MotoNews.pl
  

Przełącznik automatyczny „benzyna-gaz”w BRC JUST

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zainstalowałem LPG w skodzie Fabia 1,4 i proszę o poradę, czy system jest dobrze zagazowany. Odpalanie następuje w pozycji automatycznego ustawienia, czyli samochód odpalany jest na benzynie, a następnie przygazowanie powoduje przełączenie auta na gaz. Ta pozycja (przy sprawnej instalacji) jest praktycznie bezobsługowa i jest zalecana do stałego stosowania w samochodach na gaz z instalacją II generacji. Tak przynajmniej twierdził gazownik, który zakładał instalację. W moim przypadku trwa to zwykle ok. 5 sekund, tak że silnik nie zdąży się jeszcze zagrzać. To z kolei powoduje, że podczas takiej jazdy w początkowej fazie auto mi gaśnie. Po zgłoszeniu problemu, gazownik zalecił mi odpalanie na przełączniku w pozycji ,,wyłącznie benzyna” do czasu, aż wskazówka czujnika temperatury zmieni swoją pozycję i dopiero wtedy przełączyć na automat „benzyna-gaz”. Po takiej operacji wszystko działa sprawnie. Zastanawia mnie tylko to ile będę musiał przejechać zimą skoro teraz przy tem. otoczenia 22 C muszę przejechać ok. 1km aby poruszyć wskazówkę czujnika temperatyry.

  
 
Hmm.... mam podobnie - zrezygnowałem z czujnika temperatury na rzecz szybszego przełączania na gaz ... zimy jeszcze nie przejeździłem, ale jak bywało zimno (i samochód stał kilka dni nieuruchamiany) to po odpaleniu jak od razu go przegazowałem i przeszedł na gaz to na wolnych obrotach gasł, ale wystarczyła chwila, przejazd 500 m żeby wszystko było ok, tak więc myślę, że zimą ten okres będzie zdecydowanie dłuższy w Twoim przypadku, jeśli teaz musisz przejechać kilometr to zimą pewnie i z 4 - uważam że gazownik powinien coś z tym zrobić bo to na pewno nie jest tak jak być powinno - ja też mam BRC, ale elektronikę Bingo S4, i tak jak mówię jak jest cieplo to zaraz po uruchomieniu przechodzę na gaz jak zimniej i auto stoi nieuruchamiane kilka dni to przejeżdżam przez parking i przełączam na gaz ...

[ wiadomość edytowana przez: BiKej dnia 2005-08-05 18:00:23 ]
  
 
Czy w moim przypadku jest możliwość zainstalowania czujnika temperatury silnika, tak aby przełącznik automatu „benzyna-gaz” zależał od wielkości obrotów silnika i jednocześnie od temperatury? I jaki jest ewentualny koszt takiej instalacji ?


[ wiadomość edytowana przez: rawlik dnia 2005-08-05 20:22:10 ]
  
 
O ile Twój komp ma możliwość współpracy z czujnikiem temp. to nie ma problemu, dokładasz czujnik temp., podpinasz do kompa LPG, odpowiednio konfigurujesz i masz . Niestety nie pamiętam czy w BRC JUST jest taka możliwość. Jak nie ma to można samemu wymodzić taki układ, który będzie pełnił tą samą funkcję, tyle, że to już troche roboty.
Co prawda, nie można odmówić racji Twojemu gazownikowi, ale przy obecnych temperaturach na zewnątrz to raczej autko powinno dać się od razu przełączyć na LPG i nie gasnąć. Co innego jak już są ujemne temp. ale teraz? . Ja u siebie odpalam, przełączam i jazda, bez żadnego podgrzania silnika (a właściwie parownika - bo to o to chodzi).
Wydaje mi się, że odpowiednia regulacja instalki i będzie po problemie, ale to tylko moje zdanie.
  
 
Instalacja ma dopiero trzy dni, czy możliwe, że się jeszcze "ułoży"? Co do BRC JUST to chyba nie ma takiej możliwości (podłączenia czujnika temperatury), bo gazownik pewnie by o tym wspomniał.
  
