| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
LexusFan Częstochowa | 2004-05-10 12:39:39 Spoko... jeszcze z noim angielskim nie jest tak zle.
Czyli - problemu techniczne...wrrr |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-05-14 17:39:29 Polska, Toyota i formuła 1
W końcu w bólach i po ciężkim porodzie Narazie strona zawiera tylko fragment swojego angielskiego odpowiednika, jest rzadko uaktualniana (ostatni news z 3 maja) i bazuje głównie na starszych informacjach, historii zespołu, wizji Panasonic Toyota Racing Team, itp. Dajmy jednak stronie szansę i trochę czasu na faktyczny rozruch. |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-05-18 12:21:43 W najbliższy weekend Grand Prix Monaco - słynny wyścig na najbardziej malowniczym torze miejskim w historii motoryzacji.
Oficjalna strona Automobile Club de Monaco i samego Grand Prix [ wiadomość edytowana przez: jackal dnia 2004-05-18 13:47:39 ] |
pankuba TOYOTA DRIVER Renault Megane 220 GT Wawa | 2004-05-24 13:27:48 No i wychodzi, że Ranult jest lepszy |
pankuba TOYOTA DRIVER Renault Megane 220 GT Wawa | 2004-05-24 14:54:56
No niestety w tym przypadku od Toyoty
może, tym się trzeba pocieszać |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-05-24 15:16:29 Nie jestem pewien czy wczoraj dobrze zrozumiałem, ale wspominali że od przyszłego sezony do teamu Toyoty ma trafić ... Ralf Schumacher.
Hmmm ... nie było lepszych do podkupienia, przecież sporo kierowców zmienia stajnie w 2005 r. |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-05-24 17:04:15 Jeden wielki krytyczny moment
Pit-stopy to jeden z najbardziej widowiskowych elementów wyścigu Formuły 1. Każda sekunda ich trwania wypełniona jest akcją. Bardzo często jeden ruch decyduje o zwycięstwie bądź porażce. Coraz częściej kluczowe momenty Grand Prix mają miejsce poza torem - na wąskiej alejce przed boksami. Dobra postawa mechaników może zapewnić zwycięstwo - ale znalezienie tych cennych sekund nie jest sprawą prostą. Mechanicy obsługujący samochody podczas pit-stopów muszą spełniać wygórowane wymagania. Dlatego też poszczególne teamy poświęcają wiele uwagi kompletowaniu odpowiedniego zespołu ludzi. "Do tej pracy," mówi Sam Michael, inżynier zespołu Williams, "nawet najlepsi są zaledwie wystarczający". Szybkie pit-stopy są w Formule 1 sprawą zasadniczą - gdy samochód F1 stoi w miejscu, wszystkie czynności powinny być wykonane szybko i sprawnie. Mechanicy, bez względu na upał, ubrani - niczym astronauci podczas spaceru w kosmosie - w kombinezony i kaski z aparatami tlenowymi, w okamgnieniu rzucają się na samochód. To, co pozornie wygląda jak kompletny chaos, w rzeczywistości jest perfekcyjnie zaplanowanym działaniem. Dwudziestu dwóch mechaników, jeden cel. Zaplanowany, rutynowy pit-stop wygląda tak: 0,0 sekundy: samochód zatrzymuje się, rusza czas. 0,2 sekundy: mechanicy z pneumatycznymi kluczami do kół zaczynają odkręcać centralne nakrętki, mocujące każde koło. 1,0 sekundy: samochód jest podnoszony: z przodu podnośnikiem hydraulicznym, z tyłu ręcznym. 1,5 sekundy: wąż z paliwem zostaje podłączony do wlewu. Czerwone światełko na wizjerze kasku mechanika trzymającego wąż informuje go, że paliwo płynie do baku - z prędkością 12 litrów na sekundę. 2,5 sekundy: koła zostają zdjęte. 3,5 sekundy: nowe koła są już na miejscu. Mechanicy dokręcają nakrętki, odkładają pistolety i zakładają zawleczki, zabezpieczające koła przed poluzowaniem. 3,8 sekundy: samochód jest opuszczony na ziemię. 4,3 sekundy: kierowca dostaje sygnał, by wrzucić pierwszy bieg. Mechanicy czyszczą wizjer jego kasku, a z umieszczonych po bokach kokpitu wlotów powietrza do chłodnic usuwają ewentualne zanieczyszczenia i przeszkody zakłócające przepływ powietrza. 7,0 sekundy: zielone światełko w kasku sygnalizuje mechanikowi trzymającemu wąż z paliwem, że tankowanie jest zakończone. Wąż z paliwem zostaje odłączony. 