MotoNews.pl
  

Jak przewieźć klape

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no wlasnie jak poldkiem przewieźć klape od poldka - chyba bylo juz na temat wanny z tego co kojarze - znaleźć nie mogłem nic podobnego a wiec - mam swoja przerdzewiałą - dach również wiec bagażnik dachowy odpada z tylu mam w poprzek butle 65 litrow wiec zlozenie siedzeni rowniez odpada i - czy jak wykrece fotel pasazera to da sie wlozyc klape tylna do poldka czy nie bo zmiescic sie raczej zmiesci czy ktos juz probowal ??
  
 
wez przyczepke.
  
 
Ja widze dwa sposoby:
1. wykręć starą klapę i przykręć nową (stara do śmieci) - odpada problem transportu, wrócisz z nową klapą
2. gruby koc na dach, lekko uchyl szybki, klapa na koc i mocno zwiąż przekładając przez uchylone okienka drzwiowe (sposób PRL)

W każdym razie zycze powodzenia i wybujałej fantazji
  
 
Ja kiedys DFem wiozłem maske dla kumple do DFa i wlazla jakos ale o ile pamietam trzeba bylo zmusic tylnia kanape do zlozenia.

To ze masz butle w poprzek nie oznacza ze fotele sie nie rozkladaja

Kiedys wiozlem DFem kanape (taka z domu) na dachu i na jedym z zakretów mi sie katapultowala hehe

pozdr
  
 
ja jak wiozlem klape to wyporzyczylem przyczepke 20zł i bezproblemowo przewiozlem.chyba ze nie masz haka to wtedy chyba zmiana na miejscu.
  
 
Cytat:
2005-06-17 22:16:14, thaniel pisze:
Ja kiedys DFem wiozłem maske dla kumple do DFa i wlazla jakos ale o ile pamietam trzeba bylo zmusic tylnia kanape do zlozenia. To ze masz butle w poprzek nie oznacza ze fotele sie nie rozkladaja Kiedys wiozlem DFem kanape (taka z domu) na dachu i na jedym z zakretów mi sie katapultowala hehe pozdr



jojkowi sie ostatnio rowery katapultowały z dachu
  
 
hehe nie chcialbym zeby mi sie katapultowala
po 2 nie mam haka
po 3 co z tego ze fotliki sie rozkladaja skoro za nimi jest butla bezposrednio za fotelem i na wysokosc niewiele nizsza jest a na szerokosc całą
  
 
Ja mam tez butle w poprzek i po zlozeniu foteli i wyjeciu polek jest caliem sporo miejsca. Nie mowie ze wejdzie klapa bo tego nie wiem ale moze ...

pozdr
  
 
to ze sie zmiesci jestem pewien na 100% tylko nie wiem czy bedzie chciala wejsc
  
 
Ja przewozilem plyty gips-karton tylko ciutke trzeba bylo przyciac ale na prawde ciutke

pozdr
  
 
Powinna wejsc pod katem, tylko podlozyc jakies szmaty. Jak nie, to ja ostatnio wiozlem Citroenem C-15 plyte gipsowa za szeroka i za dluga. Wiec weszla pod katem, ale za dluga byla, wiec fotel pasazera max do przodu, oparcie max do przodu i zdjalem zaglowek z siedzenia kierowcy. Weszlo, tylko ze podczas wypadku lamie kark i musisz jechac z glowa w szybie...
  
 
niestety cała klapa nie wejdzie do bagażnika, składanie siedzeń nic nie da bo i tak będą przeszkadzały amortyzatory. Kiedyś wiozłem klape w bagażniku, wsunąłem tyle ile się dało poczym przywiązałem klape (tą oryginalną ) do ucha holowiniczego.
  
 
Cytat:
2005-06-17 23:45:18, sromotnik pisze:
niestety cała klapa nie wejdzie do bagażnika, składanie siedzeń nic nie da bo i tak będą przeszkadzały amortyzatory. Kiedyś wiozłem klape w bagażniku, wsunąłem tyle ile się dało poczym przywiązałem klape (tą oryginalną ) do ucha holowiniczego.



wejdzie, wejdzie!

jak jechałem po klapę "walent kombi" do mark I, pakowanie klapy oryginalnej do środka zajeło nam ponad 2 godziny, ale weszła przez otwór z tyłu.

a już mieliśmy ją gnidę zostawić gdzieś pod płotem.

musieliśmy zdjąć plastiki w bagażniku, spojler z klapy, uszczelkę tylnej klapy.

też nie chciała wejść, ale jak się ją delikatnie przekosi, to wejdzie.

tak było w moim przypadku, ale ja nie miałem butli z gazem za sidzeniami.

ale, ale.

nie zostawię was tak na pastwę...

wiozłem kiedyś klapę z giełdy polonezem z wielkim zbiornikiem za siedzeniem.

otwarta klapa, nowa klapa wsunięta maksymalnie na płasko zawiasami do przodu.

przykryta kocem, co by zaczep oryginalnej klapy nie uderzył w szybę, przewiązana sznurem i trzymałem ją jeszcze ręką z przedniego siedzenia, aby nie wypadła.

dało się...






[ wiadomość edytowana przez: Admiral dnia 2005-06-17 23:57:32 ]
  
 
Jak masz niedaleko po nową klape to starą wykręć w domu, przywiąż koc i po nową. W zeszłym roku jechałem w ten sposób ze znajomym z Radomia na Słomczyn, Corollą hatchback. Trochę trzepaotał ten kocyk, ale zrobiliśmy bez problemów ok. 60 km w jedną stronę. Najlepiej domontażu nowej klapy wziąść do pomocy jeszcze dwóch kolegów.