HUMOR -- OKP - Strona 39

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów.
Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć.
Rozebrał się i poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną
blondynkę i momentalnie mu stanął. Blondynka to zauważyła
podeszłaipyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi???
Blondynka uśmiechnęła się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest takazasada że jak komuś stanie to znaczy że mnie wzywał Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia blondyna zrobiła gościowi loda. Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś ipyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś pierdnie to znaczy że mnie wzywał. Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś
wyruchał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka: - Czym mogę służyć?
> Facet na to: - Tu moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania.
> Możecie zatrzymać 500$ wpisowego Recepcjonistka na to: - Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!!! - Słuchaj paniusiu mam 58 lat. Staje mi raz na miesiąc,ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie




  
 
Nieznany dotąd nikomu zawodnik w sokach narciarskich Marcin Wajda z klubu Tornado PGR Czarnorzeki prezentuje światu nową sylwetkę opracowaną w Zakładzie Aerodynamiki Pa¨˝stwowego Gospodarstwa Rolnego w Czarnorzekach. Sylwetka jest przeznacona do lot¨®w narciarskich na wielkiej krokwi, a charakteryzuje się niezwykłym kątem natarcia, zwiększeniem powierzchni nośnej poprzez usytuowanie rąk z przodu ciała oraz (co wydaje się nam dziwne) skrzyżowaniem
Nóg.
Na zęciu: Marcin Wajda w momencie wyjścia z progu:
skoczek
  
 
Panna młoda i jej mąż udali się w noc poślubną.... Leżą sobie w łóżeczku, atmosfera przepiękna, nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytlumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku mój kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzień. To co robimy to wsadzamy więźnia do więzienia. I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduche, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po którymś razie pada na poduche, resztką sił sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi się tylko wydaje, ale więzień znów uciekł.
Mąż dobitnie wk****y krzyczy:
- On nie dostał k***a dożywocia, nie ?!
  
 
Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na lóżku następujący liścik:
Droga Mamo!
Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku ciała...A ten jego motocykl! Ali ( tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany.Mówi,że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił...
Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Bądziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i
sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...
Twoja ukochana córeczka.

P.S.
Wszystko bzdura! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!
  
 
Wraca do domu facet z owcą pod pachą. Otwiera mu żona.
Facet:
- To jest ta świnia którą posuwam.
Żona: - Głupku, to nie świnia tylko owca.
- Zamknij się, mówiłem do owcy

  
 
Moze to i nie kawal ... ale fajny teskt:

Jechal chlop przez pole .... kolo mu skrzypialo .... chcial je naoliwic .... jaja mu urwalo
  
 
Do spowiedzi przyszedł facet i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem... Strasznie przeklinałem i to w niedzielę...
- No cóż... odmów 10 razy "Zdrowaś Mario" i staraj się uważać na swój język...
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności - otóż w niedzielę zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Już na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę między drzewa...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zakląłeś???
- Nie, ponieważ okazało się, że piłeczka szczęśliwie upadła w miejsce, z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka, ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ją i uciekła na drzewo...
- I wtedy właśnie zakląłeś???
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć???
- Otóż nie, bo wiewiórka wypuściła piłeczkę, a ta spadła jakieś 10 cm od dołka...
- No i nie mów że ku..a spier......ś to uderzenie !!!
  
 
Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: - Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa...
  
 
Pewna para w srednim wieku z polnocnej czesci USA zatesknila w srodku mroznej zimy do ciepla i zdecydowala sie pojechac na dol, na Floryde i mieszkac w tym hotelu, w ktorym spedzila noc poslubna 20 lat wczesniej. Maz mial dluzszy urlop i pojechal o dzien wczesniej. Po zameldowaniu sie w recepcji odkryl, ze w pokoju jest komputer i postanowil wyslac maila do zony. Niestety omylil sie o jedna litere. Mail znalazl sie w ten sposob w Houston u wdowy po pastorze, ktora wlasnie wrocila do domu z pogrzebu meza i chciala sprawdzic, czy w poczcie elektronicznej sa jakies kondolencje od rodziny i przyjaciol. Jej syn znalazl ja zemdlona przed komputerem i przeczytal na ekranie Do: Moja ukochana zona Temat: Jestem juz na miejscu Wiem, ze jestes zdziwiona otrzymaniem wiadomosci ode mnie. Teraz maja tu komputery i wolno wyslac maila do najblizszych. Wlasnie zameldowalem sie. Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Ciesze sie na spotkanie. Mam nadzieje, ze Twoja podroz bedzie rownie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawde goraco.
  
 
Rozmowa bacy z gazda: - Baco, a jak ja bym się przespał z Wasza żona, to jak my by wtedy byli? Kumy? Szwagry??
- Wtedy to my by byli kwita...

Rozmawia dwóch chinskich generalów:
- Bedziemy atakowac malymi grupami... tak po dwa, trzy miliony...
  
 
Kiedy jest największa kolejka w wojsku do kibla??????
Kiedy czeka generał i podporucznik.
Generał długo szuka, a podporucznik długo leje.
  
