Dziekuje Ci....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziekuje Ci, Janio, za pomoc dzisiaj z Polonezem. Jestes mistrzem a bardzo mi pomogales!! Jestem wdzieczny.

  
 
Ja siepodepnme do tematu choć z innej beczki.
Dziekuje ci koncernie fiat!!!
W seicento 2002 jest zardzewiała maska , klapa tylna .Auto nigdy nie brało udziału w stłuczce ani wypadku bo siostra jest pierwszym włascicielem.To codzieje sie z blacha wtym aucie to poprostu masakra.
  
 
To podaj ich do sadu. Nie wiem jak jest dokladnie u Fiata, ale moj ojciec podal do sadu za cos takiego (plus za silnik) Daewoo-FSO, mimo ze byl drugim wlascicielem i po 3 latach wygral proces, a samochod odebral na poczatku czwartego, dostajac w ten sposob nowe auto za darmo (2002 za 1998 ). A chcial tylko na poczatku 1000zl jako zwrot kosztow za klopot. Ale ze fabryka twierdzila ze nie ich wina, to sie wkurzyl i wygral. Musieli wziac zajezdzonego poldka, oplacic koszty sadowe i 2 adwokatow. Ech... Inna sprawa ze poldki z 2002 to juz katastrofa, beznadziejnie poskladany silnik i caly poldek zreszta. Chyba brali tych ludzi do hali fabrycznej z lapanki. Idz najlepiej do adwokata i sprawdz warunki rekojmi itd. Nie jestem prawnikiem to wiecej nic madrego nie powiem
  
 
Buehehehe!!! Czy ty uważasz ,że ja lub moja siostra mamy czas i pieniądze na sądy??
  
 
Jeżeli tylko dorwę cyfrówke zrobie zdjęcia tej padaki madafaka!!
A no i zrobie chyba największy wstyd koncernowi toyoty!!
Corolla z X 2004!!! Zardzewiała i bez wypadkowa a to wszystko w najbliższym czasie ...
  
 
Cytat:
2005-06-10 23:27:04, Ambrosios pisze:
To podaj ich do sadu. Nie wiem jak jest dokladnie u Fiata, ale moj ojciec podal do sadu za cos takiego (plus za silnik) Daewoo-FSO, mimo ze byl drugim wlascicielem i po 3 latach wygral proces, a samochod odebral na poczatku czwartego, dostajac w ten sposob nowe auto za darmo (2002 za 199. A chcial tylko na poczatku 1000zl jako zwrot kosztow za klopot. Ale ze fabryka twierdzila ze nie ich wina, to sie wkurzyl i wygral. Musieli wziac zajezdzonego poldka, oplacic koszty sadowe i 2 adwokatow. Ech... Inna sprawa ze poldki z 2002 to juz katastrofa, beznadziejnie poskladany silnik i caly poldek zreszta. Chyba brali tych ludzi do hali fabrycznej z lapanki. Idz najlepiej do adwokata i sprawdz warunki rekojmi itd. Nie jestem prawnikiem to wiecej nic madrego nie powiem



Takie sprawy najlepiej załatwiała mafia sądowa w Łodzi, za 30% wygranej ceny klient miał wygraną sprawę w kieszeni i dostawał więcej kasy niż nowe auto kosztowało.
Sądowa mafia w Łodzi była jedną z przyczyn upadku FSO bo takich wyroków było po kilkanaście w tygodniu oczywiście bez względu jaka była faktyczna jakość samochodu.
  
 
to ja sie tez podepne ojciec ma Focusa z 01 bezwypadkowy no i na tylnych błotnikach pojawiły się odpryski i bombelki??!!?? takie malutkie a jednak!! a obok stoi mój piękny polonezik z 95 i korozji nie ma !! co prawda co 2 lata jeździ do konserwacji(góra + dół) a na wiosne na mycie podwozia. O żylete trzeba dbać!
  
 
Przepraszam, że się chwalę, ale miesiąc temu kupiłem 18 letnie audi 80 i nie ma na nim ani grama rdzy (nooo jest malutka plamka na tylnym błotniku, który był lakierowany po stłuczce). To co opowiadacie o nowych autach to jakaś totalna porażka.

-----------------
Nic ciekawego.
  
