Dzisiaj moja Toyka ma już 400000 km na liczniku !!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Dzisiaj licznik na mojej Toyocie Carinie II 2.0D 1987 pokazał 400 tysięcy km !
Chciałbym się zapytać forumowiczów ile macie na liczniku, czy może ktoś przejechał więcej , i ile jeszcze można?
U mnie silnik to najmocniejszy element tego samochodu , do dzisiaj wyciągam 180 km na autostradzie (więcej się boje bo amory już nie nowe), a spalanie to od 4.5 do 7 litrów na setke. Oleju troszke żre bo jakieś 0.25 litra na 1000 km ale podobno to norma. Toyke mam już prawie dwa lata i zrobiłem na niej sam 30000 km.
Oczywiście na początku nie było zbyt różowo bo ostatni właściciel strasznie ją zaniedbał - chyba chciał ją zajeździć na amen bo nawet oleju brakowało. Ale po pewnych inwestycjach można powiedzieć że teraz jest w dobrym stanie.

Niesamowita jest bezawaryjność tego samochodu. Przez dwa lata nigdy mnie nie zawiodła , a jeśli się już coś działo np. odlatywał zardzewiały tłumik (ze starości) to zawsze był czas na dojazd do warsztatu.
Wcześniej miałem 7 letni francuski wózek ale jego awaryjność była większa od 19 letniej Toyoty!

Pozdrawiam wszystkich
  
 
Gratuluje!!!Moja ma dopiero 246tys,w benzynie i jeszcze się trzyma.chciałbym by do tylu doszła.Toyota jest nie do zajechania.Pozdro
  
 
ładny wynik.
Ale patrze że niźle ryzykowałeś kupując samochód z takim przebiegiem .
Powodzenia w dalszej jeździe
  
 
No No gratuluje ładny wynik co do przebiegu zobacz tę stronkę

Pozdro.
  
 
WOW piękny wynik - gratuluję!!
W mojej byłej miałam ponad 250 tyś - benzyna a w tej teraz to szkoda gadać - tylko 126 tyś
  
 
"Diesel power" jak to zwykło mi się mówić

Gratuluję Heh, masz 2x więcej przebiegu niż ja w moim 2C

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-06-16 23:45:02, MisiekII pisze:
"Diesel power" jak to zwykło mi się mówić Gratuluję Heh, masz 2x więcej przebiegu niż ja w moim 2C Pozdrawiam



a misiek ja zawsze z tym dieselm
jak tylko gdzieś występuje te słowo to i duzo emotek wokól
  
 
Gratulacje, piekny wynik
Pozdro.
  
 
MOJA TOYKA MA WLASNIE 300 000 KM, JAK NA DIESLA IDZIE CALKIEM DOBRZE TYLKO POPRZEDNI WLASCICIEL CHYBA ZAPOMNIAL CO TO OLEJ BO MIAL ZATARTY SILNIK.

ALE SILNIK ZROBIONY PALI 5-6 LITRÓW NA SETKE OLEJU 0,5 LITRA NA 10 000 WIEC JESTEM BARDZO ZADOWOLONY TERAZ ZBIERAM FUNDUSZE NA REMONTA BLACH BO TROSZKE GO ZJADLO
  
 
wielkie gratulacje!!!!! ja mam nadzieje niedlugo rowniez podzielic sie z forumowiczami podobna radosna wiadomoscia teraz mam 382 tys wiec do 400 niewiele brakuje w momencie zakupu bylo 349. potwierdzam bezawaryjnosc silnik jak zegarek bez remontu, oleju nic nie ucieka, jedyny problem to rdza ale pomalu ogarniam
  
 
Mój egzemplarz jak go kupiłem był niesamowicie zaniedbany. Na drugi dzień po zakupie wypadły klocki hamulcowe a przednie łożysko było tak wyrobione że przy 60km na godzine samochód bujał się na boki. Poprzedni właściciel (czy właściciele) był niestety burakiem o czym świadczą rozmaite wynalazki np. podłączenie radia bezpośrednio do klem akumulatora.
Przez pierwszy rok wpakowałem w niego 3000 zł i teraz w zasadzie pozostała sama kosmetyka i pewne elementy blacharki. Na pewno przepłaciłem za ten samochód i za te pieniądze mógłbym kupić coś w lepszym stanie. Ale nie żałuje. Samochód daje dużo satysfakcji zarówno jeżeli chodzi o jazde jak i bezawaryjność.
Poza tym od chwili zakupu dziele samochody na japońskie i wszystkie inne ). Wózek kupowałem tak sobie najwyżej na pół roku, ale pewnie zrobie na nim następną setke.
  
 
no nawet ladnie ale co tom jest dla toyoty 400000 tys nic moj dx ma 370 000 z czego 170 000 na gazie i to jest 1.3 silniczek

a niech golf zrobi 300 000 tys chociaz to sie roleci co nie
  
 
Piękny wynik, gratuluję!!!

Z moimi 60.000 km nie mam się co porównywać, ale mam nówkę z Anglii niestety, a nie porządnego "japończyka"
  
 
silniczek marzenie, nowe auta beda sie konczyc a silniczki z meroli 2.5L (popularne puchacze) i silniki 2C beda dalej pyrkac. chlopie spokojni z 700tys zrobisz na tym silniku.
  
 
Cromm !
2CT też będą pyrkać.
  
 
Tylko z przodu bardziej

Pozdrawiam
  
 
Gratulacje dla Ciebie i dla Toyki. To jest wynik ! Tak trzymajcie. Zyczymy następnej bezawaryjnej setki do 500 tys.
  
 
Cytat:
2005-06-16 17:19:19, PiterK pisze:
, i ile jeszcze można?


do bólu i na maxa - GRATULACJE

Przypomina mi się Świat wg Bundy-ch jak jeździł swoim wiekowym (niepamiętam czym) żeby przy 999 999 dostać nowy wóz od producenta
POWODZENIA
  
 
Witam
Al Bundy jeździł Dodgem rocznik 1971 lub 1974 początkowo brązowym a po wizycie w myjni - odcinek 917 serii - czerwonym.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
  
 
Cytat:
2007-03-26 16:16:58, Andi_Corolla pisze:
Witam Al Bundy jeździł Dodgem rocznik 1971 lub 1974 początkowo brązowym a po wizycie w myjni - odcinek 917 serii - czerwonym. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów



Dzięki za wyjaśnienie tematu sprzed dwóch lat. Pozdrawiamy