MotoNews.pl
10 Rozrusznik nie kręci na gorącym silniku. (39348/45) - Strona 5.5
  

Rozrusznik nie kręci na gorącym silniku. - Strona 5.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam klubowiczów!!!
Wrzucę swoje 3 grosze...
Miałem potworny problem z odpalaniem autka przy gorącym silniku. Było to bardzo częste zjawisko, ale występowało tylko wtedy, gdy najbardziej potrzebowałem, żeby odpalił.

Naczytałem się na forum i już byłem skłonny wymienić pół alternatora, immobiliser wyrzucić.....

Na szczęście wystarczyło wyczyścić styki przy alternatorze. Od pół roku wszystko działa jak należy, a nakręciłem od tamtej pory 20 tysięcy mil.

Może to banalne, ale proponuję zacząć od polepszenia przewodności styków.

PS. W obwodzie przy tak dużych prądach przy słabym styku występuje stosunkowo duży spadek napięcia zależny od rezystancji tego styku (spadek napięcia [V]= rezystancja styku [Ohm] x prąd rozruchowy[A]).
Wystarczy, że ta rezystancja ma zaledwie 10 mOhm i rozrusznik będzie miał problemy z zagadaniem, a jak przy okazji wystąpi iskrzenie, to ze względu na indukcyjny charakter kabelków chwilowa moc wydzielana w obwodzie może być olbrzymia.
Na chłopski rozum, to cała para idzie w gwizdek, to znaczy w ciepełko fajczące izolację doprowadzeń.

Pozdrawiam
  
 
No i skończyło się na remoncie rozrusznika niestety. Niestety, bo wyszarpało mnie to 250 zeta Ale autko teraz pali ok.
  
 
Cytat:
jak u wszystkich mam ten sam problem, ciepł silnik = duży problem z odpaleniem, diagnoza mechaników w moim przypadku...
wymiana całego alternatora lub regulatora napięcia, pomiar prądu ładowania 13,6-13,7 mechanicy powiedzieli mi ze powinno byc 14 z hakiem, alternator niedostatecznie ładuje i jezeli dłuzej jezdze jest niedoladowany akumulator i jak wygasze silnik niema juz mocy z akumulatora na to zeby ponownie zakrecic rozrusznikiem , a rozrusznik jest po remoncie wiec niepszypuszczam zeby to byla jego winam. mam juz nowy alternator zamontuje go niebawen i zobaczymy czy to jego wina...



a oto wynik mojej walki z ta przypadłoscia, wymieniłem alternator niestety niemiałem z 1.6 i wsadziłem z 1.4 chyba z 90 roku, taki dostałem w prezencie wiec darowanemu koniowi ..... , jednak montujac taki alternator do silnika 1,6 8 V pojawia sie mały problem z jego mocowaniem - pasuje tylko na górne mocowania ale dobrze skrecony lezy idealnie i niema zadnych problemów oczywiscie trzeba jeszcze przelorzyc kolo pasowe bo w 1.6 jest pasek wielorowkowy, podmiana wszystkiego zajeła mi jakies dwie godzinki - REZULTATY = pomiar napiecia na zapalonych swiatłach, włączonej dmuchawie na 3 stopniu, właczonym ogrzewaniu tylnej i przedniej szyby i radiu, czyli na duzym obciazeniu 13.87 V a na samych swiatłach radiu i dmuchawie na 1 stopniu prawie 13,9 - 14, pomiar bez zadnego wlaczonego urzadzenia 14,6 , od czsu jak zmieniłem alternator chyba tylko raz mi niechciał zapalic, mam juz nowy aku i okute nowe przewody z alternatora do rozrusznika i nowy + i mase po swietach zamierzam je podmienic i podłaczyc nowy aku zobaczymy czy to jeszcze podniesie o pare V napiecie, z tego co widze ja mialem uszkodzony raczej regulator napiecia w alternatorze i akumulator niedostawal potrzebnej ilosci poradu i niemial mocy zeby ponownie zakrecic po trasie.
  
 
ODŚWIEZAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
poczytałem sobie troszke i cięzko stwierdzić,mam ten sam problem który tu jest opisany, tylko ze jakis czas temu wymieniłem rozrusznik i myslałem ze bedzie ok.A tu zonk jest to samo jak sie zagrzeje ,lub zrobięjaką trase to jest problem,gadałem z Ryskiem i mówił mi ze gdzies na skrzynce traci napiecie ,i co tu robic ,blachę odgradzająca rozrusznik, czy wymiana skrzynki?????? jak ostygnie kręci normalnie,tulejki????? w dwóch rozrusznikach watpoię co myslicie ???????????
  
 
sprawdź punkty masowe na silniku ,U mnie tez tak bylo że jak się nagrzal to nie kręcil podlączyłem masę bezpośrednio z akumulatora na silnik i jest dużo lepiej
  
 
Noi widomo gdzie lezy problem,winna kabli zasilających rozrusznik trzeb aje wymontowac i zalutować,czyli czwartek i po kłopocie
  
 
A tak w ogóle to podwieszę wątek, bo na czasie.

Ntb Ford dał trochę ciała z rozrusznikiem.

Na pewno w przypadkach odmowy współpracy przy nagrzanym silniku należy:

Sprawdzić koniecznie przewód zasilający automat - stacyjka > skrzynka bezpieczników > złącze przy akumulatorze > automat.

Sprawdzić połączenia masy silnik - nadwozie.

Jeśli powyższych jesteśmy pewni, to możemy atakować rozrusznik, poczynając od automatu.
  