 
U mnie od razu po założeniu hula . Może się ułoży , ale raczej wątpię. Możliwe, że w parownikach BRC są sztywniejsze membrany i dopiero jak je podgrzeje trochę to parownik może odparować gaz.
  
 
Cytat:
2005-08-05 21:26:26, Danek pisze:
U mnie od razu po założeniu hula . Może się ułoży , ale raczej wątpię. Możliwe, że w parownikach BRC są sztywniejsze membrany i dopiero jak je podgrzeje trochę to parownik może odparować gaz.



nie nie... wg mnie wina leży po stronie gazownika lub elektroniki... ja mam brc i wszystko hula ... tyle że elektronikę mam bingo s4

rawlik nie słuchaj bzdur typu że instalacja sie musi ułozyć ! Powinna chodzić super, więc przyciśnij swojego gazmana. Ile płaciłeś za instalkę >?

Co do czujnika temperatury ... świadomie z niego zrezygnowałem bo chciałem mieć możliwość wyboru ... - chyba by mnie krew zalała jakbym rano odpalił i przejechał pół miasta na benzynie żeby spełnić warunki do przełączenia na gaz, jak chcę to mogę jechać na benzynie aż zagrzeje silnik, tylko po co ... przecież po to zakładałem gaz żeby na nim jeździć ... a nie pół na pół z benzyną


[ wiadomość edytowana przez: BiKej dnia 2005-08-06 20:50:21 ]
  
 
2 tyś. zł. Dzisiaj doszła jeszcze jedna dolegliwość. Po mocniejszym przygazowaniu i puszczeniu gazu, kiedy szybko spadają obroty potrafi zgasnąć nawet przy całkowicie nagrzanym silniku. Muszę chyba rzeczywiście przycisnąć gazownika.
  
 
Cytat:
2005-08-06 20:59:56, rawlik pisze:
2 tyś. zł. Dzisiaj doszła jeszcze jedna dolegliwość. Po mocniejszym przygazowaniu i puszczeniu gazu, kiedy szybko spadają obroty potrafi zgasnąć nawet przy całkowicie nagrzanym silniku. Muszę chyba rzeczywiście przycisnąć gazownika.



no to sam widzisz ! nie zależy to od temperatury silnika (przynajmniej bezpośrednio) powiem Ci tak: tanio nie założyłes więc domagaj się swego !
  
 
Regulacja instalacji nie była konieczna. Jak się okazało wystarczyło zakrycie bezpośredniego wlotu powietrza do filtra, w taki sposób, aby strumień powietrza nie był wtłaczany do filtra przez otwór w grillu. W wypadku Fabii ma to decydujące znaczenie. Pierwotnie instalator (gazownik) zakrył wlot powietrza kawałkiem tektury, który to uznałem za przypadkowo pozostawiony i sam go wyrzuciłem. Lektura tego forum zwróciła moją uwagę na ten szczegół i udało się, teraz wszysko ładnie działa i jest OK
Swoja drogą gazownikowi należy się nagana za taką prowizorkę.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
  
 
Rawlik, wlotu nie należy zakrywać, można go skierować w inną stronę/miejsce gdzie nie dmucha bezpośrednio na wlot. Jak zdławiłeś dolot i się poprawiło to świadczy to o niewłaściwej regulacji instalki lub jej nieodpowiednim dobraniu do konkretnego silnika. W instalacjach II gen. zwężka miksera i tak już wystarczająco ogranicza przepływ powietrza i przysłanianie dolotu dodatkowo dławi silnik. Przejedź się na benie i sprawdź jak osiągi bo może się okazać, że teraz na benie Ci samochód praktycznie nie jeździ.
  
 
Może się źle wyraziłem, pobór powietrza do filtra następuje teraz z przestrzeni silnika i niczym nie jest ograniczony. natomiast zakryty jest jedynie bezpośredni wlot do tej przestrzeni od strony grilla. Na benie istotnie jest trochę bardziej mułowaty, choć to nie jest duża różnica.
  
 
bez czujnika temperatury zajeżdzisz silnik, po to ktoś wymyślił ten czujnik by chronił silnik