 
To i ja sie dorzuce. Starszy kupił do firmy trzy ople combo. Obecnie autka mają po 4 lata. Na dwóch na dachach pojawiła się rdza, trzeci nie zardzewiał tylko dlatego, że 70% czasu spędza w serwisie. Wszystkie trzy cierpią na nieustanne przegrzewanie sie silnika do tego stopnia, że w dwóch uszczelka pod głowićą wymieniana była dwukrotnie
  
 
Trzeba wiedzieć że nowe auta są zupełnie nie przystosowane do polskich warunków (sól, sól, i jeszcze raz sól w zime) na drogach, bo z regóły są to samochody, w których proces technologiczny przewiduje cywilizowane zachodnioeuropejskie warunki na drodze
  
 
Cytat:
2005-06-11 00:10:30, jose pisze:
To i ja sie dorzuce. Starszy kupił do firmy trzy ople combo. Obecnie autka mają po 4 lata. Na dwóch na dachach pojawiła się rdza, trzeci nie zardzewiał tylko dlatego, że 70% czasu spędza w serwisie. Wszystkie trzy cierpią na nieustanne przegrzewanie sie silnika do tego stopnia, że w dwóch uszczelka pod głowićą wymieniana była dwukrotnie


Norma. Opel = parch .
W sumie to się brzydki szyderczy offtopic zrobił...
  
 
To ja sie pochwale, ojciec ma Sierre, rocznik 92 i o ile na gorze w miare spoko (niewielke pryszcze), to od spodu ja wp******* tak, ze chyba zaraz sie zlamie (czesta przypadlosc w Sierrach). Przedtem mial Dacie rocznik 90. Juz w 2000 roku palcami wydlubywalem dziury w karoserii (w 1995 miala robiona kompletna blacharke z lakierowaniem). Poprzednio 2xTrabant 601, rok produkcji blizej nieznany, oba z 80'. Jednego widuje na wsi na podworku od czasu do czasu. Zostala sama buda, reszty juz nie ma, lakier odpada, zero rdzy

Aha, jeszcze jeden ciekawy... moj DF, lakier z dzwi odpadl (polozony bez podkladu) i nie rdzewieje i ZONK... ocynk w DF...
  
 
Cytat:
2005-06-11 01:35:24, DooMinick pisze:
To ja sie pochwale, ojciec ma Sierre, rocznik 92 i o ile na gorze w miare spoko (niewielke pryszcze), to od spodu ja wp******* tak, ze chyba zaraz sie zlamie (czesta przypadlosc w Sierrach). Przedtem mial Dacie rocznik 90. Juz w 2000 roku palcami wydlubywalem dziury w karoserii (w 1995 miala robiona kompletna blacharke z lakierowaniem). Poprzednio 2xTrabant 601, rok produkcji blizej nieznany, oba z 80'. Jednego widuje na wsi na podworku od czasu do czasu. Zostala sama buda, reszty juz nie ma, lakier odpada, zero rdzy Aha, jeszcze jeden ciekawy... moj DF, lakier z dzwi odpadl (polozony bez podkladu) i nie rdzewieje i ZONK... ocynk w DF...



Chyba popowodziowa ta wasza Sierra Proszę mi tu nie psioczyć na naprawdę fajne auto RWD

  
 
Cytat:
2005-06-11 01:46:00, Makaveli pisze:
Chyba popowodziowa ta wasza Sierra Proszę mi tu nie psioczyć na naprawdę fajne auto RWD



Jakk juz pisalem, tylko silnik i ogrzewanie w zimie lubie w tym aucie. Ogolnie zle mi sie prowadzi, odczucie subiektywne...
  
 
Cytat:
2005-06-11 00:11:07, LifeGuard pisze:
Trzeba wiedzieć że nowe auta są zupełnie nie przystosowane do polskich warunków (sól, sól, i jeszcze raz sól w zime) na drogach, bo z regóły są to samochody, w których proces technologiczny przewiduje cywilizowane zachodnioeuropejskie warunki na drodze



Bez przesady, sol i stan drog to jedno a to ze wiekszosc aut marki Fiat, Renault i kilku innych czesto ma zle polozony lakier lub zle zabezpieczenie to zupelnie inna sprawa. Na kazdym normalnym aucie przez pierwsze kilka lat nie ma prawa pojawic sie ani babel ani rdza czy cos innego. To jest podstawa do rekojmi - bo NOWY produkt byl sprzedany jako wadliwy. Wystarczajaco duzo aut jezdzi zreszta bez problemow z blacharka. Najwiecej podziwu mam do BMW - naprawialem kiedys stara, zuzyta, ponad 20letnia piatke i rozebralem tylne zawieszenie i obejrzalem gorne mocowanie oraz sasiednie blachy. Tam nie to ze nie bylo rdzy - tam nie bylo brudu... Kopulki i gora zawieszenia jak nowka. Inny swiat...


