MotoNews.pl
8 Spocik Warszawski (119586/31) - Strona 40
  

Spocik Warszawski - Strona 40

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2008-11-21 08:26:52, Solltys pisze:
Nom czemu by nie. Niech mi jakaś dobra dusza puści na PW przypominajkę w tygodniu roboczym przed - bo zagoniony jestem


Mogę Ci przypomnieć ......
Jak nie zapomnę
  
 
padl pomysl by spotkac sie w Dzikim Zakątku i zarezerwowac sobie gore. W Starym Mlynie moze byc zwyczajnie zimno...
  
 
Cytat:
2008-11-24 18:40:34, fatboy82 pisze:
W Starym Mlynie moze byc zwyczajnie zimno...


Tam zawsze jest zwyczajnie zimno
  
 
latem bywa cieplo
  
 
Jeśli wiatry przywieją do stolycy, to pewnie i ja zawitam.
  
 
W zakyntku bydzie ryczej cipło, ino reszta wiary musi sie wypowidzić.
Mi osobiście też pasuje, a że towarzystwo the best to pod namiotem by mi pasowało

ps: abym siedział blisko ogniska


ino do zakątka to jest troszkę drogi, może weźmiemy spiwory do młyna ??

[ wiadomość edytowana przez: katanos dnia 2008-11-25 12:00:48 ]
  
 
dzisiaj tam zadzwonię i wieczorem napiszę czy mamy rezerwację
  
 
W koncu spocik bedzie w KlepiskuKlepisku. W dzikim zakatku powiedzieli ze im sie nie oplacamy i wola zarobic na pojedynczych stolikach...
Rezerwacja jest na 14.12 godz.16. Wszelkie niezbedne dane sa na stronie, ale mozna sie spotkac i pojechac razem
  
 
Miejsce zajefajne ! Żarcie pierwszorzędne ! Jest tam ciepło i leją zimne piwko
  
 
miejsce ekstra i bez problemu można dojechać, szkoda że nie wszyscy bedą mogli pifko strzelić. Ale nadrobię żarciem
  
 
Jeszcze tydzien

Proponuje spotkac sie o 15:30, wyjazd o 15:40 by spoznialscy mogli dojechac, przy McKwaczu na Modlinskiej i stamtad ruszyc na miejsce. Grono chetnych caly czas sie poszerza, szykuje sie calkiem liczna imprezka
  
 
OK, do zobaczyska prz Mc Kwaczu, pojemy nie popijemy ..., popływamy w zalewie ...
  
 
Ja wpadnę na pewno. Chociaż moja nowa Omesia Chrzci mnie ostro Dzisiaj jadę z nią do lekarza, ponieważ pomimo wymiany cewki i świec znowu chodzi jakby mi ktoś wstawił do niej silnik od kaszlaka. Dławi się, hałasuje i nie ma przyspieszenia (( No, ale nic do niedzieli mam nadzieję, że już będzie ok....
  
 
Powinnismy dac rade przytaszczyc nasze zady. Oba.
  
 
góra z górą się nie zejdzie, ale żeby pojechać 500km od domu i w niemal 2-mln mieście wejść w tym samym momencie do tego samego sklepu...


pozdro dla Gumbasa & reszty ekipy z Wawy
  
 
Cytat:
2008-12-12 00:00:55, 7gsi pisze:
góra z górą się nie zejdzie, ale żeby pojechać 500km od domu i w niemal 2-mln mieście wejść w tym samym momencie do tego samego sklepu... pozdro dla Gumbasa & reszty ekipy z Wawy

jaki ten kraj mały ! pozdro dla ekipy szczecińskiej !!!
  
 
Viline a ze sie tak zapytam z pewnym niepokojem, ile lat ma dziecko? Jestes mlodziutka, wiec sie lekko obawiam, ze moze byc zbyt rykliwe jak na moje slabe nerwy
  
 
Fatboy daj spokoj. Przyjezdzaj Viline jak chcesz i z kim chcesz byleby wszyscy byli mili a jak nie to aby duzo pili heheheheh Wtedy my z Gumbasem z kazdym sie dogadamy hehehe

ps. joke oczywiscie



[ wiadomość edytowana przez: chemik333 dnia 2008-12-12 20:43:23 ]
  
 
Maleństwo już nie jest takie rykliwe. Poza tym to będzie normalna pora jego urzędowania. Jeżeli będziemy przyszkadzać i zakłócać spokój to na pewno się ulotnię. Mały jest pogodnym i garnącym do ludzi człowieczkiem i na pocieszenie dla Was zamilowanie do czterech kółek wyssał z mlekiem. Nie mam go z kim zostawić, więc albo ze mną, albo spotkamy się jak będzie to możliwe bez niego.
  
 
hehe spokojnie wpadaj z malenstwem, zartowalem tylko