Co sądzicie o Mercu E420 97 rok

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
wiem, że to nie to forum ale ostatnio rozmawialiśmy co kupić za 25 tyś.
Znalazłem ogłoszenie: ktoś chce sprzedać Merca E420 z 97 roku za niecałe 30tyś. samochód do naprawy:
lewy błotnik, podłużnica, pewnie wahacz, amor, sprężyna, poduszki całe, szyby całe,
samochód FULL WYPAS!! przebieg 150 tyś
Czy ktoś zna taki model? jak on się ma do Omegi 3 litry? w tej cenie można kupić taką z 98 roku
Może ktoś nim jeździł?
czekam na opinie
  
 
E420 to zwykla E-klasa tylko, ze silnik duży. Zadna rewelacja.Natomiast gdyby to bylo E500 to inna sprawa.
Nie mowie ze E420 jest zle, bo nie jest, to w koncu gwiazda.
  
 
odpusc sobie ten silnik toz to smok!! za 30tys mozna znalezc całą Eklase z roku 96-97 wiec moim zdaniem cena zadna rewelka
  
 
"odpusc sobie ten silnik toz to smok!! za 30tys mozna znalezc całą Eklase z roku 96-97 wiec moim zdaniem cena zadna rewelka"

dlatego pytam,
a jakby ten silnik zagazować? ktoś próbował tego? jak wogóle zagazować V8?
całej E-klasy z takim wyposażeniem nie dostane za 30 tyś, wymienie tylko kilka rzeczy
pakiet AMG+alu18,
skóra, klimatronik, el ust+podgrzewane wszystkie dupy, navi, DVD, parktronik pród+tył, automat to wiadomo(dla mnie wielki +)
i tak dalej, a przebieg 150 tys to nic dla takiego,
ale tak obiektywnie:
E-klase czy MV6?
  
 
Chłopie co Ty od nas chcesz przeciez merc to nie samochód, to kupa cięzkiego złomu co nie jeździ i się psuje (co prawda trochę mniej niź opel), se gazuj V8 gdzie chcesz ale nie na tym forum. Znajdź sobei forum merca ....ach zapomniałem oni nie mają forum bo to dziadki jeżdzą takimi mercami i nie potrzebują netu dla swych problemów.

Ostatnie V8 na gazie jakie widziałem miało drewniany klocek dla podtrzymania wolnych obrotów.... uff dobrze, ze to dostrzegłem i nie kupiłem .

Idz sobie gdzieś indziej z tymi swoimi problemami, nie sądzisz, że to niewłaściwe miejsce merytorycznie jest?

Chłopaki kto ma V8 w omedze zagazowane? Tak tylko retorycznie pytam.......
  
 
chyba Prowo mial, tylko bude zmienil na jakies Audi
  
 
Spalić kukłę zdrajcy! Pozbawić statusu!
  
 
Szanowni Państwo,
nie denerwujcie się tak bardzo,
Bestyja zostaje w domciu bo jak ktoś napisał kiedyś na forum super taką szpanować jadąc na zakupy po kartofelki ale moja Omcia juz zasłuzyła na emeryturke i łagodniejsze traktowanie.Więc będę ją sobie pucował w garażu, może pomyślę o jakiś bajerach. Zonka sobie pojeździ!!Przecież dwie Omy w rodzinie to już zboczenie!! ale jak ktoś widział fajną MV^ to niech da cynk.

  
 
Hmm,merol,hmm V8,hmm celownik na masce,hmm istny szpan,ciekawe czy z gazem kolega tez bedzie sie tak widocznie wozil z glowa do gory? Sadze ze koszt na gazie bedzie drozszy niz jazda na benie,chyba ze jezdzisz z kogutem i zagladasz do Bodegi .Sory nie mam dzis nastroju
  
 
Tu nie chodzi o szpan chociaż przyznaje, że takich bajerów moja Omcia nie ma.
Zastanawiałem się nad czymś mniejszym ale jak za 2000 rok za astre chca pod 30tyś to sie zastanawiam
Pytanie: dlaczego uważasz, że na gazie będzie drożej?
  
 
Sluchaj, dobry ietek nie jest zly.
30tys za wypasionego mietka w porownaniu z Astra,
Ale za 30tys mozesz miec wypasiona Omege z 99 do 2000 rok,
ktora tez bedzie miala navi, klimatronika ale V6.
Ten mietek V8 to bedzie faktycznie smok.
Kiedys bujalem mietkiem (pisze z malej litery ) E320.
Mimo ze klasa wysoka, to z tylu mial korbki
Mial 224KM, klime, ale byl w srodku kanciasty, nie to co np. Omega B
Palil srednio 15, 16l/100 bezyny, nie mial zalozonej instalacji LPG.

