Kupilem sprezyny!

Wlasnie przed chwilka kupilem sprezyny do mojej Ladzi.
Przod - nowki oryginal.
Tyl - uzywki od kombi.
Mam nadzieje ze to zestawienie spowoduje ze bede mogl normalnie pojezdzic, nawet w 5 osob, albo przywiezc worek ziemniakow do domu!

Bo na oryginalnym zawiasie, to pomimo zastosowania gum w sprezynach, auto siadalo okropnie, w wyniku czego chlapacze tylne mam zdarte do polowy!

Oby wymiana pomogla!
Jak to mowia- kazdy VFTS stoi wysoko!!!

p.s teraz trzeba pomyslec o amorach.
Wie ktos co trzeba zrobic aby spasowac amor od poldka do lady(2107) ?
Podobno da sie to zrobic- a do poldka chyba sa bilsteiny bardziej dostepne niz do lady!

Placilem 30 za komplecior uzywek od kombi (2 szt).
Kupilem uzywki poniewaz:
podejzewam ze beda bardziej miekkie niz nowki- a to przeciez jest kombi, wiec dla mnie lepiej, bo moj sedan nie bedzie tak sterczal w gorze okropnie(tam mniemam)
Poza tym, nie kupilem nowych bo sie osluchalem ze te nowe lady(2105,2107) maja zawiasy wykonane z mniej odpornej blachy(niz 2103) i lubialo sie cos tam urywac przy zastosowaniu sprezyn hartowanych, a co dopiero od kombi. Wiec nie chcialem zbyt narazac reszty mojego zawiasu.
Byc moze to i niezbyt madre rozumowanie ze jak sie zalozy sprezyny uzywane, to beda bardziej miekkie niz nowe, ale na moj gust tak to wychodzi.
Mysle tu rowniez ze i tak bedzie mi lepiej przy zastosowaniu sprezyn uzywanych od kombi, niz moich wlasnych, na ktorych dupsko mi tak siedzi, ze sie chlapacze scieraja jak ktos siadzie z tylu.
Az wreszcie na koncu powod moze i blachy, a moze i najwazniejszy- polowa ceny sklepowej- dla kogos kto nie zarabia to i to jest wazne. (30 zeta za 2 szt)
Zobaczymy jak bedzie jak postawie lade na tych sprezynach.

Mysle ze o bezpieczenstwo nie musze sie martwic zbytnio w tym przypadku- wkoncu to tylko sprezyny a nie hamulce np., ale zawsze moze peknac sprezyna-nawet nowa!

No wlasnie, przygotowanka do zlotu!
Ale czy ja wiem czy az tak daleko sie posune zeby nie bylo poznac Lady?
Chyba nie- ciagle nad tym mysle- czy postawic na wyglad- wtedy bedzie nie do poznania- czy zajac sie mozliwosciami i osiagami, a z zewnatrz zostawic to co jest, dla niepoznaki.
No moze rdzy nie zostawiac ;)
Jest troche pracy przy ladzie a tu wciaz cieplej pogody nie ma!
A na mrozie mi sie nie chce robic - zwlaszcza ze musze jeszcze lozysko wymienic na wale!
Mam nadzieje ze sprezynki sie spisza.
Pozdr

Też myślę, że nie będę zmieniał zewnetrznego wygladu auta. Myśle o przeróbce zawieszenia i planowaniu głowicy- żeby zwiększyć sprężanie. POTRZEBUJĘ MOCY! Ale chcę, żeby moja furka wyglądała statecznie i niepozornie- jak rosyjscy (TFU! radzieccy ) konstruktorzy sobie życzyli. . .