MotoNews.pl
  

Wskazania sondy lambda na PB i na gazie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem, że temat sondy był wielokrotnie wałkowany na forum, ale w wyszukiwarce nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.

Chodzi mi mianowicie o to, że dzisiaj sprawdziłem sobie sonde lambda.
Na benzynie wartość napięcia zmieniała się od 0,19 do 0.89V, natomiast na gazie wartość napięcia była stała i wynosiła około 0.94V.
Czy mógłby mi ktoś powiedzieć, czy podczas pracy na gazie wartość napięcia na sondzie lambda powinna być stała (np. 0.94V - tak jak u mnie), czy też powinno zmieniać się w takim zakresie jak na benzynie?
Escort 1.6l 16V '94 instalka II gen z komputerem Bingo S.
  
 
może gazownicy jak zakładali specjalnie tak zrobili. podali stały sygnał z lambdy
  
 
Na LPG wskazania też mają się zmieniać, tak jak na benie. Po pierwsze trzeba ustawić w kompie LPG punkt neutralny labdy, dla LPG to jest 0,44 - 0,46 V. A potem tak wyregulować instalkę , żeby wskazania ładnie oscylowały dla każdego zakresu obrotów (tak w uproszczeniu ujmując temat).
  
 
Pozostaje kwestia w którym punkcie mierzyłeś.bo jesli na wejscu ECM to jest to napiecie z emulatora.
  
 
Cytat:
2005-08-05 21:37:08, Danek pisze:
Po pierwsze trzeba ustawić w kompie LPG punkt neutralny labdy, dla LPG to jest 0,44 - 0,46 V.



Doprawdy?
Ja mam w sofcie ustawione 0,54V.
U mnie jest nieco inny problem, a mianowicie sonda ładnie chodzi sobie na LPG, a na benzynie stoi na ok. 0,9V (oczywiście spalanie noPb jest b. duże).
Obecnie jeżdżę wyłącznie na noPb (kłopoty z "moimi" gazownikami), z LPG nie korzystam.
Kody błedów zczytane z ECU noPb. Brak błędów. Na benie jeżdżę już od 2kkm i brak poprawy.
Taki stan rzeczy najprawdopodobniej spowodowała błędna emulacja lambdy (mam instalację IV gen. , ale z elektroniką "starego typu", jest mapa wtrysku nie biorąca pod uwagę czasu wtrysku benzyny, lecz MAP, lambde i rpm)
  
 
wpiąłem się w końcówki przewodów od lambdy (koło kostki)
  
 
Piter taką informację dostałem od doświadczonego gazownika. Sprawdzając doświadczalnie rzeczywiście okazało się, że przy ustawieniu progu powyżej 0,5V komp LPG mocno wzbogaca mieszankę, przy niższym progu niż 0,4V - zubaża ją.
A skoro na benie Masz 0,9V to coś mi się zdaje, że Masz uwaloną sondę, bo po przejściu na benzynę emulator sondy zostaje wyłączony i komp samochodu dostaje sygnał prosto z sondy, a więc sonda trup ewentualnie coś poknocone w połączeniach/emulatorze sondy. Na gazie odczytujesz sygnały emulatora a nie sondy i dlatego Ci ładnie "lata". Ale to tylko moja teoria wysnuta na podstawie skromnych i niezbyt ścisłych informacji przekazanych przez Ciebie (co oznacza noPb? bo wg. mnie jazda nie na benzynie (powszechnie o benzynie pisze się Pb - bez względu na to czy ołowiowa czy bez, skoro dalej piszesz, że nie korzystasz z LPG, to na jakim paliwie jeździsz? na powietrzu )


[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2005-08-06 08:24:39 ]
  
 
Cytat:
2005-08-06 08:21:48, Danek pisze:
Piter taką informację dostałem od doświadczonego gazownika.



