Jeszcze raz temat olej i popychacze

Poczytałem trochę również na stronie mazdy(silniki 24 zaworowe) dzięki Piotrek za linka. Byłem też u paru mechaników i temat nie został i tak wyczerpany także prośba o konkrety co pomogło i czy cały czas jest dobrze,dlaczego ano dlatego że znajomy wymienił szklanki w 318 e36 mineły 2 miesiące i rano już je słyszał cicho bo cicho ale nie wytrzymał i sprzedał.Niechciał bym w moim przypadku wydać 2000zł(e36 325) i uslyszeć je za jakiś czas
2 przypadek po wlaniu mineralnego oleju do 318 e30 było jeszcze gorzej powrót na semisyntetyk tłuką ale mniej.Mechanik który robi różne dziwne auta made in usa w swoim mercedesie wlał mineralny i mu ucichło.Słyszałem też o tym że przy wymianie szklanek trzeba przedmuchać kanały olejowe bo tu też tkwi przyczyna problemu ze szklankami.Jest może szansa w płukance silnika ale jakim olejem póżniej zalać.Rozwincie ten temat co komu pomogło lub zaszkodziło jaki specyfik,olej marka lepkosc itd.

Cytat:

2005-08-05 21:34:28, eryk325e36 pisze: Poczytałem trochę również na stronie mazdy(silniki 24 zaworowe) dzięki Piotrek za linka. Byłem też u paru mechaników i temat nie został i tak wyczerpany także prośba o konkrety co pomogło i czy cały czas jest dobrze,dlaczego ano dlatego że znajomy wymienił szklanki w 318 e36 mineły 2 miesiące i rano już je słyszał cicho bo cicho ale nie wytrzymał i sprzedał.Niechciał bym w moim przypadku wydać 2000zł(e36 325) i uslyszeć je za jakiś czas 2 przypadek po wlaniu mineralnego oleju do 318 e30 było jeszcze gorzej powrót na semisyntetyk tłuką ale mniej.Mechanik który robi różne dziwne auta made in usa w swoim mercedesie wlał mineralny i mu ucichło.Słyszałem też o tym że przy wymianie szklanek trzeba przedmuchać kanały olejowe bo tu też tkwi przyczyna problemu ze szklankami.Jest może szansa w płukance silnika ale jakim olejem póżniej zalać.Rozwincie ten temat co komu pomogło lub zaszkodziło jaki specyfik,olej marka lepkosc itd.

proponuje przede wszystkim sprawdzic cisnienie oleju zanim cokolwiek wymienisz

Cytat:

2005-08-05 23:16:46, biem pisze: A w jaki sposób może spać ciśnienie oleju? Poprzez stary, dawno nie wymieniany olej? Luz zaworowy? Naprawdę się nie orientuję, więc dajcie znać bo to bardzo ważne dla naszych klekoczących silniczków Michał25 nie orientujesz sie ile taki pomiar ciśnieniowy może kosztować? Pozdrawiam

czesc pomiar w warsztacie na slasku od 20 do 40 zeta zalezy gdzie

wykreca sie czujnik oleju a w to miesce wkreca czujnik odpala sie samochod i sie spokojnie czeka, chwile musi pochodzic zeby mial 90 stopni

Cytat:

2005-08-07 12:14:04, biem pisze: No OK ale teraz pytanie do mechaników: z jakich powodów ciśnienie oleju w silniku spada i co robić, żeby temu zapobiec (jak ma się nowe hydrauliki)? Rozumiem, że trzeba pilnować oleju i na czas go wymieniać, co jeszcze? Pozdrawiam

jak odkrecisz miske oleju zobaczysz smoka, odkrecisz go i widzisz taki otwor, wyciagasz zabezpieczenie, wypada taki walec plus sprezyna mierzysz sprezyne ma miec 68 mm w stanie rozprezonym dla silnika 4 cylindrowego u mnie to bylo przyczyna malego cisnienia,


dla silnika 1.6i od 09-1988 cisnienie na biegu jalowym to 0,13 MPA do 0,2 MPA ja mam jakies 0,16 MPA

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AF51&mospid=47254&btnr=11_0440&hg=11&fg=30
chodzi pewnie o sprężyne nr.6. nieraz wystarczy podłożyć podkładke i gra, ale to metoda godna FSO. uważać trzeba by nie przesadzić, bo zdaża się wyrwanie lub rozerwanie filtra oleju.
PS. jakoś nie umiem wklejać aktywnych linków.

autor tego wątku prosi o konkretny przykład poradzenia sobie z problemem. znam taki jeden i sam byłem świadkiem. w 520 M50 przebieg ponad300000. stukały już w momencie kupna ,ale cena e34 za 5000zł(dług) przeważyło. klepało i właściciel zaryzykował bo nie było mu szkoda tych5000zł. pojechał na warsztacik kupił filtr oleju i olej quaker state super syntetyk. najdroższy. mechanik zaczoł odradzać , nawet padło słowo zabujstwo dla silnika. uparł sie koleszka i zalał. po odpaleniu postukało chwile i koniec. już nigdy nawet rano nie klepnoł. przejechał jużok.8000km i nic. oto konkretny przykład. moim zdaniem klepią z dwóch przyczyn.
1.zapchany kanalik olejowy.
2.zużyte samoregulatory.
przy pierwszej usterce opisany sposób może pomuc, przy drugim może zaszkodzić. ryzyko jest bardzo duże ,że sie nie trafi.

