MotoNews.pl
12HUMOR -- OKP (17417/29) - Strona 37
  

HUMOR -- OKP - Strona 37

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości, patrzą melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z
nich:
- Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm... Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie.
  
 
Starsze małżeństwo ogląda program telewizyjnego kaznodziei. W pewnym momencie kaznodzieja zbliża twarz do kamery i mówi:
- Drodzy bracia i siostry. Chciałbym podzielić się z Wami moja energią. Proszę, połóżcie jedną dłoń na telewizorze, zaś drugą na tej części ciała, która Was boli. W ten sposób pomogę Wam i uleczę. Staruszka, która miała straszne problemy z żołądkiem kładzie jedna rękę na telewizorze, a drugą na brzuchu. Jej mąż podchodzi do telewizora i kładzie jedną dłoń na telewizorze a drugą na kroczu. Staruszka patrzy na to i mówi:
- Erneście, on mówił o leczeniu, a nie wskrzeszaniu...
  
 
W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani pyta się dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa.
Malgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasiu podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.

- Na ziemie sku*wysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.
  
 

Dzwoni facet rano do swojego szefa do pracy i mówi:
- Szefie, nie mogę dziś przyjść do pracy.
- Dlaczego, co się stało, jesteś chory?
- Sprawa jest bardziej skomplikowana, mam problem ze wzrokiem.
- Jak to? Co ci dokładnie dolega? Masz zapalenie spojówek?
- Nie, po prostu nie widzę się dzisiaj w pracy!!!



  
 
Jedzie facet autostradą, widzi napis - "Siostry
Szarytki - dom publiczny, zjazd za 3km". Zdziwił się
bardzo i postanowił
zajrzeć do tego domu publicznego. Za 3km był zjazd z
informacją "Siostry Szarytki - dom publiczny", więc
zjechał, jedzie
drogą przez las, w końcu widzi klasztor a przed nim
parking. Zaparkował, idzie do drzwi, na drzwiach napis
"Siostry Szarytki
- dom publiczny". Zapukał. Otwierają się drzwi, w
drzwiach stoi zakonnica w habicie i z puszką zawieszoną
na szyi. Facet
chciał się odezwać, ale zakonnica mówi:
- Nic nie mów, wiem po co tu jesteś, zaprowadzę cię
gdzie trzeba, ale najpierw wrzuć do tej puszki 100zł.
Facet wrzucił, zakonnica prowadzi go korytarzami,
zaprowadziła go do drzwi i poszła sobie. Drzwi się
otwierają, stoi w niej
zakonnica bez nakrycia głowy i z puszką na szyi i mówi:
- Zaprowadzę cię dalej, ale najpierw wrzuć tu 100zł.
Facet wrzucił, idą korytarzami, doszli do następnych
drzwi. Drzwi się otwierają, stoi w nich zakonnica bez
wierzchniej
części habitu i z puszką zawieszoną na szyi i mówi:
- Zaprowadzę cię dalej, ale najpierw wrzuć tu 100zł.
Facet wrzucił, idą korytarzami do następnych drzwi,
drzwi się otwierają, stoi w nich zakonnica w samej
bieliźnie i z puszką
zawieszoną na szyi. Mówi:
- Zaprowadzę cię dalej, ale najpierw wrzuć tu 100zł.
Facet wrzucił i idą dalej. W końcu zakonnica
doprowadziła go do wielkich drzwi i mówi:
- Dalej pójdziesz już sam, ale najpierw wrzuć do puszki
jeszcze 100zł.
Facet wrzucił, zakonnica się ulotniła. Facet otwiera
drzwi, patrzy, a tu parking i jego samochód, a na
ogrodzeniu parkingu
tabliczka z napisem: "Zostałeś wyruchany. Odejdź w pokoju."

  
 
Jedzie górnik windą w kopalni i nagle urwały się liny i winda zaczyna spadać.
Górnik zaczyna się modlić:
-Boże, spraw, żeby winda łagodnie opadła na dół... Błagam, nie chcę umierać. Nie będę pił, nie będę bił żony, dzieci, nie będę kopał psa. Będę wzorowym obywatelem, ojcem, mężem...
Wtedy winda łagodnie opada na ziemię...
Górnik zszokowany wychodzi i mówi pod nosem:
- K**wa, jak człowiek zdenerwowany to same głupoty gada
  
 
WIERSZYK

Bardzo lubie ruda Zosie,
co udaje swietnie prosie.
Stad tez sklonnosc u niej taka,
ze wciaz daje na prosiaka

Fajna rowniez jest Mariola,
ktora znam juz od przedszkola.
Za batona da buziaka,
lub obstawi na czworaka.

Mila jest tez Ewelina,
chetnie pupe swa wypina.
Raz na tydzien przez godzinke,
pchamy w pupe Ewelinke.

Sympatyczna jest tez Ania,
ktora wdzieki swe odslania.
Wszyscy z tego znaja Anie,
ze przy Ani zawsze stanie!

Dziwna za to jest Grazynka,
ni to chlopczyk, ni dziewczynka.
Bo grazynka ta, niestety,
smaczek ma, lecz na kobiety.

