Jak odróżni część wyprodukowaną przez FSM od tej z rzemiosła

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No właśnie, jak to się robi?? Może zadałem trywialne pytanie, ale ja nie mam bladego pojęcia jak to samemu się sprawdza.
  
 
Ja tam się nie znam, ale może jest jakiś "Mejd baj FSM" czy cuś na fabrycznych?
  
 
Według mnie są to napewno różnice w wykonaniu oraz gorszy gatunek materiału na element. Zauważyłem to na przegubie, który mi sie rozleciał po 10 minutach smigania po szuterku. Kolejny jaki kupiłem był droższy, ale wizualnie był o niebo lepszy od tego który sie rozleciał. Śmiagam na tym drugim przegubie do dziś, czyli ponad 7 miechów. I styl jazdy taki sam, czyli strzały ze sprzęgła itp itd
  
 
na opakowaniu lub elemencie jest producent. nabity
jesli w nazwie ma państwowe zakłady... albo FSO albo cuś to wiadomka co to
jesli zadnego oznaczenia nie ma to podróba
nawet progi czy błotniki z FSO (posługuje sie producentem duzego fiata na przykład bo ten temat znam troche juz) zawsze drukuje numer na blasze lub nakleja karteczke
  
 
Hehehhe to ja w takim bądź razie ani razu nie widziałem oryginalnych części . Swoją drogą szkoda, że nasz rodzime części nie maja takich oznaczeń jak te do VW, gdzie kupują jesteś pewien, że to jest oryginał no i że to jest właśnie to, czego chcesz.
Dexter.