mój znajomy nie miał pojęcia naczym jezdził wcześniej ten samochud. może na zwykłym mineralnym. i to bardziej prawdopodobne niż pół lub pełen synteyk, bo auto było zniedbane i żałowano mu grosza. ostrzegam jednak przed tym sposobem, bo to jest wielkie ryzyko. można nawet całkowicie pożegnać sie z silnikiem. opisałem ten przykład, bo widziałem na własne oczy, ale sam bym tego nie prubował. jest to olej tylko do aut nowych lub z małym przebiegiem. firma ta na pewnopochodzi z usa. i wielu uważa ,że jest to najlepszy olej na świecie. podobno lepszy niż mobil one.

Może ktoś napisać co w tym oleju QuakerState jest takiego kosmicznego ??
Bo zbytnio nie rozumie niektórych haseł:

Cytat:

nawet padło słowo zabójstwo dla silnika

A niby to czemu ?? Jedyne czego bym się bał i czego bym nie zrobił to nalał do silnika, który jeżdził na mineralnym oleju syntetycznego i tyle co więcej może się stać.

Ja w swojej leciwej E34 mam nastukane 220 tys. km i cały czas jeżdże na CASTROLU GTX MAGNATEC - Full Synthetic 5W-40, API SL-CF i jest wszystko wporządku. Silnik pracuje cichutko i nie klepie - wycieków też nie mam żadnych.

QuekerState - syntetyczny
Ja w sumie z opisu nie widze w nim nic nadzwyczajnego. A cena porównywalna z innymi tanimi olejami tego typu - LOTOS itp.

Queker State raz jeszcze
Według tego tekstu olej ten spełnia wszystkie wymogi jakościowe ACEA - podobnie jak wszystkie inne oleje dopuszczone do sprzedaży czyli BP Oil, Shell, Lotos, Fuchs itd.
Powiem tak jeżeli miałbym wybierać między tanimi olejami do 100zł np. Lotos to napewno bym wybrał Midland Quaker State i to bez dwóch zdań. Jednak osobiście nigdy nie zdecydowałbym się nalać tego oleju do nowego BMW.

Bardzo dobra reklama
Natomiast z tego tekstu wynik, że jest to olej do pracy w ciężkich warunkach - zimna skandynawia, gorące piaszczyste tereny Afryki itp. Więc wydaje mi się że jednoznacznie można stwierdzić, że jest to olej do silników, które potrzebują gęstszego oleju (typowe amerykańskie silniki - o dużej tolerancji pasowania). Czyli doskonale własnie się nadają do silników, które swoje lata świetności mają już za sobą. Choć jest to wniosek wysnuty na podstawie tego co mnie uczyli w szkole i co słyszałem lub wyczytałem - i wcale nie twierdze że mam razje.

Druga rzecz jest taka, że ja cały czas leje do swoich aut Castrola i Elfa i raczej żadnego innego oleju bym nie nalał - bo "podobno" są to oleje najbardziej zbliżone do tych stosowanych w sporcie.
A po trzecie to najlepszym olejem w 2004 roku na rynku amerykańskim był TEXACO - który jest takiej samej jakości co oleje Castrola i Elfa.

A QUAKER STATE BARDZIEJ NIZ Z NOWYMI AUTAMI KOJARZY MI SIĘ WŁAŚNIE Z KELPIĄCYMI SILNIKAMI - I Z TEGO CO WIEM TO WŁASNIE TO JEST JEGO JEDYNA ZALETA - I DLATEGO CZASAMI MECHANICY POLECAJĄ GO DO KLEPIDEŁ. CHOŚ SĄDZĘ ŻE PODOBNE WŁAŚCIWOŚCI MA KAŻDY GĘSTSZY OLEJ.

Ale jak jest naprawde to niech napisze ktoś kto miał większy kontakt z tym olejem - bo ja chetnie przeczytam zdanie kogoś innego i może też zmienie swoje


[ wiadomość edytowana przez: Buczer dnia 2005-08-10 15:33:50 ]

Jeżeli chcesz nalać olej mineralny to proponuje Castrol High Mileage, bądź Valvoline Max Life. Według mnie bardzo dobre oleje.

Cytat:

proponuje Castrol High Mileage

Ja jeźdże dotychczas na Castrolu mineralnym 15W40 dla aut z silnikami powyżej 100 tys km. Nie wiem jak sie nazywa ale jest podobny do High Milleage (cena też podobna). Na dieslowski nie przejdę bo to jednak uważam za męczenie silnika wysokoobrotowego...