Most

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Piszę ten wątek bo niestety nie znalazłem w wyszukiwarce nic co mogłoby podpasować pod mój problem.
Podczas jazdy do przodu słychać głośne, miarowe stukanie. Im szybciej jadę, tym szybsze są uderzenia.
Natomiaty gdy jadę do tyłu nie słychać tego pukania.
Zauważyłem, że przy prawym tylnym kole mam wyciek oleju.
Chciałem dziś wymienić olej i uszczelniacz w moście, ale jeszcze nigdy nie robiłem tego.
Mam olej 80W/90, klasa GL-5. Może taki być, czy mam zamienić? Jakich będę potrzebował kluczy?
  
 
Olej jak najbardziej prawidlowy, taki jest zalecany, wejdzie pewnie tylko 1 butelka litrowa. Klucz potrzebujesz 30 nasadke (opieram sie na moscie poloneza) ale zapomniej o wymianie w domu bez uzycia kompresora i klucza z udarem. Ta sruba jest dokrecona momentem ponad 170Nm i do tego jest zaklepana w dwoch miejscach. Jesli masz kompresor i klucz smialo do pracy jesli nie urwiesz kazdy klucz (spraktykowane ) przedluzajac sobie sile rura.
  
 
Olej wymieniłem... uszczelniacz wymieniłem.. nadal stuka...
pod lupę pójdą jeszcze łożyska przy kołach i podpora mostu, choć ta wygląda na dobrą.
  
 
mi też coś z tyłu stuka przy moście, ale tylko podczas skręcania ...
  
 
...U mnie tez tak stuka, wymienilem caly wal i jest to samo, wymienilem lozysko prawej polosi(bylo rozwalone doszczetnie ,zostaly 4 kulki i kupka zlomu), i nadal nic w tym tygodniu pojdzie do przebadania lewa poloska i ew lozysko, jesli nie przestanie stukac to sie poddaje...
  
 
Cześć. Ja bym się nie zabierał za wymianę uszczelniacza na wałku atakującym bez klucza dynamometrycznego: po prostu trzeba nakrętkę dokręcić odpowiednim momentem - za mały to luzy w przekładni głównej, za duży to uszkodzenie tuleji rozprężnej i grzanie się łożysk. Co do stuków to jeżeli są one dość rzadkie to coś z łożyskami półosi, przekładni głównej lub uszkodzenie zęba na kole talerzowym, jeżeli są to stuki o stosunkowo dużej częstotliwości to pochodzą od wału lub jego podpory, względnie wykruszony ząb na ataku lub uszkodzone jego łożysko(ma wtedy luz). A może masz uszkodzoną skrzynię? A koła masz dokręcone?(prozaiczne ale już się parę razy z tym spotkałem)
  
 
a krzyżaki sprawdzałeś?
  
 
kola to podstawa,ja pisalem juz ze zostal wymieniony wal na calkowicie sprawny,wiec on odpada,zostala mi do sprawdzenia lewa poloska(lozysko)i jesli to nie bedzie to to mostu nie bede rozbiral raczej, moze tylko z ciekawosci co to bylo jak juz kupie drugi. a jesli chodzi o stuki w moim przypadku to ich czestotliwosc jest uzalezniona od predkosci,i nie ma znaczenia czy auto jedzie na luzie, czy na biegu,czy toczy sie na biegu bez gazu. Moj typ to lozysko lewej polosi ale zawsze moze okazac sie co innego(bo prawa juz zrobilem) a jesli to bedzie glebsza usterka w moscie to nie bedzie za wesolo.
a tak wogole to zaczelo stukac 7kkm temu wiec jesli u kogos to nie jest wal to moze jeszcze sie potelepac,byle ostroznie
pozdr
  
 
Czeczun. Obstawiam na 90 % łożysko półosi - z autopsji. Podnieś wóz, chwyć za koło i sprawdź luzy. Jeśli chodzi w dół i w górę, albo daje się wyciągać i wpychać (ok. 1-2 mm) to do wymiany łożysko.
Kup łożysko i sześciopak piwa, powinieneś skończyć z łożyskiem zanim skończysz z sześciopakiem
  
 
Dzięki za pomocne rady. Jeszcze dziś albo jutro zabiorę się za to.
Mam nadzieję, że przestanie to cudo w końcu stukać i pukać.

