Golf dusi się przy nierozgrzanym silniku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,
mój problem z gazem w golfie ('89 1,3 gaźnik) polega na tym, że silnik dusi się i ledwie chodzi na gazie praktycznie aż do momentu porządnego rozgrzania.
wcześniej myślałem, że takie objawy są tylko zaraz po wyłączeniu ssania, ale nie, dusi się również, kiedy temperatura silnika staje się już przyzwoita...
dodam, że nie jest to raczej zamarzanie membran w parowniku,bo parownik jest ciepły a silnik szlag mi trafia.

instalacja ma zaledwie parę tygodni.
może macie jakieś pomysły co to może być.

dzięki za pomoc
pozdrawiam
szymon
  
 
A to jest tak od początku czy dopiero teraz ???
  
 
praktycznie od początku.
jak wyjechałem od gazownika, to obroty były ustawione bardzo nisko tak, że nie dało się jeździć na benzynie. trochę je podwyższyłem.
duszenie na gazie zostało. i nie pomaga tu nawet znaczne podwyższenie obrotów jałowego...
najpierw myślałem, że dusi się tylko po wyłączeniu ssania, jak zejdzie z obrotów, ale nie. dzisiaj zauważyłem, że żeby przestał się dusić musi być już bardzo ciepły...

mój gazownik zasugerował, że może to być zamarzająca membrana w parowniku przy nierozgrzanym silniku, ale dzisiaj sprawdziałem i parownik był już bardzo ciepły a silnik dalej się dusił...

  
 
Witam.
Spróbój sprawdzić na analizatorze spalin bo każdy porządny i legalnie dzałający gazownik musi go mieć zgodnie z ustawą czy mieszanka wtedy gdy go dusi jest uboga czy bogata.