zbyt długiej i grubej wiazki. Kiepsko to widze jeżeli chodzi o ładowanie akumulatora. Jedynym dla mnie rowiazaniem byłby A-mierz z osobnym bocznikiem. Teoretycznie przy znajomości rezystancji przewodu np aku-masa można to zrobić. tylko czy znajdizemy tak czuły Amierz i czy rezystancja nie będize sie zmieniać. A zresztą - po co mi amperomierz? Krótko - skoro MI sie juz nie chciało to nie ma to większego sensu w poldku.
Polecam natomiast woltomierz np z łady. Za jego pomocą mozna takze zauważyć czy altek nam ładuje czy nie oraz w jakim stanie jest nasz aku.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-05-28 02:03:03, OLO pisze:
Ja w swoim szale montowania dodatkowych wskaźników zrezygnowałem z amperomierza. W postaci wpinanej między aku a resztę wymaga poprowadzenia zbyt długiej i grubej wiazki. Kiepsko to widze jeżeli chodzi o ładowanie akumulatora. Jedynym dla mnie rowiazaniem byłby A-mierz z osobnym bocznikiem. Teoretycznie przy znajomości rezystancji przewodu np aku-masa można to zrobić. tylko czy znajdizemy tak czuły Amierz i czy rezystancja nie będize sie zmieniać. A zresztą - po co mi amperomierz? Krótko - skoro MI sie juz nie chciało to nie ma to większego sensu w poldku. Polecam natomiast woltomierz np z łady. Za jego pomocą mozna takze zauważyć czy altek nam ładuje czy nie oraz w jakim stanie jest nasz aku.


na dobra sprawe wystarczy na koncach przewodu laczacego kleme plusowa ze srubunkiem alternatora wrzucic wejscia wzmacniacza operacyjnego z otwarta petla sprzezenia zwrotnego (wzmocnienie rzedu 100V/V daje napiecie na wyjsciu rzedu 10V juz przy roznicy napiec rzedu 100mV) i na jego wyjsciu dac dwie diody (jedna zasilana z plusa a jedna z masy) z odpowiednimi rezystorkami, jedna bedzie sygnalizowala dodatni a druga ujemny spadek napiecia na przewodzie plusowym (co jest tozsame z przeplywem pradu w odpowiednim kierunku) - zielona - ladujemy akku, czerwona rozladowujemy

elementy do wszystkiego zamykaja sie kwota max 3pln + plus koszt plytki na ktorej bedzie to montowane, tylko jeszcze sprytnego elektronika ktory troche policzy i to Wam zlutuje (prosto latwo i przyjmnie, bez ciagania grubych kabli po samochodzie)...


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2005-05-28 02:46:51 ]