MotoNews.pl
  

Optymalne obroty silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jestem kierowcą młodym stażem i nurtuje mnie problem: jaki zakres obrotów utrzymywać? Jeżdżę głównie po mieście, gdzie często zmieniam biegi więc mam duże możliwości wyboru zakresu obrotów z jakimi silnik pracuje. Nowy Getz to mój pierwszy samochód. Najpierw jeździłem zgodnie z zaleceniami z instrukcji: 2-4 tyś RPM. Potem starałem się ekonomiczniej i nieprzekraczać 2,5 tyś RPM, często trzymając około 1,5 tyś. Potem wakacje i zaczeła się nauka wyprzedzania w trasie poza miastem i obroty jak najwyższe Ale chodzi mi głównie o spokojną jazdę. Zaintrygowała mnie dyskusja o obrotach oraz o ekonomicznej jeździe.

Jakie są optymalne warunki pracy silnika pod względem obciążenia silnika (zużycie częsci, długość życia) oraz pod względem ekonomii spalania (byc może te dwa optima znajdują się gdzie indziej). Może być i teorytycznie i praktycznie

Liczę na opinie doświadczonych kierowców oraz znawców działania silnika spalinowego.
  
 
ja podobnie rozniweez jestem bardzo mlodym kierowca ale juz jezdzilem troszku po dluzszych trasach i bardzo duzo po miescie Hmm no niby mowi sie ze ekonomiczna jazda to 2-3 tys obrotow hmm jednak ja po wielu probach jazdy na sluch na obrotomierz stwierdzilem ze jest taki moment chyhba kolo 2 tys kiedy dla silnika sa to najlepsze oborty 2 tys - 2,5 tys samochod wtedy pali malo chodzi cicho a jest to juz moment kiedy nagle dodanie gazu juz ma swoja jakas reakcje hmm ale do tego chyba do satrych kierowcow trzeba ja chetnie poslucham moze ktos wypatrzy bledy i powie dlaczego mi tak duzo pali

PS. a jak to jest z luzem ? jak dojezdzacie do krzyzowke itd to tez wrzucacie juz wczesniej na luz ? zeby mniej palil ?
  
 
PROPONUJĘ UTRZYMYWAĆ OBROTY W OKOLICACH MAX. MOMENTU OBROTOWEGO.

JAZDA EKONOMICZNA: PRZYSPIESZANIE ŁAGODNE DO MAX. MOMENTU OBROTOWEGO I ZMIANA BIEGU

JAZDA DYNAMICZNA: PRZYSPIESZANIE W ZAKRESIE OD MAX. MOEMNTU OBROTOWEGO DO MOCY MAX.

BARTEK
  
 
To ja może podam coś z instrukcji Getza. Sugerowana zmiana biegu:
z 1 na 2 przy 20 km/h
z 2 na 3 przy 40 km/h
z 3 na 4 przy 55 km/h
z 4 na 5 przy 75 km/h

Wykonałem pomiary obrotów (oczywiście przybliżone):
bieg 1, prędkość 20 km/h, obroty 2300 RPM
bieg 2, prędkość 20 km/h, obroty 1200 RPM
bieg 2, prędkość 40 km/h, obroty 2600 RPM
bieg 3, prędkość 40 km/h, obroty 1700 RPM
bieg 3, prędkość 55 km/h, obroty 2400 RPM
bieg 4, prędkość 55 km/h, obroty 1900 RPM
bieg 4, prędkość 75 km/h, obroty 2600 RPM
bieg 5, prędkość 75 km/h, obroty 2100 RPM
bieg 5, prędkość 90 km/h, obroty 2500 RPM

Maksymalny moment obrotowy w Getzie 1,3 jest przy 3200 RPM a maksymalna moc jest przy 5800 RPM.

Skąd sugerowane przez producenta prędkości? Ekonomia spalania?
  
 
hmmmm ja niewiem jaka macie moc w GETZIE . ja w swoim scoupe 88KM zeminiam biegi przy 2000obr na kazdym biegu , wg. licznika n 5 biegu mam 2000 obr i predkosc okolo 50km/h, jak jade pod gorke to ciut wiecej tych obr, ale musze stwierdzic ze autko jest bardzo dynamiczne przy takiej jezdzie autko spalilo mi 11,2 l paliwka 95V-power przejezdzilem 145--150km wiec wynik bardzo dobry.
  
