Rozrusznik nie kręci na gorącym silniku. - Strona 4.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-07-11 15:12:34, ninja1200 pisze:
Podłącza się jak każdy przekaźnik.


Proste pytanie:
Przekaźnik ma parę styków sterujących i parę styków wykonawczych i które przewody do nich podłączasz.
Nie chodzi mi o kolory kabli, ale o zasadę działania i po co się to robi. Dzięks

[ wiadomość edytowana przez: surec dnia 2006-07-11 15:56:40 ]
  
 
Czy wymianę tulei i automatu w rozruszniku dam radę wykonać sam (warsztat chce 100pln za wymianę tulei i muszę im zawieźć rozrusznik)?
  
 
Wymiana automatu jest prosta jak drut. Może byc problem z odkręceniem 3 srub mocujących automat do obudowy rozrusznika. Potem zakładasz nową tulejkę i nowy automat ( 30 sek. ) i zakręcasz i montujesz rozrusznik i po temacie. Pozdrawiam
  
 
witam
Mam podobny problem, kolega mechanik i elektryk w ijednym rozkręcili rozrusznik wymienili co się dal, również elektromagnes..., stacyjkę i pomogło na dwa dni.. Pojechałem do autoryzowanego dilera FRANK CARS częstochowa w nadzieji że tam to już na pewno i d..a.
Ładnie mnie podnieśli do góry ludzik pokazał że jak przekręcam stacyjkę to + jest , stuknął młoteczkiem w rozrusznik autko odpaliło (raz), potem walił i nic. Tak więc pobyt skończył się wypchaniem samochodu z autoryzowanego zakładu( na pych to on spoko zagadał) i udaniu się do kasy.
Ciekawe czy fach-ludzik pierwszy raz słyszał otakim problemie w escortach czy po prostu leciał w głupa


Aha jeszcze jedno skrzynka bezpiecznikowa jest wymieniona na nową (ma 6 mkiesięcy) więc to też nie to
  
 
tu wątek bliźniaczy
  
 
Mam ten sam problem od dluzszego czasu wczoraj bylem u elektryka i diagnoza: naladowac lub kupic akumulator i remont rozrusznika(przetoczenie komutatora,wymiana szotek,tulejek,automatu) do elektryka podjechalem na cieplym silniku, no i standardowo nie chcial zapalic, gosciu podlaczyl swoj dobry akumulator no i zapalil!!! i czegos nie kumam
1)skoro zapalil na sprawniejszym aku. to po co remont rozrusznika?
2)podobno akumulator jest sprawnieszy gdy jest cieply! to dlaczego moj na zimnym odpala bez problemu a na cieplym ma problem
3)czy przy wymianie szczotek musi sie przetaczas komutator? (pierwsze slysze)
  
 
po wymianie szczotek nie trzeba koniecznie przetaczac.... Co do tego patentu z aku to on pewnie mial naladowany porzadnie aku no i zakrecil.... Ps jak u Ciebie jest z ladowaniem moze tu tkwi problem .... jezdzac uzywajac swiatel, radia itd rozladowujesz go na tyle ze nie moze zakrecic, pozniej postoi i zlapie troszku mocy i daje rade by zakrecic ?
  
 
Cytat:
2006-07-19 00:23:55, kormoran pisze:
po wymianie szczotek nie trzeba koniecznie przetaczac.... Co do tego patentu z aku to on pewnie mial naladowany porzadnie aku no i zakrecil.... Ps jak u Ciebie jest z ladowaniem moze tu tkwi problem .... jezdzac uzywajac swiatel, radia itd rozladowujesz go na tyle ze nie moze zakrecic, pozniej postoi i zlapie troszku mocy i daje rade by zakrecic ?



