Fiat 125p Problem powazny z gaznikiem !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie mam nastepujący prblem z Gaźnikiem od Fiata 125p.

Auto jezdzilo sobie bez wiekszych problemów po czym poinformowano mnie iz nie otwiera sie druga przepustnica. Wobec czego postanowilem sobie rozkrecic gaźnik w celu przeczyszczenia go. Zabieg ten nie przyniusł zamierzonego rezulatu. mianowice przepustnica dalej sie nie otwiera ale to za sprawa jak juz teraz wiem peknietej membrany ukladu ktory ja otwiera(jest to stary typ gaznika). akuratnie ten problem nie jest tak istotny. Istotne jest to ze teraz auto nawet ruszyc nie chce. po odpaleniu silnik pracuje nierownomiernie, po dodaniu gazu normuje sie lekko ale w momencie gdy sie da troche za duzo gazu nastepuje taki objaw ze cos jakby syczy w gazniku, silnik traci moc i w koncu przestaje pracowac. Sprawdzilem wszystkie dysze ajkie mozna wykrecic i wyczyscilem je, wiec sa drozne. zalozylem nowe uszczelki i w dalszym ciagu wystepuje opisywany przezemnie problem. Bardzo prosze o jakies wskazowki lub pomoc. Szczegolnie zalezy mi na czasie poniewaz w poniedzialek chcialem wyjechac na urlop.


Dziekuje z gory za odpowiedzi.
  
 
hm. musiałeś cos spieprzyć.
Na pewno dobrze go złożyłeś? Mozę został jakiś wolny króciec, moze sterowanie ssania. Nie ruszyłeś czegos przy okazji?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 

Witam ponownie.
Niestety obawiam sie ze wsyzstko zostalo wlozone na swoje miejsce. Dlatego tez nie mam pojecia co to moze byc i od czego wogole zaczac ewentualna przygode z szukaniem usterki. Co nalezy sprawdzic i w jaki sposob zeby sobie zbytnio krzywdy nie zrobic lub nie popsuc calkiem.

P.S.
piszac ze dodaje gazu mam na mysli ze dodaje paliwa poniewaz nie mam zamontowanej instalacji gazowej

[ wiadomość edytowana przez: Hetii dnia 2005-07-09 16:45:06 ]
  
 
jak wszystko wkreciles i wykreciles itd, to wtedy dysze trza naregulowac, ewentulanie dysze maja dziurki rozkalibrowane itp, albo ten kanal co przez gaznik idzie zapchany nawet drobnym opilkiem
  
 
Uchm ... jeśli wszystko wkręciłeś to raczej niedobrze ... pewne dysze wkręca się nie do końca, tylko do pewnego momentu, tzn. dyszę składu mieszanki biegu jałowego na pewno, a i położenie przepustnicy dla biegu jałowego też. Położenie pływaka też warto sprawdzić.

Polecam wieczór z książką o gaźnikach, a z rana regulacja, chyba w tym rzecz.