7,3 sekundy: mechanik stojący przed samochodem podnosi swój "lizak", dając sygnał do odjazdu. Ruch i zamieszanie w boksach to fascynujący spektakl, zawsze z ekscytującymi momentami. Długość postoju nie zależy jednak wyłącznie od sprawności mechaników. Przykładowo, zmiana kół trwa 3 sekundy, wymiana kierownicy niecałe dwie, ale zmiana nosa samochodu już 11. Na długość postoju ma także wpływ ilość paliwa wlewanego do baku - o ile dochodzi do tankowania. Wkrótce szybkość, z jaką paliwo tłoczone jest do baku, z pewnością ulegnie zwiększeniu. Trwają badania, mające na celu określenie, o ile możliwe jest zwiększenie prędkości tankowania, bez zmniejszania bezpieczeństwa. Właśnie w boksach najżywiej bije serce Formuły 1 - to był wystarczający powód dla FIA, by przywrócić tankowanie. W ciągu minionych dziesięciu lat na większości torów F1 poszerzono boksy, więc FIA podniosła ograniczenie prędkości do 100 km/h. Zmniejszenie czasu potrzebnego na dojazd do swojego stanowiska oraz na powrót na tor pozwoliło zespołom na wprowadzenie taktyki większej liczby pit-stopów podczas wyścigu. Tylko w przypadku torów z wąskimi boksami to ograniczenie prędkości pozostało na poziomie 80 km/h. Dla strategów planowanie strategii stało się bardziej zróżnicowane, ale dla mechaników oznacza to jeszcze więcej pracy w niedzielne popołudnia. Ci ostatni są jednak profesjonalistami w każdym calu. Zimę spędzają na uciążliwych treningach: "Przed początkiem sezonu nasi mechanicy wykonują około 150 treningowych pit-stopów," wyjaśnia Sam Michael. To wystarcza, by zbliżyć się do perfekcji. Jeśli nie - w siedzibie zespołu w Grove zawsze pozostaje specjalny samochód do ćwiczenia pit-stopów. Mechanicy pracujący przy pit-stopach to elita F1. Muszą być naprawdę doskonałymi fachowcami, którzy nawet pod dużą presją nie popełniają błędów. Ich siłą jest doświadczenie i stalowe nerwy. Sam Michael: "Podczas pit-stopu może się zdarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy. Ważne jest, aby wszyscy zachowali spokój w takich sytuacjach, bo w przeciwnym razie popełnia się błędy." Tylko w ten sposób mogą podarować kierowcy te cenne ułamki sekund potrzebne do powrotu na tor przed rywalami. Strategia każdego wyścigu opiera się na pit-stopach. Nie można się więc dziwić, że Sam Michael, zapytany o najważniejszy, krytyczny moment pit-stopu, odpowiedział: "Cały pit-stop to jeden wielki krytyczny moment." |
McDoune TOYOTA DRIVER Camry GLI 2.0 4WD Warszawa | 2004-05-31 01:17:15
I wszystko wróciło do normy Ale nadal na 7. miejscu tylko jeden punkt za McLarenem, ale przed Jaguarem i Jordanem |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-06-18 12:05:42 Formuła 1 na półmetku
W najbliższą niedzielę odbędzie się już dziewiąta eliminacja tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1. Tym razem kierowcy ścigać się będą w USA. GP USA na torze Indianapolis odbędzie się w tydzień po GP Kanady w Montrealu. Michael Schumacher, dwukrotny triumfator GP USA (2000, 2003) i zwycięzca z Kanady, podkreśla, że w Indianapolis interesuje go tylko zwycięstwo. I jeżeli nie dojdzie do żadnej nieprzewidzianej sytuacji na torze, to ciężko będzie innym kierowcom konkurować z sześciokrotnym mistrzem świata. Na dobrą postawę z pewnością liczą też w zespole Williams-BMW. W Kanadzie Ralf Schumacher i Montoya do mety dojechali odpowiednio na drugiej i piątej pozycji, jednak nieprawidłowości w układzie hamulcowym spowodowały, iż obaj zostali zdyskwalifikowani. Teraz zapowiadają walkę o równie wysokie pozycje. W stawce kierowców liczyć powinien się Jenson Button (BAR-Honda), który w tym sezonie już sześciokrotnie stawał na podium, podobnie z resztą jak kolega Schumachera z zespołu Ferrari Rubens Barrichello. Tor w Indianapolis ma jedną z najdłuższych prostych w F1. Pozostała część jest mniej widowiskowa. Kierowcy będą mieć do pokonania dystans 306,016 km (73 okr. po 4,192 km). |
Miras-s Celica L | 2004-06-20 22:37:54 Już po wszystkim. Tymrazem "naszym" powiodło się nieco lepiej.
