Polskie tarcze z Lublina, klocki HR

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zana byłem taki zestawik do swojego bolida. Pan na Gersona chwalił obie firmy. Tarcze są polskiej produkcji, wentylowane, nie rzeźbione, wzmacniane (cokolwiek to znaczy). Produkowane gdzieś w Lublinie.

Klocki miękkie.

Ceny: 99zł/szt. za tarcze, klocki 80 zł/kpl.

Jak zamontuję to opiszę wrażenia.

Może tym razem okaże się, że dobre, bo Polskie??
  
 
Lublin robił tarcze dla FSO (Navi może coś o tym powiedzieć, w końcu na terenie DMP była odlewnia) i rzeczywiście były dobre.Natomiast jeżeli chodzi o klocki,to sorki,ale nie widziałem dobrych polskich klocków- FOMAR syf
  
 
Cytat:
2005-08-03 11:54:49, rafau pisze:
Zana byłem taki zestawik do swojego bolida. Pan na Gersona chwalił obie firmy. Tarcze są polskiej produkcji, wentylowane, nie rzeźbione, wzmacniane (cokolwiek to znaczy). Produkowane gdzieś w Lublinie. Klocki miękkie. Ceny: 99zł/szt. za tarcze, klocki 80 zł/kpl. Jak zamontuję to opiszę wrażenia. Może tym razem okaże się, że dobre, bo Polskie??



Nic istotnego

q

[ wiadomość edytowana przez: wolnylogin dnia 2005-08-03 14:04:02 ]
  
 
Fakt Fomary syfiate jezdze w tej chwili na takich.... ale to bylo najtansze co moglem dostac (42zł) troche piszczą... ale jak bede zmieniał tarcze to klocki zaloze TEXTARY i tarcze chyba tez.
  
 
Cytat:
2005-08-03 12:57:39, zalmed pisze:
Lublin robił tarcze dla FSO (Navi może coś o tym powiedzieć, w końcu na terenie DMP była odlewnia) i rzeczywiście były dobre.Natomiast jeżeli chodzi o klocki,to sorki,ale nie widziałem dobrych polskich klocków- FOMAR syf


Lublin robiła tarsze dla FSO, robi dla fiata i sporo na aftermarket. Jakość jest całkiem niezła i przede wszystkim - robią wg norm OEM'owych.
  
 
Taaa, tylko za taką kwotę to już można siakieś brembo albo podobne (z rabatem) wyrwać.
Nie wiem, czy warto ryzykować.
Ale w sumie juz po ptakach...
Pozdr. P.
  
 
Poprawka ! Klocki nie są HR tylko RH (Road House) hiszpańskie.Są rzeczywiście dobre.Mam dopiero 5 kkm na nich i nowych tarczach,ale tarcze błyszczą jak psu jajca i żadnych nierówności.Za to na felach (alusy) ojojoj.
  
 
Cytat:
2005-08-04 09:21:11, zalmed pisze:
Poprawka ! Klocki nie są HR tylko RH (Road House) hiszpańskie.Są rzeczywiście dobre.Mam dopiero 5 kkm na nich i nowych tarczach,ale tarcze błyszczą jak psu jajca i żadnych nierówności.Za to na felach (alusy) ojojoj.


Ile dałeś za te Hiszpany?
U mnie w sklepie są po 78zł i sprzedawca mnie na nie namawiał, że podobno spoko.

Jestem właśnie na etapie wymiany fabrycznych hamulców i szukam czegoś dobrego
i w miarę w przyzwoitej cenie.

Jak na razie to mam tylko to na oku:
Klocki
Klocki nie wiadomej firmy
Tarcze
Szczęki

To tyle co znalazłem na Allegro.
Teraz szukam po sklepach wysyłkowych.
  
 
Tez mam teraz Road House i zeczywiscie sa jak najbardziej OK
  
 
A czy sa klocki
Firmy REMSA
Made in U.E.



Takie info znalazłem na jednej z aukcji.


No i jesli taka firma robi klocki, to czy są dobre?
  
 
Cytat:
2005-08-04 09:21:11, zalmed pisze:
Poprawka ! Klocki nie są HR tylko RH (Road House) hiszpańskie.Są rzeczywiście dobre.Mam dopiero 5 kkm na nich i nowych tarczach,ale tarcze błyszczą jak psu jajca i żadnych nierówności.Za to na felach (alusy) ojojoj.



Sorki, literówka. Podobno są 'dość miękkie', a to oznacza duże pylenie. Mam stalówki więc jakoś przeżyję. Ciekawe ile wytrzymają, ferrodo potrafiłem wykończyć w 20kkm
  
 
Kisztan - klocki firmy Remsa spotkalem przy kupowaniu klockow do Merca 124 . Sa to klocki dobrej firmy niemieckiej (made in Deutschland mialem na pudelku) sprawowaly mi sie bdb (mialem je na tyle)
  
 
kisztan-kup szczęki też RH,a bębny-polecam Mikodę
  
 
Kilka uwag po przejechaniu 2kkm:

Pod wpływem wody tarcze błyskawicznie pokrywaja się rudym nalotem, co zostało przetestowane w wyniku rozlania sie wody w bagażniku.

Na poczatku klocki cholernie piszczały (ok 100 km, dość częste hamowanie 100 -> 60km/h przed zakrętami), co za kazdym razem kończyło sie dość drażniącym swądem palonej farby czy czegoś. Po dystansie ok 100km chyba wreszcie się ułożyły.

Jeśli chodzi o samo hamowanie to inna bajka - pedał zrobił się na tyle miękki że ni mogłem go przez jakiś czas wyczuć, co o mało nie zakończyło sie w bagażniku innego samochodu. hamulce brały tak jakby z opóźnieniem - naciskasz pedał, a tu nic i po kilku sekundach nagle gwałtowne załapywały.

Po porządnym dotarciu i przejechaniu ok. 2000km, moge stwierdzić, że nie żałuję zamiany. Siła hamowania daje się łatwo kontrolować (nawet po deszczu, co na poprzednich nie było takie łatwe). Autko hamuje bez ściągania i pewnie.

Uwaga dla posiadających alusy: te klocki zaj...cie pylą.

Pełen nadzieji na dalszą bezpieczną jazdę,
pozdrawiam

Rafau

p.s.
po wymianie przez ok 500km było ok, ale później zacząłem wyczuwać drobne drgania na kierownicy po przekroczeniu 140km/h Chyba łożyska mające ok 40kkm. (końcówki mam wymienione).
  
 
Osobiście do seryjnych układów polecam "czarną serię" (black stuff) klocków EBC. Można je wyrwać za niecałe 90 zł./ kpl. a jakością na pewno przewyższają fomary czy RH.

Ceny są co prawda przeliczane w Euro, jednak mam przed gałkami ocznymi najnowszy katalog i cennik, więc zakładając w miarę stabilny kurs waluty, cena nie powinna się rozmijać z podaną.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
A u mnie są klocki ATE i tarcze Mikoda. Uważam ze komplet jest dośc dobrze dobrany. Klocki dość mocno pylą. Muszę bardzo uważac co się dzieje z tyłu przy hamowaniu. Bardzo dobrze sprawują się też oponki z przodu- NOKIAN'y, bardzo dobra przyczepność.