  
 
aaaaa....
wymieniłem oba łozyska, wszystkie uszczelniacze w moście, olej w moście,
i jak stuka tak stuka... no do jasnej cholery...
  
 
...to sprawdz wał,ja sie zabiore za poloske w czwartek i mam nadzieje z4e stukac przestanie a jak nie to jestesmy w podobnej sytuacji
  
 
To macie rebusy. U mnie w poprzednim poldolocie '90 jak zaczęło pukać to było łożysko prawej półosi. Wcześniej zacząl lecieć olej, wymieniłem kilka razy uszczelniacz i to łożysko zawsze go rozwalało tak że wciąż leciało po tarczy.

  
 
Sprawdź elementarną sprawę - koła dokręciłeś?
  
 
Cytat:
2004-07-21 21:44:14, t_kucyk pisze:
Sprawdź elementarną sprawę - koła dokręciłeś?



juz to ktos sugerowal... zresztą jak Czeczun wymieniał łozyska, to koła musiał zdejmować (chyba, że jest skrzyżowaniem magika z McGyverem), a jak zdjął to i pewnie spowrotem założył, a jak założył to chyba dokręcił ???
  
 
...no i nie stuka wreszcie,ale troche sie nakombinowalem,skonczylo sie na wymianie lewej poloski na regenerowana,lozyska uszczelniacza itd,itp po lewej stronie.
a teraz przestroga: uwazajcie na te pierscienie stalowe co sie zabija za lozyskiem, moj byol panstwowy, wszystko cacy zalozone zmontowane i czas na przejazdzke wszystko fajn9ie, ladnie tylko reczny nie lapal na to kolo, wiec zabieram sie do zdejmowania kola a tu poloska luzno jezdzi!!!! okazalo sie ze ten pierscien (niby to panstwowy) sie zsunal jakims cudem. Gowno bylo zrobione z zzamiekkiej stali! po zalozeniu drugiego bylo juz ok. Ale stym trzeba uwazac zwlaszcza jak sie ma bebny z tylu. Bo zeby ten reczny nie zastrajkowal to by sie moglo skonczyc tragicznie.
A poloska poszla do wymiany bo sie wyrobila pod lozyskiem tak ze lozysko mialo ponad 1mm luzu, i sobie latalo.
Zycze powodzenia w walce ze stukami, i jeszcze raz przestrzegam przed wadliwymi pierscieniami. Warto sprawdzic po krotkiej przejazdzce testowej czy wszystko jest nadal ok
pozdr
(to chyba moj najdluzszy post )


[ wiadomość edytowana przez: burza dnia 2004-07-23 00:03:46 ]
  
 
Ile Cię szarpnęła taka półośka ? Ja mam wymieniana jakieś półtora roku temu - wsadzone jakieś rzemiosło i albo jest krzywa albo co bo cholernie szybko wybijają się łożyska.
  
 
wsumie to wszytko po znajomosci sie odbylo i bardzo grzecznosciowo wiec ze tak sie wyraze zostala zalatwiona.
Moze poprostu masz felge do bani i szybko ci sie lozysko konczy?
A tak wog9ole to mam pytanie: czy ten pierscien ustalajacy lozysko polosi montujecie na goraco jak mowia wszelakie ksiazki ,czy poprostu zabijacie go mlotkiem, normalnie na zimno?


[ wiadomość edytowana przez: burza dnia 2004-07-23 15:52:11 ]
  
 
na gorąco
  
 
Wystarczy rozgrzać na kuchence gazowej i wpada na półośkę bez walenia.