Chłodnica mk7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
po zdjęciu zderzaka zauwazyłem ze pod chłodnicą z prawej strony (padrząc od przodu autka) jest zawilgocenie...wytarłem i na drugi dzien znowu jest
Trudno nazwać to wyciekiem ale jednak cóś sie sączy.
Jest tam po prawej przy chłodnicy na dole taki gumowy element...co to jest czy to sie wymienia???
  
 
A czy to czasami nie jest mocowanie chłodnicy do tego pasa dolnego?
W każdym bądz razie proponuje zastosowac wióra do klejenia chłodnicy dostepne w stacjach paliw bodal cosik koło 10 pln
  
 
NO..TO CHYBA JEST MOCOWANIE...ALE ZEBY TAM CIEKLO A NIE Z RUREK...DZIWNE....
jak to demontować...?
  
 
Napisz Ci , ze mi ciekło w tym samym miejscu i po tym specyfiku już 3 rok cisza a właściwie susza
  
 
a jak to sie nazywa? i co? normalnie sie to smaruje??? czy mówisz o płynie dolewanym (uszczelniającym)???
  
 
Nazwy nie pamietam bo jak pisałem uzywałem ten uszczelniacz jakieś 3 lata temu ale to coś w rodzaju opiłków metalowych w małym polemniczku .Wsypujesz to do zbiorniczka z płynem przy rozgrzanym silniku (z tego co pamietam) a resztą zajmuje sie on
  
 
dzieki
  
 
Nie polecam opilkow, wycieki ustaja wprawdzie, ale jesli sypnie sie za duzo, da sie przytkac uklad. Przeczytaj uwaznie ile tego sie sypie.
Nowoczesniejszym srodkiem jest plyn uszczelniajacy. Widzialem w Realu. Po przeczytaniu etykietki z plynu uszczelniajacego, ktory podobno smaruje nawet pompe wodna, sklanialbym sie do zastosowania plynu jednak.

Mam u siebie okazyjne ubytki plynu chlodniczego, nie potrafie na razie namierzyc wycieku i chyba sprobuje owej magicznej cieczy.
  
 
A ja tam polecam wyciągnięcie chłodnicy, osuszenie i sklejenie. Sam miałem pęknięty zaczep (górny) i tydzień temu wyjąlem w ciągu 10-15 min. chłodnicę (cztery śruby), skleiłem poksipolem i na drugi dzień zakładałem ją spowrotem około 30 min.
Robota prosta szybka i co najważniejsze pewna. Myśle że każdy sobie z tym poradzi.