Jak bym mial 30tys to bym sie zastanowil czy pchac sie w takiego potwora.

Zrob tak, sprzedaj Omege, kup sobie MV6, a zonie za tyle co zostanie mniejsze auto
I tak ci porysuje...
  
 
Cytat:
Pytanie: dlaczego uważasz, że na gazie będzie drożej?



Ten kolega czesto cos uwaza...

Zadko natomiast ma to jakikolwiek zwiazek z rzeczywistoscia
  
 
Cytat:
2005-07-21 19:09:04, maxkorzen pisze:
do naprawy podłużnica



dla mnie wystarczy tylko ten powod i takiemu autku mowie stanowczo nie

widziales ten samochod na zywo czy tylko widziales oglszenie ?

wiem jak to wyglada bo kolega probuje cos kupic od x czasu i co auto to coraz ciekawsze rzeczy sie rodza

wiec wlasnie dlatego sobie odpusc

pozdro
  
 
co by nie mówić, rozmowa dotyczy:
mv6 - czy stukniety niewiadomo jak Merol ?
Jak szczuro pisze, może być to niezła mogiła.
  
 
Właśnie o to chodzi,
i dlatego dyskutujemy bo nie spieszy mi się z zakupem.
Zgada się, że co obejrzę samochód to jakieś nowe niespodzianki,
wyznaję zasadę, że jak jakiś samochód będzie mi przeznaczony to będę to czuł i wtedy nikogo nie będę pytał
  
 
Osobiście wolałbym kupić auto z rozwaloną mechaniką
a nie budą... (oczywiście jak chcemy kupować autko nie
na chodzie)

Jednak ruszona podłużnica może rzutować w przyszłości
na styl jazdy tego autka.

A tak takie E420 to kawał "bombowca"...
Prawie 280KM, duża wygodna limuzyna z dobrym wyposażeniem.
W mieście nie zejdziesz poniżej 17 literków/100km.
  
 
Cytat:
2005-07-21 22:23:03, Kair pisze:
Spalić kukłę zdrajcy! Pozbawić statusu!


Kair sam się podpal

V8 można zgazowac bez większego problemu ale nie za 2000zł
  
 
A może kolegę stać na V8? może ma w zadku koszty paliwa, a zależy mu na tzw "prestige"? cokolwiek by mowić w te jkwesti oma blado wypada w porównaniu z mieczysławem.
Tyle jeśli chodzi o markę jako taką.
Natomiast moje doświadczenie podpowiada mi, że jeszcze nikt nikomu niczego nie dał za darmo z wyjątkiem rodziców , czasem dalszej rodziny i wąskiej grupy znajomych,
stąd ja np wogóle bym olał takie ogłoszenie uznając, że nawet wypad celem oględzin jest wyrzucaniem kasy w błoto, no chyba, że stałby na moim parkingu.
Rozważania co lepsze, merc czy oma są jałowe i skńczą się podobnie jak tego typu wątki, czy warto więc dalej bić pianę?
  
 
Cytat:
2005-07-22 17:57:26, JanuszGnitecki pisze:
A może kolegę stać na V8? może ma w zadku koszty paliwa, a zależy mu na tzw "prestige"?


Szczerze mówiąc (nie chce nikogo obrazic) jezeli kolege stac na silnik 4,2 w benzynie to stac go na 4,2 w nieruszonej budzie, nie za 30tys tyko 70tys albo i wiecej.
Jezeli stać Cie na te koszta eksploatacji i spalanie na poziomie 18litrów/100 to moim zdaniem powinienes poszukac E klasy nie BITEJ w bardzo dobrym stanie i cieszysc sie nią przez długie lata.
Posdumowujac ja na twoim miejscu nie pakowałbym się w tą Eklasę nawet jesli by miała jazquzii (nie wiem jak to sie pisze ), barek i 32 calowy telewizor (płaski oczywiscie) Ide spać, o 5 musze wstac. Pozdrawiam!
  
 
całkiem niedawno zastanawiałem się nad zakupem takiego samego mesia E 420 Awangard 97r.
Ogłądałem go osoboście w Niemczech i miał kosztować 7 tys Euro.
Tak więc gdyby na umowie było 50 eur,ten samochód kosztował by na miejscu zarejstrowany może 31 tyś.
Dodam że miał przejechane 174 tys km i jednego własciciela.
Dlatego uważam że bity okular za 30 koła to nie jest rewelacja.
Pozatym analizując koszty utrzymania i ewentualną prawie nie sprzedawalność tego modelu wyleczyłem się i kupiłem za 2800E MV6(74 tys km) znawigacja i ksenonami (do założenia).
Ale tak naprawde E 420 to zajebista Fura.