Sciąga mi auto

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taki problem, sciąga mi dosc poważnie auto w prawo. Poważnie tzn, kierownica musi byc skrecona w lewo o jakies 15-20 st. żeby jechac prosto.

Czasem ten efekt ustaje na jakims odcinku jazdy.
Zawieszenie mam wymienione, żadnych luzów itp nie ma. Nowe amorki, gumy łożyska amorkow itd.

Byłem na ustawianiu zbieżnosci - pomogło na tydzien i teraz znowu auto mi rwie w prawo .

Chciałbym sie tego pozbyc przed wakacjami.
Nie wiem co robic.
Mozna to jakos samemu podciągnąc czy cos ?
  
 
Kurde, ja też miałem podobne problemy, generalnie żeby było idelanie to musiałbym robić geometrię co kilka miesięcy, ale z tego co pytałem wulkanizatorów, to w Espero częste zjawisko


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2005-06-18 20:18:34 ]
  
 
tulejki wachaczy??? nie wiem czy w espero to występuje.. ale w nubirze czasem to jest przyczyną ściagania...
  
 
Hmm... ale ja mam to dopiero teraz.
Przez 5 lat nie było czegos takiego ani razu.

Wymieniłem troche czesci z przedniego zawieszenia bo były zuzyte i myslałem że sie poprawi.

Potem zrobiłem zbieżność. A teraz mam to znowu
  
 
Cytat:
2005-06-18 20:21:08, Kolber7 pisze:
tulejki wachaczy??? nie wiem czy w espero to występuje.. ale w nubirze czasem to jest przyczyną ściagania...



Tulejki zazwyczaj stukają
  
 
Sprawdz ciśnienie w oponach. Czasem na taką dolegliwość pomaga zamiana kół przednich miejscami.
  
 
Cytat:
2005-06-18 20:51:02, -JACO- pisze:
Tulejki zazwyczaj stukają



niekoniecznie.......... zależy co wnich pójdzie......w nubirze przynajmniej nie jest to regułą...... kiedyś jak ojcu poszła tuleja to jedynym objawem było właśnie ściąganie auta na bok...... ale tak ściągało, że się jechać nie dało....


pozdro
  
 
1. Sprawdź czy lewe tylnie koło nie przyblokowywuje.
2. Wyważ opony dynamicznie
  
 
Witam !
Nie wiem, czy moje domysły będzą trafne, ale pamiętam jak kiedyś Tomek Mydłowski coś tłumaczył o "ciężarku" czy "kamieniu" na prawej pólośce - jego umiejscowienie na osi jest bardzo ważne a kazde poruszenie i przesunięcie w którąkolwiek stronę może dać chyba taki rezultat o jakim pisze Maltron !
Ale nie jestem w 100% pewny czy o to chodzi
Może Tomek się odezwie
  
 
Chodzi o takie gumowe kółko na prawej (chyba) półosi niwelujące róznice długości w/w półosi.

Czasem (podobno) się zsuwa i powoduje ściąganie...
  
 
O tym kółku nie wiedziałem.
Gdzie to jest dokładnie ?

Co do cisnienia to zawsze jest pierwsze sprawdzane.

A stuków nie mam żadnych.
  
 
Taki krążek na półosi, wejdziesz pod samochód, to napewno zauważysz
  
 
Wlasnie wrociłem z garażu, tak faktycznie jest takie cos tam przytwierdzone opaską zaciskową do półosi.

Ale nigdy sie nie zastanawiałem do czego to jest (nie moja branża).
Ale żeby diagnosci nie wiedzieli.
Chociaż faktycznie koła lekko zbyły niezbieżne, to mogli myslec że to to.

Można coś z tym kółkiem samodzielnie manipulowac czy trzeba do jakiegos "fachowca" ?
  
 
Dzis znowu obejrzałem to kółeczko w garażu.

NIe jestem pewien czy wolno to ruszac skoro było orginalnie ustawione przez fabryke i raczej sie nie przesuneło bo niby jak przesunąc zacisnietą gume.

Zawsze mowiono mi że za sciąganie odpowiada w głownej mierze zbierznosc kół, po ustawieniu diagnosci (sztuk 2) stwierdzili że dalej sie nie da tego regulowac bo by musieli whacz wysunąć albo chociaż sworzen kulisty wahacza (chcieli rozwiercic dziury do srub i przesunąć go do zewnątrz auta. Tak wiec niezbieżne mam lekko lewe koło, co może powodowac sciąganie (ale nie musi).

Z drugiej strony mam aki pomysł żeby kierownice przestawic o jeden frez w kierunku sciągania, wyprostowac ją i wtedy ustawic zbieżność (a nie dac rozwiercac czegokolwiek w aucie ).
Czy dobrze mysle ?
  
 
zle myslisz po pierwsze to nie wiem jak ci ustawiaja zbieznosc ale mi zawsze blokuja najpierw kierownice w pozycji wyprostowanej..po drugie nawet jesli zrobisz tak jak planujesz to jesli auto sciaga to i tak bedzie sciagalo..na moje oko pomysl absurdalny..wystarczy puscic kierownice i bedzie sciagalo..

z tym przesuwaniem sworznia wahacza to ogolnie jakas bzdura..niemozliwe zeby dojsc do granicy ustawienia kola i nie moc juz wiecej przestawic..tam jest ogromna tolerancja..hmm..moze ty masz po prostu wahacz walniety??
  