Na benie (noPb - już nie będę ) mam stale 0,9V i jest to sygnał wskazywany przez soft od gazu i niezależnie zmierzony miernikiem w kostce lambdy. Na gazie sonda ładnie sobie oscyluje i nie jest to sygnał zczytywany przy wejściu do ECU benzynowego (czyli emulacji jeśli dobrze to rozumiem), lecz również sygnał wskazywany przez soft i pomierzony miernikiem.
Zaznaczam, że po odpięciu kompa gazowego lambda nadal pokazuje ok. 0,9V (po nagrzaniu, przed nagrzaniem ok. 0,6V)
Teraz nie jeżdżę na LPG, tylko wyłącznie na benie i mam dość wysokie spalanie (ok. 9-10l, wcześniej na benie przed założeniem LPG palił mi w lecie ok. 8,2l). Analizator spalin pokazał 0,88L, napięcie jest 0,9V a to by się zgadzało (sonda sprawna).
Byłem na diagnostyce (ale nie u Rovera, tam mogli by chyba coś więcej pogrzebać, ale 300PLN piechotą nie chodzi) i nie było kodu błędu od lambdy.
W emulacji mam zwykłą falę prostokątną o wypełnieniu 1/2 oraz górny próg 0,82V, dolny próg 0V, punkt neutralny 0,54V.
Mogę jeszcze ustawić zmodyfikowaną falę (różne czasy L i H), emulację masą i coś co nazywa się "petrol feedback".
Generalnie teraz chcę po prostu pozbyć się problemu na benzynie, bo wcześniej czy później (ze wskazaniem na "szybciej") tą instalację gazową, którą mam i tak zdemontuję.
  
 
Piter. Z tych objawów wynika, że jednak coś jest nie tak z sondą (może z ECU auta?). Otóz po odpięciu kompa LPG, czyli praktycznie odłączeniu emulatora, wskazania sondy na benie powinny też "latać" góra-dół, świadczy to o poprawnym działaniu układu regulacji składu mieszanki. Są dwie możliwości (tak na szybko mi do głowy przyszło); uwalona sonda podaje zawyżony sygnał, ECU zubaża mieszankę przez co moc spada, bardziej depczesz, spalanie rośnie. Co prawda nie składa mi się to z lambdą na analizatorze, ale może np. wydech jeszcze szwankuje i zakłóca wskazania. Druga to zwalony ECU auta, a dokładnie wejście sondy (kolega miał taki przypadek, że ECU podawało swoje napięcie i nie rejestrowało żadnych błędów, a spalanie wzrosło o parę ładnych literków.
Jednak trudno tak na odległość coś wyrokować, to tylko moje domysły.
  
 
Danek. Nie jestem pewien czy może być coś nie tak z sondą, skoro wskazania z pracy na LPG są poprawne, a te benzynowe potwierdzone zostały przez wyższe spalanie i analizator spalin.
Prędzej wskazywałoby to na jakiś problem z ECU samochodu. Diagnosta, u którego byłem zaproponował mi ponowne programowanie całego ECU. To się sprawdzi pod warunkiem, że problem nie tkwi np. w uwalonym wejściu od sondy. Czy to się da łatwo sprawdzić?
Co do wydechu to teraz mi przyszedł do głowy katalizator. Zimą zaczął dziwnie brzęczeć, a mój mechanik stwierdził, że wkład się wykruszył. Miałem w planie zmienić, ale brzęczenie przeszło. Pojechałem wtedy specjalnie na analizator, ale odczyty były dobre, tylko ta lambda 0,88L.
Teraz katalizator milczy (pewnie ten wkład się wypalił), być może nawet umarł. Czy to może mieć jakiś zasadniczy wpływ na regulację mieszanki przez ECU lub wskazania sondy na benzynie?
  
 
Piter, to czy w Twoim aucie może to mieć wpływ, nie wiem. Napisze tak, jak miałem poldka to w przypływie zapału do "grzebania" w nim zastąpiłem katalizator pierwszym tłumikiem. Efekt, owszem elastyczność lekko wzrosła, ale ... właśnie po jakimś czasie przy okazji "walki" z komputerkiem od gazu (loveco), okazało się, że brak kata powoduje zbyt szybki przepływ spalin, przez co sonda nie mogła dobrze się rozgrzać (w tej sondzie nie ma grzałki) i jej wskazania nie są adekwatne do rzeczywistości. Wystarczyło lekko przesłonić wylot tłumika i już było lepiej, ale nie do końca, więc wróciłem do kata. Okazało się, że jednak sonda już zdążyła się w tym czasie "wypracować" i musiałem ją wymienić. Problemy ze wskazaniami zniknęły (pomijam problemy powodowane przez komp od LPG - dziadyga podawał na wejście ECU swoje 250 mV nawet kiedy silnik pracował na benie).
Cytat:
Nie jestem pewien czy może być coś nie tak z sondą, skoro wskazania z pracy na LPG są poprawne, a te benzynowe potwierdzone zostały przez wyższe spalanie i analizator spalin