Lubie takze wdziek Ilony,
co ma cyce jak balony.
I stad jest Ilona znana,
ze ja mozna na Hiszpana

Jest tez Krysia łakomczucha,
co sie za slodycze rucha.
Za cukierka, lub lizaka,
wezmie w buzie ci siusiaka.

Jest tez Hania, co sie wstydzi,
daje kiedy nikt nie widzi.
I dosc czesto, choc w sekrecie,
pcha sie z nami w toalecie.

Slaba zas jest duza Renia,
co sie sunie od niechcenia.
Troche nam jest Reni szkoda,
kiedy lezy, jak ta kloda.

Za to Kasia kujonica,
swoim kunsztem nas zachwyca.
Nie jednemu nosa utrze,
bo jest dobra w Kamasutrze.

Lecz najlepsza jest Monika,
ktora chlopcow nie unika.
I na przerwach tak sie zdarza,
wszystkim daje w kolejarza

Bardzo lubie moja klase,
przygod miewam tutaj mase.
I dlatego wciaz wesoly,
rano chodze do mej szkoly!
  
 
Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypier**..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypier**...".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pier** nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypier**, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypier** z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypier** ! w kosmos gołymi rękami..."


[ wiadomość edytowana przez: scoodie dnia 2004-11-22 22:37:22 ]
  
 
Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi cos słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno slówko...
- "Miód" do kurwy nedzy i odpierdol się!

Żona do męża:
- Kochanie, rżniesz mnie jak zwykłą dziwkę,powiedziałbyś chociaż ze dwa słówka...
- Wyżej dupe!

Spotyka się ojciec z synem w burdelu:
- Ojciec, co ty tu robisz?
- A co będe matke za te pare groszy budził
  
 
Lokomotywa

Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,
po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,
w kraju brak kilku biokomponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
że wzrosną wokół zanieczyszczenia ,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy...
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
lecz także dowieść w uczonych pracach,
że ta ustawa się nie opłaca,
to ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot mają z olejem.
W głowie.

Nagle gwizd nagle świst
spaliny buch
koła w ruch
najpierw powoli jak żółw ociężale
na biopaliwie silnik odpalił
turkoce, łomoce coś stuka i puka
to tłoki tak walą
korbowód się grzeje
i strzela coś w rurę
coś dziwnego się dzieje
obroty nierówne
zawory juz dzwonią
a z rury zajeżdża
ziemniaczanych placków wonią
Ruszyła maszyna po szynach ospale
bo biopaliwo jest na gorzale
i biegu przyspiesza i
gna coraz prędzej
lecz silnik wręcz wyje
i grzeje się częściej
i zgrzytów w silniku
znieść już nie sposób
i wszystko czerwone
się nagle zrobiło
i lokomotywę rozp.............
  
 
Szukalem juz palcem
Szukalem pisiorem
Szukalem jezykiem
I wibratorem
Pytalem sie kumpli
Pytalem sasiada
Nie pytam sie ksiedza
Z nim kurwa nie gadam
Pytalem w aptece
Szukalem tez w necie
Jak orgazm najszybciej
Zapewnic kobiecie
I wszedzie mi mowia
Ze w sumie to grunt
By znalezc ten, kurwa,
Jebany G punkt

  
 
Pewnego razu do spowiedzi do księdza przyszła bardzo pobożna parafianka. Spowiada się ale ksiądz cos widzi, że kobicie wyraźnie coś na sercu leży. Mówi do niej:
-no powiedz córko co jeszcze chciałabyś mi wyznać.
Ta wznosi oczy ku niebu wzdycha okrutnie i mówi:
- proszę księdza dostałam ja w prezencie papugi dwie.. i no wiem jak to powiedzieć..
Ksiądz na to:
- słowami córko, słowami
- no i one są tak źle wychowane, że jak tylko zdejmuję chustę z klatki to wrzeszczą na całe gardło: my jesteśmy dziwki dwie i chcemy tylko pieprzyć się!
Ksiądz zamyślił się głęboko i tak rzekł:
- wiesz, mam pewne rozwiązanie. Ja także hoduję papugi, ale wiesz moje papugi są bardzo pobożne, czytają pismo święte, księgi przeróżne, modlą się dużo. Przynieś te zbereźnice do mnie na plebanię. Jak poznają moje papugi to się opamiętają i zaczną nowe życie.
Tak tez się stało. Po pewnym czasie kobiecina niesie na plebanię swoje zbereźne papugi, przykryte oczywiście chustą.
- Niech będzie pochwalony wielebny ojcze..
- Bóg z tobą córko..
W klatce obok księdza dwaj papugowie, poważni z okularami na dziobach zaczytani w opasłych księgach..
No zdejmij córko tę chustę.
-Chusta zdjęta.. a papugi hop na drążek.. i na cały głos :
- my jesteśmy dziwki dwie, chcemy tylko pieprzyć się !
Papugowie spojrzeli po sobie z nad grubych okularów i jeden do drugiego tak powiada:
-bracie wypier.... te księgi, nasze modły zostały wysłuchane.