 
Całkiem możliwe, że gumy wahacza padły.
Napisz czy ściąganie ma miejsce przy przyspieszani, jeździe luzem, czy może przy hamowaniu - jak się zmienia siła tego ściągania.
To kółeczko na przegubie napędowym raczej nie jest w stanie wywołać silnego ściągania (jeśli w ogóle)
  
 
u mnie jak dam gazu to nie sciaga, na luzie troszke a przy hamowaniu najbardziej... z tym ze hamulce sa ok (zostaly wykluczone)
  
 
Cytat:
maltron napisał: Zawsze mowiono mi że za sciąganie odpowiada w głownej mierze zbierznosc kół, po ustawieniu diagnosci (sztuk 2) stwierdzili że dalej sie nie da tego regulowac bo by musieli whacz wysunąć albo chociaż sworzen kulisty wahacza (chcieli rozwiercic dziury do srub i przesunąć go do zewnątrz auta. Tak wiec niezbieżne mam lekko lewe koło, co może powodowac sciąganie (ale nie musi).


Sworzeń kulisty zwrotniczy przesuwa się aby ustawić kąt pochylenia koła, a nie zbierzność. Najczęściej regulowany jest dolny sworzeń zwrotnicy.
Jeśli są problemy z ustawieniem kątów, to auto albo było bite, albo występują jakieś luzy ewentualnie skrzywienia wachaczy.
Oprócz zbierzności ustawia się również kąt pochylenia sworznia zwrotnicy, kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy oraz kąt pochylenia koła. Kąt pochylenia sworznia zwrotnicy jest powiązany dość ściśle z kątem pochylenia koła.
Z mojego doświadczenia wynika że zbieżność, poza zużyciem opon i złym prowadzeniem samochodu, nie powoduje ściągania (nie zawsze to jest prawdą). Najczęściej powodem ściągania jest kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy.
Podsumowując: Sprawdz czy nie masz skrzywionego wachacza (nie zawsze widać), czy nie są uszkodzone obejmy tulejek wachacza dolnego, no i oczywiście luzy (to chyba sprawdzałeś).
Brak możliwości ustawienia geometrii przedniego zawieszenia wskazuje że nie wszystko jest w porządku.
  
 
Cytat:
2005-06-20 21:05:17, Adamo8 pisze:
Sworzeń kulisty zwrotniczy przesuwa się aby ustawić kąt pochylenia koła, a nie zbierzność. Najczęściej regulowany jest dolny sworzeń zwrotnicy. Jeśli są problemy z ustawieniem kątów, to auto albo było bite, albo występują jakieś luzy ewentualnie skrzywienia wachaczy. Oprócz zbierzności ustawia się również kąt pochylenia sworznia zwrotnicy, kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy oraz kąt pochylenia koła. Kąt pochylenia sworznia zwrotnicy jest powiązany dość ściśle z kątem pochylenia koła. Z mojego doświadczenia wynika że zbieżność, poza zużyciem opon i złym prowadzeniem samochodu, nie powoduje ściągania (nie zawsze to jest prawdą). Najczęściej powodem ściągania jest kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy. Podsumowując: Sprawdz czy nie masz skrzywionego wachacza (nie zawsze widać), czy nie są uszkodzone obejmy tulejek wachacza dolnego, no i oczywiście luzy (to chyba sprawdzałeś). Brak możliwości ustawienia geometrii przedniego zawieszenia wskazuje że nie wszystko jest w porządku.



Wydaje mi sie że masz doświadczenie z tymi sprawami, ale z drugiej strony intuicja mi mówi, że się mylisz. To właśnie zła zbieżność powoduje ściąganie. Zbyt wiele razy miałem ustawianą zbieżność i w efekcie zanik ściągania.
Co do espero - nie jestem pewien, ale niektóre z parametrów które chciałbyś regulować są u nas nieregulowalne. I zdaje się, że wszystkie espera mają wadę fabryczną polegającą na złej geometrii jednej ze stron. Tak kiedyś słyszałem i podobnie wypowiadali się spece od geometrii. Jednak błąd jest w granicach tolerancji. Nie daje się go wyeliminować, ale można go skompensować regulując inny parametr.
  
 
Cytat:
2005-06-20 21:29:15, Robert_S pisze:
Wydaje mi sie że masz doświadczenie z tymi sprawami, ale z drugiej strony intuicja mi mówi, że się mylisz. To właśnie zła zbieżność powoduje ściąganie. Zbyt wiele razy miałem ustawianą zbieżność i w efekcie zanik ściągania. Co do espero - nie jestem pewien, ale niektóre z parametrów które chciałbyś regulować są u nas nieregulowalne. I zdaje się, że wszystkie espera mają wadę fabryczną polegającą na złej geometrii jednej ze stron. Tak kiedyś słyszałem i podobnie wypowiadali się spece od geometrii. Jednak błąd jest w granicach tolerancji. Nie daje się go wyeliminować, ale można go skompensować regulując inny parametr.


Jeśli błąd jest w granicach tolerancji to nie trzeba go kompensować.
Nie twierdzę że wszystkie parametry można regulować, jednak są bardzo istotne. Część ustawień jest ustawiona fabrycznie i ich się nie zmienia, ale można je zmierzyc. Pomiar daje nam wskazówke np że auto było bite i jest żłe naprawione, że jest coś skrzywione lub ma luz. Jeśli miałeś wiele razy ustawianą zbieżność to świadczy tylko fachowości diagnostów. Od wielu lat ustawiam zbieżność tylko wtedy jeśli coś wymieniam w zawieszeniu i nigdy bez jakiejś ingerencji (wymiana czegoś, uderzenie w coś itp) się nie zmieniła. Często ściąganie powodują sami fachowcy od geometrii ustawiając zbieżność jednym drążkiem kierowniczym. Powoduje to przestawienie ośki przekładni kierowniczej i w konsekwencji niewłaściwe ustawienie zaworów wspomagania, co z kolei powoduje ciągłe uchylenie jednego z nich i ściąganie samochodu.