 
jezdze od osmiu lat i calkowicie zgadzam sie z e-gen'em - lepiej bym tego nie ujal. Spalanie utrzymije sie max. 8l jezeli jezdze caly czas po miescie, zazwyczaj jednak zamykam sie w 7 litrach /100km. Scoupe 1,5 - 88 ps. Aha - i luzu nie uzywam - hamuje silnikiem - nauczka po dosc powanym wypadku i ladowaniu na dachu w rowie. Poza tym mam znajomych z nowszymi samochodami - maja kompki i inne bajery - wg kompa spalanie chwilowe bardzo spada podczas hamowania silnikiem, ponizej wartosci na biegu jalowym, no i oszczedza sie klocki
  
 
Zgadzam się również z e-gen'em. Dodam że dojeżdżając do skrzyżowania hamujcie silnikiem (spalanie spada - silnik nie dostaje paliwa!!!, a poza tym jest to bezpieczniejsze ponieważ zawsze można dodać gazu w ułamku sekundy i uniknąć kolizji niż szukać sprzęgła i wbijać bieg).

Dla Getza 1.1 max mom. obrot. jest przy 3200 rpm a moc chyba przy 5500. To jest optymalny zakres prędkości obrotowej na którym powinien pracować motor. Wiadomym jest że w mieście się nie da tak jeżdxić więc osobiście stosuję prędkość obrot. w okolicach 3000 rpm.
  
 
Panowie - wszytko ładnie pięknie tylko kto wam powiedział, że hamowanie silnikiem przyczynia się do zmniejszenia spalania ?
Na logikę - zakładmy, że jedziemy z górki na jakimś tam dłuższym odcinku w przeciągu 1 minuty z prędkością około 60 km/h :
1. Silnik pracujący na luzie (około 800 obr/min) wykona w tym czasie w trybie biegu jałowego 800 obrotów. Bieg jałowy to oczywiście luz na skrzyni biegów i żadnego obciążenia silnika.
2. Silnik pracujący, hamujący pojazd na np. 3 biegu będzie miał w tym czasie około 3000-3500 obr/min. Przepustnica zamknięta (przymknięta do poziomu biegu jałowego), tak aby utrzymać silnik by nie zgasł, czyli paliwo podawane w minimalnych ilościach. W ciągu tej minuty silnik wykona około 3000-3500 obr.
Pytanie - w którym przypadku podana będzie większa ilość paliwa ?

Idealnym rozwiązaniem wydaje się, by w momencie hamowania silnikiem komputer całkowicie odcinał dopływ paliwa, a powietrze nadal było sprężane w komorach spalania by móc hamować jego pracę.
Komputery pokazujące spalanie w danym momencie idzie łatwo oszukać - puszczenie gazu przy wysokich obrotach silnika bez wysprzęglania powoduje zamknięcie dopływu paliwa przy zachowaniu przepływu powietrza (mieszanka uboga) i zmniejszenie podciśnienia na kolektorze ssącym - co jest wynikowe z pracy silnika bez obciążenia. Komputerek liczy - aha... 3000 obrotów, mieszanka uboga, brak obciążenia... spalanie 2l /100 km
Inna sprawa - komputer pokazuje nam to co chce nam pokazać producent samochodu... jak najmniejsze spalanie .

Może ktoś inny uważa inaczej ?
  
 
Cytat:
Idealnym rozwiązaniem wydaje się, by w momencie hamowania silnikiem komputer całkowicie odcinał dopływ paliwa, a powietrze nadal było sprężane w komorach spalania by móc hamować jego pracę.



I tak właśnie jest - paliwo jest odcinane.
  
 
Cytat:
2005-07-25 07:26:24, Remlen pisze:
I tak właśnie jest - paliwo jest odcinane.


bzdura
gdyby komputer odcinał paliwo całkowicie podczas hamowania silnikiem, to w tym czasie wystarczy nacisnąć sprzęgło by się przekonać czy silnik będzie pracował czy nie;
wynik brzmi: silnik pracuje stąd jest prosty wniosek że komputer dawkuje paliwa tyle żeby silnik nie zgasł;

dywagacji n/t czy podczas hamowania silnikiem dostaje mniej paliwa niż na biegu jałowym, nie należy łączyć wg mnie z tym co pokazuje chwilowo komp;
  
 
panów z kompem pokazującym spalanie prosze o test ..... natomiast z tego co wiem to komp liczy spalanie z czasów otwarcia wstryskiwaczy i jest to proste. Oczywiście wszystko jest zawsze przyblizone ale działa to tak- za odpowiednie ciśnienie na listwie paliwa odpowiada regulator ciśnienia przy stałym ciśnieniu całe sterowanie dawka paliwa odbywa się przez czas otwarcia wtrysku, wtrysk ma nominalne dane wydajności i dalej to juz prosty kalkulator to policzy. A w momencie kiedy zdejmujesz noge z gazu i zamyka sie przepustnica komp odcina paliwo -zero - null - i az obroty spadną do niskich np ok 1200 ustawia ubogą mieszanke i pomagając sobie oczywiście krokowym utzrymuje wolne obroty ale tego juz nie zauwazysz bo wciskasz sprzęgło .....