Przynajmniej Panis pokonał Mercedesy. 1 Michael Schumacher Ferrari 1:40.29,914 2 Rubens Barrichello Ferrari + 00.02,950 3 Takuma Sato BAR-Honda + 00.22,036 4 Jarno Trulli Renault F1 + 00.34,544 5 Olivier Panis Toyota + 00.37,534 6 Kimi Räikkönen McLaren-Mercedes + 1 7 David Coulthard McLaren-Mercedes + 1 (do mety dojechało tylko 8 bolidów) A oto jak wygląda punktacja Team'u Toyoty na półmetku GP F1 Ferrari - 142 pkt Renault F1 - 66 pkt BAR-Honda - 58 pkt BMW-Williams - 36 pkt McLaren-Mercedes - 17 pkt Sauber-Petronas - 15 pkt Toyota - 8 pkt Jordan-Ford - 5 pkt Jaguar-Cosworth - 3 pkt Minardi-Cosworth - 1 pkt |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-06-21 09:36:19 Kupa, co z tego że Panis zdobył punkty jeżeli Takuma Sato (BAR Honda) w prosty sposób wyprzedził Hondą Toyotę. Aż żal było patrzeć Nie lubię podejścia "cieszmy się z tego co mamy", trzeba mierzyć wyżej. |
LexusFan Częstochowa | 2004-06-23 14:25:05 Jackal...
"One aim..." to chyba mowi wszystko Ale zeby dojsc do czegos w F1 trzeba swoje przejezdzic jako "maruder". R.Schumacher ma jezdzic w toyocie a i cos o coulthardzie mowia... Ale nawet najlepsi nie beda jezdzic rewelacyjnie jak bolic nie zostanie optymalnie dopracowany i ustawiony. Toyocie trzeba dac jeszcze sezon...no moze dwa zeby regularnie zdobywala punkty i miescila w czolowce - takie jest moje zdanie |
Miras-s Celica L | 2004-06-26 16:13:53 W OBRONIE NASZYCH!!