No właśnie, przy pracy na LPG (w zależności jak i gdzie mierzysz napięcie) możesz dostawać sygnał z emulatora a nie z sondy.
Ja u siebie robiłem to tak, że odłączałem zupełnie sondę od układu i mierzyłem napięcie bezpośrednio na niej. Co prawda komp LPG nie ma wtedy możliwości regulacji mieszanki, ale dzięki temu widać czy sonda reaguje poprawnie na np. regulację czułości parownika . Wstępnie ECU mógłbyś sprawdzić w ten sposób, że przy włączonym zapłonie, ale nie uruchomionym silniku zmierz napięcie na wejściu sondy w ECU, nie powinno być więcej niż 0,2V (zależy od konkretnego ECU). Możesz jeszcze przed pomiarem odpiąć komp LPG (żeby wyeliminować jego potencjalny wływ na pomiar). Jeśli przy pomiarze wyjdzie, że na wejściu sondy w ECU masz napięcie rzędu 0,5 V to coś jest nie tak, bo tam napięcie ma podawać tylko sonda ewentualnie wstępnie ECU, ale nie za dużo.
Aha jeszcze jedno czy czasem nie masz przyciętego wtrysku? Może któryś leje bo się zawiesił (wcale nie rzadka przypadłość) i tu jest problem.
  
 
Danek.
Chyba zrobię tak jak radzisz, tzn. odłaczę sondę od kostki i sprawdzę co dzieje się na gazie.
Co do emulacji i sugestii, że być może tak naprawdę podczas LPG mierzę sygnał emulowany: do kostki od lambdy po stronie ECU są wpięte 2 przewody idące do/od komputera LPG. Jeden jest szary, a drugi chyba niebieski. Na moją logikę to jednym jest realizowany odczyt napięcia sondy, a drugim emulacja do ECU benzyny.
Czy zatem nie wystarczy podczas pracy na LPG, że wepnę się kolejno do każdego styku (przy kabelku) i sprawdzę wskazanie? Na jednym powinien być rzeczywisty sygnał z lambdy, a na drugim emulacja wysyłana do komputera benzynowego...
Aha. Moja sonda jest 4-przewodowa. Czy orientujesz się po co tak naprawdę są 4 kable? Jeden to grzałka, jeden sygnał od sondy (napięcie). A pozostałe?
Dzięki za pomoc.
  
 
Piter z tego co mi wiadomo to sondy 4-ro przewodowe mają tak: dwa kabelki: grzałka - masa i zasilanie, dwa kabelki: sonda - masa i sygnał. W tym wypadku masa dla sondy jest pobierana bezpośrednio z niej, żeby wyeliminować niekorzystny wpływ zakłóceń z masy auta. To dużo lepsze rozwiązanie niż w przypadku gdy masa dla sondy jest podawana z masy auta. Wynika to ze specyfiki ogniwa chemicznego jakim jest sonda lambda.
Tym samym już wiesz co idzie drugim kabelkiem od sondy do ECU , a właściwie co powinno iść.


[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2005-08-06 18:15:29 ]
  
 
Zmierzyłem napięcie z odpiętą kostką. Zarówno na gazie, jak i na benzynie na wolnych obrotach miernik za 15PLN z Carrefour'a wskazał ok. 0,35V. Po podłączeniu kostki benzyna ok. 0,9V, a na gazie ładne oscylacje...
Spróbuję pozmieniać ustawienia emulacji w kompie od LPG lub po prostu odłączyć całe ustrojstwo.
  