Hamując silnikiem nie pali się nic bo tłoki zasuwają powietrzem i dlatego pokazuje 0 komp .....

Dodatkowo - nie jeździ się na luzie, przedewszytkim ze wzgędów bezpieczeństwa ale to oddzielny wątek plus oszczędzanie klocków i paliwa .... ale to nie ma znaczenia takiego podstawa to szybszy czas reakcji na zmianę sytacji na drodze.
  
 
Cytat:
2005-07-25 16:44:02, arturo_soda pisze:
A w momencie kiedy zdejmujesz noge z gazu i zamyka sie przepustnica komp odcina paliwo -zero - null - i az obroty spadną do niskich np ok 1200 ustawia ubogą mieszanke i pomagając sobie oczywiście krokowym utzrymuje wolne obroty ale tego juz nie zauwazysz bo wciskasz sprzęgło .....


o sprzęgle napisałem tylko po to by przekonać niedowiarków że silnik po naciśnięciu sprzęgła jednak pracuje;
gdyby gasł, co jest równoznaczne z tym że komp odcina paliwo całkowicie, to po puszczeniu sprzęgła następowałaby faza rozruchu podobna do tej jak poprzez pchanie pojazdu, ale tak nie ma;
obroty które rozwija silnik podczas hamowania nim, wynikają z tego że silnik jest napędzany mechanicznie od kół, ważne jest na którym biegu i od wielkości wzniesienia
  
 
Jesli juz mowa o oszczednosci paliwa to trzeba wziąść pod uwage jeszcze 2 sprawy:

1. Niezaleznie od tego czy hamujac silnikiem podawane jest paliwo czy nie to pewnie wiele nie zaoszczedzisz poniewaz jadac na luzie pokonasz duzo dluzsza droge niz hamujac silnikiem.
2. Jadac na 5 biegu na max momencie obr. masz predkosc gdzies pewnie ok 105-110 km/h, nalezy tu wziąść pod uwage ze powyzej ok 90 km/h opory powietrza rosną z kwadratyem predkosci (do 90 km/h rosna liniowo) i to takze ma wielkie znaczenie dla spalania.
Pozdrawiam
Rafal
  
 
a dla szukających oszczędności na trasie polecam "uczepienie" się jakiegoś TIR 'o' lota lub innego Polskiego Express-u
  
 
Cytat:
2005-07-26 07:26:32, Jarek_2 pisze:
o sprzęgle napisałem tylko po to by przekonać niedowiarków że silnik po naciśnięciu sprzęgła jednak pracuje; gdyby gasł, co jest równoznaczne z tym że komp odcina paliwo całkowicie, to po puszczeniu sprzęgła następowałaby faza rozruchu podobna do tej jak poprzez pchanie pojazdu, ale tak nie ma; obroty które rozwija silnik podczas hamowania nim, wynikają z tego że silnik jest napędzany mechanicznie od kół, ważne jest na którym biegu i od wielkości wzniesienia



no dokładnie tak, silnik sie kręci napedzany od kół i tyle

................"nalezy tu wziąść pod uwage ze powyzej ok 90 km/h opory powietrza rosną z kwadratyem predkosci (do 90 km/h rosna liniowo) i to takze ma wielkie znaczenie dla spalania" ...ale weź napisz jak to jest ze akurat od jakiejś prędkości ok 90 te opory tak zaczynają rosnąć a wcześniej to liniowo?

[ wiadomość edytowana przez: arturo_soda dnia 2005-07-26 09:40:29 ]
  
 
Cytat:
bzdura
gdyby komputer odcinał paliwo całkowicie podczas hamowania silnikiem, to w tym czasie wystarczy nacisnąć sprzęgło by się przekonać czy silnik będzie pracował czy nie;
wynik brzmi: silnik pracuje stąd jest prosty wniosek że komputer dawkuje paliwa tyle żeby silnik nie zgasł;



Sam piszesz bzdury!!! Dobrze wyjaśnił to arturo_soda:
Cytat:
A w momencie kiedy zdejmujesz noge z gazu i zamyka sie przepustnica komp odcina paliwo -zero - null - i az obroty spadną do niskich np ok 1200 ustawia ubogą mieszanke i pomagając sobie oczywiście krokowym utzrymuje wolne obroty ale tego juz nie zauwazysz bo wciskasz sprzęgło