Hmmmmm a moze wystepuje cos takiego jak przyklejanie sie wirnika do stojana w rozruszniku (gdy cieply - rozszerzalnos termiczna materialu), mocniejszy aku = wieksze kopyto na starcie i nie da rady sie przykleic ??
  
 
ja tez mialem tak, ze na cieplym nie chcial krecic. Ale na krotko dawal sie odpalic. Pociagnalem kabelki od rozrusznika do kabiny, na koncu kabelka guzik i takie odpalanie na krotko z guzika - niezawodne w moim przypadku
  
 
pawelkwiatek - Ten guzik masz w środku czy pod maską?
Ja też tak zrobiłem ale na krótko potem założyłem przekaźnik o którym pisałem i pali normalnie-bez guzika-ze stacyjki
  
 
ja sobie go wprowadzilem do kabiny, zaraz obok kiery bylo miejsce
Z kolei jak przytrzymam chwile ten guzik i przekrece stacyjke i odpuszcze guzik to ze stacyjki dalej kreci ale juz nie zaglebiam sie w temat - wazne ze dziala
  
 
Ja też mam problem z odpaleniem jak jest ciepły
No może nie ciepły ale jak jest dobrze rozgrzany.

W momencie jak włączy się wentylator i zgasze samochód to już nie chce odpalać, muszę poczekać aż wentylator sie wyłączy i potem odpala bez problemów

Głucha cisza po przekręceniu kluczyka.Wygląda to doslawnie jak by był jakiś czujnik odcinający prąd do rozrusznika bo rozrusznik nawet nie cyka.
Samochód dopiero co odebrany od elektryka, który wyczyścił wszystkie styki bo samochód czasami mi nie odpalał na zimnym, teraz tego problemu juz nie ma ale pojawił sie następy- muszę się teraz znów wybrać do niego

I na pewno nie jest to wina rozrusznika bo przed zima robilam bendix a co za tym idzie szczotki itp.. też

Wentylator jak się włącza może wprowadza rozrusznik w drganie i coś nie styka? Ale objawy dla mnie są dziwne.
  
 
Dodam jeszcze jedną obserwację . Ciekawe czy pozostali problemowicze mają to samo,Otóż:
- po wyłączeniu silnika który ma w pamięci dłuższą trasę, odpalam go to nie ma problemu ( kwestia kilku minut)
- po tym czasie , tak jakby ciepło z silnika rozchodziło się błogo po silniku i innych tam bajerach w środku, nagle jest D.... tzn tak jak i u Was
  
 
Cytat:
2006-07-20 07:05:15, olaola1 pisze:
Ja też mam problem z odpaleniem jak jest ciepły No może nie ciepły ale jak jest dobrze rozgrzany. W momencie jak włączy się wentylator i zgasze samochód to już nie chce odpalać, muszę poczekać aż wentylator sie wyłączy i potem odpala bez problemów Głucha cisza po przekręceniu kluczyka.Wygląda to doslawnie jak by był jakiś czujnik odcinający prąd do rozrusznika bo rozrusznik nawet nie cyka. Samochód dopiero co odebrany od elektryka, który wyczyścił wszystkie styki bo samochód czasami mi nie odpalał na zimnym, teraz tego problemu juz nie ma ale pojawił sie następy- muszę się teraz znów wybrać do niego I na pewno nie jest to wina rozrusznika bo przed zima robilam bendix a co za tym idzie szczotki itp.. też Wentylator jak się włącza może wprowadza rozrusznik w drganie i coś nie styka? Ale objawy dla mnie są dziwne.


a jak rozbierałeś rozrusznik, to sprawdzałeś jak wygląda elektromagnes? Jeśłi ma ślady przytarcia na powierzchni walcowej, to możliwe, że przy rozgrzanym silniku się klinuje (zwłaszcza, przy wyrobionych widełkach i bendixie)
  
 
Witam!

