Elektryka, obroty, chlapacze i śłady korozji

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam irytujący problem z autem. Często podczas uruchamiania Escorta (1600cm 16V Zetec, 99r) wyłącza mi się cała elektryka - następuje całkowite wyłączenie zasilania. Zauważyłem,
że objawy znikają, jeśli wyłacze pod maską kluczykiem takie urządzonko "Audiovox". Wtedy jednak samochód podczas zamykania centralnym nie pika (przypuszczam, że jest to syrena alarmowa). Jednakże zdażyło mi się kilkukrotnie (nawet dzisiaj), że nawet po odłączeniu "Audiovoxa" elektryka się wyłączyła! Pomogło włączenie urządzenia i wyłączenie! Defekt ten jest bardzo uciążliwy i pojawia się właściwie codziennie. Boję się, żeby podczas tych odłączeń porądu nie padło mi radio lub inne urządzenie z osprzętu fabrycznego.

Kolejna sprawa, mam problem z obrotami. Często podczas redukcji z 3 na 2 lub podczas raptownego wytracania prędkości samochód gaśnie. Wtedy to wrzucam bieg i dodaję gazu, samochód szarpie, ale i rusza. Podaczas normalnego hamowania wskazówka obrotomierza skacze chwilowo z 1000 na 1500/2000 i wraca. Powiedziano mi, że muszę sprawdzić silniczek wolnych obrotów. Gdzie on jest, jak sie do niego dobrzebać i co wyregulować.

Ostatnie, czy macie może w kombiakach nadkola i chlapacze? Ja słyszałem, że w kombi na tył chlapaczy się nie stosuje.

Czy ktoś już progi robił w autach? Mam rdzawy nalot i muszę to oczyścić, zabezpieczyć oraz pomalować (gdzie kupić odpowiedni do karoserii lakier). W zw. z tym potrzebuje kompleksowej porady.


Proszę o odpowiedź.
  
 
nie mam nadkoli, fabrycznie (chyba) nikt nie ma. ale chlapacze i owszem, i to oryginalne fordowskie dedykowane do Escorta kombi.

urządzonko pod maską to pewnie jakiś moduł od centralki alarmowej. niektóre modele miały syrenę wyłączaną kluczykiem, z drugiej jednak strony syrena nie powinna mieć możliwości wyłączenia całej elektryki. też mam alarm audiovoxa, ale sprawuje się bezproblemowo. tak w ciemno i na odległość nie potrafię powiedzieć, co to jest i co mu dolega.

progi też mi zaczyna trochę brać, ale sam tego nie będę robił. w warsztacie poradzili mi przyjechać na jesień, bo to, czym konserwują podwozia, lubi niższe temperatury. a progi polecili machnąć "barankiem" - nie wiem, jak się to fachowo nazywa. w każdym razie baranka miałem fabrycznie w audi 80 i przez 18 lat nic mu progów nie ruszyło.
  
 
Na progi proponuje "baranka" tzn izolbit kupiony w puszcze za 13zł litr.tak sie to nazywa . to taka guma w płynie .potem pomaluj na kolor nadwozia.przty okazji machnij całął podłogę od sposdu zawsze to zaizoluje troszkę. na rdzawy nalot proponuje na początek pastę polerską firmy Nigrin pasta lekko ścierna. Szlifierka,niskie obroty, powyższa pasta i specjalna gombka do polerki aut. jak to nie pomoże to zastosuj wodny papier ścierny o ilości ziaren 2000 / cm kwadratowy , oczyść benzyną ekstrakcyjną i pomakluj izolbitem.(ja właśnie blachy robie w swoim Escorcie i troche juz wiem ). jeżeli masz jakies pytania odnośnie dbania o lakier to wal smiało może cos podpowiem. pozdrówka.
  
 
Cytat:
2005-07-18 23:02:34, wacek pisze:
... urządzonko pod maską to pewnie jakiś moduł od centralki alarmowej. niektóre modele miały syrenę wyłączaną kluczykiem, z drugiej jednak strony syrena nie powinna mieć możliwości wyłączenia całej elektryki.


Tu syrena niczego nie wyłącza, podczas przekręcenia kluczykiem zapłonu gaśnie cała elektryka. Muszę wyjść z auta, wyłączyć kluczykiem Audiovoxa i odpalam. Czasem to nie pomaga wtedy włączam i wyłączam wielokrotnie Audiovoxa i staram się po każdej z w/w operacji uruchomić silnik. Wtedy samochód odpala.