[ wiadomość edytowana przez: Ambrosios dnia 2005-06-11 01:59:52 ]
  
 
Cytat:
2005-06-10 23:55:40, JerryP pisze:
Takie sprawy najlepiej załatwiała mafia sądowa w Łodzi, za 30% wygranej ceny klient miał wygraną sprawę w kieszeni i dostawał więcej kasy niż nowe auto kosztowało. Sądowa mafia w Łodzi była jedną z przyczyn upadku FSO bo takich wyroków było po kilkanaście w tygodniu oczywiście bez względu jaka była faktyczna jakość samochodu.


Heh, jakbym wiedzial to wczesniej bym sie przeniosl do Lodzi, zeby szybciej wygrac no ale tak sprawa byla zalatwiona uczciwie choc wolno. Pomijajac mafie mysle ze glowna przyczyna upadku byla polityka: brak mozliwosci zwolnien, restrukturyzacji, zle wybrany partner, prawdopodobnie duza kasa na lewo dla politykow. Takie sa moje wnioski po lekturach gazet. Druga z kolei przyczyna to katastrofalny zarzad. Znam kilka osob ktore tam pracowaly, bylem tez w fabryce w srodku kilka razy w ostatnich latach, nie mowiac o ASO i moge powiedziec jedno: gorzej zarzadzanej fabryki i mniej kompetentnych pracownikow to jeszcze nie widzialem. Przyklady: IT w calej fabryce lezy i nikt sie tym nie zajmuje, zreszta jak i innymi dzialami. Nie mozna znalezc kompetentnej osoby na zadnym szczeblu. Pieniadze sa marnotrawione niemal w kazdym miejscu. Pracownicy zas maja wszystko w dupie, skrecaja sobie wszystko na "odwal sie", a w przerwach urzadzaja rajdy miedzy stanowiskami. Potem tylko ktos sie dziwi, ze niby ma nowy silnik a jest przytarty. Jakbym sam nie zobaczyl to bym nie uwierzyl... Szkoda tego wszystkiego. Ale tak to jest jak zarzad probuje wziac kase i zwiac, a pracownicy najchetniej poszliby sobie wypic.


[ wiadomość edytowana przez: Ambrosios dnia 2005-06-11 02:14:44 ]
  
 
Cytat:
2005-06-11 02:13:37, Ambrosios pisze:
Heh, jakbym wiedzial to wczesniej bym sie przeniosl do Lodzi, zeby szybciej wygrac . Przyklady: IT w calej fabryce lezy i nikt sie tym nie zajmuje, [ wiadomość edytowana przez: Ambrosios dnia 2005-06-11 02:14:44 ]



To że źle się dzieje to ja wiem od dawna chociaż tam już nie pracuję od prawie 15 lat. IT - na modłę koreańską wyglądało w ten sposób że przywieziono do DU-FSO kilka kontenerów kompów i osprzętu z korei i moi koledzy z Działu IT mieli z tego zrobić sieć. okazało się że to był chłam ściągnięty z wymiany sprzętu w koreańskich firmach DU. Fabryka zapłaciła za to jak za sprzęt nowy. Wcześniejsza polityka rządu polegająca na rozwaleniu FSO pod hasłem "restrukturyzacja przez likwidację". Brak zgody ministra na realizację nowej umowy licencyjnej z Fiatem gdzie licencja znów jak poprzednio spłacona by była zakupem części do montażu samochodów. Nakładanie podatków ponad 3-krotnie większych niż na FSM, narzucanie zarządu z góry (prezes Woźniak z ministerstwa przemysłu), itd. itp.
Ludzie któzy coś dobrego chcieli zrobić dla FSO musieli odejść bo było to nie na rękę dla rządu i ich towarzyszy. Odgórne polecenie likwidacji zadkładu 1 (produkcja FSO 125 i pochodnych) - gdzie do dziś od 15 lat stoją puste hale i niszczeją. Tu masz główne przyczyny.
  
 
Ale z offtopicowaliście
Ja też dziękuję Janiowi za tak szybką wysyłkę czapeczki
  
 
Cytat:
2005-06-10 22:48:11, hetman pisze:
Dziekuje Ci, Janio, za pomoc dzisiaj z Polonezem. Jestes mistrzem a bardzo mi pomogales!! Jestem wdzieczny.



Spoko Hetman. Nie ma sprawy.
A jak tam Emmanuel? Zadowolony?
  
 
No to ja się podpinam pod skargi na nowe auta...Yaris roczny- rdza na masce wokół znaczka (nie bity), tłukąca się osłona katalizatora i jakiś świerszcz w desce rozdzielczej