 
Witam!Co mogę powiedzieć o problemie który sie pojawia gdy silnik jest gorący i samochód nie odpala.Przyczyną u mnie była tzw.zwora która jest na kablu który idzie od stacyjki do automatu w rozruszniku znajduje się przy akumulatorze. Należy ją albo wyciąć i zlutować bezpośrednio kable ze sobą albo poprowadzić drugi kabel od stacyjki do automatu do rozrusznika.W moim przypadku pomogło pierwsze rozwiązanie.Pozdrawiam!
  
 
Dlatego też pisałem, że najpierw sprawdzajmy instalację, a dopiero potem szalejmy z wymienianiem rozrusznika, jego elementów czy też innych podzespołów.
  
 
mialem podobna sytuacje ale po wizycie u elektryka sprawa sie wyjasnila to poprostu sam rorusznik tulejki poszly po wymianie wszystko wrocilo do normy pozdrowienia. mozna oczywiscie sprawdzic polaczenia ,moze mase klemy zaciski na rozruszniku,ale w finale to chyba elktryk.
  
 
Kurcze wybrałem sie dzis ze znajomym na miasto ..
Gdy juz chciałem jechac do domu (kumpel juz pojechał ) przekrecam kluczyk w stacyjce i nic ... nawet zadnego dzieku , nie kręcił no zupełnie nic siedziałem tak w tym aucie ok 40 minut az ostygło i zapalił ... dzieje mi sie tak juz jakis czas co mam z tym zrobic ??
  
 
Polecam przeczytanie całego tematu, ja w weekend zabieram sie za grzebanko
  
 
Na pewno styki trzeba sprawdzić u mnie miały jakiś różowy nalot wyczyściłem je na błysk nawet zobaczyłem logo Forda . Dodatkowo owinąłem kolektor bandażem.
  
 
Po trzech tygodniach eksploatacji od momentu wymiany przewodu ze stacyjki o automatu rozrusznika, czyli jak pisałem stacyjka > skrzynka > złącze przy akumulatorze > automat mogę napisać, że chyba dobrze trafiłem. Pomimo największych upałów i stania w korkach problemy z uruchamianiem zniknęły. Nie ma już złowrogiej ciszy po przekręceniu kluczyka. Koszt naprawy to koszt 3m przewodu 2,5mm2, trochę cyny, koszulki termokurczliwej i parę złączek. Razem 5 zł i godzinka czasu. Naturalnie muszę jeszcze poprawić ułożenie nowego przewodu, tj. nadkole zdjąć i dać go w oryginalną wiązkę. Ale to szczegóły już.
  
 
jezeli to wina temperatury , to czy probowal moze owinac rozrusznik kocem termicznym takim jakie sa w apteczkach ?? jezeli nalozy sie go odpowiednia strona to bedzie odbijac cieplo, koszt takiego koca to ok 20pln
  
 
Cytat:
2007-07-03 12:14:15, Michal_g pisze:
jezeli to wina temperatury , to czy probowal moze owinac rozrusznik kocem termicznym takim jakie sa w apteczkach ?? jezeli nalozy sie go odpowiednia strona to bedzie odbijac cieplo, koszt takiego koca to ok 20pln



Nie wiem czy to dobry pomysł owijać rozrusznik, to jak on się będzie chłodził?
  
 
Cytat:
2007-07-03 12:14:15, Michal_g pisze:
jezeli to wina temperatury , to czy probowal moze owinac rozrusznik kocem termicznym takim jakie sa w apteczkach ?? jezeli nalozy sie go odpowiednia strona to bedzie odbijac cieplo, koszt takiego koca to ok 20pln



Raczej kolektor wydechowy owinąć taśmą z włóknem szklanym, albo zamontować jakąś osłonę termiczną.
  
 
Cytat:
2007-07-03 12:31:10, lukasino pisze:
Nie wiem czy to dobry pomysł owijać rozrusznik, to jak on się będzie chłodził?


jeżeli sie go owinie wtedy nie powinien właśnie sie nagrzewać , tą folie stosuje sie między innymi do okrywania osób z udarem słonecznym w celu obniżenia temperatury , kolektor tez oczywiście można by owinąć wyjdzie w sumie na to samo(tylko czy skoro gazy spalinowe , nie będą oddawać części swej temperatury na kolektor i przez to do otoczenia , to czy i większa temperatura nie będzie wpływała na zbyt szybkie przepalanie tłumika ??)

link do takiego koca http://hopka.pl/z986

[ wiadomość edytowana przez: Michal_g dnia 2007-07-04 14:21:23 ]
  
 
niektóre wersje miały osłonę termiczną w orginale. Ja robiłęm z blachy alu, gdzieś na forum są fotki.
  
 
Cytat:
2007-07-04 14:16:18, Michal_g pisze:
jeżeli sie go owinie wtedy nie powinien właśnie sie nagrzewać , tą folie stosuje sie między innymi do okrywania osób z udarem słonecznym w celu obniżenia temperatury , kolektor tez oczywiście można by owinąć wyjdzie w sumie na to samo(tylko czy skoro gazy spalinowe , nie będą oddawać części swej temperatury na kolektor i przez to do otoczenia , to czy i większa temperatura nie będzie wpływała na zbyt szybkie przepalanie tłumika ??) link do takiego koca http://hopka.pl/z986 [ wiadomość edytowana przez: Michal_g dnia 2007-07-04 14:21:23 ]



Myślę że to nie jest samo, najlepiej dać bandaż na kolektor i zrobić osłonę termiczną. A ta osłona co dałeś chyba nie będzie się nadawać na temperatury z silnika. Ja mam taki bandaż