Jakie auto kupić ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Kilka dni temu sprzedałem swojego starego fiacika 125 i teraz zrodził się mały problem ponieważ chce kupić poloneza ( koniecznie z gazem) i mam problem z jakim silnikiem autko wybrać. Czy 1.6 GLE, GLI, czy 1.4 16V?
Mi najbardziej podoba się ten ostatni pomysł ale prosił bym o pomoc (starych) użytkowników. Autko w roczniku 94/95.
I jeszcze pytanko ile średnio pali silnik 1.4? i czy naprawa (w razie czego) jest dużo droższa?
Słyszałem że samochody z silnikiem 1.4 mają leprze hamaki czy to prawda?
z góry Dziękuje
  
 
nie ma róży bez kolców . Ja polecam 1.6 Abimex lakier
L-46.
  
 
Ja polecam Poloneza 1,6 GLI z lucasami (MR 94/95 powinien być na abimexie), eksploatacja tańsza niż 1,4 (części do tego silnika raczej tanie są), a wtrysk jest niemal bezobsługowy - odpadają problemy z gaźnikiem/
  
 
Cytat:
2004-08-26 13:19:10, Strohs pisze:
Ja polecam Poloneza 1,6 GLI z lucasami (MR 94/95 powinien być na abimexie), eksploatacja tańsza niż 1,4 (części do tego silnika raczej tanie są), a wtrysk jest niemal bezobsługowy - odpadają problemy z gaźnikiem/


Dokładnie o tym mówię dobrze by było gdyby miał wspome tak jak mój co to teraz idzie na sprzedaż
  
 
Borewicza albo przejscioofke .
Ale ponieważ zamieniasz DF'a na PN'a (i to jeszcze Caro!) to ja z Tobą nie gadam .
  
 
Tylko GLE - o wiele tansze czesci niz do GLI, zaplon elektronik wiec bezobslugowy i lepsze osiagi.
  
 
Cytat:
2004-08-26 13:50:51, road_runner pisze:
Tylko GLE - o wiele tansze czesci niz do GLI, zaplon elektronik wiec bezobslugowy i lepsze osiagi.


RR pij mniej bo bredzisz... - 8 lat abimexa i jedyne co kupilem to modul zaplonowy i silnik krokowy (pompa paliwa mi sie uratowala, wtryskiwacz kupilem wlasciwie na wlasne zyczenie, bo stary okazal sie byc calkowicie sprawnym).

razem 350+170 = 520pln przez 8 lat eksploatacji, a maske otwieram by oleju i boryga dolewac...

regulować zaplon? a po co...
czyscic gaznik? a po cholere...
regulowac gazownie? nie znam takiego pojecia, sama sie pilnuje

...to chyba warto wydac te 70 pln/rok by miec tak bezobslugowe auto jak abimex w polonezie.
 
 
Cytat:
2004-08-26 13:50:51, road_runner pisze:
Tylko GLE - o wiele tansze czesci niz do GLI, zaplon elektronik wiec bezobslugowy i lepsze osiagi.



Wiedziałem że sie włączysz w dyskusję
koniecznie GLE - regeneracja gaźnika połączona z bezpłatną wymianą głowicy - 12 godzin w plecy w komplecie

Oczywiscie GLI - bezobsługowy, żadnego ssania, zmiany LPG ręcznej itp - poprostu wsiadasz i jedziesz
  
 
a ja i tak wole gaznik. mimo tego, ze jadac przez 6 godzin powyzej 120km/h najzwyczajniej mi sie rozkrecil, hehe! jezdze tylko na gazie, wiec gaznik za bardzo nie jest w centrum mojego zainteresowania.
jakiego masz kupic poloneza to sam musisz wiedziec. kupowanie auta to wielki podjar i zmysly wraz ze zdrowym rozsadkiem ida na bok precz. najlepiej przestan szukac, a sam ci wpadnie w rece jakis dobry egzemplarz od dziadka mroza.
  
 
gle tańszy -
120 kkm i wymieniony tylko czujnik temp silnika który zdobyłem za friko, nawet jak ci padnie jakaś częśc za nawet 200 zł raz na 10 lat, albo nigdy, to policz ile wydałeś na regulacje gażnika, zielone kabelki, cewki i itp,
GLE na co dzień - NIGDY W ŻYCIU
  