 
Chłopak odprowadza swoja dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji,
podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
-Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczke.. .
-Tutaj? jesteś nienormalny .
-Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie.. .
-Nie! a jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci,
albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna.. .
-Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto.. .
-Nie, a jak ktoś będzie wychodził. .
-No dawaj nie bądź taka...
-Powiedziałam ci ze nie i koniec!
-No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia . -Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny.
w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
-Tata mówi ze już wyrzuciliśmy śmieci i masz
mu zrobić tą laske do cholery,
a jak nie to ja mu zrobię. a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi,
tylko niech zdejmie rękę z tego kurewskiego
domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
  
 
Mały Jasiu siedzi na kolanach Św. Mikołaja. Ten swoim wielkim paluchem celuje w nos Jasia - i mówi
- A ja wiem co Jasiu chce na Święta! ZA-BAW-KE Hohoho!
- e, odpowiada Jasiu.
Więc znowu Mikołaj wskazuje paluchem na Jasia i mówi
- Już wiem! Jasiu chce CU-KIER-KI! Hohoho!
- e, odpowiada Jasiu.
- To co, kurna, chcesz? Pyta trochę zmęczony Santa /w końcu cały wieczór chodzi od domu do domu/.
- Chcę taką małą, śliczną CIP-KE! I nie próbuj mi kłamać że jej nie masz w worku, bo ją czułem na twoim paluchu!

  
 
Może trafisz ?
  
 
Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególnośći jego zbyt
> częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym.
> Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do
> domu i padł nieprzytomny na łóżko.
> Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej -
> wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób aby kawałek
> wystawał na zewnątrz.
> Rano, jak zawsze mąż aby poczuć się lepiej wszedł pod prysznic.
> Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co....Co to jest?
> Wyciąga z tyłka prezerwatywę......
> Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie.
> Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni , żona pyta:
> - Jak się wczoraj bawiłeś? Jak mają się Twoi koledzy ?
> Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada:
> - Koledzy? Ja, już kur..., nie mam kolegów !

  
 
podesłał mi to Adrian_M, ja tylko wrzucam tutaj, POCZYTAJCIE SAMI
  
 
JAK ZAAPLIKOWAĆ KOTU TABLETKE

1. Weź kota na ręcę, pogłaskaj, zrelaksuj i otocz go lewym ramieniem tak,
jak się trzyma niemowle. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po
obu
stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletke w pozostałych palcach
prawej ręki.
Gdy kot otworzy pysk wpuśc tabletke, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.

2. Podnieś tabletke z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie
otocz
kota ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletke.

4. Wyjmij nową tabletke z opakowania otocz kota lewym ramieniem
jednoczesnie
trzymając lewą reką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem
wskazującym prawej ręki wepchnij tabletke tak głeboko jak się da.
Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

5. Wyciągnij tabletke z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żone do
pomocy.

6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednoczesnie
trzymając wierzgające przednie i tylne łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie
warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzymie
głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijke miedzy zęby.
Następnie wsuń tabletke wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie
pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

7. ściągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletke.
Zanotuj
sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej
wazy, możesz je posklejać później.

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na
kocie
tak, zeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletke w
środku plastykowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i
wciśnawszy rurke między rozwarte zęby mocno dmuchnij tabletke do środka.

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a
następnie wypij jedną butelkę piwa żeby pozbyć się nieoprzyjemnego smaku w
ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej
wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletke. Przygotuj
następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak żeby
przez
szczeline wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od
herbaty
i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką między rozwarte zęby.

11. Przynieś śrubokręt i przykręc wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje
miejsce. Wyopij piwo. Weź butelke wódki. Nalej do kieliszka i wypij.
Przyłóż
zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na
tężec.Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny
kieliszek aby ukoić ból. Podartą koszule mozesz już wyrzucić.

12. Zadzwoń po straż pożarną, zeby sciągneli tego pier... kota z drzewa.
Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota
przebiegającego przez ulice.Wyjmij kolejna tabletke z opakowania.

13.Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny zwiazując razem
przednie i tylne łapy, a nastepnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube
skórzane rękawice ogrodnicze.Wciśnij tabletke kotu do gardła popychając ją
dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej.Już nie musisz być
delikatny.Przytrzymaj głowe kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody
wprost
do gardła żeby spłukać tabletke.

14.Wypij pozostałą wódkę z butelki.Pozwól żonie zawieść się na
pogotowie.Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć
resztki
tabletki z oka.Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy
stół.

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanata z
piekła
rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie maja chomików.

JAK ZAAPLIKOWAC PSU TABLETKE

1.zawiń tabletke w plaster szynki i zawołaj psa

  
 
Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i
spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne.
Gdy się tam znalazł okazało się, że trwają tam imprezy do rana, są
panienki i leje się alkohol, ale rano przybywa diabeł i wbija
każdemu gwóźdź w tyłek i tak codziennie.
Wobec tego student zdecydował się wkrótce na przeniesienie do piekła studenckiego. Tam rownież imprezy itd., ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż pewnego dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ. Student zaskoczony pyta:
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!


  
 
Synek wszedł do sypialni rodziców w momencie gdy ojciec zakładał prezerwatywę. Próbując ukryć swą erekcję ojciec położył się na łóżku i zagląda pod nie.
- Co ty robisz tato?
- Emmm... szukam kota, widziałem że wchodził pod łóżko.
- I co, chcesz go wyruchać?

  
 
Jak niedostaniecie doprego prezentu to zerknijcie tu Mikołaj