 
Piter, czy bez kostki (sonda całkowicie odpięta) napięcie choć trochę się zmieniało? Jeśli nie to, wskazywałoby to na padniętą sondę.
Jak już Ci pisałem na GG przy podłączonym kompie LPG sygnał może być podawany przez ten komp i pomiar może być przekłamany (mierzysz wyjście z emulatora) stąd ładna oscylacja na LPG.
Jeśli sonda jest uwalona to ani gaz ani benzyna nie będą poprawnie pracować (większe spalanie, brak możliwości sterowania dawką paliw). Tylko trochę mnie zastanawia to 0,9V po podpięciu kompa LPG, czyżby podobny problem jak kiedyś u mnie w LovEco (komp dodawał swoje napięcie do wskazań sondy i oczywiście odczyt zawsze był przekłamany). Czy to przypadkiem nie u
Ciebie jest ustawiony punkt neutralny sondy na 0,56V? Jeśli tak to 0,56 + 0,35 = 0,91V.
W każdym razie to 0,9V na benie oszukuje prawdopodobnie ECU, który stara się zubożyć mieszankę do prawidłowego 0,54 V, w związku z czym uboższa mieszanka, Ty mocniej depczesz, więcej pali (zawory też ).
  
 
Napięcie bez kostki zmienia się i reaguje na zmianę obrotów. Gdy zostawiłem chwilkę na wolnych (przy kolejnych pomiarach) napięcie ustalało się na mniej więcej 0,28V na Pb, a na gazie było poniżej 0,2V.
Po podłączeniu kostek napięcie na LPG oscyluje, a na Pb rośnie aż do ok. 0,9V.
Mój laicki rozum nie pozwala mi zrozumieć tego w jaki sposób jest możliwe to, iż tak naprawdę mierzę emulację. Czy ten sygnał nie powinien być obecny na przewodzie ECU LPG -> ECU Pb? Ja de facto mierzę sygnał tuż za kostką, a przed ECU LPG (no chyba, że mi się tylko tak wydaje)...
Zaskakujące jest to co napisałeś o dodawaniu się napięć. Nawet by się to zgadzało.
Poniżej fotka moich ustawień lambdy. Próg neutralny sondy jest ustawiony na 0,54V.



Tutaj z kolei możliwości ustawienia emulacji:



  
 
No dobra, to sonda jest najprawdopodobniej sprawna. Ale właśnie to ewentualne dodawanie napięć mnie niepokoi. Pytasz jak to możliwe, że odczytujesz sygnał emulatora? Jeżeli jest coś nie tak z podłączeniami to jest to możliwe, że na sygnał sondy nakłada się sygnał emulatora.
Żeby sprawdzić czy faktycznie coś się nakłada (dodaje) to proponuje jeszcze taki test. Odpal samochód, podłącz miernik na sondzie (nie odpinaj jej), jak się zagrzeje i napięcie Ci się ustali na tych 0,9 V (na benzynie oczywiście), odepnij zasilanie kompa LPG (jakiś bezpiecznik wyjmij czy cuś), chodzi o to by komp LPG nie dostawał zasilania. Jeśli w tym momencie napięcie na sondzie zjedzie w dół to potwierdzi moje domysły o dodawaniu napięcia, dodatkowo może się okazać, że po odłączeniu zasilania z kompa LPG auto zgaśnie. Wg. mnie świadczy to o niewłaściwym podłączeniu tego kompa do instalacji samochodu lub jego uszkodzeniu, bo taki numer nie powinien się wydarzyć.
Croma może Ty coś skrobniesz
  
 
Danek. Jeśli wystarczy wyjąć tylko bezpiecznik to sobie poradzę.
Jest taki dodatkowy właśnie od kompa gazowego. Spróbuję jutro.
  
 
Kolejne pomiary. Dzisiaj odpiąłem bezpiecznik od kompa LPG, pozbawiając go tym samym zasilania. Napięcie na kostce bez zmian.
Co ciekawe gdy kostka jest przyłaczona zaraz po włączeniu silnika napięcie jest równe ok. 0,6V i powoli rośnie sobie do tych "upragnionych" 0,9V. Gdy odpiąłem kostkę napiecie nie zmieniło się od razu o jakąś zadaną wartość, lecz zanotowałem odczyt jak przed odpięciem kostki lambdy. Potem jednak napięcie malało sobie aż do osiągnięcia ok. 0,28V.
  
 
No niestety na tyle Roverka nie znam, żeby coś mądrego napisać. Wygląda na to, że komp LPG nie podaje własnego napięcia, ale za to ECU coś dodaje. Ja się poddaję.
Croma wspomóz kolegę please.