 
Abimex - rulez
  
 
a moj ojciec? 158tys km i tylko dwa razy pasek rozrzadu zmienial... TYLKO ABIMEX
  
 
Eee tam panowie. Przy 1.4 wszystko sie chowa. Ja wydalam na silnik przez 10 lat 370 zloty ostatnio bo trzeba bylo po 200 tysiacach uszczelniacze i pasek wymienic. Pali malo (7-7.5 w trasie w trasie, w miescie cos kolo 8.5-9) a za to ile frajdy czlowiek ma

Laska w polonezie . O cholera ten polonez jest 10m przede mną hihihi
  
 
Jak dla mnie tylko rover! 1.5 i 1.6 w porównaniu z nim nie jeżdżą...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
bede brutalny (sorry BodzioT) ale chyba najlepiej poloneza BodzioTa o ile brat nie zmienil zdania link w watku allegro i inne takie

a jezeli nie BodzioTa to jakis z 2.0 DOHC
  
 
Cytat:
2004-08-26 14:08:42, Venus pisze:
Eee tam panowie. Przy 1.4 wszystko sie chowa. Ja wydalam na silnik przez 10 lat 370 zloty ostatnio bo trzeba bylo po 200 tysiacach uszczelniacze i pasek wymienic. Pali malo (7-7.5 w trasie w trasie, w miescie cos kolo 8.5-9) a za to ile frajdy czlowiek ma

Laska w polonezie . O cholera ten polonez jest 10m przede mną hihihi

silnik masz super, ale wspomnij jeszcze o super blacharce
  
 
Cytat:
2004-08-26 13:57:28, GDA pisze:
Wiedziałem że sie włączysz w dyskusję



Cytat:

2004-08-26 13:57:28, GDA pisze:
koniecznie GLE - regeneracja gaźnika połączona z bezpłatną wymianą głowicy - 12 godzin w plecy w komplecie


Glowica zostala ta sama tylko uszczelka sie zmienila
Cytat:

2004-08-26 13:57:28, GDA pisze:
Oczywiscie GLI - bezobsługowy, żadnego ssania, zmiany LPG ręcznej itp - poprostu wsiadasz i jedziesz


Tzn probujesz jechac mając swiadomosc ze nawet przejsciowka objedzie cie z ktorej strony bedzie chciala
  
 
Cytat:
2004-08-26 13:56:32, robreg pisze:

RR pij mniej bo bredzisz... - 8 lat abimexa i jedyne co kupilem to modul zaplonowy i silnik krokowy (pompa paliwa mi sie uratowala, wtryskiwacz kupilem wlasciwie na wlasne zyczenie, bo stary okazal sie byc calkowicie sprawnym).

razem 350+170 = 520pln przez 8 lat eksploatacji, a maske otwieram by oleju i boryga dolewac...

regulować zaplon? a po co...
czyscic gaznik? a po cholere...
regulowac gazownie? nie znam takiego pojecia, sama sie pilnuje

...to chyba warto wydac te 70 pln/rok by miec tak bezobslugowe auto jak abimex w polonezie.


Przez 9 lat i 150 kkm:
1 x aparat zaplonowy 180 zl - nowka
5 x zielony kabelek 5x7zl= 35 zl
cewka oryginalna
modul kupilem od Admirala bo chcialem miec sportowy a nie zwykly - 50 zl
regulacja zaplonu nic nie kosztuje bo to czy przyjade do ASO GLE czy GLI to ta sama cena przegladu, a Maras zaplon raz na 15 000 km ustawi za free
gaznik przez 9 lat nie regulowany,nie czyszczony az do pamientnego zlotu w Wawrze
gazownie reguluje w zakladzie ktory mi ja zakldal wiec nigdy nic nie biorą

Jasne zebym chcial miec 1,4 ale mnie na jego ewentualne awarie nie stac
  
 
po prostu zalezy czy chcesz jeździć z dłubaniem czy bez dłubania i tyle ... chociaż ja w "moim" 92' dubię żadko
  
 
Jesli masz duzo kasy to kup rovera. Czesci sa bardzo drogie, pali okolo 15 litrow gazu i jak juz sie zepsuje to sie zalamiesz, bo nikt nie bedzie chcial go naprawic i naprawa bedzie kosztowac kupe kasy.
Jedyny plus to to, ze jest troche szybszy od normalnego poldka.