Essi odpala i po chwili gaśnie... ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co to mogło się stać mojemu essiemu?

Obiawy są takie:

Kręce kluczykiem, autko odpala wchodzi na 900 obr. i od razu gaśnie.
Jak troszkę pojeżdżę i silnik jest rozgrzany to pai normalnie.
A jak zimny (postoi sobie kilka godzinek) to nie mogę dopalić. Dodam że jak dodam gazu to odpala.

Zaczeło to się dzieć to przetestowaniu odcięcia zapłonu (w postaci odcięcia pompki paliwa.
Przd przetestowaniem było ok, ale na wszeli wypadek zdjąłem odcięcie żeby sprawdzić czy to nie alarm mi coś miesz i nadal jest bez zmian.

Czy się może mogło coś zapchac podczas próby odpalenia z odciętą pompką?
  
 
a czy odlaczales kleme z akumlatora????
  
 
no jak podłaczałem alarm to tak.
  
 
ja mam podobny problem. Auto zimne.. zapalem (bez problemow) - po chwili gasnie. Drugie odpalenie...probuje przygazowac (coby przelaczyc sie na gaz) i sie dusi. Jak mocno dam mu w palnik to sie przelaczy na gaz i jest OK. Ostatnio skonczyl mi sie gaz i przyszlo jechac na benzynie to byl koszmar. Pierwszy kilometr to prawie caly czas z noga na gazie. Bo tylko jak popuscilem noge z gazu to spadaly obroty i gasl. Kleme od akumulatora odpinalem...to samo
Silnik 1.8 16V 92r
Dzieki z gory za pomoc
  
 
przyjedziesz do łeby to oblukamy te dziwne objawy
  
 
Cytat:
2005-07-13 17:32:01, boberek pisze:
ja mam podobny problem. Auto zimne.. zapalem (bez problemow) - po chwili gasnie. Drugie odpalenie...probuje przygazowac (coby przelaczyc sie na gaz) i sie dusi. Jak mocno dam mu w palnik to sie przelaczy na gaz i jest OK. Ostatnio skonczyl mi sie gaz i przyszlo jechac na benzynie to byl koszmar. Pierwszy kilometr to prawie caly czas z noga na gazie. Bo tylko jak popuscilem noge z gazu to spadaly obroty i gasl. Kleme od akumulatora odpinalem...to samo Silnik 1.8 16V 92r Dzieki z gory za pomoc



no spoko, tylko ze ja gazu nie mam.

A jak już odpali to chodzi w miarę ok.



Cytat:
przyjedziesz do łeby to oblukamy te dziwne objawy



a pewnie że oblookamy przy
  
 
no i jeszcze raz podkreśle że zaczeło się to od przetestowania odcięcia zapłonu. Wcześniej było ok.
  
 
Moze rozszczelnij ci sie układ paliwowy i cofa ci sie paliwko) jezeli tak opcja jest mozliwa))
  
 
bochendaro - może to faktycznie coś z układem zasilania bęzynki. Ale mam nowy trop.
Własnie zczytałem kody błędów i wyszedł kod

37 - czujnik ciśnienia bezwzględnego w kolektorze lub jego obwód, wartość za mało.

no ale co to za czujnik i gdzie on jest i co się tam mogło zrobić?? I czy t omoze mieć takie właśnie objawy.

oj. chyba Wilk tu będzie potrzebny ::

[ wiadomość edytowana przez: MasterCheat dnia 2005-07-13 20:25:04 ]
  
 
moze to to

hehe)

Czujnik cisnienia.............


a ty masz ksiazeczke gdzie o tym wszytskim da sie poczytac)


Ksiazeczka do kupienia heheh ale droga))

[ wiadomość edytowana przez: bochendaro dnia 2005-07-13 20:31:42 ]

