MotoNews.pl
  

Co buczy w kole :D?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przy prędkości 90 kmh w prawym przednim kole słyszę jakieś buczenie... przy prędkości około 110-120 już tego nie ma (moze jest zagłuszone), ale do 85 jeszcze tego nie ma. Coi to może być? Macie jakieś pomysły?
  
 
łozysko

u mnie było to samo tylko juz od 60 km/h ale nie przestawało tylko obojetnie przy jakiej prędkości powyej 60 było słychac
  
 
Czy łożysko można wymienić pojedyńczo, czy też musi być to parami na osi?
  
 
Chyba łożysko chociaż jak kiedyś mi nawaliło to im szybciej jechałem tym głośniej (oczywiście powyżej jakiejś prędkości szum otoczenia jest większy niż zwalone łożysko). Łożysko można wymienić pojedyńczo.

Pozdrawiam
  
 
Co ciekawe... Na tym samym kole walnęła mi sprężyna (co się okazało wczoraj przy wymianie opon), wcześniej widziałem, że pociekł tam amortyzator, a teraz łożysko. Zapewne najpierw poszła sprężyna, potem amortyzator, a między czasie posypało się łożysko. Czy na trwałość łożyska też może wpływać sprężyna i amortyzator? Jaka może być cena łożyska? Brać zamiennik czy oryginał?
  
 
a tak na marginesie jakie są skutki jeżdżenia na zwalonym łożysku?

czy dźwiek w miarę upływu czasu jest głośniejszy?
  
 
Cytat:
2005-07-27 08:26:03, BANDITTO pisze:
a tak na marginesie jakie są skutki jeżdżenia na zwalonym łożysku? czy dźwiek w miarę upływu czasu jest głośniejszy?



To zalezy jak tyl to ja osobiscie jezdzilem z takim wyjacym lozyskiem 5000km i nic nie bylo poza wyciem, faktycznie potem to juz to wycie przeszkadza. Jesli chodzi o przod gdzie masa jest wieksza u mnie od momentu rozpoczecia wycia do zatarcia calkowitego lozyska uplywalo moze 200-500km i stop dalej nie pojedziesz.

Wampun z mojego doswiadczenia nie kupuj lozysk KG Berings zakladalem na przod i tyl i efekt zawsze ten sam - wycie. Ja musialem zmienic w wszystkich kolach wiec ostatecznie mialem z przodu na jednym kole lozysko SKF na drugim KOYO a z tylu na jednym oryginal a na drugim uzywke razem z bebnem kupilem i dopiero wtedy wszystko zaczelo poprawnie "chodzic".
  
 
Okazało się jednak, że to buczenie to nie łożysko... Byc może chodzi tutaj o źle ustawioną zbieżność. Po założeniu nowych opon i przejechaniu 200km zauważyłem, że "cycki" na oponie zdarte są tylko od wewnątrz. Mam nadzieję, że to jest właśnie to i nie będę musiał dalej szukać...


[ wiadomość edytowana przez: Wampun dnia 2005-07-28 07:21:11 ]