MotoNews.pl
  

Nieczytelny mandat.....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
chyle czoła przed znawcami prawa :) i pytam...
Czy mandat który powiedzmy jest nie wyraźnie napisany z bledami ortograficznymi jest ważny???
Pozdrawiam
  
 
Odwołuj sie, wymyslaj co sie da, to nic nie kosztuje. Ja w zeszłym tygodniu tez złozyłem odwołanie - zobaczymy co z tego wyjdzie
  
 
Ciekawostka to że jest nieczytelny to raczej szczegół dla nie których nieczytelny dla innych czytelny (sam mam pismo "doktorskie" - czytelne tylko dla mnie ) ale że z błędami to już wstyd, ja bym to zeskanował i wysłał do Teleekspresu po "Złotą czcionke"

a przy okazji zobacz najpierw na jakim druku jest wypisany bo może się okazać że jest na druczku wycofanym przez MSWiA to wtedy będzie nieważny
  
 
Według prawników (nie jestem nim) każde pismo urzędowe z błędami ortograficznymi jest nieważne (język urzędowy to język polski więc zasady ortografi też no nie) i możesz zgłośić sie o wycofanie czy coś tam (anulowanie) mandatu ponieważ nie jest napisany językiem urzędowym w tym przypadku polskim. No ale nie ździw się jak ci wystawią nowy bez błedów.
  
 
I pomyśleć że policjanci muszą legitymować się średnim wykształceniem a problemem jest wypisanie mandatu.No cóż może spieszyli się bo mieli na oku następnego delikwenta i stąd te błędy
  
 
Tylko ze zadna ustawa nie nakazuje by policjant wypisujacy mandat byl mistrzem ortografi. pozatym blad ortograficzny nie powoduje dwuznacznosci wyrazu wiec to ze sa bledy nie bedzie podstawa niewaznosci mandatu. jezeli dostal mandat do reki, czyli dowiedzial sie za co wiec nei moze powiedziec ze glina ma koslawe pismo i nie wie za co dostal. co innego jakby mandat byl pismem wydrukowanym i tylko podpisany przez gline :)
to na tyle, pewnie wielu sie ze mna nie zgodzi ale takie sa prawa prowadzenia dyskusji :)
  
 
Policja jezdzi parami bo jeden umie czytać, a drugi pisać. Widocznie trafileś na tego czytającego
  
 
Nie masz szans ana anulowanie. Na mandacie masz napisane za co, tzn jaki paragraf.
Poza tym błąd ortograficzny nie jest podstawą do uchylenia kary.
Dalej jak już zostało powiedziane zawsze jesteś poinformowany za co dostałeś
A na jakiej podstawie chciałbyś go unieważnić? Dlatego że jechałeś np 120 w zabudowanym, a policjant nie zna zasad ortografi? To jeszcze cie uniewinnia, to ty złamałeś przepis.
Jak dla mnie uważam że mandat jest ważny, o ile jest na nowym druku to co mówił GDA
  
 
Przyjęcie mandatu jest równoznaczne z przyznaniem się do wykroczenia i anulować się go nie da...Odwołanie nic nie zmieni-takie są przepisy.
Jedynie nie przyjecie mandatu - to sposób udowodnienia swoich racji przed odpowiednią jednostką roztrzygajacą-SADEM GRODZKIM
(kiedyś przed kolegium ds wykroczeń)
Pozdrowka


Soyer PTK#554
Polonez 1,6 GLE Orciari + Lpg

[ wiadomość edytowana przez: Soyer dnia 2003-02-28 10:28:30 ]
  
 
Sadem grodzkim, bo kolegia juz nie istnieja
  
 
Sprawdzajcie przed płaceniem swoje adresy które są wpisane na mandacie. Czasami moga się pomylić i co wtedy ? Nic nie zrobią
  
