Rece opadaja - silnik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam duzy problem z silnikiem w moim aucie, zaczelo sie dwa lata temu:

-padl popychacz jeden, wiec go wymienilem, po czym wymienilem wszystkie

-po roku znow zaczal pracowac na 3 cylindry,okazalo sie ze znow popychacz, tym razem wymienilem walek i wszystkie popychacze, w miedzy czasie byla robiona glowica nowa uszczelka, uszczelniacze i takie tam pierdoly. w kazdym razie poszlo wpip kasy

-no i teraz po jakis 10 tys km wracalem akurat z trasy ze szczecina i znow silnik zaczal mi pracowac na 3 cylindry, naszczescie ulice od domu, ale i tak rece opadaja czy tego glupiego silnika nie da sie zrobic zeby sie nie psul

walek nie jest oryginalny forda, popychacze tez nie, ale kupowane w serwisie ktory sciaga oryginalne czesci forda i robi fordy i wlasnie przez nich polecony.

silnik to 1,6 cvh 8 zaworow na gazniku webera z gazem
  
 
Cyran, a sprawdzałeś przy okazji wymian, czy kanały olejowe w głowicy, doprowadzające smarowanie do popychaczy masz drożne?
  
 
ja tego napewno nie sprawdzalem bo nie ja robilem silnik, ale jak mi powiesz jak to sprawdzic to postaram sie to zrobic, ale podejzewam ze bez zdjecia glowicy sie nie obejdzie

pozdrawiam
  
 
a moze gniazdo popychacza w glowicy, w ktorym on chodzi.. ma juz luz, wtedy cisnienie oleju na tym popychaczu by sie gubilo
  
 
Zdejmij pokrywę, wyciągnij popychacze. W gniazdach popychaczy masz takie malutkie otworki smarujące. Cieńkim drutem, koniecznie miedzianym lub mosiężnym postaraj się je poprzepychać. Bo jeśli są zatkane, popychacz nie będzie smarowany i zdechnie. Od razu możesz obejrzeć jak krzywki wałka wygladają. Tylko popychacze i dźwigienki ustawa w kolejności, żebyś nie zamienił w trakcie montażu.
  
 
tzn zebyn nie wsadzil popychacza w nie jego miejsce, czy zebym ustawil je na tych samych wysokosciach?a jaka sila dokrecac dzwigienki?
  
 
Tzn. Popuychacz nr 1 wkładasz w gniazdo nr 1 itd Dzwigienki dokręcasz 15 Nm.
  
 
ok rozebralem pokrywe zaworow i nastepujaca rzecz ukazala sie moim oczom:

-wyrwala sie sruba mocujaca kolyske popychacz robil kiedys ktos cos takiego, tzn rozwiercenie i dopasowanie sruby potem, no chyba ze ktos ma sprawna glowice, bo tej mi troche szkoda jest po planowaniu i wymianie wszyskich uszczelniaczy i ogolnie byla cala robiona.

walek i popychacze sa ok.
  
 
ja mam glowice 1,6 cvh z silnika RSi na sprzedaz.... glowica jest w super stanie a moja poprzednia byla po przerobkach.. wiec ta mi zostala brak jej co prawda 2 zaworow wydechowych ( potrzebowalem) ale warto ja wziasc. mam tez uszczelke pod glowice... ciut lepsza- z dodakowym uszczelnieniem kanalow a cena za calosc.. hmmm... moze 180zl? powiedzmy do malej negocjacji
p.s.
gdy jezdzila na silniku na poczatku gdy go kupilem, cisnienie w nim z ta glowica wynosilo po 12,5 i 13 atm. na tlok
  
 
to co nikt nigdy nie robil wiekszego gwintu w glowicy?


[ wiadomość edytowana przez: CyRaN dnia 2005-06-25 18:33:07 ]
  
 
Oj... przecież możesz tą szpilkę wkleić na Loctite. A jesli tak wyrąbane, że się nie da, to gwintujesz na rozmiar większy o numer.

Mam głowicę bez popychaczy za 100 zł.
  
 
a da sie to nagwintowac na zamontowanej glowicy?czy lepiej nie ryzykowac?bo jak zauwazylem ten kanal od gwintu idzie prosto do komory gdzie walek rozrzadu sie kreci a i druga sprawa czy dostane takie sruby od dzwigienek popychaczy z wiekszym gwintem od dolu zeby to potem zmontowac?
  
 
Nagwintować się da. A śruby musisz dorobić.
  
 
Nagwintować się da, ale ostrożnie z wiórami...
  
 
Przydałoby się sprężone...
  
 
no to trza bedzie sie postarac, ale jak jeszcze raz ten silnik nawali to odpale i bede spuszczal olej
  
 
Eee tam. Histeryzujesz
  
 
Nie traktuj tak swojego essika bo sie obrazi do essika trzeba z sercem, a jak zaczyna brakować serca, a co gorsza nerwów, lub co najgorsze kasy na ciągłe naprawy to się go oddaje bardziej cierpliwym ludziom tak jak zrobiłem to ja choć mimo wszytko miło wspominam moją MKV-tke
  
 
proponuje posmarować zerwany gwint jakimś szuwaksem epoksydowym i po utwardzeniu przegwintować.
Robiłem to w innych silnikach i z tego co wiem epoksydy są wystarczająco wytrzymałe i przyczepne do takich napraw

rozmiar gwintu zostaje nominalny

[ wiadomość edytowana przez: locust dnia 2005-06-26 00:12:49 ]
  
 
dzisiaj nastal dzien na gwintowanie glowicysruba tez niedlugo zostanie dorobiona i afto znow powinno ozyc