Prośba o pomoc do Kolegów z Bydgoszczy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mam zamiar zakupić w Bydgoszczy Poloneza ale za radą Prezesa chciałbym prosić ktoregoś z kolegów z Bydgoszczy co by najpierw sam ocenił stan pojazdu czy wogóle warto po niego ze swiętego miasta się wybierać.Oczywiście za przysługe browarek
Z góry dzięki za pomoc.

o tego sprzeta chodzi Polonez

Już jestem z gościem umówiony wstępnie na sobote gość, twierdzi że z samochodem wszystko ok ale ja jakoś nie mam zaufania do takich zapewnień
  
 
cholera, za tani. cos musi nie grac w tym aucie i nie koniecznie jest to radio.
  
 
Zauważmy że auto jest bez gazu także cena jest również adekwatna
i wcale nie oznacza że za niska przebieg pojazdu mówi wszystko 146 kkm także silnik nie jest już pierwszej świeżości



  
 
Cytat:
2005-07-22 08:47:36, GDA pisze:
(...)
przebieg pojazdu mówi wszystko 146 kkm także silnik nie jest już pierwszej świeżości



Prawda

Ale mimo to, cena wydaje się rażąco niska. Czyżby Polonezy tak spadły z ceny?
  
 
Cytat:
2005-07-22 08:51:20, Janio pisze:
Ale mimo to, cena wydaje się rażąco niska. Czyżby Polonezy tak spadły z ceny?


Niestety albo stety tak jest

btw: Maciek a co ty jeszcze robisz w Wawie
  
 
moze i masz racje AGD. ten koles przynajmniej sprzeda auto, a te pajace, ktorzy krzycza po osiem tysi beda sie z nimi bujac i bujac.
  
 
właśnie z powodu niskich cen,cały czas rozważam zakup jakiegoś plusa,co by mi dupę woził po pracy
  
 
Bede w Bydgoszczy w poniedziałek, jesli przez weekend osobiscie sie nie spotkasz z wlascicielem to nie ma problemu - moge podjechac i zobaczyc autko.
  
 
Tani to on wcale taki nie jest nie ma przede wszystkim gazu a to ok 1800 trzeba doliczyc nie ma alarmu ani centralnego jak to się wszystko doda to już mamy normalną cene rynkową.Pierwszy własciciel, samochód widać że zadbany.Tylko nie wiem jak silnik, gość mowi ze stan bardzo dobry ale na słowo nie wierze a samemu ciężko mi sprawdzić stąd moja prośba.A jeszcze jedno OC ma tylko do niedzieli.Teraz mam dylemat bo kumpel chce sprzedac poloneza 95 Gli z gazem na alu groki szyberdach za 2500 tylko troche pukniete drzwi sam już nie wiem, jak Pagan napisał najlepiej kasy nie miec i nie mieć problemów
  
 
Cytat:
2005-07-22 11:46:39, LjGrizli pisze:
Teraz mam dylemat bo kumpel chce sprzedac poloneza 95 Gli z gazem na alu groki szyberdach za 2500 tylko troche pukniete drzwi


Jezeli znasz to auto to sie nie zastanawiaj nad tym z Brzydgoszczy
tylko z ceną musi zejść do poziomu tak 1800-1900 zł wówczas nic tylko brać, aha a jaki przebieg na tej gazowni ?

  
 
Cytat:
2005-07-22 11:46:39, LjGrizli pisze:
(...)Teraz mam dylemat bo kumpel chce sprzedac poloneza 95 Gli z gazem na alu groki szyberdach za 2500 tylko troche pukniete drzwi sam już nie wiem, jak Pagan napisał najlepiej kasy nie miec i nie mieć problemów


Cena nie jest jakaś wygórowana. Jeżeli jest w dobrym stanie to rzekłbym wręcz przyzwoita. Wprawdzie za te roczniki wołają nawet poniżej 2000 ale to są całkowite złomy.
  
 
Cytat:
2005-07-22 13:43:02, Grzech pisze:
Wprawdzie za te roczniki wołają nawet poniżej 2000 ale to są całkowite złomy.