Także tyle na temat
  
 
Arturo, troche zle mnie zrozumiales.
Oto wzor fizyczny na opór powietrza: F = 0,05 (M + m) + 0,015 v2
Jak widzisz prędkość jest w kwadracie, więc jest parabolą, jak sobie przypominasz ze szkoly parabola najpierw jest lagodna (prawie liniowa) a później idzie ostro do pionu.
Wnioski?
1. opór aerodynamiczny jest proporcjonalny do kwadratu prędkości, moc zaś potrzebna do utrzymania tej prędkości proporcjonalna jest do jej sześcianu
Tym samym uzyskanie stosunkowo niewielkiego wzrostu prędkości wymaga znacznego wzrostu włożonej mocy. Zwlaszcza powyżej pkt przegięcia paraboli.
Nie wiem dokladnie dla jakiej prędkości parabola zaczyna być ostra ale wiem że jest to ok.90km/h.
Najwyraźniej trzeba odkurzyć książkę do fizyki...
  
 
Rsawiak, dobry człowieku -otóż wzór przez Ciebie przytoczony jest jakimś uproszczeniem zrobionym dla potrzeb kolarzy zreszta tak też wystepuje w sieci na odpowiednich stronach. Rozmawiamy chyba jednak o samochodach i wtedy wzór najbardziej zblizony jaki znam z zupełnie innej strony wygląda tak:

" wzór na siłę oporu aerodynamicznego (siłę oporu czołowego) przyjmie inną postać (wzór Newtona):
F=C* (P*V2)/2 *S


Znaczenie symboli:

v – prędkość poruszającego się obiektu (najczęściej w m/s)
ρ – gęstość płynu (najczęściej w kg/m3)
S – pole przekroju poprzecznego obiektu (w metrach kwadratowych m2)
C – współczynnik zależny od kształtu ciała (niemianowany)

Stosowalność wzoru Newtona zależy od wartości Liczby Reynoldsa.

Producenci samochodów i innych pojazdów starają się, aby współczynnik C miał jak najmniejszą wartość, dzięki czemu zużywają one mniej paliwa."

Tam też znajdziesz wnioski :
Niestety, nie ma jednolitego wzoru na tarcie aerodynamiczne.
Dla małych prędkości obowiązuje liniowa zależność od prędkości i rozmiarów; dla większych siła rośnie z kwadratem prędkości i rozmiarem. Dla bardzo dużych prędkości siła oporu rośnie z sześcianem prędkości.

Tabela – zależność siły oporu ośrodka od prędkości

Wartość prędkości v --------------Siła oporu ośrodka


mała --------------------------------proporcjonalna do v

średnia -----------------------------proporcjonalna do v2

duża --------------------------------proporcjonalna do v3

No i ogólnie mimo kilkunastu minut myślenia nijak nie moge znaleźc uzasadnienia dla istnienia magicznej prędkości dla samochodów po której nagle gwałtownie zaczyna rosnąc opór powietrza...gdyz kazdy samochód ma zdecydowanie inny Cx plus inne opory które w kazdym aucie inaczej wyglądają i też sa do pokonania a nie łatwo je wykluczyć w takich rozważaniach....


klik me
  
 
Panowie, dajmy spokój, tu nie chodzi o akademickie rozwiązanie problemu, będziemy się spierać latami
dziś w gronie moich kolegów w pracy rozważaliśmy ten przypadek, zdania były podzielone (jak zwykle), trudno w kilku słowach omówić problem hamowania silnikiem, nie zawsze hamujemy aż do obrotów biegu jałowego itd

nie siedzę tak dobrze w tej branży ale normy zużycia paliwa z jakichś przyczyn nie bez powodu są 90/120/cykl mieszany

jak wynika z ilości autorów postów, chyba większość nie jest zainteresowana tematem
  
 
Co z tego ze jest to wzor dla kolarzy, chodzilo mi tylko o to ze predkosc jest w kwadracie, nie chodze wszedzie z ksiazką do fizyki wiec moze nie przytoczylem prawidlowego wzoru. Oczywiscie ze wspolczynnik oporu powietrza jest różny dla różnych aut, pewnie stąd trudność z określeniem tej granicznej wartosci prędkosci.
Szkoda ze producenci nie podają jakichs konkretniejszych danych samochodu... wszystko to komercyjne foldery. A moze znacie jakies strony gdzie auta opisywane są bardziej szczegolowo?

A nawiązując do tego co mowil jarek, ja mam getza 1,3 i wydaje mi sie kompletnie niemozliwe osiągnięcie spalania podanego na trasie, sposob przeprowadzania badania spalania samochodu nie jest mi dokladnie znany ale są to chyba troche wyidealizowane warunki na hamowni.