 
Odswiezam watek... ten mandat akurat jest bardzio czytelny...Cebka, Trasa Lublin - Zamość
  
 
dwa takie mandaty i juz normalnie mam następne autko - 4 i moge wybierac do woli
wpisujcie jak czarujecie niebieskich zeby nie dostawac takich wysokich lub zeby nie dostawac wcale ja jeszcze nie musialem - raz jeden jak mnie zatrzymali to akurat przypaletalsie jakis pijaczyna i gadal zebym go podwiozl a poniewaz bylem trzeźwy ( a panowie mysleli ze nie bo z poldka dobiegały spiewy) to zajeli sie tamtym ludkiem
upieklo mi sie jednym slowem
  
 
Ja mam bardzo prosty sposób - uważam że jak jest ograniczenie do 50 to nie jest to przejaw czyjejś czystej złośliwości, tylko są jakieś powody żeby było, więc nie jadę więcej jak 70. W końcu bezpieczeństwo na drodze jest bardziej ważne niż moje upodobanie do szybkiej jazdy.
  
 
122 na 50 to już lekka przesada mnie sie czasem zdaży zagapić i rozpedzić do 80 za co zostałem już ukarany ale 120 to już piractwo
  
 
Wiele razy się się przekonałem, że gdybym nie zwolnił do 70 tam gdzie jest 50, to albo bym wyleciał na niespodziewanym zakręcie, albo nie wyhamował przed pieszymi na przejściu za nim, albo zderzył się na skrzyżowaniu schowanym za górką. Dlatego staram się za bardzo nie przekraczać, przy okazji mnie policja nie zatrzymuje bo za mało by zarobili.
  
 
Witam

Ja mam taki oto przypadek:

Dostalem mandat od Strazy miejskiej za parkowanie na zieleńcu (miejscu gdzie parkuja inne samochody - bo to jest pod kliniką okulistyczna na ul francuskiej w Katowicach - bo po prosru nie ma gdzie zostawic samochodu), to bylo zimą i byla na tym niby zielencu snieg, wiedz mozna by sie upierac ze nie wiedzialem ze tam jest zileniec ALe do rzeczy, po dyskusji ze straznikiem, strasznie gburowatym, dostalo mi sie mandat, na ktorym jest blad w:
1. adresie
2. imieniu ojca, (np Jan Kowalski ,syn Zbigniewa)
3. nieczytelnosc cyfr prawa jazdy i daty jest bardzo wysoka
4. moj podpis jest nieczytleny, w zasadzie taki bazgrołek z ktorego nic nie wynika

On taki podpis przyjal i za bardzo sie tym nie przejął. Teraz moje pytanie czy tak wystawiony mandat da sie jakos "ominąć", jesli nie to jaki jest OKRES na PRZEDAWNIENIE Mandatu...

Pozdrawiam

Proszę o odp i pomoc .
  
 
Otrzymałeś mandat od Strażnika? jeżeli przyjąłeś mandat to chyba już "pozamiatane"
Szkoda że nie zostawił za wycieraczką - Mandat wkładany za wycieraczkę jest bezprawny

  
 

hej.
jakis czas temu napinalem glowna ulica wrocka i zlapalo mnie pomaranczowe...przelecialem na czerwonym.Ale reka sprawidliwosci mnie zatrzymala...gadka szmatka,blelele w smerf furze i pan milicjant pyta mnie dlaczego sie nie zatrzymalem na pomaranczowym...odpowiedzialem mu:
"Panie jak bym zaczal hamowac na tej mokrej kostce to w dusznikach zdroj bym sie zatrzymal...i tu heheheh".potraktowalem to jako maly zarcik...on nie.Dostalem 100 pln za czerwone,100 za stan techniczny opon i zabrali mi dowod rej...
I tyle.
  
 
Cytat:
2006-01-25 09:34:38, michur pisze:
"Panie jak bym zaczal hamowac na tej mokrej kostce to w dusznikach zdroj bym sie zatrzymal...



Wybrałeś najgorsze usprawiedliwienie - jednym słowem oznacza to że nie dostosowałeś prędkości przy dojeździe do skrzyżowania