Mamy właśnie małą przerwę w wyścigach,- gdzie Formuła1 "przenosi" się do Europy, postanowiłem ponownie podyskutować (zaistnieć) na naszym Forum Zgadzam się całkowicie z fanem Lexusa czyli naszym LexusFan(em). Tu pragne przypomnieć, że Toyota (podobnie jak Ferrari) wystawia jednostkę napądową jak i cały bolid jako team Toyota. Inni kooperują, a to - ułatwia wiele spraw. BAR-Honda McLaren-Mercedes Williams-BMW Sauber-Ferrari Renalut-przejął poprostu Benettona (a więc i wszystkie techniczne statystyki, dane całe archiwa) Jordan-Ford Ach! no tak! jeszcze Jaguar walczy również samodzielnie. Dlatego uważam, że Toyota robi naprawdę postępy. Inni - ci najwięksi walczą już od lat. Mają spore doswiadczenie! Dlatego poczekajmy cierpliwie. Przecież sami wiemy jak dobrą (niezawodną,) marką jest Toyota!! A więc to tylko .... kwestia czasu!! - Następny wyścig 7 lipca we Francji -Magny Cours. Przed rokiem najlepsi okazali sie piloci Williams(ów) Toyotka przekroczyła metę na 8 miejscu. Zobaczymy jak będzie obecnie, czy będzie lepiej? pozdrawiam m-s-s |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-07-07 13:22:50 Toyota potwierdziła pozyskanie Ralfa Schumachera od 2005 roku
Szefowie teamu Formuły 1 Toyota-Panasonic potwierdzili w wydanym w środę komunikacie, że od przyszłego roku ich barwy będzie reprezentował Ralf Schumacher. 29-letni niemiecki kierowca podpisał kontrakt na trzy sezony. Spekulacje na ten temat pojawiały się w prasie od kilku miesięcy, jednak nikt oficjalnie nie chciał tego faktu potwierdzić. Przedstawiciele japońskiego teamu nie podali wartości kontraktu. Nieoficjalnie mówi się jednak, że młodszy z braci Schumacherów za każdy sezon w ekipie Toyoty otrzyma 15 milionów dolarów, podczas gdy obecny jego zespół Williams-BMW płacił mu dziewięć milionów rocznie. 20 czerwca niemiecki kierowca uderzył z prędkością blisko 300 km/h w bandę na ostatnim zakręcie przed prostą startową podczas wyścigu o Grand Prix USA. Powypadkowy uraz jest na tyle poważny, że Schumacher nie będzie mógł wystąpić w najbliższych wyścigach (w niedzielę opuścił GP Francji). Aktualnie sprawą zajmują się adwokaci Schumachera, którzy zapowiadają wystąpienie o odszkodowanie od szpitala, w którym nie zauważono uszkodzenia kręgów. Ralf Schumacher prawdopodobnie wystartuje dopiero w 15 sierpnia, podczas Grand Prix Węgier na torze Hungaroring. Nie wiadomo jeszcze kto będzie drugim kierowcą ekipy Toyota- Panasonic w przyszłym roku. Po tym sezonie mistrzostw świata kończą się kontrakty Francuza Oliviera Panisa i Brazylijczyka Cristiano da Matty. W sesjach testowych tego teamu bierze udział także Włoch Ricardo Zonta. (Toyota) |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-07-07 14:01:21 Test wytrzymałości
W Formule 1 trwałość i wytrzymałość materiałów, możliwość pracy blisko kresu wytrzymałości, to klucz do sukcesu. Materiały mają też zasadniczy wpływ na bezpieczeństwo kierowców. Dla zespołów żywotność poszczególnych części ma z kolei znaczenie finansowe. Czasami Formułę 1 można sprowadzić do kilku szokujących liczb. Gdy samochód F1 pędzi z prędkością 300 km/h po prostej startowej toru Silverstone w kierunku zakrętu Copse, przypomina bliski erupcji wulkan. Przy prędkości obrotowej dochodzącej do 19.000 obr/min, tłoki przemieszczają się z prędkością 25 metrów na sekundę, silnik pobiera 550 litrów powietrza, a komputerowe systemy rejestrują prawie 150.000 parametrów pracy silnika i całego samochodu. W momencie rozpoczęcia hamowania w ciągu jednej sekundy tarcze hamulcowe rozgrzewają się do 1.000 st.C. Skrzynia biegów musi znieść niesamowite wibracje i wytrzymać około 2.600 zmian przełożenia w ciągu wyścigu; na krętych torach – jak Monaco – ta liczba sięga 3.100. Takie osiągi samochodu F1 możliwe są przede wszystkim dzięki zastosowaniu drogich, nowoczesnych materiałów – jak włókna węglowe, magnez czy tytan. Około 