[ wiadomość edytowana przez: bochendaro dnia 2005-07-13 20:38:37 ]
  
 
czujnik podcisnienia w dolocie masz na nadkolu pasazera
ale ja bardziej obstawiam ze jest to wina cofania sie paliwka - mam podobnie u siebie
jak zapale po nocy to momentalnie gasnie - jak dodam gazu to zdarzy zaciagnac i jest ok
  
 
Cytat:
2005-07-13 20:34:15, PUNIU pisze:
czujnik podcisnienia w dolocie masz na nadkolu pasazera ale ja bardziej obstawiam ze jest to wina cofania sie paliwka - mam podobnie u siebie jak zapale po nocy to momentalnie gasnie - jak dodam gazu to zdarzy zaciagnac i jest ok



puniu chyba to jednak będzie coś z układem podciśnienia. Skojarzyłem własnie że ostatnio rozbierałem całą tą część na której siedzi EDIS. A tam jest między innymi elektromagnes strowania podsiśniemiem. Wszystko z tamtąd rozbierałem i czyściłem i może coś mi zaśniedziało. A dodatkowo słynna "czarna skrzynka" dziwnie wyje (nie płynnie, jak zwykle tylko tak "pruka" ), a przewód z nieje właśnie podłaczony jest do tego elektromagnesu.
do tego wygląda na to ze ja mam tem elektromagnes wsadzony z mondeo (tak z numeru wynika) jak ktoś ma możliwość zrobienia foki całej tej płytki z EDIS-em w 1,4 (z "czarną skrzynką") to bardzo proszę. bo chiałem porównać czy mam tak samo.


chodzi mi o to miejsce (dochodzą tam 2 wężyki, właśnie do elektromagnesu):



ps. jak widać na fotce ta czarna metalowa płytka na której wszystko siedzi była dość mocno przyrdzewiała i dlatego właśeni wszystko czyściłem i pomalowałem płytkę od nowa teraz wygląda już ładnie, ale chyba jednak coś przy rozłaczaniu się powaliło.
  
 
ok, spsikałem styki kontaktem i muszę śmigac do pracy. Jutro rano się okaże czy to coś pomogło...
  
 
master jak i tobie dzuis pomoglem to od jutra sacze browara codziennie
  
 
Cytat:
2005-07-13 21:06:01, PUNIU pisze:
master jak i tobie dzuis pomoglem to od jutra sacze browara codziennie



  
 
kruca fuks ze do tej czestochowy tak daleko jest

ps kiedys mieszkalem w pokoju z chlopakiem co mieskzal w balchowni - Krzysiek Ulamek sie nazywal
  
 
nio nazwisko mi znane, ale nie kojarzę twarzy.

A wracając do tematu to jednak kontakt nic nie dał
Czyli hipoteza z cofaniem palifka może być aktualna.

Ale jak temu zaradzić?
  
 
A i ja wtrącę swoje trzy grosze - miałem tak przy kiepskim paliwie... wyjeździłem, przemieszałęm i problem zniknął
  
 
Cytat:
2005-07-13 20:24:39, MasterCheat pisze:
bochendaro - może to faktycznie coś z układem zasilania bęzynki. Ale mam nowy trop. Własnie zczytałem kody błędów i wyszedł kod 37 - czujnik ciśnienia bezwzględnego w kolektorze lub jego obwód, wartość za mało. no ale co to za czujnik i gdzie on jest i co się tam mogło zrobić?? I czy t omoze mieć takie właśnie objawy. oj. chyba Wilk tu będzie potrzebny :: [ wiadomość edytowana przez: MasterCheat dnia 2005-07-13 20:25:04 ]



To jest MAP sensor...znajdujący się na prawym nadkolu.
  
 
Cytat:
2005-07-14 09:41:17, Henryk pisze:
To jest MAP sensor...znajdujący się na prawym nadkolu.



Witaj Henryku

NA prawym nadkolu patrząc od przodu auta czy patrząc z miejsca kierowcy?