IMPREZA INTEGRACYJNA FNF - KRAKÓW 12.03.2005 - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzwonił do mnie SzymonX, panowie ostro się bawią, wypili za moje zdrowie.
Za tydzień bedzie pewnie powtórka... chyba tej okazji już nie przepuszcze drugi raz!

Acha! Nie ma ich w rally caffe, natomiast pojawili się panowie ex-prezesi
  
 
Sieama ajja juz doterłem l) nie tak ostro bylo jakbym chcial e ale nadorbhimy nastepmhym raezem zaluaejcie zen was nie ma! nie byclo bo inmropea jeszcze trawa panowie ex sie pojawili wa teraz widyn z koniem barmanke dalej pwoenie m,ecza :d hehe pozdrawaim ja nic nie pilem
  
 
Cytat:
2005-03-13 00:33:49, Yankee pisze:
ja nic nie pilem


taaaa
  
 
Ja być home również
Ale ja akurat wypiłem na samym początku tylko małe piwko, bo ja kierowca jestem
Yankee się trzymał świetnie, ale właśnie dostałem info, ze jak wszedł do ciepłej wody, to go zmasakrowało
Imprezka bardzo zacna
Na następną gorąco zapraszamy
Pozdrawiam
  
 
Ha i ja dotarlem Pterock dzieki za podwiezienie (tez nic nie pilem ) impreza jaknajbardziej udana szkoda ze nie moglem zostac dluzej ehh mam nadieije ze nastepna bedzie niedlugo, oczywiscie nie obylo sie bez przypaly..."wkroczyliscie w strefe...'hehehe smieszny koles byl. do tego jeszcze odbylo sie male pogadanko u mnie w garage z pterockiem i dejta
Ide spac bo niedlugo wstaje.!!
to mowilem ja jarzabek hehe pozdro600
aaaa a Widyn i Koniu to chyba cala kase na ta barmanke( i przy okazji na piwa ) wydadza hehe


[ wiadomość edytowana przez: SzymonX dnia 2005-03-13 01:01:40 ]
  
 
szkoda ze z Konradem sie tak szybko zmylismy :/ ale jak obiecywałem Krauzer-party w planach...
odrobimy a raczej nadrobimy
gorące pozdro panowie !!

ps: do kibelka parami
  
 
ta kurwa nic nie pili a literowek to tyle nigdy u zadnego nie widzialem
  
 
no i ja tez jestem juz w domku. Imprezka byla bardzo pozytywna..
choc nie w tym miejscu gdzie planowalismy. Ale kto bedzie placil 5 zeta za wstep?? Posiedzielismy, pogadalismy, poogladalismy barmanke, troche ja do nas zniechecil pijany widynek ale i tak bylo fajnie I Wujek specjalnie na ta okazje wykapal nowego kancika juz sie nie moge doczekac krauzer party. moze tam wiecej wypije niz jedno piwko....
To jak panowie, w tym samym miejscu o tej samej porze za tydzien?
  
 
imprezka pozytywna....barmanka jeszcze bardziej niestety musialem sie zmyc wczesniej bo projekt czeka.......
....a czy ktos widzial moja jaszczurke
  
 
ja tez coś napisze , było ekstra wróciłem do domu bez grosza do tego wszystkiego okazało się że nie mielismy autobusu i musieliśmy jechać taksą , generalnie pozytywne wibracje były oprócz przypału pod sklepem , podobało mi sie jak piliśmy sobie browarek w centrum miasta na ulicy prawdziwi f&f menel , ma ktos moją czapke i szalik agaty
  
 
ja dopiero wstalem w sumie wypilem kilka piwek ale jakos mnie nie chwycilo zbytnio:/ ale nie o to chodzilo w kazdym razie bylo bardzo pozytywnie i jak zwykle nie zaluje ze przyjechalemjeszcze co dopisze pozniej
  
 
chłopaki a gdziez to sie impreza przeniosła?? HMMmm
kurde szkoda ze mnie niebylo ale mam nadzieje e nastepnym razem nadrobie
  
 
A ja niestety nie dalem rady , wszystko juz bylo umowione!! Ale gdy juz spakowany po Testach Narciarskich w Ustroniu, wracalem do domu, z zamiarem szykowac sie do wyjazdu..........szef zadzwonil i moje plany ulegly zmianie - niestety, wyladowalem w Tatrach, Fakt praca przyjemna bo ok 8h na nartach a kolejne 10 w samochodzie. W domku bylem chyba najpozniej z was wszystkich bo o 3.00am, Przepraszam za zamieszanie - Bart, Yapko. Taka praca.....No i Mar nie mógł przezemnie jechać.....

mam nadzieje ze nastepna Furious Integracja odbedzie sie w najbliższym czasie,

Pozdrawiam i życze powodzenie w leczeniu KaCa
  
 
widynek wstawaj i rozumisz jedziemy na fschud
  
 
chłopoki - wpadlibymy - ale dajta znac ino kapke wczesniej
  
 
kurde masakra Ja imprezę stosunkowo marnie zakończyłem ale to wszystko przez Konia bo mnie non-stop do baru ciągnął, żeby barmankę oglądać ostatecznie zostaliśmy tam i podziwialismy ją permanentnie...tzn dopóki nie usnąłem (własnie mi Koń o tym powiedział ).Ale tak to jest, jak się przepija 6 dych z kawałkiem
Dzięki dla prezesów i Barta za podwiezienie - bez nich mogłoby być ciężko z powrotem do domu. Bart - dojechałeś
  
 
dojechał dojechał, a wlasciwie dojechalismy widynek to ty zyjesz Koniu menda cicha woda zboczeniec stary tez sie pojawił oczywiscie ze Schwepesem. Impra była Furious pozytywna, jak mnie Bart pod blokiem wysadził to było 10 po 2 Widynek :"gdzzzziiiie ta klamkaaaa.?
Yabko pojechał walczyc do Szczurowej pewnie do konca rajdu wytrzezwieje
Kajtek ty cholerny fuksiarzu nie gadam juz z tobą...

Zalujcie ze was nie było...........
  
 
Cytat:
2005-03-13 10:22:33, lukaszc pisze:
do tego wszystkiego okazało się że nie mielismy autobusu i musieliśmy jechać taksą , ma ktos moją czapke i szalik agaty



heheh a nie mowilem ze nie macie autobusu to sie upierales ze napewno jest 32.05 hehe czapka i szalik jest...(skad? hmm)
  
 
Cytat:
2005-03-13 15:32:35, SzymonX pisze:
heheh a nie mowilem ze nie macie autobusu to sie upierales ze napewno jest 32.05



o tej godzinie to na pewno autobusów nie ma
  
 
Ja wlasnie wrocilem z Szczurowej - wszyscy mi powtarzali ze jakis taki niewyrazny jestem Oczywiscie zapomnialem zapytac o zlot

Bylo bardzo furious, jak wychodzilem to Widynek juz gwozdzia wbijal wiec nie dziwie sie ze usnal

Dla mnie tekstem imprezy bylo "Pani zwyczajnie wyruchala mojego kumpla" W fastfoodzie w okraglaku byl klimat jak z "Misia".