E36 lekko zadzymiło

Ostatnio musiałem troszke wyciskać z mojego auta bo cholernie się z kumplem nam śpieszyło. Po dojechaniu na miejsce zauwarzyłem że z pod silnika wydostaje sie troche jak by dymu i śmierdziało gumą. kumpel który bardziej sie zna na autach mówił ,że to normalne przy "wstawianiu"-poprostu sie zgrzała ale temperature wskazywała normalną,czyli lekko za środkiem wskaźnika. Po powrocie do domu (silnik już dużo wcześniej wystygł) nic już nie dymiło ale ten zapach gumy palonej wyczuwałem . Czy powinienem sie zacząć martwić??

sprawdź elementy gumowe pod maską. skoro czuć było spaloną gumę to znaczy że guma się paliła. nie przechodź obok tego tak spokojnie bo może okazać się że jakiś przewód gumowy jest poprowadzony w pobliży kolektora wydechowego i się nadpalił. sprawdź to, nic cię to nie kosztuje. wystarczy wsunąć się pod auto i uważnie popatrzeć. można dzięki temu zyskac sporo, kasy, czasu i nerwów.
w żadnym wypadku zapach palonej gumy nie jest normalny choc bys nie wiem jak wstawiał silnikowi. od tego jest termostat i układ chłodzenia by temperatura była na określonym poziomie niezależnie od stylu jazdy (pomijam iście rajdowy styl jazdy). temperatura kolektora wydechowego to inna sprawa i temu sie lepiej przypatrz. to moja rada.
pozdrawiam

Szczerze mówiąc bardziej poprostu spalenizną śmierdziało i nie był to typowy zapach jak przy "paleniu gumy". Ostatnio czułem ten sam zapach ponownie u kumpla w Nissanie 200 SX którego piłowaliśmy i dym leciał z pod maski w tym samym miejscu co u mnie czyli od strony kierowcy przy silniku.

ja bym stawiał na sprzęgło

jak cale sprzeglo to miedzy 600-700zl