  
 
Proponuję w ramach przypomnienia:






oraz





a już zupełnie na deser




Pozdr. P.
  
 
Slon pyta sie wielblada: "dlaczego twoje piersi znajduja sie na grzbiecie?"
"Hmmm" odpowiada wielblad, "dziwne pytanie od kogos komu penis zwisa z twarzy.."


  
 
Hipopotam lezy u siebie w blocku i odpoczywa po trudach dnia
codziennego. Odpoczywa tak juz 3 tydzien - lezy i lezy. To sobie pospi,
to przewróci sie na drugi bok i tak w kólko.
Po kolejnych trzech dniach przybiega do taty hipopotama zaplakany synek:
- Tatusiu, tatusiu rowerek mi sie popsul, prosze napraw mi go!
Hipopotam na to wkurzony:
- No wez k***a teraz rzuc wszystko i napraw mu rowerek
  
 
A to znacie ???

Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoja pierwsza mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek
> wódki, aby się rozluźnić.
> I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze
(a nawet lepiej) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazłlist:
> DROGI BRACIE
- Ogólnie było O.K. ale mam kilka rad na przyszłość:
- Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody
do wódki;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "kurwa mac"
- Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
- Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla,
- Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
- Nie wolno na Judasza mówić "ten skurwysyn"
- Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
- Jest 10 przekazań a nie 12;
- Jest 12 apostołów a nie 10;
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć
makarene i robić "pociąg" to przesada;
- Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
- Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznica a nie kurwa;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zastrzelili
- Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem
ja,
Biskup.

Pozdrawiam Dominika
  
 
Amerykanskie wojsko postanowilo nagrodzic swoich najstarszych i najbardziej zasluzonych weteranów w dosc specyficzny sposób. Kazdemu mieli zmierzyc wybrana odleglosc na ciele i ile wyszlo centymetrów, tyle tysiecy dolarów mial dostac weteran. Przychodzi pierwszy i mówi:
- Zmierzcie mi wzrost.
Odszedl z kwota 180000$. Przychodzi drugi i mówi:
- Zmierzcie mi wzrost z rekami w górze.
Odszedl z kwota 280000$. Przychodzi trzeci i mówi:
- Zmierzcie mi odleglosc od konca penisa do jader.
Komisja na to:
- OK, jak chcesz, ale zbyt duzo pieniedzy nie dostaniesz.
- Wrecz przeciwnie.
Chwile pózniej do weterana podchodzi lekarz, kaze mu sie rozebrac i po chwili ze zdziwieniem pyta:
- Zolnierzu, gdzie ty masz jaja??!!??
- Zostawilem w Wietnamie.
  
 
Jest 5 domów, każdy w innym kolorze. W każdym mieszka człowiek o innej narodowości. Każdy pije coś innego, pali coś innego, trzyma inne zwierze domowe.

Pytanie: kto ma rybę?

Pomoc:
- Anglik mieszka w czerwonym domu,
- Szwed ma psa,
- Duńczyk pije herbatę,
- Zielony dom stoi po lewej stronie białego domu.
- Posiadacz zielonego domu pije kawę,
- Palacz Pall-Mall hoduje ptaszka,
- Człowiek mieszkający w środkowym domu pije mleko,
- Posiadacz żółtego domu pali Dunhille
- Norweg mieszka w pierwszym domu
- Palacz Malrboro mieszka obok człowieka, który posiada kota,
- Człowiek który hoduje konia mieszka obok palacza Dunhilli,
- Palacz papierosów LM pije piwo,
- Norweg mieszka obok niebieskiego domu,
- Niemiec pali Rothmansy
- Palacz Malrboro ma sąsiada, który chętnie pije wodę.

Zagadkę zadał Albert Einstein (jeszcze jak żył oczywiście). Twierdził że 98% ludności nie jest w stanie jej rozwiązać. Test nie zawiera tricków, wszystko jest czystą logiką. Udowodnij, że należysz do 2% elity!
  
 
Był sobie farmer, który miał plantację truskawek. Jego plantacja graniczyła ze szpitalem dla umysłowo chorych. Pewnego dnia pracował na tej swojej plantacji blisko wysokiego płotu szpitala. Od dłuższego czasu przygląda mu się pensjonariusz i w końcu zagaduje:
- CoooO roOobisz?
- Truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Uprawiam truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Uprawiam truskawki. Właśnie je nawożę - nieco już poirytowanym głosem
- CoooO roOobisz?
Farmer pomyślał, że to jakiś mocno ograniczony więc zmienił ton.
- Sypię nawóz na truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Biorę nawóz, o tak i sypię z góry na truskawki, widzisz?! - lekko wkurzony, ale nadal opanowany.
- CoooO roOobisz?
Farmer ostro już się wkurzył i krzyczy;
- Truskawki gównem posypuję!!!
- Acha, Boo MyyyY w Zaakładzie, to pooOosyypujeemy ccccukrem. Aale u nas wszyyscy są poppierddoleni...
  
 
Konferencja prasowa w Białym Domu:
-Panie Prezydencie, czy mamy dowody na istnienie broni masowego rażenia wIraku?
- Oczywiście, zachowaliśmy przecież wszystkie
faktury...