Mialem ten sam problem. Wymienilem tulejki (mimo, ze nie byly niby wykonczone), bendix i poprawilem miejsca lutowan tak aby wyeliminowac zimne luty i jest ok. Tzn czasami tez sie przytnie ale nie na tyle zeby w ogole nie odpalil.
Wczesniej bawilem sie w czyszczenie rozrusznika i musze powiedziec, ze problem znikal na ok tydzien...
Dodatkowo podlaczylem sobie (wlasciwie zrobil mi to elektryk ) chlodnice tak aby nawet po wyjeciu kluczyka ze stacyjki zalaczal sie wentylator - w miare potrzeby oczywiscie.
  
 
ja mam tak samo w lecie nie odpali jak sie nagrzeje ale wczesniej było to latem a teraz nawet ostatnio mialem -3 stopnie przejechalem 100km zgasilem no i musialem pchac bo red devil nie chciał zagadac nawet tylko było słychac to pikniecie od swiec zarowych a rozrusznika zero ale dzis nawet nie zapalil rozladowało cos akumulator w 15min i nie wiem co jest grane spiecie wykluczam bo kable sa ok dokrecilem klemy i naladowalem akku zapalil narazie zobaczymy jutro co wg was sie spsulo ? mi sie wydaje ze rozrusznik bo jak robilem zwarcie kluczem zeby zakrecil raz to potem zapalil od pierwszego
  
 
nie rozrusznik tylko brak pradu! skoro zapaliles na krótko tzn ze rozrusznik nie dostaje czasem pradu tez tak mialem co zrobic masz opisane.
  
 
jak u wszystkich mam ten sam problem, ciepł silnik = duży problem z odpaleniem, diagnoza mechaników w moim przypadku...
wymiana całego alternatora lub regulatora napięcia, pomiar prądu ładowania 13,6-13,7 mechanicy powiedzieli mi ze powinno byc 14 z hakiem, alternator niedostatecznie ładuje i jezeli dłuzej jezdze jest niedoladowany akumulator i jak wygasze silnik niema juz mocy z akumulatora na to zeby ponownie zakrecic rozrusznikiem , a rozrusznik jest po remoncie wiec niepszypuszczam zeby to byla jego winam. mam juz nowy alternator zamontuje go niebawen i zobaczymy czy to jego wina...
  
 
El_Jefe podaj jak najszybciej czy coś dała zmiana alternatora.
Bo ja już od zmysłów odchodze u siebie. Mam 1.8 TD. JAkiś czas temu miałem problemy z obrotami oraz zapalaniem na ciepłym silniku (na zimnym np. rano palił ok). Tydzień temu wymieniłem na nowy aku (74 Ah) oraz filrt paliwa, kolega mechanik podregulował na pompie wtryskowej i teraz trzyma obroty ładnie. Przez ostatni tydzień mało raczej jeździłem, ale raczej nie miałem większych problemów z ponowym odpaleniem po jeździe. Ale dziś było inaczej. Pojeździłem troszke dłużej po mieście, potem jeden postój (30 min) i dość trudno zapalił, musiałem zapalać ze 3 razy i dłużej pokręcić. Po 15 minutach jazdy znów postój na mieście (30 min) i jak przyszedłem do auta, nie dało już rady odpalić. Kręcić kręci, ale odpalić nie chce. No i oczywiście kręcił coraz słabiej i słabiej. Wkurzyłem się, poprosiłem gościa w jakimś innym Essim żeby mnie pociągnął. Trzy metry i pyk, bez problemów chodzi autko. Czyżby jednak problem z akumulatorem, z ładowaniem? Może jednak mam problem z elektryką, słabo ładuje aku i po dłuższej jeździe jest za słaby? A myślałem, że jak nowy aku wsadze to będzie bez problemów Aha, i jeszcze jeden objaw. Jak ma właśnie problem z zapaleniem, to przy kręceniu bardzo kołysze autem. Przy normalnym zapaleniu nie kołysze tak. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.




[ wiadomość edytowana przez: AREK_Rybnik dnia 2006-12-07 14:32:09 ]
  
 
Oddałem dziś auto do elektryka. Jest jedna rzecz, na którą nie zwróciłem jakoś uwagi, a o której powiedział mi elektryk. Sprawdźcie też u siebie. Bo u mnie najprawdopodobniej jest problem z rozrusznikiem, który pobiera za dużo prądu do rozruchu. A objawem tego jest przepalony kabel na klemie + przy akumulatorze. Wcześniej jakoś nie zwróciłem na to uwagi, a rzeczywiście izolacja kabla jest przepalona. Jutro będę coś wiedział więcej czy to rzeczywiście rozwiąże problem.