No i wrocilem - problemow ciag dalszy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich wakacje sie udaly - toyotka nie zawiodla i szczesliwie dojechala w obie strony no ale problemy niestety sie nie skonczyly. Opowiem Wam jak to bylo... gdy dojechalem w te gory myslalem juz ze autko samo sie naprawilo - przez caly okres pobytu samochod sprawowal sie bezproblemowo - obroty nie plywaly, silnik nie gasl - po powrocie (a wlasciwie chwilke przed wyjazdem) znow sie zaczelo - teraz gdy uruchomie zimny silnik na benzynie nie wchodzi na 2000 obrotow (jak zawsze na ssaniu) tylko na jakies 1200 - chwilke nierowno pochodzi i po 10 sek gasnie - gdy uruchomie go drugi raz jest juz OK... gdy jest goracy na benzynce po prostu kuleje, krztusi sie i gasnie. Na gazie nie ma tego problemu - tylko raz na jakis czas zupelnie w przypadkowych momentach gasnie na wolnych obrotach kompletnie nie wiem o co tu chodzi - myslalem o wymianie swiec (zrobilem juz na nich jakies 60 tys) ale wstrzymuje sie z tym bo sa platynowe (czyli drogie) tak samo drogie sa przewody wysokiego napiecia... (w serwisie mowili cos o 400 zl) - naprawde nikt z Was nie ma ksiazki napraw do Cariny II z 91 roku ??? szukam jej wszedzie niestety bez wiekszych sukcesow mysle ze rozjasnilaby troszke sytuacje - pozdrowionka.
  
 
Witam

Może Piotrze umiera Ci powoli pompa paliwowa, albo regulator ciśnienia paliwa i silnik nie dostaje chwilami paliwa.

Pozdro
  
 
Pozwoliłam sobie skopiowac z forum TKP - mam tez nadzieję, że Perzan nie urwie mi głowy... książka do Cariny E (sorry ale nie było do II) w formacie ZIP czyli trzeba rozpakowac za pomoca np. quick zip'a
>>Książka<<
  
 
Dzieki Madziu ,ksiazeczka cacy. Pozdro
  
 
Gdyby komuś długo nie chciałam się skopiować to widziałam, że Perzan podzielił ją na 3 części. Podziękowania należą się Perzankowi
  
 
Chyba trzeba bedzie w weekend rozkrecic i wyczyscic wszystko zwiazane z przepustnica, ssaniem itp - moze cos tam sie przycina, moze cos nie laczy ?? to wszystko jest dziwne bo wczoraj wieczorem np. autko dzialalo normalnie Madziu wielkie dzieki za ksiazeczke jestes jak zwykle nieoceniona mam jeszcze jedno pytanko - lampki ekonomizera to diody czy zarowki ?? bo wczoraj zauwazylem ze zielona przestala sie swiecic i jesli to diody to moze jest to powiazane z dziwnym zachowaniem sie silnika ??? ja zaczalem (po opisach problemow z ssaniem w starletce Marcina) podejrzewac wlasnie ssanie... moze cos tam sie dzieje i nie zalacza sie prawidlowo na zimnym silniku (stad gasniecie przy pierwszym uruchomieniu) i moze silnik ma zbyt bogata mieszanke jak jest cieply (krztuszenie sie ,praca na 500 obr/min i w koncu gasniecie) ? w sumie nie dziwie sie temu samochodzikowi - ma z 500 tys km przebiegu i nikt tam przy osprzecie silnika nic nie robil
  
 
Ja bym radził aby zająć się przepustnicą miałem podobnie i pomogło co do ekonomizera są żarówki.

Pozdro.
  
 
Cytat:
2005-07-19 07:03:20, madzia_83 pisze:
Gdyby komuś długo nie chciałam się skopiować to widziałam, że Perzan podzielił ją na 3 części. Podziękowania należą się Perzankowi ::



Madziu, ta wersja 3-częściowa jest w dużo lepszej jakosci niż ta jednoczęściowa, dlatego jest podzielona na 3.
Podziekowania należą się Włodkowi, który poświęcił masę czasu i pracy na skanowanie tego.
Link do książki jest też na tym forum, O TUTAJ.
Pozdro.


[ wiadomość edytowana przez: Perzan dnia 2005-07-19 11:10:11 ]
  
 
Cytat:
2005-07-19 11:07:43, Perzan pisze:
Madziu, ta wersja 3-częściowa jest w dużo lepszej jakosci niż ta jednoczęściowa, dlatego jest podzielona na 3. Podziekowania należą się Włodkowi, który poświęcił masę czasu i pracy na skanowanie tego. Link do książki jest też na tym forum, O TUTAJ. Pozdro. [ wiadomość edytowana przez: Perzan dnia 2005-07-19 11:10:11 ]



perzan - skromniacha
  
 
No i na chwilke wrocilem do pracy stacjonarnej duzo jezdze w pracy i stad pewnie tez wynikaja problemy z autkiem-placa mi tzw. kilometrowke ale zaczynam sie zastanawiac czy to sie w ogole oplaca-najnowsze wiesci to to ze lampka zielona nagle zaczela sie sama z siebie znow swiecic moze wplyw na to miala jazda 160 km/h przez jakas godzine ? mysle ze Kafi ma racje - trzeba sprawdzic przepustnice - pozdrowionka.
  
 
Przepustnica bedzie dobra.Sprawdz jak wyglada wnetrze kopulki i palec rozdzielacza.Tez mialem podobne przeboje jak padla mi kopulka.Autko ma troche latek,co nieco juz wymaga wymiany.
  
 
Hmm... nic juz z tego nie rozumiem-AUTKO CHODZI IDEALNIE ! - po tej ostatniej przejazdzce (te 160 km/h) przeszly wszystkie dolegliwosci-dziala dobrze i na benzynie i na gazie... juz chyba nie bede probowal zrozumiec tego samochodu-a moze takie "przewietrzenie" silnika raz na jakis czas jest dla niego dobre? do tej pory strasznie go mulilem bo szkoda mi bylo paliwa...przychodza mi juz do glowy najdziwniejsze teoriepozdrowionka
  
 
Cytat:
po tej ostatniej przejazdzce (te 160 km/h) przeszly wszystkie dolegliwosci-dziala dobrze i na benzynie i na gazie...



Jaki z tego morał? Trzeba fure ostry z pedałem w podłoge przeganiać raz w miesiącu najmniej,najlepiej na autostradzie.TO naprawde dobrze czyści silnik,sam widzisz....
  
 
wniosek z ego takize toyoty lubia jak im sie co jakis czas pozadnie da w kociol
  
 
Prawda jest taka ze na niskich obrotach silnik nie dopali paliwa i zostawia nieco nagaru.Wzkazane jest okresowe "przepalenie" silnika ze wszystkich zlogow zalegajacych cylindry i wydech.Nie trzeba koniecznie jechac 160km/h,wystarczy dobrze przytrzymac go 100km/h na III biegu a efekt bedzie podobny albo nawet lepszy.