Antyradary, CB i pokrewne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W przyblysku natchnienia (okolo 4 w nocy ) postanowilem stworzyc temat do rozmowy . Denerwujace juz sa te zatrzymania, wiec na czas wakacji mysle nad jakims gadzecikiem . Prosze o jakies opinie osob korzystajacych z antyradarow, badz radii CB, co jest lepsze? bardziej skuteczne?. Tyle co widzialem u Tooma anty sie sprawdza, a noga jego z pewnoscia nie nalezy do tych najlzejszych. Mimo to prosze o opinie i jakies typy, cena do 500zl.

Jeszcze jedna stronka TU

Pozdrawiam

EDIT: MAPKA]








[ wiadomość edytowana przez: _Gallus_ dnia 2005-07-12 05:39:49 ]
  
 
Najlepszym obecnie zabezpieczeniem jest GPS wraz z uzupełnionymi miejscami fotoradarów na mapie (praktycznie jedyne zabezpieczenie przed stacjonarnymi) oraz dodatkowo prosty wykrywacz radarów (oczywiście z czujnikiem laserowego pomiaru i 360st żeby uwzględniał videoradary).

GPS przyda się w autku, wskazując drogę oraz da Ci dodatkowe możliwości (Packet PC-word, excell, gry, inne) lub (MDA - dodatkowo telefon, internet, funkcje p2p). Dodatkowo można też używać go doskonale do szukania grzybów, miejsc połowu ryb, wycieczki rowerowe. Dostarcza wszystkie statystyki komputera pokładowego bezbłędów licznika.

Co do wykrywacza, to urządzenie byłoby idealne podczas wbudowania na stałe. Choć słyszałem opinie, że wówczas łatwiej je wykryć przez Policję (w porównaniu do ściągania go z podszybia przy pełnym hamowaniu).

Przypominam, że używanie i posiadanie sprawnego urządzenia wykrywającego pomiary prędkości jest karalne. Kary są do 5.000PLN.

T.

[ wiadomość edytowana przez: Toom dnia 2005-07-12 09:28:31 ]
  
 
Panie tu chodzi o koszta . A Gps wychodzi az nadto ponad 500zl . Antyradary sa zmyslym urzadzonkiem, chociaz zastanawiam sie nad CB, bo i za sprawa tirowcow o wielu wiecej rzeczach mozna sie dowiedziec, nie tylko gdzie "susza" , ale i gdzie korki itp. Nie chodzi tu o jakies pogaduchy, bo zasieg przy dobrym stojeniu max 8-10km. Musze sie do kogos podczepic kto wozi CB w aucie i zobaczyc o co kaman .

Pozdrawiam
  
 
Ja miałem przyjemnośc zrobić pare tysiecy km tirem z cb radiem.
I musze powiedzieć że jest to nie samowity bajer. Nie dośc że wiesz dokładnie gdzie jest jakaś kontrola to jeszcze wiesz o objazdach itd ,można dowiedziec się jak dojechać w planowane miejsce, dla mnie bajer.
Jedyny minus to te szumy ktore czasami już denerwuja i rozmowy o dupie marynie innych kierowców, najbardziej mi się podobało komentowanie przez kierowców stojacych dziwek i zbijanie z kolesi jadących na halogenach .
Jechałem też paroma autkami z antyradarem, jak dla mnie ma to zaduzego opozniacza, plusem jest to że zajmuje malo miejsca .
  
 
Szumy o ile mi wiadomo mozna zmniejszyc autowyciszaczem czy jak tak to sie tam zwie. Slychac tylko jesli ktos cos mowi. Problem z miejscem nie jest istotny , moge i segmentowke technicsa wozic na miejscu pasazera, o ile bedzie dzialac w 100% . No nic ide na stopa i lapie tirowcow .