60% auta F1 wykonane jest z włókien węglowych. Wszystkie trzy wymienione materiały mają dwie zasadnicze zalety: są lekkie i niezwykle wytrzymałe. Mimo tego po każdym wyścigu poszczególne części są bardzo dokładnie kontrolowane – część, której okres przewidywanej żywotności dobiegł końca, jest wymieniana. Na przykład sprzęgło trzeba wymieniać po każdej Grand Prix. Nie bez powodu – podczas startu przez ułamek sekundy sprzęgło się ślizga i rozgrzewa do 1.000 st.C. Jego tarcza – wykonana oczywiście z włókna węglowego – zaczyna świecić. Tytanowa obudowa skrzyni biegów jest na tyle wytrzymała, że wymienia się ją dopiero po sezonie. Jednak poszczególne kółka zębate i łożyska wewnątrz skrzyni zmienia się – dmuchając na zimne – po każdym wyścigu. Nawet silnik, składający się z około 5.000 pojedynczych części, po każdym wyścigu jest przynajmniej dokładnie sprawdzany. Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA), by obniżyć koszty, zmieniła przed sezonem 2004 przepisy. W ciągu weekendu Grand Prix każdy kierowca może używać tylko jednego silnika. Jednostka napędowa musi zatem wytrzymać nie tylko wyścig, ale i wszystkie sesje treningowe i kwalifikacyjne. W porównaniu z poprzednimi sezonami, to mniej więcej dwa razy więcej kilometrów do przejechania. Kiedyś używano specjalnych silników na kwalifikacje, zbudowanych wyłącznie po to, by ułatwić kierowcy wywalczenie jak najwyższej pozycji startowej. Taka jednostka napędowa nie byłaby jednak w stanie wytrzymać dystansu całego wyścigu. W Formule 1 najszybszemu zużyciu ulegają amortyzatory, tarcze hamulcowe i klocki, a także układ wydechowy. Te podzespoły są wymieniane po każdym wyścigu. Płyta podłogowa jest za każdym razem nowa, pomiędzy wyścigami maluje się także nadwozie. Problem zużycia dotyczy także ubrania kierowcy: jako element wpływający na bezpieczeństwo, kombinezon musi spełniać najwyższe standardy. By to zagwarantować, w ciągu sezonu na jednego kierowcę przypada około 12 kombinezonów. Układy elektroniczne są bardzo czułe, stąd też większość czujników rejestrujących dane nie wytrzymuje z powodu gorąca i wibracji dłużej, niż jeden wyścig. Elektronika wewnątrz kierownicy jest lepiej chroniona, stąd też centrum dowodzenia samochodem wymieniane jest co dwa wyścigi. Potem jednak zużycie jest tak duże, że naprawa jest niemożliwa i trzeba kierownicę zastąpić nową. Chłodnica silnika jest z reguły wymieniana także po dwóch wyścigach. Magnezowe obręcze kół wytrzymują maksimum pięć wyścigów, potem muszą zostać wymienione. Przejeżdżają przez ten czas około 3.000 kilometrów. Sprężyny zawieszenia z kolei służą przez cały sezon. Kierowca i jego styl jazdy mają spory wpływ na żywotność przedniego i tylnego skrzydła – wymienianych oczywiście w razie najmniejszego uszkodzenia. (Allianz) |
Jackal TOYOTA DRIVER Avensis T25 Wagon Warszawa | 2004-07-09 15:43:01 Safety-car
Gdy podczas wyścigu Formuły 1 dojdzie do kolizji, gdy trzeba usunąć rozlany olej czy uszkodzone pojazdy na torze pojawia się safety-car. Jest to samochód, który wyjeżdża na czoło wyścigu i wyznacza prędkość z jaką mogą poruszać się bolidy. Jego obecność oznacza również zakaz wyprzedzania. W tym sezonie tę rolę pełni Mercedes SLK 55 AMG. Pojazd posiada zmodyfikowane hamulce, zawieszenie, układ chłodzenia i wydechowy. Wszystko to, by mógł utrzymać odpowiednią dla bolidów F1 prędkość. Silniki F1 są zaprojektowane tak, że najlepiej spisują się podczas jazdy z wysokimi prędkościami. Gdy bolid podróżuje zbyt wolno, może dojść do przegrzania jednostki napędowej, bowiem prędkość powietrza chłodzącego jest zbyt niska. SLK 55 AMG jest szóstą generacją pojazdów Mercedesa przygotowaną przez AMG, która pełni funkcję safety-cara. Pierwszym samochodem był C36 AMG, który debiutował w 1996 roku. Później przyszła kolej na CLK 55 AMG (1997), CL 55 AMG (2000), SL 55 AMG (2001) i CLK 55 AMG (2003). |