Ten rocznik nie ma prawa kosztować więcej niż 2 kzł i to wcale nie w wersji "złom",
Grzesiu naprawdę otrząśnij się - Polonez jest niewiele warty na rynku wtórnym - nikt poza "fantastami" lub kierowcami którzy rozpoczynają swoją przygodę z motoryzacją nie zwraca uwagi na ten samochód
  
 
W Gdańsku jest chyba inny cennik
  
 
W rzeczy samej Grzech - w Gdańsku na giełdzie jak spotkasz 1 poloneza to możesz uznać że miałeś szczęście, częsci na giełdzie brak, szroty też nie za wiele mają z części FSO
dlatego też u nas sprzedaż Poloneza graniczy z wygraną w LOTTO


  
 
A tu w Nieporęcie i okolicach wciąż są w cenie. W Wyszkowie Polonez 95 GLI w dobrym stanie kosztuje 3000.
  
 
Gaz ma od zeszłego roku zejsc z ceny nie chce niestety juz bardziej.Tyle mu oferowali handlarze na giełdzie od reki.Wiem bo z nim byłem...tylko kurde kusi mnie ten plus...
  
 
Jeżeli dalej jesteś zainteresowany tym Poldkiem to daj znać, a pojadę go zobaczyć i ocenić jego stan. Na zdjęciach faktycznie wygląda ładnie. 146 tys km jak na silnik GSI eksploatowany bez gazu nie jest to aż tak strasznie dużo. 50 tys km powinien jeszcze zrobić jeżeli faktycznie jest dobry.

Daj mi namiary na tego Poldasa na Priv i jakiś kontakt do właściciela.

ps. Instalacja gazowa do GSI to koszt około 1600zł, wydaje mi się, że warto, gdyż razem z ceną zakupu wyniesie to niespełna 5000zł.

Pozdrawiam
  
 
tylko trzeba sobie uświadomić a przede wszystkim koledze który chce kupić tego poldka,że założenie gazu przy tak stosunkowo wysokim dla poloneza przebiegu,nie zrobi temu silnikowi dobrze
więc to nie będzie koszt 1600 zł za instalacje gazową tylko trzeba będzie dorzucić jeszcze trochę w silnik-i niech mi nikt nie mówi że tak nie będzie,a więc w sumie,w dalszej perspektywie koszt zakupu i koszty ewentualnych nakładów będą większe niż zakup innego egzemplarza bądź to z niższym przebiegiem,bądź też zagazowanego z przebiegem podobnym a może i niższym
w takiej sytuacji może lepiej (to tylko moje prywatne zdanie) dać sobie na wstrzymanie i poszukać czegoś innego ewentualnie wziąć tego `95 od kolegi
  
 
Ja wiem wiem.Z drugiej strony jak zrobie bede wiedzial co mam a nie kupie z licznikowym przebiegiem mniejszym niz w rzeczywistosci i bede mial nadzieje ze dłuzej pojezdzi.Dzis bede znal stan sprzeta bo kolega Maciek_938 jedzie go zobaczyc za co juz ma zgrzewke browarka.A samochodu szukam juz naprawde długo i nic ciekawego nie ma w 99% przypadkow sa jakieś kombinacje a to z przebiegiem a to ze stanem.A pierwszy wlasciciel to wogole rarytas
  
 
I niestety teraz również kolega DJGrizli ma pecha, gdyż auto oferowane było w opłakanym stanie. Przejdę do konkretów:

- szpachlowane podłóżnice
- bity w kilka miejsc, do tego lakierowany matowym sprayem
- liczne ogniska korozji na drzwiach
- pękniete kierunkowskazy oraz prawe lusterko zewnętrzne
- amortyzatory w zasadzie jako atrapa, podobnie stan resorów
- zniszczone wnętrze
- niezbyt równo pracujący silnik smarowany olejem mineralnym (hydrauliczna regulacja luzu na wykończeniu)
- wyraźne pęknięcie szyby czołowej zapewne po uderzeniu kamieniem
- opony zimowe 165R13, które przejechały 5 sezonów, a letnie Vivio (z niewiadomych przyczyn niezałożone) z krańcowym przebiegiem (i pewnie bąblami)

... dalej już nie będę nawet wymieniał.

Później zamieszczę tu zdjęcia zrobione moim aparatem z bliższej odległości, tylko muszę je wrzucić na serwer.

Pozdrawiam